-
21. Data: 2009-07-26 14:25:02
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Piotr D." napisał:
> Trochę to podejrzane, napewno legalnie pracował? I dziwne że sam
> zainteresowany był na tyle niefrasobliwy że nawet nie przypilnował
> sprawdzić na jakich zasadach jest zatrudniony.
wiem ze to wygląda podejrzania, dla mnie to jak cyrk:O)
zainteresowany się interesował, był legalnie zatrudniony na krus:O)
problem w tym ze tam zadnych umów nie wymagali więc zasady są nieznane:O)
> tu masz linka ze szczegółami:
> http://www.krus.gov.pl/niezbednik/slownik-pojec/domo
wnik/
znowu cyrki, dowiedziałem sie tam ze jako domownik można "legalnie" pracować
bez wynagrodzenia!:O)
szkoda ze nie wyjaśnili czy domownika trzeba ubezpieczać i czy ma on jakieś
prawa do renty czy emerytury?:O)
> Uprawnienia na dźwigi nie wynikają z kodeksu pracy tylko z przepisów o
> dozorze technicznym. Czyli nie mają nic wspólnego z formą zatrudnienia.
tak samo jak prawo jazdy wynikają z przepisów "prawa drogowego" a kierowca
musi je posiadać, czyli reasumując pracując musisz być zdolny do wykonywania
takiej pracy, oraz posiadać uprawnienia na sprzęty jeśli te uprawnień
wymagają:O)
-
22. Data: 2009-07-26 17:32:29
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
wiadomości news:h4hpkm$ejs$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> znowu cyrki, dowiedziałem sie tam ze jako domownik można "legalnie"
pracować
> bez wynagrodzenia!:O)
> szkoda ze nie wyjaśnili czy domownika trzeba ubezpieczać i czy ma on
jakieś
> prawa do renty czy emerytury?:O)
>
>
> > Uprawnienia na dźwigi nie wynikają z kodeksu pracy tylko z przepisów o
> > dozorze technicznym. Czyli nie mają nic wspólnego z formą zatrudnienia.
>
> tak samo jak prawo jazdy wynikają z przepisów "prawa drogowego" a kierowca
> musi je posiadać, czyli reasumując pracując musisz być zdolny do
wykonywania
> takiej pracy, oraz posiadać uprawnienia na sprzęty jeśli te uprawnień
> wymagają:O)
>
Może napisz o co Ci chodzi bo tworzysz nie wiadomo co.
Prowadząc kilku hektarowe gospodarstwo masz obowiązek
płacić KRUZ za siebie i małżonka, i możesz płacić również za
domowników, inaczej, odprowadzasz składki rentowe i emerytalne.
O ile występuje dochód to sie nim dzielisz a to już w jaki sposób
krus nie interesuje. Dochód jest łatwo policzyć z 1 h, zakładając że
z 1 h zbiera sie około 4 ton żyta(zboża) minus koszt uprawy.
Ceny kosztów i zbóż znajdziesz w necie, cena rynkowa (targowiska)
wacha sie od 200 zł za tonę do 500 zł
-
23. Data: 2009-07-26 17:59:29
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Józek" napisał:
> Może napisz o co Ci chodzi bo tworzysz nie wiadomo co.
chodzi mi o to, aby dowiedzieć się jaki KP obowiązuje "pracowników rolnych",
jakie obowiazują ich czasy pracy, urlopy, wymagania, badania, uprawnienia,
umowy, itp itd.
> Dochód jest łatwo policzyć z 1 h, zakładając że
> z 1 h zbiera sie około 4 ton żyta(zboża) minus koszt uprawy.
> Ceny kosztów i zbóż znajdziesz w necie, cena rynkowa (targowiska)
> wacha sie od 200 zł za tonę do 500 zł
o rany, nie wypowiadaj się na temat rolnictwa i ekonomi jeśli w obu
dziedzinach pojęcie masz marne:O(
-
24. Data: 2009-07-27 07:51:10
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Sat, 25 Jul 2009 14:24:19 +0200, Papa Smerf napisał(a):
>> Zatrudnione na umowę o pracę?? Jeśli to prawda napisz jak to zrobili, być
>> może znaleźli jakąś ciekawą furtkę na obejście przepisów o ZUS/KRUS.
>
> no właśnie nie zatrudnieni na żadna umowę, pamiętam jak znajomy opowiadał
Czyli wszytko jasne :)
"znajomy opowiadał...." :))))))
> na dodatek krus nic nie wymagał, żadnych badań lekarskich, szkoleń bhp,
> uprawnień na maszyny rolnicze i ciężki sprzęt, kompletnie nic, więc jak
A ZUS wymaga takich rzeczy przy zgłaszaniu do ubezpieczeń?
Po prostu - nie dociera do ciebie że jeżęli ejst UMOW AO PRACĘ - to
obowiązuje KP i cała "otoczka".
-
25. Data: 2009-07-27 09:57:39
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
wiadomości news:h4ibut$7an$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Órzytkownik "Józek" napisał:
> > Może napisz o co Ci chodzi bo tworzysz nie wiadomo co.
>
> chodzi mi o to, aby dowiedzieć się jaki KP obowiązuje "pracowników
rolnych",
> jakie obowiazują ich czasy pracy, urlopy, wymagania, badania, uprawnienia,
> umowy, itp itd.
>
>
> > Dochód jest łatwo policzyć z 1 h, zakładając że
> > z 1 h zbiera sie około 4 ton żyta(zboża) minus koszt uprawy.
> > Ceny kosztów i zbóż znajdziesz w necie, cena rynkowa (targowiska)
> > wacha sie od 200 zł za tonę do 500 zł
>
> o rany, nie wypowiadaj się na temat rolnictwa i ekonomi jeśli w obu
> dziedzinach pojęcie masz marne:O(
>
I tak oto powstają autorytety!
A na jakiej podstawie to stwierdziłeś?
-
26. Data: 2009-07-27 14:04:24
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Józek" napisał:
> I tak oto powstają autorytety!
> A na jakiej podstawie to stwierdziłeś?
na podstaswie twojej wypowiedzi:
tak banalnie uproszczony model zbiorów w rolnictwie i ich zysków, tak jak by
te "ceny rynkowe" miały jakikolwiek wpływ na dochody rolnika (dodam że w
rolnictwie ceny rynkowe nie istnieją!:O)
-
27. Data: 2009-07-27 20:24:37
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
wiadomości news:h4kih5$q4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Órzytkownik "Józek" napisał:
> > I tak oto powstają autorytety!
> > A na jakiej podstawie to stwierdziłeś?
>
> na podstaswie twojej wypowiedzi:
> tak banalnie uproszczony model zbiorów w rolnictwie i ich zysków, tak jak
by
> te "ceny rynkowe" miały jakikolwiek wpływ na dochody rolnika (dodam że w
> rolnictwie ceny rynkowe nie istnieją!:O)
>
Co to znaczy nie istnieją? (ceny rynkowe)a co istnieje?
Byłeś kiedy na wsi?
XX wiek się skończył, sierp, kosa i gnój na wsi to już rzadkość.
-
28. Data: 2009-07-28 12:32:26
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Józek" napisał:
> Co to znaczy nie istnieją? (ceny rynkowe)a co istnieje?
to znaczy że rolnictwo w polsce (w większości rozwiniętych krajów) nie
podlega gospodarce rynkowej, występuje bardzo silny interwencjonizn we
wszelakich odmianach (np dopłaty) po to żeby sztucznie sterować cenami
płodów rolnych, wiec istnieją ceny interwencyhne!:O)
> Byłeś kiedy na wsi?
byłem i bardzo często bywam:O)
> XX wiek się skończył, sierp, kosa i gnój na wsi to już rzadkość.
"chłopie" to chyba ty w życiu na wsi nie byłeś, bo tam sierp, kosa i gnój
zawsze były, są i będą, amen:O)
-
29. Data: 2009-07-28 19:19:32
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
wiadomości news:h4n6i7$32k$4@atlantis.news.neostrada.pl...
> Órzytkownik "Józek" napisał:
> > Co to znaczy nie istnieją? (ceny rynkowe)a co istnieje?
>
> to znaczy że rolnictwo w polsce (w większości rozwiniętych krajów) nie
> podlega gospodarce rynkowej, występuje bardzo silny interwencjonizn we
> wszelakich odmianach (np dopłaty) po to żeby sztucznie sterować cenami
> płodów rolnych, wiec istnieją ceny interwencyhne!:O)
>
Bzdura!
Aby istniały ceny interwencyjne musiał by być zagwarantowany
skup, a tego niema.
A że żywności na świecie są zawsze nadwyżki więc w Polsce
się robi jaja z chłopa. Poszukaj jednak cen na targowiskach.
>
> > Byłeś kiedy na wsi?
>
> byłem i bardzo często bywam:O)
>
>
> > XX wiek się skończył, sierp, kosa i gnój na wsi to już rzadkość.
>
> "chłopie" to chyba ty w życiu na wsi nie byłeś, bo tam sierp, kosa i gnój
> zawsze były, są i będą, amen:O)
>
:))))))))))))))))))
-
30. Data: 2009-07-29 11:42:32
Temat: Re: KRUS i prawa praacownika
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Józek" napisał:
> Bzdura!
> Aby istniały ceny interwencyjne musiał by być zagwarantowany
> skup, a tego niema.
> A że żywności na świecie są zawsze nadwyżki więc w Polsce
> się robi jaja z chłopa. Poszukaj jednak cen na targowiskach.
gwarancja skupu to tylko jedna z wieeeelu sposobów rządowej interwencji w
ceny, a jest ich naprawdę cała masa wiec ceny te nigdy nie były i nie będą
rynkowe, koniec, kropka.