g...@p...onet.pl wrote:

>>Free use for those who never copy, modify or distribute. As long as you
>>never distribute (internally or externally) the MySQL Software in any way,
>>you are free to use it for powering your application, irrespective of
>>whether your application is under GPL license or not.
>
> pls, podaj zrodlo. Wazny jest autor i kontekst.
>
> Bo lektura warunkow licencji z http://www.mysql.com/products/licensing/ nasuwa
> zdecydowanie odmienne wnioski.

Przecież to, co napisałem powyżej jest właśnie cytatem z tej strony.
Prosta sprawa. Piszesz aplikację, ale razem z nią nie rozpowszechniach
MySQL. Rozpowszechniasz go oddzielnie, albo klient, kupujący aplikację
ściąga sobie MySQL własnoręcznie ze strony MySQL.

--
Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
Jabber: stach at jabber atman pl

do góry

g...@p...onet.pl wrote:

Proszę bardzo, dokładnie jest to tutaj.
http://www.mysql.com/products/licensing/opensource-l
icense.html
Poza tym przeczytaj GPL.

--
Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
Jabber: stach at jabber atman pl

do góry

> Jeśli nadal tak uważasz - może spróbuj
> odpowiedzieć (szybko - bez szperania w sieci) na proste pytanie w stylu:
> Czym się różni obiekt od klasy ?
> Od której wersji PHP obsługuje interfejsy ?
> Czy się różni MySQL od PostgreSQL ?
> Jak jeszcze będziesz w stanie szybko odpowiedzieć na te pytania po
> angielsku (a nie tylko napiszesz w CV, że znasz angielski, a jak
> przyjdzie do pogadania po angielsku, to zacytujesz Wielkiego Reżysera
> "będę mówił po polsku, bo tak mi jest łatwiej przekazać myśli" - lub coś
> w tym stylu), - to się skontaktuj ze mną na prv pod adresem
> voyteck_at_caffe_dot_com_dot_pl - a zobaczymy, co się da zrobić.
>

Byłem na kilku takich rozmowach - żenada. Pytający sami nie rozumieją pytań.
Szczególnie jeżeli chodzi o programowanie obiektowe. Kiedy wspomni im się o
polimorfizmie mają twarz nieskalaną mysleniem. Pytają się o jakieś szczogóły
dotyczące od której wersji zostały zaimplementowane dane mechanizmy. Przecież
nikt o zdrowym rozsądku nie uczy się dokumentacji na pamięc wersja po wersji.
Aha i oczywiście uważają, że normalizajca to zbędna teoria. Co niektórzy tylko
pytaja od 1 do 3 postaci normalnej, bo dalszych albo nie znają albo nie
rozumieją.
Dobra rada: udawaj na rozmowie głupszego niż pytający, a robotę masz jak w
banku.
Pozdrawiam Marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Piotr Hosowicz" <n...@i...domain.net> wrote in message
news:c6m7vo$71a$1@atlantis.news.tpi.pl...

>
> Nie, za moje płaciliła moja rodzina i ja. Byłem na płątnych studiach.
>

i to powod do takiej formy krytyki kogos kto chce skorzystac ze studiow
dziennych ??
zjadles cos niedobrego??

--
===================================
pozdrawiam
Cyprian Prochot

do góry

> Ale gdy cos wymaga przykladowo
> algorytmu opartego o grafy to nie wiedza jak sie za to zabrac. I tu jest
> roznica pomiedzy programista (ktory niekoniecznie musi wiazac sie z
> jakimkolwiek konkretnym jezykiem) a webmasterem znajacym php. Sam jezyk
> niewiele daje, bo nauczyc sie mozna kazdego dosc szybko.


Znaczna wiekszość toworzonego dzis oprogramowania nie wymaga chyba zadnych
sprytnych pomysłów ani znajomosci algorytmow. Z tego co widze to najwazniejsze
dla pracodawcy to znajomść przeroznych technologii, więc czemu się dziwić, ze
ludzie nie mają pojecia o grafach?

Jak często sie zdarza, że trzeba napisać cos trudnego algorytmicznie?
Czy osoba swietnie znająca sie na algorytmach i umiejąca bardzo dobrze
implementować, a kiepsko obeznana w nowych technologiach (znajaca tylko
C++,pascala i Ocamla) moglaby wspomóc pisanie jakichs projektów ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry