eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJaki czas na odpowiedź
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2006-11-23 20:53:00
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: t...@p...onet.pl

    Nie dano mi żadnego wypowiedzenia - po prostu aneks do umowy z nową kwotą i
    określeniem, że pozostałe warunki umowy pozostają takie same. Dla tych, którzy
    pytali dlaczego podpisałem - zapytałem się przełożonego co będzie, jeśli się na
    to nie zgodzę i odpowiedział mi, że jemu przekazano, że "wtedy mogą być użyte
    bardziej drastyczne środki". Nie powiedział nic więcej - ja mogłem się
    domyśleć, że chodziło by o zwolnienie, choć domyślałem się również, że to był
    raczej blef - nie zwalnia się pracownika z 8 letnim stażem pracy w dość wąskiej
    specjalizacji, który w dodatku jest w trakcie realizacji kilku poważnych i
    ważnych dla firmy projektów. Ale mimo to wolałem nie ryzykować bo wiecie jak to
    jest - kredyty, zobowiązania itp.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2006-11-23 21:02:40
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:6825.000001c8.45660a2b@newsgate.onet.pl
    t...@p...onet.pl <t...@p...onet.pl> pisze:

    > Nie dano mi żadnego wypowiedzenia - po prostu aneks do umowy z nową
    > kwotą i określeniem, że pozostałe warunki umowy pozostają takie same.
    > Dla tych, którzy pytali dlaczego podpisałem - zapytałem się
    > przełożonego co będzie, jeśli się na to nie zgodzę i odpowiedział mi,
    > że jemu przekazano, że "wtedy mogą być użyte bardziej drastyczne
    > środki".
    Szastasz swoim podpisem, a powinieneś go szanować. Nie musiałeś niczego
    podpisywać w pośpiechu. Należało wziąć kopię dokumentu udać się do prawnika
    (albo chociaż tu, na grupę) i poprosić o poradę PRZED podpisaniem
    czegokolwiek.

    > Ale mimo to wolałem nie
    > ryzykować bo wiecie jak to jest - kredyty, zobowiązania itp.
    Czas dorosnąć zatem.
    Lekcja, którą od życia odebrałeś powinna ten proces skatalizować.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 13. Data: 2006-11-23 21:56:27
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia 23 Nov 2006 21:53:00 +0100, t...@p...onet.pl <t...@p...onet.pl>
    w <6...@n...onet.pl> napisał:

    > Nie dano mi żadnego wypowiedzenia - po prostu aneks do umowy z nową kwotą i
    > określeniem, że pozostałe warunki umowy pozostają takie same. Dla tych, którzy
    > pytali dlaczego podpisałem - zapytałem się przełożonego co będzie, jeśli się na
    > to nie zgodzę i odpowiedział mi, że jemu przekazano, że "wtedy mogą być użyte
    > bardziej drastyczne środki". Nie powiedział nic więcej - ja mogłem się

    Słowo nasuwa się samo: FRAJER.
    Jesteś programistą, odpowiedź powinna być: GO AHEAD, MAKE MY DAY.

    > domyśleć, że chodziło by o zwolnienie, choć domyślałem się również, że to był
    > raczej blef - nie zwalnia się pracownika z 8 letnim stażem pracy w dość wąskiej
    > specjalizacji, który w dodatku jest w trakcie realizacji kilku poważnych i
    > ważnych dla firmy projektów. Ale mimo to wolałem nie ryzykować bo wiecie jak to
    > jest - kredyty, zobowiązania itp.

    Nie masz poduszki finansowej albo możliwości zawieszenia spłaty kredytu
    na kilka miesięcy?
    A dodatkowo - powody niezwolnienia byłyby zupełnie inne - bo żeby kogoś
    wywalić, trzeba mieć nieliche podstawy, nagany na piśmie i takie tam.
    Albo odstawić szopkę z likwidacją stanowiska pracy, ale to śliska
    sprawa.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 14. Data: 2006-11-23 22:09:32
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: "MI" <m...@w...pel>


    zrob rozeznanie na rynku. skoro jesteś dobry w tym co robisz i firma bedzie
    miec problem jak odejdziesz, to moze ......więcej wiary w siebie! ludzie,
    nie dajcie sie wykorzystywać!

    powiedz szefowi, ze czujesz ze robisz duzo i firma powinna cie odpowiednio
    wynagradzac. zarządaj wiecej niz miales przedtem, to wazne! a jak nic z
    tego nie wyjdzie, to nie kryj się ze szukasz lepszej pracy i na prawde
    rozejrzyj sie w okolicy.

    prawdopodobnie szef odkrył, ze jesteś "dobrym" pracownikiem i teraz to
    bezwzględnie wykorzystuje.

    pozdrawiam i powodzenia.
    --


  • 15. Data: 2006-11-24 08:23:27
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>

    > Ale chyba można to zrobić w ramach porozumienia stron? Jeżeli on to
    > podpisał, czyli zgodził się na to, to było to raczej porozumienie stron,
    > a nie wypowiedzenie zmieniające - które składa pracodawca jednostronnie.
    >
    nie można. Pracownik jest objęty ochroną kodeksu pracy, czyli minimum które
    musi być spełnione. A kodeks pracy tak właśnie stanowi.
    --
    Jackare



  • 16. Data: 2006-11-24 08:24:27
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>


    > Ale chyba można to zrobić w ramach porozumienia stron? Jeżeli on to
    > podpisał, czyli zgodził się na to, to było to raczej porozumienie stron,
    > a nie wypowiedzenie zmieniające - które składa pracodawca jednostronnie.
    >
    aneks można zastosować tylko w przypadku polepszenia warunków, czyli zmiany
    płacy "w górę".
    --
    Jackare



  • 17. Data: 2006-11-24 08:51:03
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: t...@p...onet.pl


    > Słowo nasuwa się samo: FRAJER.


    Kubuś przeginasz trochę - to, że na forum można wypowiedzieć się anonimowo nie
    oznacza, że musiz zachowywać się jak paciulok przy budce z piwem.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2006-11-24 08:55:28
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: t...@p...onet.pl


    > Czas dorosnąć zatem.
    > Lekcja, którą od życia odebrałeś powinna ten proces skatalizować.


    O to napewno :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2006-11-24 09:31:44
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia 24 Nov 2006 09:51:03 +0100, t...@p...onet.pl <t...@p...onet.pl>
    w <5...@n...onet.pl> napisał:

    >> Słowo nasuwa się samo: FRAJER.
    >
    > Kubuś przeginasz trochę - to, że na forum można wypowiedzieć się anonimowo nie
    > oznacza, że musiz zachowywać się jak paciulok przy budce z piwem.

    Raz: w moim polu from jest moje imi i nazwisko, nie uważam anonimowości
    za zasłonę.

    Dwa: skup się: gościu idze na rozmowę do szefa, a ten mu mówi: podpisujemy
    aneksik, że bedziesz zarabiał mniej, a jak nie, to użyjemy
    drastyczniejszych środków. I podpisuje. I to jest frajerskie.

    Przewidziany ustawowo tryb to wypowiedzenie zmieniające warunki płacy i
    pracy - oczywiście z uzasadnieniem, dlaczego, odpowiedni okres dla pracownika
    na podjęcie decyzji czy się zwalnia przez nieprzyjęcie nowych warunków
    płacy i pracy (chyba połowa okresu, jak ktoś ciekawy, to niech sobie
    sprawdzi), czyli co najmniej jeden miesiąc na starej pensji jeszcze.

    A tak - pisemko, podpisik i tyle. Żadnej prośby o czas do namysłu,

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 20. Data: 2006-11-24 09:33:47
    Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Fri, 24 Nov 2006 09:24:27 +0100, Jackare <j...@i...pl>
    w <ek6a2q$kgk$1@news.interia.pl> napisał:

    >
    >> Ale chyba można to zrobić w ramach porozumienia stron? Jeżeli on to
    >> podpisał, czyli zgodził się na to, to było to raczej porozumienie stron,
    >> a nie wypowiedzenie zmieniające - które składa pracodawca jednostronnie.
    >>
    > aneks można zastosować tylko w przypadku polepszenia warunków, czyli zmiany
    > płacy "w górę".


    --
    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1