Hej,

Mam kolezanke, ktora pare lat temu skonczyla jedna z filologii, niestety
nie angielska, i niestety zaocznie i niestety od 8 lat pracuje w
sklepie jako sprzedawca:-)

Zylo sie jej dobrze, sklep jest prowadzony przez znajomych, wiec warunki
tak bytowe, jak i finansowe, nie takie zle.

Teraz przekroczyla 30-tke i zaczela sie zastanawiac nad swoja dalsza
kariera zawodowa. Sklep to nie jest jej szczyt marzen...

Czy uwazacie ze ma jakiekolwiek szanse na znalezienie jakiejs bardziej
powaznej pracy?? Dodam, ze babka nie jest glupia, zna bardzo dobrze
jezyk obcy, o komputerze tez ma pojecie, pewnie jako sekretarka,
asystenka, czy cos takiego moglaby pracowac.

No ale wlasnie... kto zaprosi ja na jakakolwiek rozmowe kwalifikacyjna
na podstawie CV w ktorym pisze, ze przepracowala 8 lat w sklepie???

W tej chwili zupelnie nie wiem, co jej doradzic. Oczywiscie kazalam sie
jej uczyc angielskiego, bo bez tego ani rusz, ale mysle, ze nawet drugi
jezyk moze tutaj nie pomoc.

Widze tylko 2 wyjscia: pierwsze, to ze znajdzie jakas prace przez
znajomych, a drugie, to ze sie jej uda gdzies zaczepic na jakies
powazniejsze stanowisko w charakterze wolontariatu - tylko z czego ona
bedzie zyc???

Czy znajdujecie jakies inne rozwiazanie?
Czy czlowiek, ktory lekkomyslnie potraktowal swoje zycie zawodowe po
ukonczeniu studiow ma jakakolwiek szanse na powazniejsza prace pozniej.

pozdrawiam i z gory dzieki za odpowiedzi,
willa




--
====================================================
=========
http://www.olga.prv.pl - moje podroze, te male i te duze...

GG: 1262644
e-mail: o...@p...fm

do góry

A dlaczego nie piszesz w pierwszej osobie ? ;)

do góry

tbd wrote:
> A dlaczego nie piszesz w pierwszej osobie ? ;)

a co dla ciebie za różnica?!

a wracając do przedmówcy... na Zachodzie to nie byłoby specjalnego problemu
np. lekarz w Anglii zaleca pacjentowi, że powinien znaleźć sobie mniej
forsującą pracę i mówi serio, nie tak "dla jaj"

w Polsze mamy nadal 20% bezrobocie - *absolutnie* najwyższe w Europie i
jedno z najwyższych *na* *świecie* !!

chory kraj :(

--
S

do góry

tbd napisał(a):
> A dlaczego nie piszesz w pierwszej osobie ? ;)

Bo to nie ja :-)

Ale takiego tekstu oczekiwalam, jako jednej z odpowiedzi miedzy innymi
oczekiwalam :-)


pozdro
willa

--
====================================================
=========
http://www.olga.prv.pl - moje podroze, te male i te duze...

GG: 1262644
e-mail: o...@p...fm

do góry

Użytkownik "Wilhelmina" <o...@p...fm> napisała:

> Mam kolezanke, ktora pare lat temu skonczyla jedna z filologii
> [...] zna bardzo dobrze jezyk obcy, o komputerze tez ma pojecie
> Czy znajdujecie jakies inne rozwiazanie?

A nie może pracować jako tłumacz?
Agencje często poszukują tłumaczy z różnych dziwnych języków ;)

Mogłaby spróbowac na początek zaczepić się gdzieś zdalnie (często trzeba
przetłumaczyć krótki fragment próbny).

Wystarczy wklepać w google praca tłumacz i ten swój język i voila.
Na ten przykład:
http://www.tlumaczyc.pl/ szukają tłumaczy _wszystkich_ języków :)
http://www.londoner.com.pl/wspolpraca.html (ci wymagają "perfekcji w
zawodzie")
http://mlingua.pl/?doc=work&lng=pol
.....

powodzenia
Kaśka

do góry

Wilhelmina wrote:

> Czy uwazacie ze ma jakiekolwiek szanse na znalezienie jakiejs bardziej
> powaznej pracy?? Dodam, ze babka nie jest glupia, zna bardzo dobrze
> jezyk obcy, o komputerze tez ma pojecie, pewnie jako sekretarka,
> asystenka, czy cos takiego moglaby pracowac.
>

Może tłumaczenia? Bez referencji może być trochę ciężko zdobyć pierwsze
zlecenie, ale próbować można i trzeba. W końcu się uda.

pozdrawiam,
Arkadesh

do góry

Użytkownik "Wilhelmina" <o...@p...fm> napisał w wiadomości
news:8c749$43c16b7e$57cf5ff4$13325@news.chello.pl...

> Zylo sie jej dobrze, sklep jest prowadzony przez znajomych, wiec warunki
> tak bytowe, jak i finansowe, nie takie zle.

skoro sklep jest prowadzony przez znajomych, to dlaczego nie moga jej np.
wystawic w swiadectwie pracy (lub ona w cv) takich
obowiazkow jak: negocjacje z dostawcami, analizy i badania rynku lokalnego,
organizacja i kontrola logistyki zaopatrzenia itp. itd.
Przeciez to by jej w jakis sposob pomoglo. Przeciez wiele prostych rzeczy
mozna ujac w naprawde ciekawy i atrakcyjny sposob.
A skoro piszesz ze to osoba inteligentna i wyksztalcona.... .

A jesli chodzi o jej znajomosc jezykow obcych to wiele biur tlumaczen (moze
nawety wszystkie) dziala na zasadzie podzlecania
tlumaczen.

pozdr,
TasmaN

do góry

Użytkownik "TasmaN" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dpshnh$e1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Wilhelmina" <o...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:8c749$43c16b7e$57cf5ff4$13325@news.chello.pl...
>
>> Zylo sie jej dobrze, sklep jest prowadzony przez znajomych, wiec warunki
>> tak bytowe, jak i finansowe, nie takie zle.
>
> skoro sklep jest prowadzony przez znajomych, to dlaczego nie moga jej np.
> wystawic w swiadectwie pracy (lub ona w cv) takich
> obowiazkow jak: negocjacje z dostawcami, analizy i badania rynku
> lokalnego,
> organizacja i kontrola logistyki zaopatrzenia itp. itd.
> Przeciez to by jej w jakis sposob pomoglo.

To upadnie przy pierwszej serii pytan. Prosze powiedziec o jakiejs trudnej
sytuacji w negocjacji z dostawcami i jak sobie pani poradzila. Jaka metode
przyjeto do badania lokalnego rynku i co zadecydowalo o wyborze tej metody?
Itd, itp. Czlowiek, u ktorego wychodzi, ze sklamal w CV jest w znacznie
gorszej sytuacji niz ten, ktory ma slabe CV.

I.

--

www.immona.ownlog.com

do góry

Immona wrote:
> Czlowiek, u ktorego wychodzi, ze sklamal w CV jest w znacznie
> gorszej sytuacji niz ten, ktory ma slabe CV.

tylko, że ten pierwszy przynajmniej *miał* szanse (lecz "się nie udało") - w
przeciwieństwie do tego drugiego, który *nigdy* ich nie miał ani przez
chwilę

--
S

do góry

< ciach >
ta osoba do tej pory wykonywała swoją pracę. jak większość z nas. może
mniej/inaczej odpowiedzialną jak np. konsultant w firmie doradczej albo
handlowiec. po prostu wykonywała swoje obowiazki.
Mozna myślec w kategoriach np. kariery (ze nie wyższe stanowiska, nie wyścig
szczurów itp itd), ale w tym przypadku raczej to nie ma sensu.
I co najważniejsze - skupić się na atutach. co umie, co potrafi, co lubi.
praca "językiem" to z jednej strony tłumaczenia, bycie przewodnikiem i tym
podobne prace związane bezposrednio z tłumaczeniem. może ma predyspozycje w
tym kierunku (np. jak jest "gadułą" albo lubi ślęczeć nad kartkami i dużo
pisać/czytać) a z drugiej - może np. pracować w biurze i znajomość
wykorzystywać do kontaktu z "inastrańcami".
Dodatkowo - skoro skończyła filologię, to znaczy że znajomość języka ma co
najmniej dobrą. A dobrych lingwistów to firmy szukają. polecam - gazeta
poniedziałkowa, ogłoszenia o pracę - szukać co odpowiada i przede wszystkim
określić co się chce robić

> Widze tylko 2 wyjscia: pierwsze, to ze znajdzie jakas prace przez
> znajomych, a drugie, to ze sie jej uda gdzies zaczepic na jakies
> powazniejsze stanowisko w charakterze wolontariatu - tylko z czego ona
> bedzie zyc???
bez sensu. tzn dla mnie bez sensu, bo wychodze z założenia że mogę się czymś
podzielić jak mam. jak nie mam, to za bardzo się nie podzielę.

> Czy znajdujecie jakies inne rozwiazanie?
> Czy czlowiek, ktory lekkomyslnie potraktowal swoje zycie zawodowe po
> ukonczeniu studiow ma jakakolwiek szanse na powazniejsza prace pozniej.
lekkomyślnie? ja raczej bym powiedział - taki do tej pory uczynił wybór i
chce wejść na kolejną górę. Co najwyżej do tej pory ta osoba nie
dostrzegała że jest na równinie. A góry do wspinaczki są tak blisko...
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_

do góry