-
11. Data: 2005-07-16 20:11:03
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
jaQbek <j...@n...pl> wrote:
> Taki, że uważasz, iz kwota 2 tys zł brutto jest odpowiednią kwotą
> wynagrodzenia dla osoby po studiach. Więc pokazuję Ci, do czego doprowadziło
Tak. Uważam, że jest to odpowiednia kwota za bliżej nieokreślone stanowisko
programistyczne w bliżej nieokreślonej firmie w Poznaniu.
Dla człowieka świeżo po studiach (jeszcze nieobronionych) i bez
doświadczenia.
> rynek pracy w Polsce takie myślenie - skoro konkurencja daje 2000, to ja dam
> 1500, a ludzi tez znajdę. I w ten sposób w tej samej firmie pracuje
> sprzątaczka i programista za 1000 zł na rękę ...
To już tylko Twoje własne przemyślenia. Jak już pisałem w tym tygodniu w
innym wątku - jeśli ktoś uważa, że jest źle lub nieadekwatnie oceniany -
może poszukać innej firmy.
> A swoją drogą, dlaczego pytasz, czy mieszka z rodzicami ? Czy pensja ma byc
> tylko jalmużną na piwo, a absolwent ma być nadal utrzymywany przez rodziców
> i cieszyć się z tego, że mieszka z nimi, bo na własne mieszkanie by w życiu
> nie zarobił ?
Nie. Chciałem odnieść się do Twojego 'nie da się wyżyć'.
Uwaga z boku - nie wiem jakie masz wymagania, ale nawet na tzw. Zachodzie -
absolwent po studiach przez kilka lat raczej nie zarabia na mieszkanie [1]
[1] Wyłączając ludzi, którzy tak naprawdę pracowali w czasie studiów w
dużych firmach i kończąc studia - mają już ugruntowaną pozycję zawodową.
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
12. Data: 2005-07-16 20:24:36
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Andrzej <c...@p...onet.pl>
Przemysław Maciuszko napisał(a):
> Andrzej <c...@p...onet.pl> wrote:
>
> No i w sumie nie napisałeś co miałbyś w tamtej firmie robić (poza ogólnym
> 'byciem programistą', czego można się domyśleć)
Stanowisko: projektant/programista (cytat z wiekszosci ogloszen) jest
jak najbardziej ogolne ;)
Czasem nawet jest dodane progmista XXX (tu wpisz jezyk) ;)
> Obeczym przepraszam?
Slownik on-line nie znalazl slowa, wiec nie odpowiem na to pytanie ;)
> Sorry, ale Twoje stwierdzenie, że 2k to za mało dla Ciebie (z ciekawości -
> mieszkasz w tym Poznaniu z rodzicami, czy na własną rękę) to jest właśnie
> dla mnie tenże objaw.
Ciekawosc to pierwszy stopien do piekla ;) Ale jesli to tak istotne to
mieszkam na swoim
A teraz woli sprostowania. Ja napisalem ze 2000 to malo (nie napisalem
ze w mojej sytuacji!) i to jest fakt. Gdybym mial doswiadczenie zawodowe
nie robilbym za tyle - wolalbym pracowac w Szwecji lub Irlandii ;)
Napisalem ze w jednej firmie 2000 bylo kwota zbyt wysoka w innej
natomiast sam pracodawca byl zdziwiony tak niskimi wymaganiami. Stad tez
ten post! Nie pisalem ze zadam 4000 czy 8000 tylko spytalem jaka kwota w
takim razie jest kwota o jaka moge sie starac, bo sam takiego rozeznania
nie posiadam!
Jesli uwazasz ze 2k to duzo dla osoby z doswiadczeniem po studiach to
moze powiesz mi jaka kwota nie jest za duza? Jesli uwazasz ze za tyle
oplacisz rachunki, utrzymasz rodzine i siebie to powiem tylko jedno.
Jako osoba chora co miesiac wydaje na leki ok. 300 zl! W okresie tzw.
zaostrzenia choroby musze brac dwa razy tyle czyli 600 zl. Z tych 2000
zostaje wowczas 750. Nadal duzo? To sproboj za tyle wyzyc zanim
zaczniesz warczec na innych! Ja spytalem uprzejmie o kwote, a Ty starasz
zrobic sie szum na grupie wokol wlasnej osoby.
-
13. Data: 2005-07-16 20:46:58
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Sender Bell <"sender[nospam]"@staticline2044.toya.net.pl>
Przemysław Maciuszko napisał(a):
> Uwaga z boku - nie wiem jakie masz wymagania, ale nawet na tzw. Zachodzie -
> absolwent po studiach przez kilka lat raczej nie zarabia na mieszkanie [1]
Ja przepraszam, że tak z boku, ale po ilu latach ten absolwent na tzw.
Wschodzie zarabia na mieszkanie ?
Coś mi kołacze, że kredyty są na ok. 30 lat ;)
--
Pozdrawiam
Sender Bell
-
14. Data: 2005-07-16 21:16:45
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Galathea <g...@n...poczcie.w.onet.pl>
Cześć.
Ja też napiszę coś, bo sytuacja jest bardzo podobna do mojej, z
tą różnicą, że ja studiuję zaocznie i mam rok doświadczenia (umowa
o pracę) w firmie informatycznej - jeszcze nie uzyskałem dyplomu
inżyniera. Ale do rzeczy. Byłem na wielu rozmowach kwalifikacyjnych
- głównie na stanowisko projektanta programisty, czy też inżyniera
ds oprogramowania.
Na niektórych postępowaniach rekrutacyjnych rodzaj testów
kwalifikacyjnych był tak dobrany, że nie wystarczyłoby jedno popołudnie,
aby odpowiedzieć na szczegółowe pytania z różnych dziedzin
informatyki (bazy danych, programowanie w kilku językach, xml i
pokrewne, sieci, serwery www itp). Nie ma jednak szans na odpowiedź
na te pytania bez uprzedniej powtórki materiału (bo tu tylko o teorię
chodziło).
Z kolei na inne propozycje (np. administrator sieci - Linuks - plus
obowiązki projektowania baz danych pod MySQL i oprogramowanie w PHP,
routing dynamiczny, NAT, HTB, CBQ - generalnie cały zakres jaki sobie
mogę wyobrazić) to były tylko ogólne pytania. W jednych firmach -
poważnych - od razu pytali o wynagrodzenie. W innych nawet nie
wspominali o tym i proponowali bezpłatny miesiąc pracy celem sprawdzenia
umiejętności.
Niestety do żadnej z tych poważnych firm nie dałem (na razie ;)) rady się
dostać, a w tych mniej poważnych ewentualnie proponowali kwotę około 800 -
1000 zł brutto. Czyli w najlepszym przypadku około 700 netto.
Analizując sytuację uznałem, że za taką kwotę (głupi nie jestem, mam
dość dobre wyniki w nauce, w pracy też było ok, ale za mało płacili i było
zbyt daleko) to równie dobrze mogę iść do supermarketu pracować - na pewno
nie jako informatyk :(.
Mam znajomych (Kraków i okolice) pracujących jako programiści (głównie
PHP) i "typowi" informatycy-złote-rączki, którzy robią w firmie wszystko
za max 1200 zł brutto.
Wracając jednak do tematu - IMHO - jako programista - inżynier ds
oprogramowania - generalnie informatyk, który robi więcej, niż instaluje
Windowsy, czy pomaga zainstalować pani Krysi MS Office, nie podejmę się
pracy za kwotę niższą niż 2k na starcie w nowej firmie. Nawet gdybym
nie miał doświadczenia, to podałbym taką kwotę. Trzeba się cenić -
zwłaszcza Ci, którzy coś wiedzą i potrafią się szybko uczyć i są dobrzy
w tym co robią.
Teraz weź sobie taką osobę, która studia skończyła z problemami, bo
się do tego nie nadaje. Taka osoba będzie chciała takie pieniądze jak
i Ty (zakładając, że chciałbyś mniej niż więcej ;)).
Więc po co się starać? U mnie na polibudzie jest wielu looserów -
niektórych leni, niektórych (na szczęście niewielu) po prostu głupich,
no i tych, którzy do informatyki nie pasują. Choćby dlatego - uważam
że skoro coś potrafisz, a wydaje mi się że tak, to na początek 1,5 - 2,5k,
no chyba że dadzą więcej. Oczywiście w zależności od wielkości firmy.
--
pozdrawiam
-
15. Data: 2005-07-16 21:20:39
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: PZ <p...@m...com>
Przemysław Maciuszko napisał(a):
> Huh. Znaczy co - jak się ma tylko wiedzę, ze studiów (i z własnych
> projektów, cokolwiek to znaczy), to ile należy żądać, żeby się szanować? 4k?
> A może 8k?
>
Witam
IMHO 4k na poczatek jak czlowiek jest kumaty i szybko sie uczy jest ok.
Przynajmniej w ciagu roku nie bedzie sie rozgladal za nowa praca;)
PZ
-
16. Data: 2005-07-16 21:23:55
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: PZ <p...@m...com>
Sender Bell napisał(a):
>
> Ja przepraszam, że tak z boku, ale po ilu latach ten absolwent na tzw.
> Wschodzie zarabia na mieszkanie ?
> Coś mi kołacze, że kredyty są na ok. 30 lat ;)
>
Witam
Na szczescie splacane sa duzo szybciej.
PZ
-
17. Data: 2005-07-16 21:26:07
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Andrzej" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dbbknt$dkc$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Mam wydawac by sie moglo- banalne pytanie. Ile wolac na rozmowie? Jestem
> absolwentem informatyki dosc dobrej uczelni. Glupi nie jestem ;), ale
> jednak bez doswiadczenia zawodowego popartego konkretymi wpisami do CV.
> Moj problem polega na tym, iz na dwoch z rozmow zaproponowalem 2000
> brutto, w jednej firmie, bylo to stanowczo za duzo, w drugiej natomiast
> zdziwiono sie ze mam az takie male wymagania. Nie znajac firmy od srodka i
> listy plac, trudno ocenic jaka kwota moze byc realna. Stad moje pytanie.
> Ile byscie zaproponowali bedac w mojej sytuacji (moja wiedze moge poprzec
> jedynie wlasnymi zrealizowanymi projektami)
>
Po pierwsze, wysokosc placy silnie zalezy od wielkosci firmy i tego, czy to
firma polska, czy zagraniczna. Roznice zarobkow w IT i kilku innych branzach
sa silnie zroznicowane wedle tych kryteriow. Ogolnie w malej placa mniej w
duzej, w polskiej mniej niz w zagranicznej, w malej zagranicznej czesciej
wiecej niz w duzej polskiej niz na odwrot, w Warszawie wiecej niz w reszcie
kraju. Od tych regul sa wyjatki, ale w skali globalnej sie to sprawdza.
Po drugie, trudno podac C jakies widelki bez znajomosci stanowisk, na jakie
aplikowales i bez chocby szkicowego zarysowania Twojego doswiadczenia i
kompetencji i prosba sformulowana z tak mala iloscia danych jak to zrobiles
nie ma wielkich szans na merytoryczna odpowiedz na grupie.
I.
-
18. Data: 2005-07-16 21:55:54
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Sender Bell <"sender[nospam]"@staticline2044.toya.net.pl> wrote:
> Ja przepraszam, że tak z boku, ale po ilu latach ten absolwent na tzw.
> Wschodzie zarabia na mieszkanie ?
Szczerze? Mieszkania np. w Szwajcarii są relatywnie droższe niż w Polsce.
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
19. Data: 2005-07-16 22:00:15
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
PZ <p...@m...com> wrote:
> IMHO 4k na poczatek jak czlowiek jest kumaty i szybko sie uczy jest ok.
> Przynajmniej w ciagu roku nie bedzie sie rozgladal za nowa praca;)
No to ja przepraszam i nie mam nic więcej do dodania.
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
20. Data: 2005-07-16 22:08:56
Temat: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
Od: "gromax" <gromax@NOSPA_M.interia.pl>
> mogę wyobrazić) to były tylko ogólne pytania. W jednych firmach -
> poważnych - od razu pytali o wynagrodzenie.
dla początkującego w zawodzie ważne sa przede wszystkim finanse? i to ma być
argument że firma jest poważna, że przede wszystkim pyta o pieniądze? hmmm
jeżeli stawiamy na piedestale pieniądz, a nie są istotne takie elementy jak
umiejętności, predyspozycje zawodowe i personalne itd. to co taka firma moze
oferować? albo pracownik, który tylko mysli o pieniądzach a nie o zawodzie
wykonywanym, współpracy, ogólnie o wykonywaniu pracy to jak on będzie
pracował?
oczywiste jest że do pracy idziemy przede wszystkim dlatego żeby zarobić
kasę i nikt mi nie wmówi że idzie "bo atmosfera, bo współpraca z ludźmi, bo
rozwój zawodowy, bo..."
oczywiste jest dla mnie, ze i dla pracownika i dla pracodawcy wazne są
przede wszystkim wymierne efekty. bo jeden i drugi na tym zarobią.
ale też nikt mi nie wmówi, że elementy wymienione wyżej jako "bo" nie są
ważne. z tego buduje się kultura firmy (wewnętrznie i zewnetrznie), czyli
atmosfera.
szczerze powiem, że lepiej pracuje się za trochę niższą kasę ale w firmie
gdzie ma się fajną atmosferę niż w firmie gdzie np. jest permanentny wyścig
szczurów.
// ciach //
> Wracając jednak do tematu - IMHO - jako programista - inżynier ds
> oprogramowania - generalnie informatyk, który robi więcej, niż instaluje
> Windowsy, czy pomaga zainstalować pani Krysi MS Office,
// ciach //
zastanów się, jakie może przynieść konsekwencje źle działająca myszka w
komputerze głównego księgowego, zwłaszcza tuż przed wypłatą. a to tylko mało
znaczące urządzenie wskazujące...
program może poczekać, skoro został wdrożony to ma zaimplementowane
rozwiązania które działają. poprawka / wejście pod nowe przepisy / whatever
to rozwiązanie na dłuzszą metę. sprawy hardwarowo-sieciowe to sprawy na ogół
"na już". a wydaje się że to tylko "instalowanie windowsów i ofisa pani
krysi". ale w końcu to się ostatnimi czasy nazywa pobłazliwie "helpdesk".
a przechodząc do głównego adremu - pracowałem w różnych miejscach i za
naprawdę różne pieniądze. były małe, były duże (wiadomo, zawsze mogą być
większe ale byłem zadowolony). I przyszedł czas, kiedy zacząłem myśleć ile
to jest niezbędne minimum żeby przeżyć. I tę sumę podaję - z uzasadnieniem -
jako minimum ( w domyśle poniżej którego _na_pewno_ będę szukał dalej).
oczywiście biorę pod uwagę takie elementy jak wielkość firmy, pozycję firmy
na rynku itp. ale to już jest dalsze myślenie, po określeniu własnego
minimum poniżej którego po prostu nie starczy na życie.
i dla jednego będzie to 500 zł brutto, dla innego 10000netto. sprawa mocno
indywidualna.
i dalej - ile może dany pracodawca zaoferować. też sprawa mocno
indywidualna.
pozostają negocjacje