eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeFinansowe przyczyny bezrobocia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 124

  • 121. Data: 2004-03-29 11:06:02
    Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
    Od: "xx" <x...@g...pl>


    Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c43k9n$5er$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > Masz przykladowo pewne duze gospodarstwo rolne i duza rodzine
    > mieszkajaca na nim.
    > Jedna z osob w tej rodzinie jestes ty.

    zly przyklad
    nie pasuje do mojego charakteru
    zawsze staram sie robic wszystko co tylko mozliwe
    zeby byc niezalezna i moc _samodzielnie_ pracowac
    ja lubie pracowac sama

    > Oznajmiasz wszsytkim, ze masz chec posiadania coraz to lepszych
    > lub luksusowych produktow i zycia na coraz to wyzszym poziomie.
    >
    to nie tak
    niczego nie oznajmiam, niczego od nikogo nie oczekuje

    > A oni ci odpowiadaja, ze maja takie same checi, ale odnosnie innych
    > towarow.
    >
    nic mi do tego

    > Teraz pytanie do ciebie Ewo.
    > Jak zaspokoisz tak roznorodne checi na wiele towarow,
    > ktore sie roznia miedzy soba?
    > Kto to wytworzy?
    >
    > Ktos powie, ze nie interesuje go produkcja rzeczy, ktore ty bys chciala,
    > a ty odpowiesz, ze ciebie [INTERESUJE TO]?
    >
    i bardzo dobrze
    nikogo nie musi interesowac to co bym chciala miec
    ALE MOZE
    inni nie maja zadnych obowiazkow wobec mnie,
    nie oczekuje , ze beda sie o mnie troszczyc, poswiec dla mnie swoj czas
    a tym bardziej pracowac, zeby sprawic mi przyjemnosc.
    Raczej mysle, ze w zdrowych stosunkach miedzy ludzmi,
    gdzie nie ma poswiecenia jednego czlowieka dla drugiego
    jest miejsce na dobrowolna wymiane pracy,
    dla obopolnego zysku.

    ....................
    > Czy tworca ma tylko tworzyc,
    Tworca moze byc kazdy
    i szewc i architekt i nauczyciel
    to od Ciebie zalezy
    czy bedziesz powielal istniejace produkty
    ograniczajac sie tylko do istniejacego DZISIAJ zapotrzebowania
    czy bedziesz mial jakies wizje i odwage zeby pojsc nowa, swoja droga
    Kiedys tez uwazano, ze tylko ptaki moga latac
    pozniej ktos bez zadnego zamowienia skonstruowal samolot.
    W Twojej planowanej gospodarce - produkcji na zamowienie
    jest to nieprawdopodobne.
    Poza tym ta Klusklandia, tak poczytalam troche ...
    wydaje sie taka szara, smutna i przewidywalna.


    czy nie bedzie zajmowal sie
    > zdobywaniem towarow pierwszej potrzeby(ich produkcja)?

    zdobywanie - okropne slowo
    tak jak >prywaciarz< takie prlowskie
    tak, wiem chodzilo o produkcje
    nie wiem dokladnie co tworca bedzie robil
    bo skad ja moge wiedziec co moze chciec inny, drugi czlowiek, ktorego nie
    znam
    najpewniej to co bedzie chcial, potrafil i mogl - wiec ROZNORODNOSC
    mozliwosci
    jest najwazniejsza
    moze nic nie bedzie produkowal
    moze bedzie tylko myslal
    eot, poczytam sobie o Kluskolandi na pse
    Ewa



  • 122. Data: 2004-03-29 11:58:47
    Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
    Od: Przemek Wrzesiński <p...@n...gazeta.pl>

    Pięknego dnia Mon, 29 Mar 2004 13:06:02 +0200, osobnik ukrywajacy sie pod
    pseudonimem "xx" <x...@g...pl> w wiadomosci
    <c4902q$av7$1@nemesis.news.tpi.pl> napisal/a:

    >eot, poczytam sobie o Kluskolandi na pse

    Gratuluje zaciecia i zycze duuuuzo cierpliwosci ;-)

    Przemek


  • 123. Data: 2004-03-29 12:14:14
    Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
    Od: "xx" <x...@g...pl>


    Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:c47i5s$h04$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > xx; <c417vf$79q$1@nemesis.news.tpi.pl> :
    >
    > > Czy widzisz cos zlego w tworzeniu obfitosci towarow
    > > a moze chcesz wzbudzic we mne poczucie winy
    > > z powodu checi posiadania coraz to lepszych lub luksusowych produktow
    > > i zycia na coraz to wyzszym poziomie?
    >
    > Ja widzę - koszty, które muszą ponieść klienci, jak również cała
    > gospodarka [m.in. koszty upadku firm].
    >
    nie rozumiem: rozwoj produkcji i upadek firm?
    a zyski dla WSZYSTKICH
    Towary drogie, luksusowe, produkowane poczatkowo w malych ilosciach
    po pewnym czasie staja sie dostepne dla wszystkich, nawet prostych
    robotnikow.
    Moja babcia miala klepisko w kuchni, wode brala za studni,
    dzisiaj pralka automatyczna i komputer sa typowym wyposazeniem domu.
    Z zyciem na coraz to wyzszym poziomie
    wiaze sie tez powstawanie a wlasciwie kreowanie/wymyslanie nowych uslug,
    ktore kiedys nie istnialy (kosmetyka -tipsy, tatuaze, przedluzanie wlosow).
    Raczej nie w produkcji a w uslugach mozna bedzie liczyc
    na wiecej miejsc pracy.

    > > Produkcja tylko na zamowienie _ogranicza_ mozliwosci
    > > nieoczekiwanych i nieprzewidzianych odkryc,
    > > wynajdowania lepszych i tanszych produktow zastepczych.
    >
    > Nie ogranicza - w każdym przypadku - i modelu obecnej gospodarki i
    > modelu gospodarki opartej na 100% przepływie informacji "odkrycia"
    > stanowią ryzyko i koszt wytwórcy ............................

    w kazdym przypadku?
    tak dobrze znasz model gospodarki zwanej Klusolandia?

    > A powiedz mi co jest złego w postępie liczonym w wiekach [w kontrpozycji
    > do postępu liczonemu w latach]?
    >
    zle jest tylko ograniczanie mozliwosci szybszego rozwoju
    to znaczy powinno byc tak jak zdecyduja/rozstrzygna ludzie
    odnosnie swoich WSPOLNYCH spraw
    dzisiaj o wiekszosci decyduja urzednicy
    ale to od nas zalezy, kazdy _moze_ sie angazowac ......
    Ewa


  • 124. Data: 2004-03-30 23:01:11
    Temat: Re: KLUS, ZATRUDNIJ MNIE !!!
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    xx; <c493uv$s - 2h$1@atlantis.news.tpi.pl> :

    > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości

    > > Ja widzę - koszty, które muszą ponieść klienci, jak również cała
    > > gospodarka [m.in. koszty upadku firm].
    > >
    > nie rozumiem: rozwoj produkcji i upadek firm?
    > a zyski dla WSZYSTKICH

    W sytuacji złożonego modelu gospodarki to częściowo zyski wirtualne.

    > Towary drogie, luksusowe, produkowane poczatkowo w malych ilosciach
    > po pewnym czasie staja sie dostepne dla wszystkich, nawet prostych
    > robotnikow.

    Ale ten scenariusz świetnie się sprawdzał w modelu zamówieniowym - był
    wolniejszy, ale tańszy i nie prowadził w ślepe uliczki, które istnieją
    tylko dlatego, że istnieje reklama - to w sumie odwrócenie sytuacji -
    Ci, których było by stać na kaprys drogiej konsumpcji zyskują dzięki
    powszechności [i zyskują też firmy] - osobiście nie widzę nic zdrożnego
    w Prince Polo za 10 zł - świat od tego się nie zawali. ;)

    > Moja babcia miala klepisko w kuchni, wode brala za studni,
    > dzisiaj pralka automatyczna i komputer sa typowym wyposazeniem domu.
    > Z zyciem na coraz to wyzszym poziomie
    > wiaze sie tez powstawanie a wlasciwie kreowanie/wymyslanie nowych uslug,
    > ktore kiedys nie istnialy (kosmetyka -tipsy, tatuaze, przedluzanie wlosow).

    Nie podniecaj się tak tym "poziomem" - wyjrzyj "za okno". ;)

    > Raczej nie w produkcji a w uslugach mozna bedzie liczyc
    > na wiecej miejsc pracy.

    Ale zauważ, że owe usługi stanowią faktyczne zaspokojenie potrzeb -
    możesz kupić komplet mebli za 5000 zł, a możesz kupić komplet mebli za
    3000 zł i usługę złożenia i dopasowania [bo np. rura idzie "po" ścianie]
    za 2000 zł - to jest kwestia zrozumienia tego, że gro potrzeb jest
    indywidualna i nie opłaca się produkować "cuda" ze wszystkimi możliwymi
    bajerami - taniej jest zaproponować model podstawowy i "bajery" wedle
    gustu i zawartości portfela.

    > > Nie ogranicza - w każdym przypadku - i modelu obecnej gospodarki i
    > > modelu gospodarki opartej na 100% przepływie informacji "odkrycia"
    > > stanowią ryzyko i koszt wytwórcy ............................
    >
    > w kazdym przypadku?
    > tak dobrze znasz model gospodarki zwanej Klusolandia?

    Nie znam, bo nie śledzę - akurat wcięłem się we fragment dyskusji. Jakiś
    element ryzyka [tu finansowego] musi istnieć po to, żeby faktycznie
    następowały "odkrycia" - w sytuacji, kiedy decydenci są ubezpieczeni
    [wobec firm] przez własne firmy od ryzyka własnych decyzji [powtarzam
    się, ale ta konstrukcja mnie śmieszy ;)], kiedy mają w dużych firmach
    zaplecze finansowe i praktycznie sprawdzalny scenariusz [kampania
    reklamowa --> wzrost sprzedaży, ale krótkoterminowy, coraz bardziej ;)],
    to nie są w stanie wytworzyć nic nowego, albo nic faktycznie użytecznego
    - powiedz, jaką nową użyteczność dla użytkownika [której nie można
    osiągnąć "tradycyjnymi" metodami] ma np. Heyah? - to tylko zabawa w zysk
    i utrzymanie stanowisk.

    >
    > > A powiedz mi co jest złego w postępie liczonym w wiekach [w kontrpozycji
    > > do postępu liczonemu w latach]?
    > >
    > zle jest tylko ograniczanie mozliwosci szybszego rozwoju

    A gdzie Ty się tak śpieszysz? - za 50 lat zabraknie ropy i gazu i
    większość z obecnych cudeniek na ropę i gaz trzeba będzie wyrzucić do
    śmieci - teraz trzeba tylko jakoś utrzymać gospodarkę, żeby pomysłowość
    ludzka za szybko nie osiągnęła poziomu "nasycenia". ;)
    Nie pamiętasz jak się kończą "bańki" na giełdach? - wszyscy bawią się we
    własnym gronie w liczenie papierowych zysków i sprzedają sobie nawzajem
    [w kółko] papiery wartościowe - Rynek jest większy i bardziej złożony,
    ale do tego, żeby się "oderwał" od rzeczywistości wiele nie trzeba.

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

strony : 1 ... 12 . [ 13 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1