Szanowni Informatycy i Programiści,

Proszę o ocenę mojej koncepcji Firmy Szkoleniowej.
Będę konkretny.
Posiadam :
- sale komputerowe w Warszawie -ponad 200 stanowisk,
- sale w ośrodku wypoczynkowym 50 stanowisk,
- kasę na nowe licencję,
- kase w uzasadnionej wysokości na promocję,
- pełną obsługę administarcyjną,know how, ISO w dzidzinie szkoleń,
- firmę szkoleniową z pierwszej XX w Polsce,
- renomę, markę, tradycję w szkoleniach tradycyjnych,
- potrzbny potencjał do wygrywania przetargów publicznych i grantów z
dziedziny szkoleń,
-itd.
Nie posiadam ( słabe strony):
- żadnej wiedzy na temat rynku i samych profesjonalnych szkoleń
"informatycznych"* i "prograistycznych"*, czyli " widzę ciemność w tym
kierunku",
- profesjonalnej kadry,specyfiki branży,
- tysięcy klientów kojarzących firmę ze szkoleniami "info- prog"*,
- żadnej marki, renomy większych tradycji w szkoleniach "info- prog" oprócz
xxxx przeszkolonych z podstaw Microsoftu,
- niepotrzebnej kasy na wydaniu,
- itd.
Co chcę zrobić:
- zebrać grupę profesjonalistów, którzy stworzą Grupę Szkoleniowców,
- dopracować zasady współpracy i na najbliższe 5 lat,
- GS opracuje koncepcję i całe otoczenie, programy szkoleń, materiały,
- wejść na rynek profesjonalnych szkoleń,
- uzależnić się wzajemnie na najbliższe 100 lat,
- zatrudniać na podstawie umowy o pracę w ekonomicznie uzasadnionych
przypadkach,
itd.

Zasady Finansowe:
Przychody - Koszty = Zysk Brutto
Zysk Brutto - [(Oprocentowanie lokat) x ( zainwestowany kapitał)] = Zysk
netto
Zysk netto= 50 % Ja + 50 % Grupa Szkoleniowców

Akceptuję Zasady Grupy Szkoleniowców:
- grupę stworzą i będą prowadziły samodzielni profesjonaliści,
- w grupie są tylko profesjonaliści, co nie koniecznie oznacza znajomi,
- grupa akceptuje, że ktoś może być profesjonalistą, ale nie potrafi
umiejętnie sprzedać posiadanej wiedzy
w związku z czym powinien się zająć inną działalnością,
- GS jest samodzielna i występuje jako samodzielny podmiot,
- kto zaniża poziom szkoleń odpada,
- tylko czysta gra ze strony każdego uczestnika GS,
- gdyby była próba nieczystej gry z mojej - wchodzę w konflikt z całą grupą
- kto ma zbyt słabe kwalifikacje odpada
- grupa z kilkuletnim wyprzedzeniem przewidzi i określi swoje oczekiwania,
potrzeby, roszczenia itp. ściśle uzależnione od rozwoju szkoleń,
itd.

Czego oczekuję:
- krytyki od profesjonalistów,
- optymizmu od wizjonerów,
- dyskusji zalążka Grupy Szkoleniowców,
- dyskusji na Grupie i priv.

Pozdrawiam
"Dimitre"

* skróty powstały z własnej inspiracji i są potwierdz\eniem nieznajomości
specyfiki

do góry

Hihi fajnie sie to czyta

> Co chcę zrobić:
> - zebrać grupę profesjonalistów, którzy stworzą Grupę Szkoleniowców,
:)

> - uzależnić się wzajemnie na najbliższe 100 lat,
???

> - zatrudniać na podstawie umowy o pracę w ekonomicznie uzasadnionych
> przypadkach,
?? myslisz ze przyjda do ciebie profesjonalisci na umowe zlecenie

do góry

> > - zatrudniać na podstawie umowy o pracę w ekonomicznie uzasadnionych
> > przypadkach,
> ?? myslisz ze przyjda do ciebie profesjonalisci na umowe zlecenie
I
1. Tak jak nie każdy kto ma ogromną wiedzę w danej dziedzinie może szkolić,
tak nie na każdego profesjonalistę czekam.
2. Nie każdego taki układ zainteresuje- a gdyby mnie interesował inny
przeprowadziłbym rekrutację.
3. Zależy mi na grupie wizjonerów którzy wemą odpowiedzialność za kierunek
działań.
4. Kiedyś zorientujesz się, że jest coś poza "ciepłą posadką" tylko kasy
czasem brak.
5. Przedsięwzięcie nie jest planowane -nawet w najśmielszych wizjach- na 8
tys. brutto miesięcznie.
Pozdrawiam
Dimitre

do góry

Dimitre wrote:
>>>- zatrudniaae na podstawie umowy o prac? w ekonomicznie uzasadnionych
>>>przypadkach,
>>
>>?? myslisz ze przyjda do ciebie profesjonalisci na umowe zlecenie
>
> I
> 1. Tak jak nie ka?dy kto ma ogromn? wiedz? w danej dziedzinie mo?e szkoliae,
> tak nie na ka?dego profesjonalist? czekam.
> 2. Nie ka?dego taki uk?ad zainteresuje- a gdyby mnie interesowa? inny
> przeprowadzi?bym rekrutacj?.
> 3. Zale?y mi na grupie wizjonerów którzy wem? odpowiedzialno?ae za kierunek
> dzia?a?.
> 4. Kiedy? zorientujesz si?, ?e jest co? poza "ciep?? posadk?" tylko kasy
> czasem brak.
> 5. Przedsi?wzi?cie nie jest planowane -nawet w naj?mielszych wizjach- na 8
> tys. brutto miesi?cznie.
> Pozdrawiam
> Dimitre
>
>
>


Fajnie się to-to czyta....
Skonfiguruj czytnik (google is your friend), to pogadamy (widzisz-
pierwszą część szkolenia masz za darmo :-) ).

M.


--
"And pray that there's intelligent life somewhere up in space,
'Cause there's bugger all down here on Earth." (C) Eric Idle.

do góry

Dimitre wrote:

>>> - zatrudnia_ na podstawie umowy o prac_ w ekonomicznie uzasadnionych
>>> przypadkach,
>>
>>
>> ?? myslisz ze przyjda do ciebie profesjonalisci na umowe zlecenie
>
>
> I
> 1. Tak jak nie ka_dy kto ma ogromn_ wiedz_ w danej dziedzinie mo_e
szkoli_,
> tak nie na ka_dego profesjonalist_ czekam.
> 2. Nie ka_dego taki uk_ad zainteresuje- a gdyby mnie interesowa_ inny
> przeprowadzi_bym rekrutacj_.
> 3. Zale_y mi na grupie wizjonerów którzy wem_ odpowiedzialno__ za
kierunek
> dzia_a_.
> 4. Kiedy_ zorientujesz si_, _e jest co_ poza "ciep__ posadk_" tylko kasy
> czasem brak.
> 5. Przedsi_wzi_cie nie jest planowane -nawet w naj_mielszych wizjach-
na 8
> tys. brutto miesi_cznie.
> Pozdrawiam
> Dimitre
>
>
>


Fajnie się to-to czyta....
Skonfiguruj czytnik (google is your friend), to pogadamy (widzisz-
pierwszą część szkolenia masz za darmo :-) ).

M.


--
"And pray that there's intelligent life somewhere up in space,
'Cause there's bugger all down here on Earth." (C) Eric Idle.

do góry

Użytkownik ""Dimitre"" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cinibc$qov$1@news.wp.pl...
> Szanowni Informatycy i Programiści,
>
> Proszę o ocenę mojej koncepcji Firmy Szkoleniowej.

> Zasady Finansowe:
> Przychody - Koszty = Zysk Brutto
> Zysk Brutto - [(Oprocentowanie lokat) x ( zainwestowany kapitał)] = Zysk
> netto
> Zysk netto= 50 % Ja + 50 % Grupa Szkoleniowców

Przede wszystkim netto do podzialu pomiedzy kogos kto moze po uwazaniu
ksiegowac koszty na zespole 5 a kogos kto nawet tam nie moze zajrzec to
letka przesada.

Po drugie w IT nie jest trudno miec dobry pomysl. Natomiast bardzo trudno
jest nowy pomysl sprzedac.

Poza tym szukasz do pomyslu profesjonalistow... A trudno byc profesjonalista
po max roku prowadzenia szkolen. Na tym rynku duzo i szybko sie dzieje.
Profesjonalisci prowadza szkolenia albo dla prestizu, albo dla _na_prawde_
sensownej kasy. Polozonej na stol. A nie obiecanej, ze jak dobrze pojdzie...

No i na koncu - nie gniewaj sie ale troche Amvayem idea zalatuje.

szomiz
--
pl.comp.www ?
Powinni tego zabronic :-P

do góry

Użytkownik "Dimitre" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cinnl6$1g2$1@news.wp.pl...

> 3. Zależy mi na grupie wizjonerów którzy wemą odpowiedzialność za kierunek
> działań.

Na poczatku lat 90-tych skutecznie przeprowadzono taka akcje (w innej
branzy). Tyle ze znalezionym profesjonalistom na wejsciu zapewniono
dwuletnie zatrudnienie z wiecej niz bardzo przyzwoita penjsa. Ale byly
pieniadze na start z dosc duzego amerykanskiego grantu.

szomiz
--
pl.comp.www ?
Powinni tego zabronic :-P

do góry

Ogólny zarys pomysłu wygląda mi na sensowny, aczkolwiek rzeczywistość pewnie
zweryfikuje różne szczegóły, których nie jestem w stanie natychmiastowo ocenić.

Pytanie: czy miałeś na myśli szkolenia dla profesjonalistów z szeroko pojętej
inżynierii oprogramowania, czy może szkolenia dla biznesu (obsługa SAP,
wdrażanie XXX/YYY etc)?

Jeden problem, dotyczący pierwszego przypadku (dla profesjonalistów), będzie
ze znalezieniem owej grupy "specjalistów". Rynek jest obecnie łaskawy dla
ludzi IT, względnie łatwo jest teraz o dobrze płatną i ciekawą pracę. Dlatego
musisz się zastanowić jak możesz przekonać kogoś uczęstniczyć w
przedsiębiorstwie, które na pierwszy rzut oka nie daje żadnych finansowych
gwarancji.
Oprócz tego nie jesteś insiderem i nie będziesz mógł miarodajnie ocenić
czyichś kwalifikacji samodzielnie. [Z tego powodu zatrudnianie na stale
kogoś "od zaraz" nie wydaje się sensownym.] Firma do head-huntingu też jest
takim sobie pomysłem.

To miejsce nie jest najlepsze na owocną dyskusję i rzadko tu zaglądam. Możesz
pisać na priva.

A. (cyncynat (at) poczta.fm)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Dnia 2004-09-20 23:33, "Dimitre" napisał(a) :
> Szanowni Informatycy i Programiści,
>
> Proszę o ocenę mojej koncepcji Firmy Szkoleniowej.
> Będę konkretny.
> Posiadam :
[ciach]

Wybacz, ale zalatuje to ogłoszeniami w stylu: "mam nyskę, czekam na
propozycje". Tak nie prowadzi się poważnego biznesu. Biznes opiera się
na pewnej równowadze ryzyka, zobowiązań, wkładu pracy lub pieniędzy. A
tutaj?

Z Twojego punktu widzenia:
- ok, ryzykujesz kasę;
- ale niewielką, głównie na licencje i promocję;
- czekasz na zyski i ew. dzielisz się nimi Jak już ktoś wspomniał, skoro
sam kontrolujesz koszty: sal, promocji, to Twoja część może być dowolnie
wielka - skoro masz ośrodek szkoleniowy, to główną część kosztów
stanowią "koszty stałe", niezależne od tego, czy coś się w nim dzieje,
czy nie. Teraz będziesz mógł dowolną część tych kosztów stałych
przerzucić na współpracującą "Grupę Szkoleniową" a zysk netto do
podziału może być dowolnie bliski zeru.

Z "mojego" punktu widzenia, jako profesjonalisty-szkoleniowca (którym
nie jestem, ale załóżmy):
- nie ryzykuję pieniędzy, ale ryzykuję, że będę pracował za prawie
darmo, jeśli biznes nie wypali. A konkurencja w branży szkoleń duża,
ryzyko niepowodzenia spore;
- nawet jeśli się uda, to zyski raczej kosmiczne nie będą (bo, jak
wyżej, konkurencja duża);
- muszę zaufać Tobie, że nie kombinujesz z kosztami;
- muszę zaufać grupie "współtowarzyszy", z którymi mam dzielić się
zyskami, że uczciwie będą się ze mną dzielić obciążeniem pracą i zyskami;
- prawdopodobnie, skoro GS ma być "niezależnym podmiotem", muszę liczyć
się z rejestracją działalności, płacić i użerać się z US-em, ZUS-em,
PIP-em i cholera wie, czym jeszcze;
- wpływ na to wszystko mam niewielki, oprócz swojego zaangażowania, i
nigdy nie wiem czy po początkowym "chudym" okresie, gdy pojawią się
jakieś zyski, nie zostanę z tego interesu przez kogoś (Ciebie lub
"współtowarzyszy") wykolegowany.

Wybacz, ale nie widzę tu żadnej równowagi. Nie zrozum mnie źle, nie
zakładam, że chcesz kogoś oszukać. Ale biznes nie opiera się na
założeniu dobrej woli wszyskich stron, tylko na założeniu, że każdy
myśli o własnym zysku. To komunizmie mówiono "pracujcie i zaufajcie
Partii, ona zatroszczy się o was i zaspokoi wasze potrzeby".
Wybacz, ale profesjonaliści mają duże potrzeby i, uwierz mi, nie są tak
naiwni.

--
Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
"Ja nawet śpiąc potrafię odróżnić różowego sprzedawczyka Czang Kaj-Szeka
od bezspornego rzeźnika Czang Tso-Lina (...)" [Burzliwe życie Lejzorka
Rojtszwańca]

do góry

Użytkownik "Niegazowany" <n...@...sd> napisał w wiadomości
news:cinlni$rkq$1@nemesis.news.tpi.pl...

> ?? myslisz ze przyjda do ciebie profesjonalisci na umowe zlecenie
jest kilku takich którzy:
- obawiając się porażki szkoły nie zaryzykują zmianą pracy ale chętnie
podejmą współpracę na umowe-zlecenie,
- jest grupa która goni profesjonalistów i dla nich to też rozwiązanie,
- w niektórych wąskich specjalnościach cały etat o za dużo i nikt tego nie
ukrywa,
- zamówienia publiczne i podobne skolenia wymuszają taki system,
- są tacy co wolą pracować na akord lub mieć wynagrodzenie uzależnione
ściśle od wyników.

Biorę też pod uwagę współpracę na zasadzie kontraktowej kilkuosobową grupą
szkolącą z wąskiej specjalizacji.
Pozdrawiam
Dimitre

do góry