-
31. Data: 2005-12-21 18:59:55
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 21 Dec 2005 10:38:39 +0100, "Boa" <u...@p...onet.pl>
wklepał(-a):
>Dwie całkiem duże ;-) międzynarodowe firmy telekomunikacyjne mające swoje
>oddziały R&D w Polsce (Motorola Kraków, Siemens Wrocław) zatrudniają z
>otwartymi rękoma absolwentów świeżo po studiach, którzy niekoniecznie muszą
>mieć doświadczenie. Warunek - wyniosłeś z tych studiów naprawdę porządny
>kawałek wiedzy o telekomunikacji (w przypadku tych firm - mobile networks),
>który zostanie sprawdzony na rozmowie kwal.
Ale czy oni tu tworzą coś innowacyjnego (znów powraca temat R&D), czy po prostu
dostają robotę z zagranicy?
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
-
32. Data: 2005-12-21 19:07:17
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "Wujek Dobra Rada z Kraju Rad" <redakcja_v@tralala@gazeta.pl>
>> 1) dlaczego jeszcze nie pracujesz? zbawiasz za duzo?
> Skupiam się na nauce. Mam taką sytuację, że narazie nie muszę pracować.
to jest bledne podejscie. popcorn wiadomo nie dla kogos po studiach IT,
ale ten zalew ogloszen o potrzebach do działów IT i twoje pytania
nasuwają odpowiedź że nie wiesz nic o swiecie
-
33. Data: 2005-12-21 19:53:13
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
mIchaał napisał(a):
> Skupiam się na nauce.
Nauka nie jest celem samym w sobie. Nauka jest srodkiem do spokojnego,
dostatniego zycia. Jesli masz mozliwosc - poswiec srednia, zbieraj
czworki zamiast piatek a rownolegle pracuj. Ciezko jest znalezc prace
ktora pozwala studentowi dostosowac godziny pracy do zajec ale mozna
(mowie ofkoz o pracy w zawodzie a nie w pubie)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
34. Data: 2005-12-21 22:51:23
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: Michał <m...@s...net>
Sławomir Szyszło wrote:
> Ale czy oni tu tworzą coś innowacyjnego (znów powraca temat R&D), czy po prostu
> dostają robotę z zagranicy?
Otóż właśnie, siła PR jest powalająca. Abstrahując od faktu, że znajomi
pracują w obu tych firmach i zajmują się niesamowicie "innowacyjnymi"
sprawami, to... dziwne to trochę, że te "centra R&D" stać na
zatrudnienie absolwentów, a nie osób z doświadczeniem naukowym, jak
postdoców, nie? ;)
I pojawił się w też w którymś z podobnych wątków temat CMM 5 - nie wiem,
czy ktoś pracował w tak ściśle prowadzonym procesie, ale nic miłego w
tym nie ma, RUP przy tym to poezja, a zamiłowanie do choćby wybranych
praktyk metodyk agile jest niewskazane, bo przy pracy z CMM 5 łatwo
kończy się frustracją ;).
pozdrawiam,
--
mgl
-
35. Data: 2005-12-22 08:23:25
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "Boa" <u...@p...onet.pl>
> Nauka nie jest celem samym w sobie. Nauka jest srodkiem do spokojnego,
> dostatniego zycia. Jesli masz mozliwosc - poswiec srednia, zbieraj czworki
> zamiast piatek a rownolegle pracuj. Ciezko jest znalezc prace ktora
> pozwala studentowi dostosowac godziny pracy do zajec ale mozna (mowie
> ofkoz o pracy w zawodzie a nie w pubie)
Potwierdzam. W procesie rekrutacji mało kogo interesuje, czy masz 4.9 czy
3.9. Jeżeli zabłyśniesz wiedzą, masz szansę na dostanie pracy niezależnie od
wyników studiów.
Boa.
-
36. Data: 2005-12-22 08:26:23
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "Boa" <u...@p...onet.pl>
> Ale czy oni tu tworzą coś innowacyjnego (znów powraca temat R&D), czy po
> prostu
> dostają robotę z zagranicy?
I to, i to. Zlecenia są - owszem - z centrali. Ale niezależność tych
ośrodków jest na tyle duża, że są w stanie tworzyć zupełnie nowe rzeczy
(produkty). Do tego istnieje możliwość patentowania pomysłów przez samych
pracowników.
To nie jest tak, że wszystko to jest "odtwarzanie" czy powielanie czegoś,
kto już to zrobił "w centrali". Każdy projekt jest inny, każdy produkt -
niepowtarzalny.
Jeżeli dyrekcja oddziału ma w planach działalność liczoną na kilkanaście lat
(albo i dłużej), a nie na kilka, to musi myśleć o robieniu również czegoś
nowego, a nie tylko liczeniu na zlecenia z centrali.
Pozdrr.,
Boa.
-
37. Data: 2005-12-22 08:30:36
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "Boa" <u...@p...onet.pl>
> Otóż właśnie, siła PR jest powalająca. Abstrahując od faktu, że znajomi
> pracują w obu tych firmach i zajmują się niesamowicie "innowacyjnymi"
> sprawami, to... dziwne to trochę, że te "centra R&D" stać na zatrudnienie
> absolwentów, a nie osób z doświadczeniem naukowym, jak postdoców, nie? ;)
Nie ma w tym nic dziwnego. Centra R&D zatrudniające studentów mogą mieć
ogromną siłę i potencjał, uwierz mi. Absolwent nie ma powalającego
doświadczenia, ale za to nie jest niczym "skażony", dlatego jego potencjał
jest ogromny. Oczywiście absolwent z predyspozycjami.
Jestem przekonany, że zatrudnienie specjalistów z wieloletnim doświadczeniem
wcale nie okazałoby się znacząco lepszym rozwiązaniem niż absolwentów.
Z tymi pracownikami zatrudnionymi, którzy przychodzą z bagażem doświadczeń,
często bardzo trudno się współpracuje. Mają swoje przyzwyczajenia, wydaje im
się, że pozjadali wszystkie rozumy i próbują wszystkich ustawiać. Oczywiście
ich wiedza jest o wiele większa niż np. "dwulatków", ale nie na tyle
większa, żeby istniała konieczność opierania się wyłącznie o nich.
Pozdrr.,
Boa.
-
38. Data: 2005-12-24 08:20:06
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "zasiu" <z...@n...gower.pl>
> Za pół roku kończę studia i przyjdzie czas na poszukiwanie pierwszej
> pracy. Studiuję elektronikę i telekomunikację. Niby dobry zawód ale przy
> naszym obecnym rynku pracy nigdy nic nie wiadomo. Bezrobocie mi raczej
> nie grozi ale praca za 1000pln to raczej niemiła perspektywa. Mam kilka
> pytań do osób życiowo doświadczonych :). Od czego zacząć poszukiwanie
> pierwszej pracy żeby czegoś nie przegapić. Mam na myśli rejestracja w
> Urzędzie Pracy (program pierwsza praca - może jakieś profity w postaci
> darmowych szkoleń itp.), czy raczej poszukiwanie pracy na własną rękę.
> Czy powinienem już rozglądać się za przyszłym miejscem pracy? Ogólnie
> sprawę ujmując proszę o kilka dobrych rad.
Trochę późno się obudziłeś. A szkoda, bo to właśnie praktyka zawodowa
zdobyta w czasie studiów może Cię wyróżnić na tle setek absolwentów EiT
kończących corocznie te studia.
Szkoda, że nie napisałeś, jaką uczelnię kończysz. To ma znaczenie,
absolwenci "topowych" uczelni (PW, PWr, AGH) mają łatwiej na rynku pracy. No
ale mniej znana uczelnia nie przekreśla Twoich szans. Generalnie jeśli masz
wiedzę z telekomunikacji popartą jakimś doświadczeniem zawodowym + dłubiesz
coś w linuxie/sieciach + angielski + orientacyjna znajomość zagadnień typu
bazy danych/programowanie to bez problemu znajdziesz pracę za większe
pieniądze niż rzeczony 1000 pln. Może to dziwne, ale praktyki mają duże
znaczenie. Na każdej rozmowie byłem pytany o doświadczenia z praktyk.
Pracy możesz szukać u:
- producentów (w PL nastawienie na soft [Siemens, Motorola] albo wdrożenia
[Alcatel, Ericsson])
- operatorów stacjonarnych [Tepsa, Netia, Dialog - wymieniłem w
nieprzypadkowej kolejności, tj. wg zarobków - podobno Tepsa teraz płaci
najlepiej, a po zwolnieniach znów czasem zatrudnia]
- komórkowych (wymieniać nie muszę) i ich podwykonawców, którzy szukają
teraz ludzi ze względu na wdrożenia UMTS
- operatorów szkieletowych i dających dostęp przez WLL - GTS, Futuro,
Crowley, NASK, Netia, Exatel, TK Telekom itp.
- operatorów VoIP, międzymiastowych (nie moja działka, ale jest tego sporo)
- blokowców (małe pieniądze z reguły, firemki które biorą łącza od dużych
operatorów i dzielą je w blokach mieszkalnych, na osiedlach itp)
- integratorów teleinformatycznych - np. NextiraOne, Solidex - tu jednak
szukają ludzi ze sporym doświadczeniem
- dystrybutorów sprzętu
- wielu innych firmach jako administrator sieci
Branża nie jest łatwa, ale pracę można znaleźć. Żebyś miał jakieś
porównanie: Ja skończyłem w tamtym roku studia inżynierskie (EiT) na dobrej
uczelni (z tych "topowych"). W ciągu 4 m-cy wysłałem 19 CV (tylko
interesujące mnie, tj. branża telekom - miałem pracę więc wybrzydzałem),
miałem zaproszenia na 6 rozmów kwalifikacyjnych i 3 propozycje pracy (w tym
jedna po znajomości, ale jej nie wybrałem:)). Moje doświadczenie gdy
szukałem pracy to 3 m-ce praktyk (1 m-c instalator centralek abonenckich, 2
m-ce praktyka u dużego operatora telekomuniakcyjnego) + praca na etat w
branży (2 m-ce gdy wysłałem pierwsze CV). Ale układa to się bardzo różnie,
wśród ludzi którzy ze mną skończyli studia są tacy którzy nie pracują (i to
spory procent, pewnie ponad połowa), jak i tacy którzy koszą naprawdę spore
pieniądze za granicą (pracując w branży oczywiście).
UP sobie odpuść, dopóki możesz to rób praktyki, ten semestr pewnie masz
luźny, spróbuj się gdzieś zahaczyć, potem to procentuje. Poza tym angielski,
linux i sieci. Będzie ok:)
pozdr
zasiu
-
39. Data: 2005-12-25 15:21:54
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: "michal" <w...@p...onet.pl>
hm no dobrze, to skoro zatrudniaja swiezutkich absolwentow, to kto zajmuje sie
inowacyjnoscia i dzialanosci naukowa w takich osrodkach R&D, bo co jak co
absolwent moze nie ma zlych nawykow, ale tez nic odkrywczego bez niezdbednej
praktyki to nie wymysli
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
40. Data: 2005-12-25 16:00:51
Temat: Re: Kończę studia i co dalej?
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On 25 Dec 2005 16:21:54 +0100, "michal" wrote:
>hm no dobrze, to skoro zatrudniaja swiezutkich absolwentow, to kto zajmuje sie
>inowacyjnoscia i dzialanosci naukowa w takich osrodkach R&D, bo co jak co
>absolwent moze nie ma zlych nawykow, ale tez nic odkrywczego bez niezdbednej
>praktyki to nie wymysli
Ja kiedyś pracowałem parę miesięcy w takiej firmie R&D należącej do
uniwerku, w której zatrudniano w czasie wakacji studentów - zajmowali
się oni tym czym zwykli pracownicy. Za działalność naukową
odpowiedzialni byli raczej kierownicy i zarząd firmy (tzn. wyznaczali
oni kierunki badań, pozyskiwali środki, brali udział w konferencjach
itp.). Dla stałych pracowników (preferowani ludzie z doktoratem)
normalne było stosowanie różnych, nietypowych (dla świeżego
pracownika) rozwiązań. Po prostu rzucali samymi nazwami algorytmów np.
z teorii grafów i dla nich to było oczywiste. Na niektóre rzeczy
powszechnie używane w różnych projektach np. użycie algorytmów
typowych dla rozpoznawania obrazów w całkowicie innych zagadnieniach
nigdy bym nie wpadł.
Studenci też mieli pewne drobne zadania do zrobienia (oprócz klepania
kodu) np. musimy zrobić to i to, zapoznaj się ze standardami i
rozwiązaniami używanymi dzisiaj, które mają przyszłość i będziemy
mogli ich użyć w kolejnych projektach za kilka lat - zrób krótki
raport i zaproponuj preferowane rozwiązanie.
Nie było podziału na absolwentów i ludzi z doświadczeniem zawodowym, a
raczej, jeśli już jakiś podział na siłę stosować - na pracowników z
długim stażem w firmie i tych będących w trakcie wdrażania się.
--
pozdrawiam
Bremse