"radbilcz" <e...@c...barg.cy> wrote in message
news:eqks29$51j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> To był tylko przykład, skoro się czepiasz szczegółów z braku czegoś
>> mądrego w odpowiedzi to niech będzie Rumunia lub Albania ale nie o nazwę
>> kraju tu chodzi.
> znajoma po studiach pracuje w Dublinie w sklepie. Poznala dziewczyne z
> Rumunii po rozmowie ze znajoma oswiadczyla ze ona takze jest po studiach
> i nie bedzie ponizala sie praca ponizej swoich kwalifikacji czyli nie
> bedzie pracowala w sklepie woli isc zebrac niz pracowac darmo - taka
> mentalnosc
>

No właśnie czy Polacy mają odmawiać pracy za niskie wynagrodzenie i żebrać?
Nie, lepiej ciężko pracować za małe pieniądze niż tak się poniżać bo
żebranie to ostateczność kiedy nie ma się żadnej pracy.

do góry

> znajoma po studiach pracuje w Dublinie w sklepie. Poznala dziewczyne z
> Rumunii po rozmowie ze znajoma oswiadczyla ze ona takze jest po studiach
> i nie bedzie ponizala sie praca ponizej swoich kwalifikacji czyli nie
> bedzie pracowala w sklepie woli isc zebrac niz pracowac darmo - taka
> mentalnosc
no jeżeli Rumunka miała by darmo pracować w tym sklepie to może miała rację.

do góry

W wiadomości news:eqk3tj$5hq$1@atlantis.news.tpi.pl klusek
<k...@p...onet.pl> pisze:

> To jest wynagrodzenie brutto za 90 godzin przepracowane w soboty i
> niedzielę.
No i co?

> Czy jest sens utrzymywać PIP z naszych podatków ?
Nikt się "was"o to nie pyta.

--
Jotte

do góry

> no jeżeli Rumunka miała by darmo pracować w tym sklepie to może miała
> rację.
przepraszam, mialo byc ponizej kwalifikacji czyli nizej platna praca

do góry

90 godzin to troche wiecej niz 1/2 etatu, czyli z tego co mi wiadomo to jest
stawka minimalna jaka mozna uzyskac, wiele firm takie stawki wynagrodzenia
daje ludziom

Użytkownik "klusek" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eqk3tj$5hq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To jest wynagrodzenie brutto za 90 godzin przepracowane w soboty i
> niedzielę.
> Czy jest sens utrzymywać PIP z naszych podatków ?

do góry

Zatrudnij sie w polskiej sieci supermarketow zaczynajacej sie na Mar.... za
caly etat placa prawie 1100zl na reke.Pracowalem 20 dni na stanowisku
kasier-sprzedawca wsumie bylo calkiem ok.Juz tam nie pracuje trafila mi sie
super praca za wieksza kase i to dzieki chyba pl.praca.szukana swego czasu
sie oglaszalem :).

do góry

klusek wrote:

>
> "Michał Buslik" <b...@g...pl> wrote in message
> news:eqkpqh$qc7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>
>> Użytkownik "klusek" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:eqkpd6$or6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>> To był tylko przykład, skoro się czepiasz szczegółów z braku czegoś
>>> mądrego w odpowiedzi
>>
>>
>> Poki co to ty posilkujesz sie kiepskim przykladem
>>
>> to niech będzie Rumunia lub Albania ale nie o nazwę kraju tu
>>
>>> chodzi.
>>
>>
>> Oni wybiora poludnie - Wlochy lub Grecje :-)
>>
>> My mozemy liczyc na Ukraincow i jak sie Lukaszenka calkiem pokloci z
>> FR - Bialorusinow
>>
>> A pensje sa w Polsce niskie bo ludzie sie godza pracowac za psie
>> pieniadze
>
> Jeszce raz powtarzam, że nie o nazwę kraju tu chodzi a dla spokoju nie
> ci będą Ukraińcy niczego to nie zmieni ani najlepsze ani na gorsze niż
> by byli Rumuni czy z innych mniej zamożnych państw.

Nie zgadzam sie. Juz sie okazalo, ze Rumuni i Bulgarzy nie chca pracowac
w PL - byl jakis czas temu artykul w GW. Co do Ukraincow i Bialorusinow,
sadze, ze bedzie tak samo i z tych samych wzgledow: gdzie indziej mozna
zarobic wiecej. Do tego jezyk polski jest trudny (nawet dla Slowian) i
niewielu obcokrajowcow sie go uczy, w przeciwienstwie do angielskiego,
niemieckiego czy hiszpanskiego, a ludzie wola jechac tam, gdzie bedzie
im sie najlatwiej porozumiewac.

Co do sasiadow ze Wschodu, to dodaj jeszcze fakt, ze w Polsce
narodowosci bylego ZSRR nie sa lubiane. Znam troche osob stamtad
zyjacych w PL i wszystkie zetknely sie z jakimis wyrazami niecheci i
dyskryminacji w Polsce. Polska jest dla nich atrakcyjna tylko wtedy, jak
nie ma kasy, mozliwosci lub odwagi pojechac gdzies dalej, a swiat sie
coraz bardziej otwiera.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry

> Nie zgadzam sie. Juz sie okazalo, ze Rumuni i Bulgarzy nie chca pracowac w
> PL - byl jakis czas temu artykul w GW. Co do Ukraincow i Bialorusinow,
> sadze, ze bedzie tak samo i z tych samych wzgledow: gdzie indziej mozna
> zarobic wiecej. Do tego jezyk polski jest trudny (nawet dla Slowian) i
> niewielu obcokrajowcow sie go uczy, w przeciwienstwie do angielskiego,
> niemieckiego czy hiszpanskiego, a ludzie wola jechac tam, gdzie bedzie im
> sie najlatwiej porozumiewac.
>
> Co do sasiadow ze Wschodu, to dodaj jeszcze fakt, ze w Polsce narodowosci
> bylego ZSRR nie sa lubiane. Znam troche osob stamtad zyjacych w PL i
> wszystkie zetknely sie z jakimis wyrazami niecheci i dyskryminacji w
> Polsce. Polska jest dla nich atrakcyjna tylko wtedy, jak nie ma kasy,
> mozliwosci lub odwagi pojechac gdzies dalej, a swiat sie coraz bardziej
> otwiera.

To co piszesz jest prawą ale nie zauważasz najważniejszego powodu dla
którego nikt z zagranicy nie będzie pracował u nas za minimalną stawkę.
Ludzie w PL pracują za minimalną stawkę bo mają własne mieszkania i domy.
Nikt w PL nie utrzyma się za minimalną pensje jak wynajmuje mieszkanie.
Także aby tu ktoś przyjechał z ukrainy czy białorusi to trzeba by mu
zapewnić wypłate dużo powyżej minimalnej.

do góry

Kurciok wrote:

> To co piszesz jest prawą ale nie zauważasz najważniejszego powodu dla
> którego nikt z zagranicy nie będzie pracował u nas za minimalną stawkę.
> Ludzie w PL pracują za minimalną stawkę bo mają własne mieszkania i domy.
> Nikt w PL nie utrzyma się za minimalną pensje jak wynajmuje mieszkanie.

W UK tez nie i dlatego ludzie wyjezdzajacy do najnizej platnej pracy
wynajmuja tam pokoje, czasem dzielone z niesamowita iloscia
nieznajomych. Krotkookresowy emigrant ekonomiczny zwykle godzi sie na
drastyczne obnizenie warunkow zycia, pod warunkiem, ze bedzie w stanie
oszczedzic znaczaca dla niego kwote.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry

Dnia Sat, 10 Feb 2007 16:46:11 +0100, klusek <k...@p...onet.pl>
w <eqkpd6$or6$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

> "Michał Buslik" <b...@g...pl> wrote in message
> news:eqko2j$bbe$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Użytkownik "klusek" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:eqkkvl$478$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>>> Wszyscy młodzi wyjadą do Londynu to sprowadzą młodych z Kazachstanu.
>>
>> nie przy tych cenach surowcow :-)
>>
> To był tylko przykład, skoro się czepiasz szczegółów z braku czegoś mądrego
> w odpowiedzi to niech będzie Rumunia lub Albania ale nie o nazwę kraju tu
> chodzi.

Rumuni i albańczycy mają o wiele bliżej Włochy, w których a) jest
cieplej, b) zarobią więcej.
Prawda jest taka, że jedynymi ludźmi, których opłaca się przyjechac do
Polski pracować są azjaci, wietnamczycy albo chińczycy, o północnych
koreańczykach nie wspominając.
Ale ze względu na odległości jest im troszkę ciężko się tu dostać.

> Przed wojną tanią siłą roboczą byli ludzie bez żadnego wykształcenia lub z
> wykształceniem podstawowym a dziś do taniej siły można zaliczyć lekarzy,
> informatyków i wielu innych specjalistów z wyższym wykształceniem.

Bo?

[ resztę pobredzeń wyciąłem ]

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry