-
21. Data: 2002-12-05 21:33:33
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:asocav$isq$1@news.tpi.pl...
|
| IMHO wlasnie te osoby poczuly i zdaja sobie sprawe, ze glupota
| (przepraszam, ale inaczej tego chyba nazwac nie mozna) jest wydawac na
| swiat kolejne zycie, ktoremu... teraz uwazaj... ma sie o b o w i a z e k
| zapewnic godny byt.
tak..ma sie obowwiazek..ale co ty wiesz o tej dziewczynie??.....moze ona ma
takie warunki ze nawet jak ja zwolnia to bedzie miec warunki na utrzymanie
dziecka!
| Ale ona i tak zostanie zwolniona gdy skonczy sie okres ochronny. I co
| wtedy? |
ale dlaczego zakladasz ze ja napewno zwolania????? skad mozesz to
wiedziec?????
| :-O Jestes matka? Bo wierzyc mi sie nie chce gdy czytam Twojego posta.
to juz nie twoja sprawa......... lepiej nie pytaj sie czemu :(
| Ale sa pewne granice! W koncu dolaczegoby nie zamordowac zlej szefowej?
| Moze nowa bedzie lepsza? Jasna cholera! Tu chodzi o drugiego czlowieka, o
| bezbronne dziecko! To nie jakis przedmiot, ktory mozna wykorzystac do
| wlasnych manipulacji.
A moze ona chce miec to dziecko....a ta sytuacja pomoze jej tylko podjac
taka decyzje???? skad wiesz????
|
| > to pewnie za pol roku, nie bedzie miec pracy,
|
| I jesli bedzie przymierac glodem to sama. Po kiego grzyba mieszac w to
| dziecko?! Jasne - przez jakis czas bedzie OK. Ale czy aby na pewno?
| Przeciez koszty znacznie wzrosna!
taaaaaa........a skad taka pewnosc ze bedzie??????
|
| Tia... zawsze moze spasc gwiazdka z nieba.
ironia nie na miejscu
|
| > czemu odrazu zakladacie najgorsze?????
|
| Bo tu chodzi o dziecko. W takim wypadku lepiej liczyc sie z gorszym niz
| pozniej zalewac lzami, ze nie jest sie w stanie zapewnic mu odpowiednich
| warunkow.
rownie dobrze mozemy zalozyc ze dziecko urodzi sie kalekie, ze ona umrze
przy porodzie, ze ojciec dziecka ja zostawi, ze swiat sie skonczy za pol
roku, ze ty stracisz prace. ze wpadniesz pod auto, albo umrzesz na
raka....... taaaaa........najlepiej zakladac najgorsze....smiechu warte
a nie lepiej zalozyc ze dziewczyna sobie poradzi bo bedzie musiala????? bo
jest zaradna i myslaca???
| > Ale z was pesymisci..... az slow brak!!
|
| Takie czasy.
takie czasy nie usprawiedliwiaja pesymizmu,.....wrecz przciwnie...mamy
obowiazek pozytywnie myslec zeby bylo lepiej!
| P.S. Kurcze... zdenerwowalem sie :-/
swoim pesymizmem?????? ;)
-
22. Data: 2002-12-06 04:21:08
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"eleonora" <e...@o...pl> writes:
> Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
> news:asocav$isq$1@news.tpi.pl...
>
> |
> | IMHO wlasnie te osoby poczuly i zdaja sobie sprawe, ze glupota
> | (przepraszam, ale inaczej tego chyba nazwac nie mozna) jest wydawac na
> | swiat kolejne zycie, ktoremu... teraz uwazaj... ma sie o b o w i a z e k
> | zapewnic godny byt.
>
> tak..ma sie obowwiazek..ale co ty wiesz o tej dziewczynie??.....moze ona ma
> takie warunki ze nawet jak ja zwolnia to bedzie miec warunki na utrzymanie
> dziecka!
nielogiczne.
jak ma na utrzymanie i siebie i dziecka bez pracy, to po jaka ciezka
cholere tak jej na tej pracy zalezy, ze gotowa zajsc w ciaze?
dla zemsty?
> | Ale ona i tak zostanie zwolniona gdy skonczy sie okres ochronny. I co
> | wtedy? |
>
> ale dlaczego zakladasz ze ja napewno zwolania????? skad mozesz to
> wiedziec?????
on oczywiscie tego nie wie, przypuszcza tylko, ale:
- juz teraz ma klopoty z szefem i wie, ze pewnie ja zwolnia i dlatego
chce zajsc w ciaze zeby tego uniknac. magicznie sie po macierzynskim
raptem polepszy?
- na ten czas jak ona bedzie na urlopie, szef bedzie musial znalezc
kogos na zastepstwo. sa calkiem duze szanse ze bedzie wolal ta osobe,
ktora przez te 2 lata pracwala w firmie niz ta, co siedziala i
zajmowala sie dzieckiem przez ostatnie dwa lata i ktorej na dodatek
nie lubil juz wczesniej i mial jakies "ale".
> | Ale sa pewne granice! W koncu dolaczegoby nie zamordowac zlej szefowej?
> | Moze nowa bedzie lepsza? Jasna cholera! Tu chodzi o drugiego czlowieka, o
> | bezbronne dziecko! To nie jakis przedmiot, ktory mozna wykorzystac do
> | wlasnych manipulacji.
>
> A moze ona chce miec to dziecko....a ta sytuacja pomoze jej tylko podjac
> taka decyzje???? skad wiesz????
jakos wcale nie wynikalo to z tego postu.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
23. Data: 2002-12-06 04:24:32
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"eleonora" <e...@o...pl> writes:
> |
> | tobie jak widze jednak taki typ myslenia obcy jest.
> |
> |
> |
>
> a ja widze to ze ty masz prace a jezeli nawet ja stracilas kiedys to ani to
> bylo dla ciebie dotkliwe ani dlugotrwale......to przejsciowa sprawa......
wlasnnie jestem bezrobotna od listopada.
kula w plot.
> wiec jakos nie moge zrozumiec twoich argumentow......moze kiedys jak
> bedziesz w sytuacji kiedy nie masz czego oszczedzic bo twoja pensja nie
> stracza na zpalacenie czynszu nawet a potem zostajesz zwolniona i nie masz
> dlugi czas (lugi czas to nie znaczy pare miesiecy) pracy to pogadamy o twoim
> wartosciach moralnych i idealach ktorymi sie kierusjesz...........
roznie w zyciu mialam, bylo ciezko tez. zdarzalo mi sie byc glodna.
i tak jak juz pisalam: nigdy do glowy mi nie przyszlo, zeby celowo
zajsc w ciaze i uzyc tego jako argumentu w pracy czy zeby okrasc
pracodawce.
widocznie jednak ty tego nie rozumiesz i pewnie juz nie zrozumiesz,
sadzac z twoich postow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
24. Data: 2002-12-06 12:11:53
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
"eleonora" w news:3defc560@news.vogel.pl napisał(a):
>
> | wydawac na swiat kolejne zycie, ktoremu... teraz uwazaj...
> | ma sie o b o w i a z e k zapewnic godny byt.
> tak..ma sie obowwiazek..ale co ty wiesz o tej dziewczynie??..
A co do ma do rzeczy? Ja pisze w sprawie jaka zostala przedstawiona.
> ...moze ona ma takie warunki ze nawet jak ja zwolnia to
> bedzie miec warunki na utrzymanie dziecka!
To po jakiego grzyba tak walczy o te prece? Dziecko ma byc sposobem aby
sie jej jak najdluzej utrzymac, ale ma warunki aby i bez niej zylo jej sie
dobrze? Bez przesady. Gdyby tak bylo wypielaby sie na obecna prace i
zaczela szukac nowej. Nie ma noza na gardle wiec spieszyc sie nie musi.
> | Ale ona i tak zostanie zwolniona gdy skonczy sie okres
> | ochronny. I co wtedy?
> ale dlaczego zakladasz ze ja napewno zwolania?????
Bo tak sie najczesciej dzieje
> | Tu chodzi o drugiego czlowieka, o bezbronne dziecko!
> | To nie jakis przedmiot, ktory mozna wykorzystac do
> | wlasnych manipulacji.
> A moze ona chce miec to dziecko....a ta sytuacja pomoze
> jej tylko podjac taka decyzje???? skad wiesz????
"Obie wpadłyśmy na pomysł, że może nie takie złe byłoby, gdyby udało jej
się zajść w ciążę"
Z postu raczej nie wynika, ze ma ochote na dziecko. Gdyby tak bylo
moglibysmy przeczytac raczej cos w stylu: "i tak planowalam urodzenie
dziecka wiec...". Czujesz roznice?
> | Bo tu chodzi o dziecko. W takim wypadku lepiej liczyc
> | sie z gorszym niz pozniej zalewac lzami,
> rownie dobrze mozemy zalozyc ze dziecko urodzi sie
> kalekie,
O ludzie... a jakie jest prawdopodobienstwo jednego, a jakie drugiego?
Przeciez dziewczyna ponoc otrzymuje wyrazne sygnaly, ze sie na swojej
posadzie nie utrzyma. Gdyby ktos otrzymywal wyrazne sygnaly, ze dziecko
bedzie kalekie rowniez poradzilbym tej osobie aby dobrze sie zastonowila
czy tego chce. Jednak taka kobiete szybciej zrozumiem - chodzi bowiem o
milosc, instynkt macierzynski. Jesli zas chodzi o ten przypadek to odnosze
wrazenie, ze glownym powodem poczecia jest nie milosc ale sposob na
utrzymanie posady jak najdluzej.
> a nie lepiej zalozyc ze dziewczyna sobie poradzi bo bedzie
> musiala????? bo jest zaradna i myslaca???
Tia... beztrosko pedzic przez swiat. Niektorzy tak moga.
> | > Ale z was pesymisci..... az slow brak!!
> | Takie czasy.
> takie czasy nie usprawiedliwiaja pesymizmu,.....wrecz
> przciwnie...mamy obowiazek pozytywnie myslec zeby bylo
> lepiej!
Wybacz, ale samym pozytywnym mysleniem niewiele sie zwojuje. Tak jak nie
jest wskazane chodzenie z nosem przy ziemi, tak trzeba rowniez unikac
bujania w oblokach.
> | P.S. Kurcze... zdenerwowalem sie :-/
> swoim pesymizmem?????? ;)
Wszystko jest wzgledne.
pozdrawiam
Greg
-
25. Data: 2002-12-06 12:17:10
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
"eleonora" w news:3defc33d@news.vogel.pl napisał(a):
>
> jak kiedys przydazy ci sie katastrofa zyciowa jaka moze
> byc utrata i tak gownianej pracy tozobaczymy jak szybko
> zmienisz swoje idealy i szlahetne postepowanie na
> myslenie o tym jak tu przeyzc do pierwszego za wszelka
> cene, nie wyladowac na bruku, miec co zjesc....
Wiec jednak tez odnioslas wrazenie, ze ona wcale nie ma warunkow dobrych i
grozi jej przymieranie glodem? Jak mozesz w jednym poscie tak tragizowac,
pisac o niezaplaconych czynszach i o tym, ze nie ma co do gara wlozyc
(wiec w pelni rozumiesz, ze prace trzeba utrzymac za wszelka cene i
moralnosc mozna schowac w kieszeni), a w drugim beztrosko twierdzic, ze
byc moze ona ma sie bardzo dobrze i poradzi sobie nawet z dzieckiem, ktore
naprawde pochlania sporo pieniedzy.
pozdrawiam
Greg
-
26. Data: 2002-12-07 17:43:21
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m27kensrjz.fsf@pierdol.ninka.net...
|
| widocznie jednak ty tego nie rozumiesz i pewnie juz nie zrozumiesz,
| sadzac z twoich postow.
|
a ja moze ja poprostu ma wlasne zdanie i nie mam zamiaru go zmieniac......bo
to jest moje zdanie, niczyje inne, ani mi narzucone ani wmowione, niewazne
czy wam sie podoba czy nie :)
-
27. Data: 2002-12-07 17:45:02
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
| "eleonora" w news:3defc33d@news.vogel.pl napisał(a):
| >
| > jak kiedys przydazy ci sie katastrofa zyciowa jaka moze
| > byc utrata i tak gownianej pracy tozobaczymy jak szybko
| > zmienisz swoje idealy i szlahetne postepowanie na
| > myslenie o tym jak tu przeyzc do pierwszego za wszelka
| > cene, nie wyladowac na bruku, miec co zjesc....
|
| Wiec jednak tez odnioslas wrazenie, ze ona wcale nie ma warunkow dobrych i
| grozi jej przymieranie glodem? Jak mozesz w jednym poscie tak tragizowac,
| pisac o niezaplaconych czynszach i o tym, ze nie ma co do gara wlozyc
| (wiec w pelni rozumiesz, ze prace trzeba utrzymac za wszelka cene i
| moralnosc mozna schowac w kieszeni), a w drugim beztrosko twierdzic, ze
| byc moze ona ma sie bardzo dobrze i poradzi sobie nawet z dzieckiem, ktore
| naprawde pochlania sporo pieniedzy.
heh...chyba sie nie zrozumielismy.....
-
28. Data: 2002-12-07 17:47:58
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
| "eleonora" <e...@o...pl> writes:
|
| nielogiczne.
| jak ma na utrzymanie i siebie i dziecka bez pracy, to po jaka ciezka
| cholere tak jej na tej pracy zalezy, ze gotowa zajsc w ciaze?
| jakos wcale nie wynikalo to z tego postu.
no wlasnie, z tego postu niewiele wynikalo, a prace czesto ma sie po to ze
czyms w zyciu trzeba sie zajac.......czy ty myslisz ze ci bogacze, swiatowi
milionerzy nie pracuja???? jezeli tak myslisz to jestes naiwna, ludzie
pracuja z roznych pobudek, niekoniecznie dla pieniedzy, ale ty chyba tego
nie zrozumiesz
-
29. Data: 2002-12-07 17:53:45
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:asq4g3$62a$1@news.tpi.pl...
| A co do ma do rzeczy? Ja pisze w sprawie jaka zostala przedstawiona.
majac tak malo faktow to kazdy moze sobie gdybac tak jak ty
|
| Bo tak sie najczesciej dzieje
najczesciej nie znaczy zawsze ;P
| Z postu raczej nie wynika, ze ma ochote na dziecko. Gdyby tak bylo
| moglibysmy przeczytac raczej cos w stylu: "i tak planowalam urodzenie
| dziecka wiec...". Czujesz roznice?
nie, nie czuje roznicy, ale tylko dlatego ze nie nam tych pan, i nie wiem o
nich nic. rownie dobrze moge zakladac ze to byl skrot myslowy, ze to jest
tylko zartobliwy temat do wywolania dyskusji na formum publicznym........
| Jednak taka kobiete szybciej zrozumiem - chodzi bowiem o
| milosc, instynkt macierzynski. Jesli zas chodzi o ten przypadek to odnosze
| wrazenie, ze glownym powodem poczecia jest nie milosc ale sposob na
| utrzymanie posady jak najdluzej.
wiesz co, lubie jak faceci mowia o instynktach
macierzynskich..........taaaaa........az mi dech zapiera :)
|
| > a nie lepiej zalozyc ze dziewczyna sobie poradzi bo bedzie
| > musiala????? bo jest zaradna i myslaca???
|
| Tia... beztrosko pedzic przez swiat. Niektorzy tak moga.
a co ma piernik do wiatraka?????
chyba sam nie wiesz co piszesz
|
| Wybacz, ale samym pozytywnym mysleniem niewiele sie zwojuje. Tak jak nie
| jest wskazane chodzenie z nosem przy ziemi, tak trzeba rowniez unikac
| bujania w oblokach.
nikt ci nie kaze samemu zmieniac swiata, ale jak kazdy bedzie tak myslec jak
ty to lepiej odpalic wszytskie glowice nuklearne..............
| > | P.S. Kurcze... zdenerwowalem sie :-/
| > swoim pesymizmem?????? ;)
|
| Wszystko jest wzgledne.
z tylko z tym sie moge w twoich wypowiedziach zgodzic :))
-
30. Data: 2002-12-07 19:29:23
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <3...@n...vogel.pl>, eleonora wrote:
> no wlasnie, z tego postu niewiele wynikalo, a prace czesto ma sie po to ze
> czyms w zyciu trzeba sie zajac.......czy ty myslisz ze ci bogacze, swiatowi
> milionerzy nie pracuja???? jezeli tak myslisz to jestes naiwna, ludzie
> pracuja z roznych pobudek, niekoniecznie dla pieniedzy,
Z jakich pobudek koleżanka chce się rozpaczliwie utrzymać przez
kolejnych kilka miesięcy w pracy, w kt. ma kontakt z niesympatyczną i
wygryzającą ją szefową?
Renata