eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBIG problem !
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2004-12-01 17:13:58
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: Sławomir Kawała <s...@a...net>

    On Wed, 1 Dec 2004 18:14:10 +0100
    "Marzena" <m...@o...pl> wrote:

    > Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    > pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?

    Mozesz zostac programistka. Jesli radzisz sobie jako tako z komputerem
    to juz powinnas zaczynac sie uczyc. Pytanie tylko czy oraz co chcialabys
    programowac.

    --
    pozdr. Slawek
    JID: slwkk [at] alternatywa [dot] net
    GSM: (0)601-398-348


  • 2. Data: 2004-12-01 17:14:10
    Temat: BIG problem !
    Od: "Marzena" <m...@o...pl>

    Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo mojego
    zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
    robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie poszłam
    na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego mi
    nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?




  • 3. Data: 2004-12-01 17:32:14
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: "nomind" <m...@k...com>

    Użytkownik "Marzena" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:coktv5$2pt$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo mojego
    > zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
    > robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie
    poszłam
    > na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego mi
    > nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    > pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?
    >

    Wydaje mi sie, ze po jednym kierunku (jesli nie jestes na prawde kims
    wybitnym w swojej dziedzinie) ciezko liczyc na oferty od pracodawcow. Ja
    bym na Twoim miejscu zaczal drugi kierunek (bedac na swoim miejscu wlasnie
    to robie :), a studiuje na Elektronice i Telekomunikacji PG).

    Druga sprawa to praktyki, szczegolnie zagraniczne, szczegolnie w
    renomowanych firmach. Troche nie wiem co mozna praktykowac bedac
    matematykiem ;) - dlatego tez pomysl z drugim kierunkiem /
    programowaniem(Informatyka?) wydaje mi sie dobry.

    pozdrawiam
    --
    tomek
    gg: 590961



  • 4. Data: 2004-12-01 19:45:49
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: Mariusz 'BB' Trojanowski <m...@a...in.sig>

    On 12/1/2004 6:14 PM, Marzena wrote:
    > Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo mojego
    > zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
    > robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie poszłam
    > na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego mi
    > nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    > pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?
    >
    >
    >
    Powiedz Rodzicom, że są 10 lat za murzynami. Czasy, kiedy każdy, kto
    skończył ekonomię i liznął trochę angielskiego dostawał od razu ciepłą
    posadkę, furę i komórę skończyły się już bardzo dawno temu. Teraz wśród
    absolwentów ekonomii bezrobocie hula wyższe niż wśród górników, bo dużo
    ludzi szło na takie studia, ale jakoś nie nauczyli się, co się dzieje na
    rynku (pracy), jak podaż wielokrotnie przewyższa popyt.

    A co możesz robić po matematyce? Dokładnie to samo, co po każdych innych
    dobrze wybranych (czyli takich, na których dobrze się czujesz)
    studiach, czyli wszystko. Uwierz mi, ostatnią rzeczą, która liczy się
    przy szukaniu pracy, jest kierunek studiów. Ważne, co sobą
    reprezentujesz, na czym się znasz, wreszcie ważne są kontakty, które w
    czasie studiów nawiążesz. Nie ma lepszego startu, niż studia, na których
    dobrze się czujesz i dzięki temu masz czas rozwijać swoje zainteresowania.


    --
    Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
    "U nas się na wszelki wypadek jednemu i drugiemu odrąbuje głowę. Nuż
    który urządzał zamachy albo w ogóle ciskał bomby." [Burzliwe życie
    Lejzorka Rojtszwańca]


  • 5. Data: 2004-12-02 13:34:54
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: Daniel <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl>

    Mariusz 'BB' Trojanowski napisał(a):

    > On 12/1/2004 6:14 PM, Marzena wrote:
    >
    >> Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo mojego
    >> zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
    >> robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie
    >> poszłam
    >> na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego mi
    >> nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    >> pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?
    >>
    >>
    >>
    > Powiedz Rodzicom, że są 10 lat za murzynami. Czasy, kiedy każdy, kto
    > skończył ekonomię i liznął trochę angielskiego dostawał od razu ciepłą
    > posadkę, furę i komórę skończyły się już bardzo dawno temu. Teraz wśród
    > absolwentów ekonomii bezrobocie hula wyższe niż wśród górników, bo dużo
    > ludzi szło na takie studia, ale jakoś nie nauczyli się, co się dzieje na
    > rynku (pracy), jak podaż wielokrotnie przewyższa popyt.
    >
    > A co możesz robić po matematyce? Dokładnie to samo, co po każdych innych
    > dobrze wybranych (czyli takich, na których dobrze się czujesz)
    > studiach, czyli wszystko. Uwierz mi, ostatnią rzeczą, która liczy się
    > przy szukaniu pracy, jest kierunek studiów. Ważne, co sobą
    > reprezentujesz, na czym się znasz, wreszcie ważne są kontakty, które w
    > czasie studiów nawiążesz. Nie ma lepszego startu, niż studia, na których
    > dobrze się czujesz i dzięki temu masz czas rozwijać swoje zainteresowania.
    >
    >
    na twoim miejscu zająbym sie połączeniem statystyki z analityka
    wyciaganie informcji z baz danych. np. ilu ludzi kupiło zapałki w dniu
    12 listopada o godzinie 23.00 i było w przedziale od 12-13 lat. Jak
    bedziesz potrafiła analziowac tkie dane i uzywać narzedzi stystycznych w
    połączeniu np. z SQL i Exccelm a dodtakowo napisac jakis program w VB
    to masz pracę zapewniona. nie kierunek lecz chęć szczera zrobi z ciebie
    milionera :)


  • 6. Data: 2004-12-02 14:55:07
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: "gnz" <g...@p...onet.pl>

    "Daniel" <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl> wrote in message:
    > > On 12/1/2004 6:14 PM, Marzena wrote:
    > >
    > >> Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo
    mojego
    > >> zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
    > >> robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie
    > >> poszłam
    > >> na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego
    mi
    > >> nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
    > >> pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?
    > >>
    > >>
    > >>
    > > Powiedz Rodzicom, że są 10 lat za murzynami. Czasy, kiedy każdy, kto
    > > skończył ekonomię i liznął trochę angielskiego dostawał od razu ciepłą
    > > posadkę, furę i komórę skończyły się już bardzo dawno temu. Teraz wśród
    > > absolwentów ekonomii bezrobocie hula wyższe niż wśród górników, bo dużo
    > > ludzi szło na takie studia, ale jakoś nie nauczyli się, co się dzieje na
    > > rynku (pracy), jak podaż wielokrotnie przewyższa popyt.
    > >
    > > A co możesz robić po matematyce? Dokładnie to samo, co po każdych innych
    > > dobrze wybranych (czyli takich, na których dobrze się czujesz)
    > > studiach, czyli wszystko. Uwierz mi, ostatnią rzeczą, która liczy się
    > > przy szukaniu pracy, jest kierunek studiów. Ważne, co sobą
    > > reprezentujesz, na czym się znasz, wreszcie ważne są kontakty, które w
    > > czasie studiów nawiążesz. Nie ma lepszego startu, niż studia, na których
    > > dobrze się czujesz i dzięki temu masz czas rozwijać swoje
    zainteresowania.
    > >
    > >
    > na twoim miejscu zająbym sie połączeniem statystyki z analityka
    > wyciaganie informcji z baz danych. np. ilu ludzi kupiło zapałki w dniu
    > 12 listopada o godzinie 23.00 i było w przedziale od 12-13 lat. Jak
    > bedziesz potrafiła analziowac tkie dane i uzywać narzedzi stystycznych w
    > połączeniu np. z SQL i Exccelm a dodtakowo napisac jakis program w VB
    > to masz pracę zapewniona.
    Z tym był polemizował. Znam masę osób które świetnie (w całym tego słowa
    znaczeniu) znają opisane powyżej zagadnienia i jakoś nie pomogło im to w
    znalezieniu jakiejś "porządnej" roboty. Akurat dzisiaj wszyscy znają Excel'a
    (część jedynie teoretycznie - wstyd w dzisiejszych czasach go nie znać), a
    co do SQL i VB to są to na tyle proste rzeczy do nauki, że ich znajomość nie
    jest aż takim plusem. Nie mówię teraz o udokmentowanym doświadczeniu w
    pracach nad jakimś zaawansowanym projektem w VB, czy operowaniu SQL np. na
    bazach Oracle, bo to juz inna historia.

    > nie kierunek lecz chęć szczera zrobi z ciebie milionera :)
    Z tym akurat sie zgodzę.

    gnz.



  • 7. Data: 2004-12-02 15:53:52
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: Mariusz 'BB' Trojanowski <m...@a...in.sig>

    On 12/1/2004 8:45 PM, Mariusz 'BB' Trojanowski wrote:

    > A co możesz robić po matematyce? Dokładnie to samo, co po każdych innych
    > dobrze wybranych (czyli takich, na których dobrze się czujesz)
    > studiach, czyli wszystko. Uwierz mi, ostatnią rzeczą, która liczy się
    > przy szukaniu pracy, jest kierunek studiów. Ważne, co sobą
    > reprezentujesz, na czym się znasz, wreszcie ważne są kontakty, które w
    > czasie studiów nawiążesz. Nie ma lepszego startu, niż studia, na których
    > dobrze się czujesz i dzięki temu masz czas rozwijać swoje zainteresowania.
    >
    >

    O, właśnie sobie przypomniałm, jak się nazywał ten związany z matematyką
    zawód, który mi chodził po głowie: aktuariusz. Poczytaj tutaj:
    http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1147
    406&MP=5
    Co oczywiście nie znaczy, że tylko to możesz kiedyś robić. Podobnie, nie
    przejmuj sie tym gadaniem o Excelu, VB czy SQL. To tylko narzędzia.
    Nauczysz się ich (lub innych), kiedy będą potrzebne.

    A matematyka jest piękna, i na pewno nie będziesz żałowała, że ją
    studiowałaś.

    --
    Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
    "- Proszę pokazać język. Proszę powiedzieć trzydzieści trzy. Oddychać.
    Nie oddychać. Myślę, panie rotmistrzu, że to nie takie niebezpieczne."
    [Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca]


  • 8. Data: 2004-12-02 21:50:29
    Temat: Re: BIG problem !
    Od: "Immona" <c...@W...com.pl>


    Użytkownik "Mariusz 'BB' Trojanowski" <m...@a...in.sig> napisał w
    wiadomości news:condlk$3fb$1@inews.gazeta.pl...

    >
    > O, właśnie sobie przypomniałm, jak się nazywał ten związany z matematyką
    > zawód, który mi chodził po głowie: aktuariusz. Poczytaj tutaj:
    > http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1147
    406&MP=5

    Egzamin na aktuariusza oblewali nawet profesorowie polibudy :) Jest to
    intelektualnie dostepne dla nielicznych, ale w przeciwienstwie do wielu
    innych licencji nie ma czegos takiego jak znajomosci - egzamin jest oparty
    na uczciwej wiedzy i umiejetnosci _szybkiego_ rozwiazywania trudnych zadan
    (znam kogos, kto zdal). Powodzenia wszystkim, ktorzy sie na to porwa :)

    I.



  • 9. Data: 2004-12-03 09:24:46
    Temat: Kierunek studiów nie ma znaczenia
    Od: "bca" <p...@o...pl>

    Kierunek studiów nie ma znaczenia. Ukończenie dziennych studiów magisterskich w
    zawodzie w którym się pracuje - szkodzi. Szczególnie gdy to zawód trudny.
    Dookoła roi się od samozwańczych specjalistów, którzy całą swą energię zużywają
    na knucie: jak tu specjaliście podłożyć świnię.
    Lepiej pracować poza zawodem. Jest wtedy mniejsza odpowiedzialność (zawsze
    można powiedzieć: "nie wiedziałem, bo niby skąd, niech mnie skierują na kurs
    doszkalający" albo "ja tu tylko sprzątam". A fachowiec nie może tak powiedzieć.
    Poza zawodem jest mniejsza zazdrość, mniejszy mobbing, lepsze kontakty
    międzyludzkie.

    A wogóle to przy obecnym bezrobociu lepiej się uczyć niż szukać pracy, której
    nie znajdziesz bez znajomości, i kierunek studiów nie ma tu znaczenia.
    bca

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2004-12-03 09:36:36
    Temat: Re: Kierunek studiów nie ma znaczenia
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2004-12-03, bca <p...@o...pl> wrote:
    > Kierunek studiów nie ma znaczenia. Ukończenie dziennych studiów
    > magisterskich w zawodzie w którym się pracuje - szkodzi. Szczególnie gdy
    > to zawód trudny. Dookoła roi się od samozwańczych specjalistów, którzy
    > całą swą energię zużywają na knucie: jak tu specjaliście podłożyć świnię.
    > Lepiej pracować poza zawodem. Jest wtedy mniejsza odpowiedzialność
    No i można wtedy knuć: jak tu specjaliście podłożyć świnię.

    Pozdrawiam :)
    Czesiu, MSPANC
    --
    sklepowa: a 18 latek mamy?
    Anetek: a mamy, mamy, nawet 30...

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1