Panowie i Panie w sejmie zamiast zmieniac kodeks pracy, powinni jest troche
urealnic ustawe o zwiazkach zawodowych, zeby w koncu powiedzonko "czy sie
stoji, czy sie lezy ..." przestalo pokutowac w polskim spoleczenstwie

Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnajeh74.ii1.samotnik@localhost.localdomain..
.
> W artykule <ah7fc9$8p2$1@news.tpi.pl> Mangha de Luxe napisał(a):
> >> Mam pytanko, jak legalnie wywalic z pracy leniwego "dupochrona" - patrz
> >> dzialacz zwiazkowy.
> >> Proponuje Nobla dla tego kto znajdzie legalny sposób.
> >
> > Cóż, na szczęście nie jesteś upoważniony do przydzielania tych
prestiżowych
> > nagród.
> > Zachowaj kulturę pisząc na tą grupę i nie obrażaj ludzi bez nawet
> > najmniejszegio uzasadnienia sytuacji.
>
> Iza, widziałaś kiedyś takiego dupochrona w akcji? Podpowiem Ci, że w
odpowiednio
> dużym zakładzie pracy pewna liczba związkowców ma zagwarantowane
przywileje (także
> finansowe) za nic, co nie jest normalne. Mimo, iż osobiście mam skrajnie
> antysocjalistyczne poglądy, to rozumiem sens i potrzebę ochrony praw
pracowników w
> rozsądnym stopniu, ale jednak dupochron to rzeczywiście najlepsze
określenie.
> --
> Samotnik
> Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

do góry

Druga kwestia, firma jest w zlej kondycji finansowej
konieczna jest redukcja. Nie mozna zwolnic "dupochrona", wiec zwalnia sie
specjaliste, fachowca,
taki "dzialacz" juz nie zastapi specjalisty. Firma zaczyna miec klopoty juz
nie tyklo finansowe
bo nie ma kto wykonac pracy za specjaliste.

Cytat z rozmowy z kobieta z PIP na temat zwiazkow:
"- I co mam robic ?
- No wie Pan, to juz tyle firm upadlo, w duzo lepszej kondycji finansowej,
dzieki pomocy zwiazkow, ze nie ma co."

Co do propozycji grupowiczow, upadlosc firmy nie wchodzi w rachube, szkoda
marki firmy.
A dyscyplinarnie tez ciezko, bo taki delikwent musialby przyjsc pijany lub
pic w pracy
i jeszce dac sobie zbadac krew.


> Mam pytanko, jak legalnie wywalic z pracy leniwego "dupochrona" - patrz
> dzialacz zwiazkowy.
> Proponuje Nobla dla tego kto znajdzie legalny sposób.
>
>
>

do góry

On Tue, 23 Jul 2002 08:12:17 +0200, Flamenco wrote:

> Druga kwestia, firma jest w zlej kondycji finansowej konieczna jest
> redukcja. Nie mozna zwolnic "dupochrona", wiec zwalnia sie specjaliste,
> fachowca,
> taki "dzialacz" juz nie zastapi specjalisty. Firma zaczyna miec klopoty
> juz nie tyklo finansowe
> bo nie ma kto wykonac pracy za specjaliste.

Jezeli tak wyglada sprawa.... a co ustawa o zwiazkach zawodowych mowi o
zmianie warunkow pracy dla dzialaczy? Jezeli nic to zwalniasz sprzataczke
(troche jej szkoda, pewnie w firmie jest bardziej potrzebna niz ten
dzialacz) wreczasz dupochronowi pismo "ze zmiana stanowiska. Dupochron
(jezeli jest dzialaczem tylko po to aby miec prace) pewnie uniesie sie
honorem i nie przyjmie tego wiec defacto zostanie to potraktowane jako
wypowiedzenie "na jego prosbe", wiec ty bedziesz kryty. A specjalista
zostanie.

Gsl

ps: nie znam ustawy o ZZ wiec moj genialny plan moze byc g... wart :(

do góry

Hehee sek w tym, ze to nie jest 1 osoba, ale wiele praktycznie wszyscy
ktorzy sa niepotrzebni, zalozyli do tego komisje rewizyjne i podkomisje
i zgodnie z ustawa jeszce rok po kodencji sa chronieni, ba i jeszce trzeba
im udostepniac sprzet biurowy na prowadzenie dzialanosci, fax, telefon
masaaakra

> > Druga kwestia, firma jest w zlej kondycji finansowej konieczna jest
> > redukcja. Nie mozna zwolnic "dupochrona", wiec zwalnia sie specjaliste,
> > fachowca,
> > taki "dzialacz" juz nie zastapi specjalisty. Firma zaczyna miec klopoty
> > juz nie tyklo finansowe
> > bo nie ma kto wykonac pracy za specjaliste.
>
> Jezeli tak wyglada sprawa.... a co ustawa o zwiazkach zawodowych mowi o
> zmianie warunkow pracy dla dzialaczy? Jezeli nic to zwalniasz sprzataczke
> (troche jej szkoda, pewnie w firmie jest bardziej potrzebna niz ten
> dzialacz) wreczasz dupochronowi pismo "ze zmiana stanowiska. Dupochron
> (jezeli jest dzialaczem tylko po to aby miec prace) pewnie uniesie sie
> honorem i nie przyjmie tego wiec defacto zostanie to potraktowane jako
> wypowiedzenie "na jego prosbe", wiec ty bedziesz kryty. A specjalista
> zostanie.
>
> Gsl
>
> ps: nie znam ustawy o ZZ wiec moj genialny plan moze byc g... wart :(

do góry