-
21. Data: 2005-04-26 11:23:21
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Tue, 26 Apr 2005 13:06:49 +0200, Jan Kowalski
<J...@n...pisz.tu> napisał:
> Poszukiwanie zacznij nie od branży, tylko od siebie. Inaczej nie
> zarobisz. Branża akurat ma tu najmniejsze znaczenie. Ważne jest
> *jak* robisz.
Dla mnie naprawde dobry handlowiec to gosc, ktory po okrzepnieciu i
porobieniu kontaktow, przechodzi na wlasna dzialalnosc i bierze wylacznie
przedstawicielstwo upatrzonej firmy (lub kilku) na danym terenie - buduje
wlasna firme stopniowo ja powiekszajac.
Wielu obecnych dyrektorow oddzialow roznych ogolnopolskich firm rowniez
zaczynalo jako PH regionalny na danym terenie, powiekszajac sprzedaz i
obrastajac w lokal, ludzi itp.
Fakt, ze trzeba miec naprawde dobre predyspozycje do powyzszych dzialan.
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
22. Data: 2005-04-26 14:16:33
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Trogs [Tue, 26 Apr 2005 09:22:58 +0200]:
> Telefonu komurkowego nie kupuje sie raz w miesiacu tylko
> srednio raz na dwa lata. Mam oczywiscie wplyw na to ze
> klienci wracaja do mnie bo sa zadowolenie z obslugi
Masz tez wplyw na to, ze nowi przychodza wlasnie do Ciebie.
Akurat ta branze pi razy oko znam, punkt dealerski ERY tez
zdazylam juz przerobic. Wspolprace z salonem rowniez ;)
> Oczywiscie zdarza sie tak, ze wracaja po drugi telefon
> albo polecaja nas znajomym, ale jest to czyms normalnym
> i nie wplywa to w zaden sposob na moja pensje.
Ano widzisz, a nie nie powinno "sie zdarzac" tylko wrecz
byc norma. Da sie. Ale fakt, ze skoro nie wplywa to nijak
na Twoje zarobki czy pozycje w firmie, to moze sie nie za
bardzo chciec do tego doprowadzac...
A co do meritum:
> Moj szef nie moze mnie zatrudnic w charakterze przedstawiciele
> biznesowego, chyba ze by sie zwolnilo mniejsce wsrod przedstawicieli.
Ale po co takie drastyczne srodki? W zupelnosci starczy,
jesli dogadasz sie z nim odnosnie zajecia, ktore teraz
i tak wykonujesz... Nie znam faceta wiec nie wiem na ile
to realne, ale skoro i tak sie nudzisz to czemu nie?
A jesli sie nie da -- sam mowisz, ze konkurencja istnieje.
Doswiadczenie jak rozumiem masz, rynek znasz, na czym stoisz
teraz wiesz. Zmien prace i tyle, po co sie meczyc za grosze?
Kira
-
23. Data: 2005-04-26 14:19:52
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: konto [Mon, 25 Apr 2005 20:40:59 +0200]:
> PRL widzielm z wózka , ale jesli Pan pisze iz siedzi
> w salonie "gsm" to jakim On jest handlowcem ?
> Popsortu sprzedawca ktory czeka na klienta "sezonowego"
Ja nie mowie ze jest handlowcem. Chociaz w pewnym sensie
jak najbardziej jest.
Ja zwracam niesmialo uwage, ze sprzedawca w tej chwili
tez nie powinien siedziec tylko na dupie i czekac az
mu laskawie klienci przyjda i wyraza chec zakupu. Jest
spora konkurencja, duzo zalezy od tego czy ten klient
bedzie wiedzial gdzie przyjsc -- i przede wszystkim czy
bedzie wiedzial _dlaczego_ wlasnie tam przyjsc.
A to jak najbardziej mozna wykonac. Zwlaszcza siedzac
i sie nudzac jak mops.
Skoro klientow jest malo, to najwyrazniej wlasciciel
tez nie do konca wie, jak ich sobie posciagac. Tak ze
facet z doswiadczeniem handlowca moglby w tym momencie
zrobic w firmie znacznie wiecej niz podawanie towaru.
Kira
-
24. Data: 2005-04-26 14:26:16
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: konto [Tue, 26 Apr 2005 06:52:46 +0200]:
> Przepraszam jesli uraziłem ,lecz i tak do sprzedawcy klieci
> przychodzą a handlowiec chodzi za klientem
No i dalej PRL ;) W tej chwili nie ma zmiluj sie, klientow
jest malo a towaru duzo :) Kazdy lata za klientem, nie ma
innej mozliwosci i tyle.
> Więc jesli naprawde to czujesz załóż własną firmę i wyjdz
> z własna ofertą.
Nom, i to juz jest calkiem sensowne. Zwlaszcza, jesli do
GSM moglby dorzucic tez wspolprace z innymi, uzupelniajacymi
oferte firmami -- a na wlasny rachunek mozna sobie miec
w sumie dowolna ilosc takich przedstawicielstw. Kwestia
wymyslenia sposobu i stworzenia czegos atrakcyjnego.
Ja np. chetnie spotkalabym w koncu handlowca, ktory zamiast
twierdzic ze plus/era/idea jest najlepsza na swiecie, znalby
wady i zalety ich ofert, potrafilby faktycznie cos dla mnie
dopasowac do moich konkretnych potrzeb prywatnych i firmowych
i od reki zalatwic wszystkie papierki. A jakos w tej mojej
Zielonej Dziurze takiego jeszcze nie spotkalam...
Mozliwosci masa jest, jak sie zna branze to spokojnie sie
mozna bawic na wlasna reke. Tyle, ze to juz nie bedzie
wygodny etacik i trzeba sie nalatac i popracowac porzadnie.
Kira
-
25. Data: 2005-04-26 14:37:42
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: EastSide [Mon, 25 Apr 2005 23:08:51 +0000 (UTC)]:
> Jestem świeży,gdzie się nie spojrze tam ogłoszenie:
> handlowiec, marketing manager, PH, vanseller etc.
> mysle, że to byłby ciekawy start w karierę
Jest to wyjatkowo fajny start w kariere, bo nie dosc,
ze niemal od reki zarabiasz, to jeszcze zostaja Ci po
tej pracy rewelacyjne czasami kontakty. A bez nich, nie
czarujmy sie, niewiele w tym swiecie sie daje -- polowe
jak nie lepiej umow roznorakich podpisywalam wlasnie
na takiej zasadzie: ktos mnie zna, ja znam jego i jego
firme, wspolpracowalo nam sie fajnie to lecimy dalej.
No i z drugiej strony -- jak juz zaczynasz sobie dzialac
na wlasna reke, to od razu wiesz kogo unikac ;)
A odpowiedz na Twoje pytanie jest prosta: zatrudniaj sie
w branzy, ktora Cie interesuje, na temat ktorej masz ciut
wieksze pojecie niz wiekszosc ludzi. Absolutna wiekszosc
rozmow handlowych lubi zbaczac na mniej ofertowe tory,
a Ty ta dygresje musisz umiec podchwycic i wykorzystac
dla swoich potrzeb. Nie takie to latwe wbrew pozorom ;)
Zrob sobie tabelke:
Tu sie znam: Przewidywany obrot: Warto? Firmy:
branza1 ..... - abcd
branza2 ..... X fjsu
branza3 ..... - xyvz
A potem zaproponuj firmie fjsu cos na tyle konkretnego
i korzystnego dla obu stron, zeby uznali ze fajny jestes
wiec chca przynajmniej sprawdzic czy oprocz tego ze tak
fajnie rozmawiasz, rownie fajnie pracujesz.
Pamietaj, ze dostanie sie do wybranej przez siebie firmy
to jest pierwsza transakcja ktora zawierasz w tym zawodzie
i dokladnie tak ja potraktuj: masz oferte, uwazasz ze oni
na niej skorzystaja, wiec im ja sprzedajesz.
No i powodzenia... :) Bo zajecie fajne.
Kira
-
26. Data: 2005-04-26 14:45:22
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Jan Kowalski [Tue, 26 Apr 2005 13:16:12 +0200]:
> Na handlowcach świat się nie konczy.
A wiesz, ja ostatnio mam wrazenie ze owszem, sie konczy.
Nie dosc, ze oferty pracy tylko dla handlowcow sa i co
jakis czas sporadycznie inne ;) to jeszcze znalezc teraz
dobrego handlowca coraz trudniej jest. Na 100 ktorzy Ci
odpowiedza, 70 nie nadaje sie kompletnie, 20 w ogole sie
nie pojawi, 10 bedzie chcialo od reki kokosow mimo ze
nic jeszcze nie zrobili, a pozostali jak juz nawet zaczna
to i tak poleca po linii najmniejszego oporu. Handlowcow
z przekonania jest malo, wiekszosc ta prace bierze bo
nie ma nic innego na oku.
Lekko drazniace to juz jest.
Kira
-
27. Data: 2005-04-27 22:48:46
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
>> Na handlowcach świat się nie konczy.
> A wiesz, ja ostatnio mam wrazenie ze owszem, sie konczy.
Jeśli dla kogoś nie powienien się zacząć, to i skończyć nie może ;)
J.K.
--
====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/
-
28. Data: 2005-04-28 09:32:55
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Jan Kowalski [Thu, 28 Apr 2005 00:48:46 +0200]:
>>> Na handlowcach świat się nie konczy.
>> A wiesz, ja ostatnio mam wrazenie ze owszem, sie konczy.
> Jeśli dla kogoś nie powienien się zacząć, to i skończyć nie może ;)
No dobra, cos w tym jest ;)
Kira