> Obecnie zakonczylm studia i mam mgr informatyki.
> Pracy szukam od 2 lat (chcialem zalapac jakies doswiadczenie w czasie
> studiow)
> Wyslalem kilkadziesiat (moze z 80) odpowiedzi na oferty

A w jakim Ty mieście operujesz ?
Bo to troche nieprawdopodobne, żeby informatyk nie znalazl choćby glupiej
sieci do administrowania na poczatek...

Wojtek

do góry

I będziesz dojeżdżał codziennie do tej pracy w tej "miejscowości", czy też
praca znalazła się w Warszawie ???
Użytkownik "fotech" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:QMDX8.227175$IR.4287293@news.chello.at...
> > Od dłuższego szasu szukam pracy. Jestem inż. informatykiem i jestem
gotów
> > podjąć prawie jakąkolwiek pracę w branży - żeby tylko zdobyć
zatrudnienie.
> > Chciałbym, aby się wypowiedziały-przyłączyły się do dyskusji osoby które
> są
> > w podobnej sytuacji, jak i te którym udało się znaleźć pracę i ogólnie
> > wszyscy. Niech wypowiedzą się w jaki sposób szukać pracy - skutecznie,
jak
> > zwiększać swoje szanse, gdzie szukać ofert pracy.
>
> Mi sie wydaje, że gdybym był informatykiem, to praca sama by się prosiła o
> mnie :P
> Ale wychodzi z tego, że te setki odłoszen dla informatyków , co je widac w
> internecie, Ci nie odpowiadaja?
>
> Oprócz wszystkich znanych metod szukania (ogłoszenia w Wyborczej,
serwisach
> ogłoszeniowych itp), bardzo skuteczne jest zamieszczenie własnego
ogłoszenia
> w codziennym wydaniu popularnego jakiegoś dziennika.
> Co prawda w ten sposob nie znajdziesz Wielkiej Fuchy, ale wszystko się
może
> zdarzyc, a przynajmniej będa do Ciebie dzwonic i poczujesz, że coś sie
> dzieje.
>
> Ja sam osobiście po ponad roku szukania dostałem pracę i ide od
> poniedziałku. Mam nadzieję, że spełni to moje oczekiwania.
> Jak to zrobiłem ? Odpowiedziałem na ogłoszenie w Wyborczej od firmy,
> mieszczacej sie w miejscowości, która na mapie trudno znaleźć, a okazało
> sie, że mają realne potrzeby i konkretnie za ich zaspokojenie chcą
zapłacic.
>
> pozdrawiam wszystkich szukających,
> życząc im znalezienia Odpowiedzialnego Pracodawcy
>
> Wojtek
>
>
>

do góry

P W <w...@g...pl> wrote:

> I będziesz dojeżdżał codziennie do tej pracy w tej
> "miejscowości", czy też praca znalazła się w Warszawie ???

Jest jeszcze jedno rozwiązanie - przeprowadzi sie tam :-)

Polecam wszystkim warszawiakom z własnego doświadczenia :-)

Pozdrawiam,
Krzysztof

do góry

On Sat, 13 Jul 2002 18:53:44 GMT, "Krzysztof"
<k...@a...mail.ru> wrote:

>Polecam wszystkim warszawiakom z własnego doświadczenia :-)

Mam zostawić własne mieszkanie w Warszawie, kazać się żonie zwolnić z
pracy żeby przeprowadzić się w drugi koniec Polski i tam wynajmować
mieszkanie, nabijać komuś kieszeń itp.?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry

Dnia Fri, 12 Jul 2002 16:49:52 GMT, "fotech"
<u...@p...onet.pl> napisał(a):

>Oprócz wszystkich znanych metod szukania (ogłoszenia w Wyborczej, serwisach
>ogłoszeniowych itp), bardzo skuteczne jest zamieszczenie własnego ogłoszenia
>w codziennym wydaniu popularnego jakiegoś dziennika.
>Co prawda w ten sposob nie znajdziesz Wielkiej Fuchy, ale wszystko się może
>zdarzyc, a przynajmniej będa do Ciebie dzwonic i poczujesz, że coś sie
>dzieje.

Zastanawiam się, jak sformułować takie ogłoszenie i czy faktycznie
pracodawcy je czytają?
Zaglądam z ciekawości do rubryk "Szukam pracy". A tam: "Młoda,
dyspozycyjna, angielski, szuka pracy biurowej", "Szukam pracy -
agencje, akwizycja wykluczone", "Każdą pracę podejmę" itd. Konkretów
jest bardzo, bardzo mało. Oryginalne ogłoszenia zdarzają się rzadko.
Gdybym to ja szukała pracownika, to chyba nie chciałoby mi się dzwonić
do kilkunastu osób, które praktycznie nic o sobie nie napisały...
Ale może nie mam racji, dlatego pytam :) Nie sposób zamieścić w dwóch
linijkach całego cv, więc co? Czy powinno się pisać, co się umie, czy
raczej, jakiej pracy się szuka?

Poza tym trochę mnie niepokoi podawanie publicznie swojego numeru
telefonu. Mail wydaje się bezpieczniejszy, ale podejrzewam, że wiele
małych firm może nie być skomputeryzowanych, więc podanie tylko maila
w jakimś stopniu ogranicza moje szanse...

Pozdrawiam, Carrie

PS. Odnosząc się do tematu wątku: spośród wszystkich prac, jakie
dotychczas wykonywałam, tylko dwie znalazłam po znajomości - opiekę
nad dzieckiem [nie dziwne, bo referencje i tak dalej :)] i zbieranie
owoców sezonowych. Pozostałe - z ogłoszeń w gazecie lub na
pl.praca.oferowana. A było już tego trochę :) Aha, jedno z
Młodzieżowego Biura Pracy. Niestety, były to głównie zajęcia
krótkoterminowe, ale ponieważ studiowałam, wystarczało mi to. Teraz
szukam czegoś stałego i rozwijającego - i też nie bardzo wiem, jak i
gdzie...

do góry

jerzu <n...@j...one.pl> wrote:

> Mam zostawić własne mieszkanie w Warszawie, kazać się żonie
> zwolnić z pracy żeby przeprowadzić się w drugi koniec Polski i
> tam wynajmować mieszkanie, nabijać komuś kieszeń itp.?

A to mieszkania sprzedać nie mozna? Na całe życie jesteś do niego
przywiązany?

Jak masz możliwość pracy gdzie indziej, żona też to dlaczego nie
wybrać korzystniejszej oferty? Żeby nie nabijać komuś kieszeni?

IMO to lepsze niż bezrobocie.

Pozdrawiam,
Krzysztof

do góry

On Sat, 13 Jul 2002 21:49:33 GMT, "Krzysztof"
<k...@a...mail.ru> wrote:

>A to mieszkania sprzedać nie mozna? Na całe życie jesteś do niego
>przywiązany?

Nie po to ładowałem kasę w urządzenie mieszkania żeby teraz komuś to
wynajmować i za 3 lata remontować. Nie po to ładowałem kasę w
mieszkanie aby mieszkać w wynajętej klicie w standardzie gorszym niż
hotel robotniczy. Bo często mieszkania na wynajem tak wyglądają (widzę
to z obserwacji znajomych wynajmujących mieszkania). Wiem że są
mieszkania które by mnie zadowoliły - niestety podejrzewam że nie
byłoby mnie na nie stać.

>Jak masz możliwość pracy gdzie indziej, żona też to dlaczego nie
>wybrać korzystniejszej oferty? Żeby nie nabijać komuś kieszeni?

Ja mam. Ale żona nie. Więc?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry

> A w jakim Ty mieście operujesz ?
> Bo to troche nieprawdopodobne, żeby informatyk nie znalazl choćby glupiej
> sieci do administrowania na poczatek...

Mieszkam w Dabrowie Gorniczej, ale szukam/wysylam na ogloszenia z prawie
calego GOP'u, (najbardziej licze na Katowice) bylem tez na rozmowie w
Gliwicach, chociaz to juz jednak troche za daleko, meczace dojazdy, ale
probuje wszedzie.

--
Pawel Chalczynski - c...@p...onet.pl

do góry

jerzu <n...@j...one.pl> wrote:

>> A to mieszkania sprzedać nie mozna? Na całe życie jesteś do
>> niego przywiązany?
>
> Nie po to ładowałem kasę w urządzenie mieszkania żeby teraz
> komuś to wynajmować i za 3 lata remontować.

"sprzedać" nie znaczy "wynająć".
Poza tym mi to równo wisi, po co Ty to robisz. Nie moja sprawa.

Nie po to
> ładowałem kasę w mieszkanie aby mieszkać w wynajętej klicie w
> standardzie gorszym niż hotel robotniczy. Bo często mieszkania
> na wynajem tak wyglądają (widzę to z obserwacji znajomych
> wynajmujących mieszkania). Wiem że są mieszkania które by mnie
> zadowoliły - niestety podejrzewam że nie byłoby mnie na nie
> stać.

No to już Twój problem, że Cię nie stać, nie mój. Zarabiaj tyle,
żeby Cię było stać. Albo znajdź inne wyjście.
Mnie to szczerze mówiąc nie interesuje, nie mieszam się
nieproszony w cudze finanse.

> Ja mam. Ale żona nie. Więc?

Ja mam za Ciebie podjąć decyzję?

Wybacz, zapłać, to nawet podejmę, ale na pewno bez
odpowiedzialności ;-P

Pozdrawiam,
Krzysztof

do góry

On Sat, 13 Jul 2002 22:21:38 GMT, "Krzysztof"
<k...@a...mail.ru> wrote:

>Poza tym mi to równo wisi, po co Ty to robisz. Nie moja sprawa.

Skoro Ci wisi to nie dawaj takich rad.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280

do góry