-
11. Data: 2007-12-12 10:14:14
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: sz <s...@b...no>
Kapsel wrote:
> No, ale odbijając piłeczkę, to taki pracodawca widząc, że pracownikom się
> praca (płaca) nie podoba, powinien ich zwolnić.
wtedy zrobiliby manifestacje przeciw zwolnieniu!
niektorym to trudno dogodzic ;-)
-
12. Data: 2007-12-12 10:23:40
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
tumek napisał(a):
> nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
> zameldowania!
A co ma zameldowanie do "wiatraka"?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
-
13. Data: 2007-12-12 10:30:21
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: "tumek" <n...@m...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fjocn1$dk8$1@news.onet.pl...
> tumek napisał(a):
>
>> nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
>> zameldowania!
>
>
> A co ma zameldowanie do "wiatraka"?
>
o ludzie.......
a to ze nie mozesz podjac pracy bez zameldowania , moze sie zle wyrazilem z
tym stalym [jest cos takiego jak czasowe] ale mialem na mysli brak
stabilnosci ,wiec niektore takie panny ida na "inne" zarobkowanie
/dorabianie a niektore poprostu dogorywaja w sieciach.
Jak wiec widzisz : zameldowanie to podstawa ku temu zeby byc zatrudnionym!
Bezdomnego nie zatrudniasz , a jesli takowe panny przychodza gotowe do pracy
ze starym zielonym , wypranym (czesto poprostu nie aktualnym-zameldowanie)
dowodem to sprawa jest jasna. Takim osobom proponuje sie "inne" stawki
wynagrodzenia.
To tylko gora lodowa zagadnien niskich stawek w sieciach.
ale proponuje zakonczyc watek bo odbiegamy od tematu zarobkow w lidlu - sa
takie jak wszedzie , czyli wiecej niz 1800 plnow chyba nie zarobi sie (
oczywiscie kierownicze stanowisko) kasjer mooooze 1.100 brutto choc watpie
,moze sie ktos kto robi w lidlu wypowie ,sam jestem ciekawy jak to teraz
wyglada?
-
14. Data: 2007-12-12 10:39:59
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>
tumek napisał(a):
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fjocn1$dk8$1@news.onet.pl...
>
>>tumek napisał(a):
>>
>>
>>>nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
>>>zameldowania!
>>
>>
>> A co ma zameldowanie do "wiatraka"?
>>
>
> o ludzie.......
>
> a to ze nie mozesz podjac pracy bez zameldowania , moze sie zle wyrazilem z
Pierwsze syszę
> tym stalym [jest cos takiego jak czasowe] ale mialem na mysli brak
> stabilnosci ,wiec niektore takie panny ida na "inne" zarobkowanie
> /dorabianie a niektore poprostu dogorywaja w sieciach.
Nadal nie rozumiem. Gdyby się jednak zameldowały tam gdzie mieszkają,
to ta stabilizacja pozwoliłaby im gdzieś indziej pracować? Nonsens.
> Jak wiec widzisz : zameldowanie to podstawa ku temu zeby byc zatrudnionym!
Bzdura.
> Bezdomnego nie zatrudniasz , a jesli takowe panny przychodza gotowe do pracy
> ze starym zielonym , wypranym (czesto poprostu nie aktualnym-zameldowanie)
> dowodem to sprawa jest jasna. Takim osobom proponuje sie "inne" stawki
> wynagrodzenia.
Ja też mam jeszcze stary zielony dowód. Nie spotkałem się nigdzie z
gorszym traktowaniem z tego powodu. Poza tym wynagrodzenie zazwyczaj
negocjuje się przed pokazaniem dowodu (jeśli w ogóle się go pokazuje).
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
-
15. Data: 2007-12-12 10:58:40
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: "tumek" <n...@m...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fjodll$hce$1@news.onet.pl...
> tumek napisał(a):
>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:fjocn1$dk8$1@news.onet.pl...
>>
>>>tumek napisał(a):
>>>
>>>
>>>>nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
>>>>zameldowania!
>>>
>>>
>>> A co ma zameldowanie do "wiatraka"?
>>>
>>
>> o ludzie.......
>>
>> a to ze nie mozesz podjac pracy bez zameldowania , moze sie zle wyrazilem
>> z
>
> Pierwsze syszę
>
>> tym stalym [jest cos takiego jak czasowe] ale mialem na mysli brak
>> stabilnosci ,wiec niektore takie panny ida na "inne" zarobkowanie
>> /dorabianie a niektore poprostu dogorywaja w sieciach.
>
> Nadal nie rozumiem. Gdyby się jednak zameldowały tam gdzie mieszkają, to
> ta stabilizacja pozwoliłaby im gdzieś indziej pracować? Nonsens.
>
>> Jak wiec widzisz : zameldowanie to podstawa ku temu zeby byc
>> zatrudnionym!
>
> Bzdura.
>
>> Bezdomnego nie zatrudniasz , a jesli takowe panny przychodza gotowe do
>> pracy ze starym zielonym , wypranym (czesto poprostu nie
>> aktualnym-zameldowanie) dowodem to sprawa jest jasna. Takim osobom
>> proponuje sie "inne" stawki wynagrodzenia.
>
> Ja też mam jeszcze stary zielony dowód. Nie spotkałem się nigdzie z
> gorszym traktowaniem z tego powodu. Poza tym wynagrodzenie zazwyczaj
> negocjuje się przed pokazaniem dowodu (jeśli w ogóle się go pokazuje).
>
>
chlopie , sam piszesz bzdury....widze ze wogole nie wiesz o co chodzi.
pozatym jak pisalem rozmowa skreca na inny temat.
-
16. Data: 2007-12-12 21:23:36
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Mnie bardzo ciekawi, po co tacy ludzie zatrudniają się w takim razie w
>> Lidlu, skoro on mało wg nich płaci. Przecież jest tyle innych firm i
>> zawodów...
>>
> wyobraz sobie ze wieszkosc tych co tam robia - sa zmuszeni przez sytuacje
> zyciowa. Rozejzyj sie po sklepach typu tesco ,lidl,biedronka - zauwaz ile
> tam dziewczyn tam pracuje - reszte sobie dopowiedz. Terz to pytanie sobie
> zadawalem kiedys ale faktycznie jest spora grupa ludzi ktorzy daja sie
> wykorzystywac bo nie maja innego wyjscia , no druga sprawa czy dobrze robia
> aaalllllllle to insza bajka.
Powiem tak: wszyscy ludzie dzielą się na tych, którymi przejmować się
nie trzeba, oraz tych, którzy na to nie zasługują.
Jeśli ktoś sam nie potrafi zadbać o swoją karierę zawodową, to dlaczego
ktoś ma mu w tym pomagać za m.in. moje pieniądze?
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
17. Data: 2007-12-12 21:25:08
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: Any User <u...@a...pl>
> nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
> zameldowania!
> nie kazdy ma super w zyciu , sa osoby ktore popelniaja bledy , rzucaja ich
> faceci , masz dzieciaka na karku i co bys zrobil ? Nie ma tu miejsca na
Byś się zdziwił, gdzie ja dorastałem i jak zaczynałem swoją karierę
zawodową, a do czego doszedłem obecnie.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
18. Data: 2007-12-12 21:58:13
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2007-12-12 22:23, Any User pisze:
> Jeśli ktoś sam nie potrafi zadbać o swoją karierę zawodową, to dlaczego
> ktoś ma mu w tym pomagać za m.in. moje pieniądze?
Bo m. in. na tym właśnie polega zasada solidaryzmu społecznego.
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
19. Data: 2007-12-12 22:36:11
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Jeśli ktoś sam nie potrafi zadbać o swoją karierę zawodową, to
>> dlaczego ktoś ma mu w tym pomagać za m.in. moje pieniądze?
>
> Bo m. in. na tym właśnie polega zasada solidaryzmu społecznego.
Do dupy z takim solidaryzmem. To raczej jakiś relikt komunizmu.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
20. Data: 2007-12-12 22:39:27
Temat: Re: Jakie zarobki w Lidlu?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fjpjjk$19gm$2@opal.icpnet.pl Any User <u...@a...pl>
pisze:
>> nie nie swiadczy - wyobraz sobie ze jestes samotna matka bez stalego
>> zameldowania!
>> nie kazdy ma super w zyciu , sa osoby ktore popelniaja bledy , rzucaja
>> ich faceci , masz dzieciaka na karku i co bys zrobil ? Nie ma tu
>> miejsca na
> Byś się zdziwił, gdzie ja dorastałem i jak zaczynałem swoją karierę
> zawodową, a do czego doszedłem obecnie.
Wiesz - każdy może w tak wieloznaczny sposób napisać.
Może ktoś wiedząc jak zaczynałeś to, co nazywasz swoja "karierą zawodową"
oraz do czego to i jak doszedłeś - nie tylko by się zdziwił, ale zniesmaczył
i zbrzydził?
Byś się zdziwił, ale są jeszcze (nieliczni wprawdzie) ludzie hołdujący
tradycyjnemu pojęciu honoru i wywodzący z niego swe zasady.
Bez urazy, oczywiście.
--
Jotte