Wed, 20 Sep 2006 10:29:18 +0200, użyszkodnik Tomasz Kaczanowski
<k...@p...onet.pl> napisał:

> >> Nie potrafię wyprodukować łamańca umysłowego, który miałby uzasadniać
> >> danie przez państwo 2kzł tylko i wyłącznie za urodzenie dziecka.
> > Szczerze mówiąc ja również.
> > Niemniej:
> > "Czeski parlament jednogłośnie poparł w tym roku projekt podwojenia
> > płacy dla kobiet na urlopie macierzyńskim.
> Widzisz, a w Danii wymyslono, ze miast zlobkow sa opiekunki oplacane
> przez gmine. Opiekunka zostac moze np matka, ktora nie chce isc po
> urodzeniu dziecka do pracy, a ma odpowiednie warunki lokalowe ect. Moze
> opiekowac sie maksymalnie 4 dziecmi - lacznie ze swoim.

o proszę jak ładnie, i bezrobocie się zmniejsza :)




--
futszaK
601061867
Brakuje specjalistów w odpowiednich zawodach.Najpierw płacili specjalistom po 4 zł
a teraz amnezje udają.Jak dobrze płacisz to możesz wziąc od konkurencji pracownika.

do góry

W wiadomości news:eeqj01$9tk$1@inews.gazeta.pl Kira
<c...@e...wytnij.pl> pisze:

> Powiedz mi jednak, jaki do licha sens ma wypłacenie jednorazowo
> kwoty 2.000zł...? Ani nie jest to kwota pozwalająca się jakośtam
> podzielić na kolejne miesiące, ani... no w sumie to nie wiem co.
> Wyjaśnisz? ;)
Pewnie. To proste posunięcie i ma same plusy:
- dla potencjalnej matki kwota jest nieistotna i z całą pewnością nikogo nie
zachęci do rozrodu, ale jeśli któraś faktycznie urodzi to pozytywne odczucie
"dostania za darmo" chwilowo odczuwalnych pieniędzy na pewno nie zaszkodzi;
- przy braku ryzyka powiększenia się prokreacyjnych działań społeczeństwa (z
powodu wymienionego wyżej) sumaryczna kwota do wydania jest nietrudna do
oszacowania i w skali budżetu niewielka;
- pozorowane działanie o niskim koszcie i zerowej istotności jego twórcy
mogą próbować przekuć na efekt znacznego sukcesu w polityce społecznej,
zwłaszcza przy współistnieniu innych, równie pozornych działań.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

W wiadomości news:eequ4u$4vv$2@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
<k...@p...onet.pl> pisze:

> Widzisz, a w Danii wymyslono, ze miast zlobkow sa opiekunki oplacane przez
> gmine. Opiekunka zostac moze np matka, ktora nie chce isc po urodzeniu
> dziecka do pracy, a ma odpowiednie warunki lokalowe ect. Moze opiekowac
> sie maksymalnie 4 dziecmi - lacznie ze swoim.
Wiedząc, że grupę tę czyta pewna ilość osób płci żeńskiej, ryzykując zatem
życiem ;) pozwolę sobie na twierdzenie, iż np. w polskim prawie pracy
uprawnienia związane z macierzyństwem są IMO stanowczo zbyt rozbudowane. A
jednak nie zachęca to do prokreacji i dzietność spada. Przypuszczam, że tzw.
prorodzinne działania natury społecznej (nawet realne, nie pozorowane)
również nie odniosą oczekiwanego rezultatu.
Żadne doraźne ruchy nie przyniosą w tej dziedzinie większego efektu, bo
rodzicielstwo to zjawisko o wieloletniej perspektywie (truizm). Dlatego
skuteczniejsze może byłoby zapewnienie poczucia długofalowej stabilności, a
to możliwe jest w kraju zrównoważonym ekonomicznie.
W ogóle uważam, że jednym z głównych powodów (o ile nie zasadniczym)
podejmowania w różnych krajach prób dodatniej stymulacji prokreacji jest
istnienie w nich systemu ubezpieczeń społecznych opartych na solidarności
pokoleniowej. A jak ten system działa w Polsce, to chyba wszyscy wiemy...

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W ogóle uważam, że jednym z głównych powodów (o ile nie zasadniczym)
> podejmowania w różnych krajach prób dodatniej stymulacji prokreacji jest
> istnienie w nich systemu ubezpieczeń społecznych opartych na
> solidarności pokoleniowej. A jak ten system działa w Polsce, to chyba
> wszyscy wiemy...

Cos w tym jest. W sumie z tego co rozmawialem z ludzmi z innych krajow o
podobnym systemie ubezpieczen spolecznych, tam jest ten sam problem.
Jest on mniej wyostrzony na razie, dzieki temu, ze kraje te maja wieksze
budzety, natomiast jest jedynie kwestia czasu, kiedy tam beda podobne
dylematy jak u nas.

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

do góry

Wed, 20 Sep 2006 11:43:55 +0200, użyszkodnik Tomasz Kaczanowski
<k...@p...onet.pl> napisał:

> Cos w tym jest. W sumie z tego co rozmawialem z ludzmi z innych krajow o
> podobnym systemie ubezpieczen spolecznych, tam jest ten sam problem.
> Jest on mniej wyostrzony na razie, dzieki temu, ze kraje te maja wieksze
> budzety, natomiast jest jedynie kwestia czasu, kiedy tam beda podobne
> dylematy jak u nas.

my będziemy pierwsi, zresztą już to widać :)

wychodze na ulice i widze rozwalające się drogi, ci co jeszcze
cośkolwiek robią w Polsce robią to bylejak bo tak są wynagradzani,
żeby przeżyć łapią się kilku prac na raz czego efektem jest
wykonywanie wszystkiego bylejak, byle taniej bo pieniądzy brakuje i
będzie brakowało jeszcze więcej, zas ludzie w wieku produkcyjnym robią
za granicą bo tam nie musza oddawać tyle fiscusowi.

Co gorsza wielu wykształconych na koszt polskiego podatnika ludzi
jedzie za granice wykonujac proste prace fizyczne, czyli pieniadze
wydane na ich ksztalcenie zwyczajnie sie marnuja.





--
futszaK
601061867
Brakuje specjalistów w odpowiednich zawodach.Najpierw płacili specjalistom po 4 zł
a teraz amnezje udają.Jak dobrze płacisz to możesz wziąc od konkurencji pracownika.

do góry

Re to: Jotte [Wed, 20 Sep 2006 11:12:51 +0200]:


> Pewnie. To proste posunięcie i ma same plusy:

A, no z tego punktu widzenia to jak najbardziej :)))


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

do góry

futszaK napisał(a):
> Co gorsza wielu wykształconych na koszt polskiego podatnika ludzi
> jedzie za granice wykonujac proste prace fizyczne, czyli pieniadze
> wydane na ich ksztalcenie zwyczajnie sie marnuja.
Tu konieczne jest pewne wyjasnienie - "na koszt podatnika" to
slowo-wytrych, ktore ma wywolac nieuzasadnione wrazenie, ze panstwo w
swej wielkodusznosci wspiera uzyskanie tego wyksztacenia. Jak kiedys
policzylem, zmniejszenie o polowe obciazen podatkowych spowodowaloby, ze
z tylko tego tytulu moich rodzicow stac byloby na sfinansowanie moich i
mojego brata studiow. Tak wiec ten podatnik to nasi rodzice, a nie
blizej nieokreslony dobroczynny byt, i do tego zdrowiej by to wszystko
wygladalo.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

do góry

Dnia 20.09.2006 Kira <c...@e...wytnij.pl> napisał/a:
>
>
> Powiedz mi jednak, jaki do licha sens ma wypłacenie jednorazowo
> kwoty 2.000zł...? Ani nie jest to kwota pozwalająca się jakośtam
> podzielić na kolejne miesiące, ani... no w sumie to nie wiem co.
> Wyjaśnisz? ;)

Ostatnio czytałem o negatywnym skutku takiego postępowania. Coraz mniej
matek zaraz po urodzeniu zostawia dziecko w szpitalu. Niemowlaki wracaja
dopiero gdy rodzicom zostanie wypłacone becikowe. Niestety dzici po tym
okresie sa już bardzo zaniedbane.


profit

do góry