-
11. Data: 2002-12-04 16:26:35
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał w wiadomości
news:asjpu4$mhk$26@news.onet.pl...
| Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
|
| > wspolczuje temu dziecku. ciekawe, czy jak juz przyjdzie na swiat to mu
| > powiesz, ze wlasciwie to ono bylo z "wyzszej koniecnzosci" -
| > pognebienia szefowej.
|
| Skończy się ciąza, skończy macierzyński, będzie wypowiedzenie i zasiłek.
| Taaak... Dziecko pewnie do domu dziecka.
|
a ja sie zastanawiam czytajac Wasze protesty kto z Was ma prace a kto nie?
ale wyglada na to ze raczej macie prace....nie poczuliscie jeszcze na
wlasnej skorze jak to jest jak sie jest na bazrobociu, bo gospdarka pada i
nie ma pracy ani teraz ani widokow na przyszlosc!. Przy takim stanie
gospodarki ludzie robia wszytsko zeby prace zachowac, a ja uwazam ze jezeli
pracodawcy zwalaniaja ludzi dla wlasnego glupiego widzimisie, to wcale nie
jest warte potepiania to ze, pracownicy robia wszytsko zeby ta prace
utrzymac!
Zreszta uwilebiam takie myslenie.....a co bedzie potem......za rok, za pol
roku! bedzie co ma byc, jezeli ta dziewczyna nie zrobi teraz czegos zeby ta
prace utrzymac to pewnie za pol roku, nie bedzie miec pracy, w ten sposob
moze jeszcze czas jakis normlanie pozyc, a potem nikt znas nie wie co sie
stanie potem. czemu odrazu zakladacie najgorsze????? ze ja wyrzuca??? a moze
ta wredna szefowa odejdze albo ja wyrzuca i dziewczyna wroci z
macierzynskiego i bedzie miec dalej prace. A mze dostanie w miedzyczasie
lepsza oferte???? bo bedzie miec w czasie urlopu czas zeby puszkac innej
pracy.
Ale z was pesymisci..... az slow brak!!
pozdr
ELL
-
12. Data: 2002-12-04 16:58:21
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "mer" <b...@n...pl>
a ja uwazam ze jezeli pracodawcy zwalaniaja ludzi dla wlasnego glupiego widzimisie,
to wcale nie
> jest warte potepiania to ze, pracownicy robia wszytsko zeby ta prace
> utrzymac!
>
> pozdr
> ELL
Tak. Masz racje. Przecież to nie jest normalne, żeby właściciel firmy mógł zwolnić
pracownika kiedy
zechce.
Jakim prawem on może decydować komu ma dać swoje pieniadze?
Co to za sprawiedliwość społeczna!
Jak była Polska Zjednoczona Partia Robotnicza to takiego wrednego kułaka sie brało
pod but i po
sprawie.
Teraz nawet nie ma sie komu poskarżyć.
W głowach im sie poprzewracało! Trzynastki nie chce taki płacić bo mówi, że klientów
mało i kasy nie
ma.
Myslą, że człowiek taki głupi i uwierzy, że pieniądze to od klientów sie biorą! Sam
gdzieś kradnie a
nam to nawet do rodziny z życzeniami zadzwonić nie pozwala.
A sam z jakimś murzynem to co tydzień gada. I jeszcze straszy, że po angielsku musimy
umieć. Tfu!
Może dobry Bóg sie zlituje i te pieprzona demokracje nam zlikwiduje.
mer
-
13. Data: 2002-12-04 18:51:46
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> wrote:
> Czy przy takich postawach można się dziwić i oburzać, że potem młode
> kobiety w wieku rozrodczym są dyskryminowane podczas rekrutacji?
One nie są dyskryminowane - to jest po prostu odliczanie kosztów ryzyka
przy proponowaniu wynagrodzenia.
Przy okazji ilustruje to jak 'osłony socjalne' powodują, że osoby chętne
pracowac mają mniejsze szanse...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
14. Data: 2002-12-05 03:09:32
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"eleonora" <e...@o...pl> writes:
> Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:asjpu4$mhk$26@news.onet.pl...
> | Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> |
> | > wspolczuje temu dziecku. ciekawe, czy jak juz przyjdzie na swiat to mu
> | > powiesz, ze wlasciwie to ono bylo z "wyzszej koniecnzosci" -
> | > pognebienia szefowej.
> |
> | Skończy się ciąza, skończy macierzyński, będzie wypowiedzenie i zasiłek.
> | Taaak... Dziecko pewnie do domu dziecka.
> |
>
> a ja sie zastanawiam czytajac Wasze protesty kto z Was ma prace a kto nie?
zgaduj zgadula :)
> ale wyglada na to ze raczej macie prace....nie poczuliscie jeszcze na
> wlasnej skorze jak to jest jak sie jest na bazrobociu, bo gospdarka pada i
otoz mialam okazje poczuc na wlasnej skorze, mialam.
> nie ma pracy ani teraz ani widokow na przyszlosc!. Przy takim stanie
> gospodarki ludzie robia wszytsko zeby prace zachowac, a ja uwazam ze jezeli
> pracodawcy zwalaniaja ludzi dla wlasnego glupiego widzimisie, to wcale nie
> jest warte potepiania to ze, pracownicy robia wszytsko zeby ta prace
> utrzymac!
wiesz, nie wiem jak ty, ale ja uwazam, ze uczciwy czlowiek pewnych
rzeczy nie zrobi.
i tak, moim zdaniem, praca nie jest wartoscia bezwzgledna i w imie jej
zatrzymania nie zrobilabym nastepujacych rzeczy:
- kradla
- donosila
- podkladala swinie
- zaszla celowo w ciaze
- szantazowala
no ale ja moze jestem niedzisiejsza?
poza tym uwazam, ze pracdawca ma swiete prawo zwolnic pracownika kiedy
mu sie podoba. od tego wlasnie jest pracodawca. czasy sie zmienily i
juz nie mamy socjalizmu - gdzie to na panstwie spoczywal obowiazek
zatrudnienia _kazdego_.
> Zreszta uwilebiam takie myslenie.....a co bedzie potem......za rok, za pol
> roku! bedzie co ma byc, jezeli ta dziewczyna nie zrobi teraz czegos zeby ta
ja tez uwielbiam. jak kazdy rozsadny czlowiek staram sie planowac
swoje zycie i wybiegac perspektywa myslowa dalej niz do pierwszego
kazdego miesiaca.
jesli ktos nie lubi albo mu to nie pasi - niech sie nie zastanawia,
ale tez niech potem nie narzeka jak to wszystko sie nagle zawalilo a
on nie ma perspektyw, szans, pracy etc. itd.
> prace utrzymac to pewnie za pol roku, nie bedzie miec pracy, w ten sposob
> moze jeszcze czas jakis normlanie pozyc, a potem nikt znas nie wie co sie
> stanie potem. czemu odrazu zakladacie najgorsze????? ze ja wyrzuca??? a moze
kazdy madry czlowiek przygotowuje sie na kazdy mozliwy
scenariusz. stara sie planowac, jak zareagowac, nie tylko kiedy wygra w
totka miliard, ale tez co bedzie, jak wszstko sie dupnie.
dlatego ludzie m. in. ubezpieczaja sie od nieszczesliwych wypadkow, od
utraty pracy, oszczedzaja itp.
tobie jak widze jednak taki typ myslenia obcy jest.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
15. Data: 2002-12-05 14:00:46
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Harmony Wroclaw <h...@w...pl> napisał(a):
> Witam,
>
> pomysł, że może nie takie złe byłoby, gdyby udało jej się zajść w ciążę.
> I w związku z tym moje pytania - w którym miesiącu ciąży koleżanka musiałaby
> być w momencie wręczania jej zwolnienia, aby pracować w firmie do dnia
> porodu? Czy szefowa mialaby wtedy jakiś inny sposób żeby ją stamtąd usunąć?
>
> Dzięki z wszelkie sugestie i pozdrawiam.
> Hamonny
Kobieta w ciąży jest oczywiście chroniona przed zwolnieniem, ale mam niejasne
wrażenie, że ktoś tutaj na głowę upadł (albo na coś innego).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2002-12-05 18:16:32
Temat: Moge ją zapłodnić na ochotnika
Od: a...@p...onet.pl
i gratis!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2002-12-05 20:11:59
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
"eleonora" w news:3dee2c08@news.vogel.pl napisał(a):
>
> wyglada na to ze raczej macie prace....nie poczuliscie
> jeszcze na wlasnej skorze jak to jest jak sie jest na
> bazrobociu,
IMHO wlasnie te osoby poczuly i zdaja sobie sprawe, ze glupota
(przepraszam, ale inaczej tego chyba nazwac nie mozna) jest wydawac na
swiat kolejne zycie, ktoremu... teraz uwazaj... ma sie o b o w i a z e k
zapewnic godny byt.
> Przy takim stanie gospodarki ludzie robia wszytsko zeby
> prace zachowac,
Ale ona i tak zostanie zwolniona gdy skonczy sie okres ochronny. I co
wtedy? Dziecko trzeba ubrac, nakarmic, kupic ksiazki do szkoly? Wtedy to
dopiero bedzie placz! Bo przeciez gdy ta kobieta urodzi to watpie aby
miala czas na szukanie pracy, czy tez poszerzanie kwalifikacji - bedzie
sie zajmowac dzieckiem.
> Zreszta uwilebiam takie myslenie.....a co bedzie potem......
> za rok, za pol roku! bedzie co ma byc,
:-O Jestes matka? Bo wierzyc mi sie nie chce gdy czytam Twojego posta.
> jezeli ta dziewczyna nie zrobi teraz czegos zeby ta
> prace utrzymac
Ale sa pewne granice! W koncu dolaczegoby nie zamordowac zlej szefowej?
Moze nowa bedzie lepsza? Jasna cholera! Tu chodzi o drugiego czlowieka, o
bezbronne dziecko! To nie jakis przedmiot, ktory mozna wykorzystac do
wlasnych manipulacji.
> to pewnie za pol roku, nie bedzie miec pracy,
I jesli bedzie przymierac glodem to sama. Po kiego grzyba mieszac w to
dziecko?! Jasne - przez jakis czas bedzie OK. Ale czy aby na pewno?
Przeciez koszty znacznie wzrosna!
> w ten sposob moze jeszcze czas jakis normlanie pozyc, a
> potem nikt znas nie wie co sie stanie potem.
Tia... zawsze moze spasc gwiazdka z nieba.
> czemu odrazu zakladacie najgorsze?????
Bo tu chodzi o dziecko. W takim wypadku lepiej liczyc sie z gorszym niz
pozniej zalewac lzami, ze nie jest sie w stanie zapewnic mu odpowiednich
warunkow.
> a moze ta wredna szefowa odejdze albo ja wyrzuca i
> dziewczyna wroci z macierzynskiego i bedzie miec dalej
> prace. A mze dostanie w miedzyczasie lepsza oferte????
A co jesli nie? Odda dziecko do adopcji?
> Ale z was pesymisci..... az slow brak!!
Takie czasy.
pozdrawiam
Greg
P.S. Kurcze... zdenerwowalem sie :-/
-
18. Data: 2002-12-05 20:47:15
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "ppp" <p...@w...pl>
ja bym nie przesadzal - moze dziewczyna powoli zaczynala myslec o
ciazy i ja planowac, a w obecnej sytuacji niepewnosci chce ja
niejako wykorzystac - zajsc w ciaze szybciutko, popracowac sobie
jeszcze pare miesiecy a pozniej isc na macierzynski
a tak jakby jak zwalnili to tez bedzie miala duzo czasu na ciaze,
tylko finansowo nie zlapie pewnego zastrzyku gotowki wczesniej, a
wiadomo jak forsa jest potrzebna, gdy sie ma malego
tak wiec nie wysuwajscie zbyt pochopnych wnioskow (z gory mowie,
ze nie mam nic wspolnego z nadawca postu)
-
19. Data: 2002-12-05 21:24:25
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
|
| tobie jak widze jednak taki typ myslenia obcy jest.
|
|
|
a ja widze to ze ty masz prace a jezeli nawet ja stracilas kiedys to ani to
bylo dla ciebie dotkliwe ani dlugotrwale......to przejsciowa sprawa......
wiec jakos nie moge zrozumiec twoich argumentow......moze kiedys jak
bedziesz w sytuacji kiedy nie masz czego oszczedzic bo twoja pensja nie
stracza na zpalacenie czynszu nawet a potem zostajesz zwolniona i nie masz
dlugi czas (lugi czas to nie znaczy pare miesiecy) pracy to pogadamy o twoim
wartosciach moralnych i idealach ktorymi sie kierusjesz...........
jak kiedys przydazy ci sie katastrofa zyciowa jaka moze byc utrata i tak
gownianej pracy tozobaczymy jak szybko zmienisz swoje idealy i szlahetne
postepowanie na myslenie o tym jak tu przeyzc do pierwszego za wszelka cene,
nie wyladowac na bruku, miec co zjesc....
pogadamy albo nie...bo sama nie wiem czy bede miec na to jeszcze ochote
-
20. Data: 2002-12-05 21:25:06
Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Od: "eleonora" <e...@o...pl>
|
| Tak. Masz racje. Przecież to nie jest normalne, żeby właściciel firmy mógł
zwolnić pracownika kiedy
| zechce.
| Jakim prawem on może decydować komu ma dać swoje pieniadze?
| Co to za sprawiedliwość społeczna!
| Jak była Polska Zjednoczona Partia Robotnicza to takiego wrednego kułaka
sie brało pod but i po
| sprawie.
| Teraz nawet nie ma sie komu poskarżyć.
| W głowach im sie poprzewracało! Trzynastki nie chce taki płacić bo mówi,
że klientów mało i kasy nie
| ma.
| Myslą, że człowiek taki głupi i uwierzy, że pieniądze to od klientów sie
biorą! Sam gdzieś kradnie a
| nam to nawet do rodziny z życzeniami zadzwonić nie pozwala.
| A sam z jakimś murzynem to co tydzień gada. I jeszcze straszy, że po
angielsku musimy umieć. Tfu!
|
| Może dobry Bóg sie zlituje i te pieprzona demokracje nam zlikwiduje.
|
| mer
|
|
jak masz prace to sie nawet nie odzywaj!