-
11. Data: 2008-07-25 16:42:58
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Tomek <t...@v...pl>
hiobe pisze:
> Witam Mam ogromny problem i może ktoś mi podpowie rozwiazanie. Mój wuj
> (bezdzietny kawaler) chce oddać mi całe swoje gospodarstwo wraz z domem i
> maszynami a jest tego sporo. Jest jednak problem , nie mam rolniczego
> wykształcenia a muszę je zdobyć w kosmicznym tempie. Co mozna zrobić? Gdzie sa
> jakieś kursy, przekwalifikowania lub inny sposób? Proszę o radę może ktoś był w
> podobnej sytuacji.
>
Ja ekspresowo robiłem technikum rolnicze dla dorosłych:P Chyba było z 8
egzaminów zacząłem to zdawać jakoś w marcu skończyłem w czerwcu. To
jakieś ekonomie były i tym podobne rzeczy a poza tym typowo rolnicze
przedmioty. Nie miałem z tym większych problemów ale nadmienię że miałem
doświadczenie w rolnictwie. Poszukaj może jest gdzieś w okolicy jakies
technikum rolnicze i prowadzi takie kursy.
-
12. Data: 2008-07-25 16:44:27
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Tomek <t...@v...pl>
Any User pisze:
> Dobrze, zacznijmy więc od podstawowego pytania: czy Twoją intencją jest
> faktyczne zostanie rolnikiem, czy raczej po prostu dokonywanie
> systematycznej grabieży na pieniądzach podatników poprzez ubezpieczenie
> w KRUS zamiast w ZUS?
Ty to zawsze musisz zabierać zdanie tam gdzie nie masz pojęcia o
temacie. Czasy pracy w mieście i opłacania krusu dawno się już skończyły.
-
13. Data: 2008-07-25 17:56:04
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Tomek" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
news:g6cvqg$ct3$1@news.onet.pl...
> Ja ekspresowo robiłem technikum rolnicze dla dorosłych:P Chyba było z 8
> egzaminów zacząłem to zdawać jakoś w marcu skończyłem w czerwcu. To
Moim zdaniem to byl blad. Rozmieszczenie spojnikow w art 6.2. Ustawy o
ksztaltowaniu ustroju rolnego nie zostawia miejsca na urzednicze
interpretacje.
Co do ZUS/KRUS - powyzej pewnego arealu na KRUS'ie traci sie wiecej niz
korzysta na VAT przy zasadach ogolnych.
sz.
-
14. Data: 2008-07-27 21:16:06
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Tomek <t...@v...pl>
szomiz pisze:
> Moim zdaniem to byl blad. Rozmieszczenie spojnikow w art 6.2. Ustawy o
> ksztaltowaniu ustroju rolnego nie zostawia miejsca na urzednicze
> interpretacje.
Wtedy jak to robiłem to miało być wystarczające nawet jakieś
zaświadczenie dawali. Ale się pozmieniało w moim życiu i nie będzie mi
to potrzebne na pewno w najbliższych latach, tak że nie
potwierdzę/zaprzeczę twojej tezie gdyż musiał bym sprawdzić to
behawioralne.
>
> Co do ZUS/KRUS - powyzej pewnego arealu na KRUS'ie traci sie wiecej niz
> korzysta na VAT przy zasadach ogolnych.
Poza tym aby móc być płatnikiem KRUS dochód z innych źródeł podlegający
ZUS nie może w roku przekraczać coś koło 10 tys ( tak było jakiś czas
temu - teraz może podnieśli ).
A tak poza tym to dla mnie i jedno i drugie (ZUS i KRUS) to wybór miedzy
odrą o kokluszem. Zbędna biurokracja przeżerająca ciężko zarobione
pieniądze.
-
15. Data: 2008-07-29 02:35:18
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: empireus <a...@b...ccc>
Dnia 25-07-2008 o 16:43:33 Any User <a...@o...pl> napisał(a):
>>>>> Dobrze, zacznijmy więc od podstawowego pytania: czy Twoją intencją
>>>>> jest faktyczne zostanie rolnikiem, czy raczej po prostu dokonywanie
>>>>> systematycznej grabieży na pieniądzach podatników poprzez
>>>>> ubezpieczenie w KRUS zamiast w ZUS?
>>>> Grabiezy przez kogo? Rzad ? Sami go wybralismy w demokratycznych
>>>> wyborach. Przez Panstwo? Panstwo to my - obywatele. Sami siebie
>>>> okradamy?
>>>
>>> Państwo z definicji nie może nam nic ukraść, gdyż musi działać - i
>>> działa - w granicach prawa. A jeśli coś jest zgodne z prawem, choćby
>>> to prawo było totalnie niesprawiedliwe, to nie może być mowy o
>>> kradzieży.
>> Ależ zaprzeczasz sam sobie! Przecież opłacanie składek KRUS jest w
>> granicach prawa, więc dlaczego piszesz o grabieży?
>> Jak coś nie jest zakazane, to jest dozwolone - tak?
>
> Nie zaprzeczam. Jeśli ktoś ominął prawo i opłaca składki KRUS zamiast
> ZUS, bezpodstawnie zaoszczędzając dzięki temu określoną kwotę, z której
> przecież byłyby finansowane różne rzeczy z zakresu tzw. dobra
> publicznego, czy choćby emerytury i renty dla obecnych beneficjentów
> ZUS, to w ten sposób ten ktoś działa na szkodę innych obywateli.
>
>
Doczytaj kto, po jakim czasie etc moz byc w KRUS a dopiero pozniej zacznij
trollowac. Wszedzie Cie pelno z Twoimi madrosciami, tylko malo kto chce
Cie juz czytac. Acha-tak a propos, to emerytura ZUSowska ma sie tak do
renty KRUSowskiej, jak inteligencja Einsteina do Twojej. I nie zapominaj
jeszcze o jednym fakcie, ze gro rolnikow miesiecznych przychodow z
rolnictwa ma na poziomie 600-1000zl/mies Koszty prowadzenia gospodarstwa
tez nie sa male i pracuje sie od 4/5tej rano, niejednokrotnie do 23ej w
nocy.
Ja wszystkim tym, ktorzy nie maja pojecia o wsi polecam wybrac sie do
jakiegos typowo wiejskiego gospodarstwa (nie mowie o agroturystyce :P ) na
chociaz tydzien, by sami sie przekonali, ze to nie jest pierdolone 8h w
pracy,tylko prawie cala doba z przerwa na sen. Do tego jak ktos ma zasiane
zborze i zmluci to grad, albo dobra ulewa, to taki rolnik nawet slome musi
kupic. Jak mu krowa/swinia zchoruje, to szlag trafil kwartalny dochod etc
etc
I wracajac jeszcze: gospodarnosc KRUSu jest na tyle efektywna, ze ZUSowi
nawet w polowie do tego jest daleko.
Zapraszam do mojej rodziny wies, a wtedy sie "mondralo" przekonasz, ze
nawet tygodnia tu nie wysiedzisz.
--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!
-
16. Data: 2008-07-29 02:43:33
Temat: Re: Jak w tym kraju zostaae rolnikiem?
Od: empireus <a...@b...ccc>
Dnia 25-07-2008 o 13:22:19 hiobe <h...@o...pl> napisał(a):
> Witam Mam ogromny problem i może ktoś mi podpowie rozwiazanie. Mój wuj
> (bezdzietny kawaler) chce oddać mi całe swoje gospodarstwo wraz z domem i
> maszynami a jest tego sporo. Jest jednak problem , nie mam rolniczego
> wykształcenia a muszę je zdobyć w kosmicznym tempie. Co mozna zrobić?
> Gdzie sa
> jakieś kursy, przekwalifikowania lub inny sposób? Proszę o radę może
> ktoś był w
> podobnej sytuacji.
>
Jesli masz zamiar faktycznie byc rolnikiem, to musisz przeprowadzic sie do
tego wujka. Zadna szkola nie da Ci tego, co wlasne doswiadczenia. Wiedz
tez o tym, ze bycie rolnikiem, to nie taka sielanka, jak sie wszystkim
mieszczuchom wydaje. Sam mieszkalem pol zycia na wsi. Nie jest mi obce
wyrzucanie obornika spod krow, dojenie, zniwa itp. Przekalkuluj tez, czy
Ci sie oplaci bycie rolnikiem, bo jesli jest to male gospodarstwo, to nie
ma sensu sie w to pchac. Inna sprawa, to czy musisz koniecznie byc tym
rolnikiem? Przeciez to jest przekazanie gospodarstwa, wiec nie widze
sensu, bys byl koniecznie tym rolnikiem. Tak jak ktos juz wczesniej
wspomnial-zglos sie do powiatowej i/lub (czasami) gminnej jednostki ARiMR
- tam powinni Ci powiedziec co i jak, oraz wskaza Ci placowki oswiatowe w
poblizu gospodarstwa. Sa i uczelnie wyzsze i technika, wiec wybor jest
spory :) Ale jak na poczatku wspomnialem-najcenniejsza oprocz dedykowanej
szkoly, bedzie edukacja we wlasnym zakresie poparta doswiadczeniem wuja.
--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!
-
17. Data: 2008-07-29 07:40:10
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
Nie bronię Any Usera, ale jesteś co najmniej mało obiektywny.
empireus pisze:
> (...) I nie zapominaj jeszcze o jednym fakcie, ze gro rolnikow miesiecznych
> przychodow z rolnictwa ma na poziomie 600-1000zl/mies Koszty prowadzenia
> gospodarstwa tez nie sa male i pracuje sie od 4/5tej rano,
> niejednokrotnie do 23ej w nocy.
O innym fakcie też nie wolno zapominać, że gro rolników otrzymuje
dopłaty. Za nic. A raczej za to, żeby nic nie robić. O patologiach
spowodowanych przez taką politykę to można nowy wątek otworzyć.
A z drugiej strony jak przedsiębiorca ma dochody, które ledwie (albo i
to nie) pokrywają opłaty na ZUS to zamyka interes i nikt z tego powodu
specjalnie nie płacze.
> Ja wszystkim tym, ktorzy nie maja pojecia o wsi polecam wybrac sie do
> jakiegos typowo wiejskiego gospodarstwa (nie mowie o agroturystyce :P )
> na chociaz tydzien, by sami sie przekonali, ze to nie jest pierdolone 8h
> w pracy,tylko prawie cala doba z przerwa na sen.
Pytanie: co znaczy typowe, wiejskie gospodarstwo? Typowe dla XVIII wieku?
Jak weszły maszyny parowe to zakłady tkackie z ręczną produkcją
zwyczajnie zbankrutowały, nawet pracując 24h/d nie dałyby rady nadążyć.
Jakoś nikogo nie dziwi, że przedsiębiorca, który ma jedną łopatę nie
jest w stanie wygrać przetargu na budowę autostrady i ma kłopoty z
utrzymaniem rodziny.
Zresztą, co to za argument? Wyobraź sobie, że taki spawacz kadłubów w
stoczni pracuje całą dobę z przerwą na sen. Wątpię, żeby tak dawał radę
przez dłuższy czas. A rolnik, zgodnie z tym co piszesz daje radę. To kto
ma cięższą pracę? Zamiast spawacza można wymienić setki innych zawodów.
> Do tego jak ktos ma
> zasiane zborze i zmluci to grad, albo dobra ulewa, to taki rolnik nawet
> slome musi kupic. Jak mu krowa/swinia zchoruje, to szlag trafil
> kwartalny dochod etc etc
Straszne. Normalnie biedny, pokrzywdzony przez los rolnik.
A jak się przedsiębiorcy łopata złamie to ma umrzeć z głodu bo nie jest
rolnikiem? A jak w czasie ulewy zaleje mi komputery i stracę narzędzie
pracy to mam siąść i płakać?
W imię tak pojętej, patologicznej i źle rozumianej sprawiedliwości
społecznej Cimoszewicz stracił stanowisko, bo śmiał przypomnieć głośno
niektórym powodzianom, że jednak część z nich się ubezpieczyła.
> I wracajac jeszcze: gospodarnosc KRUSu jest na tyle efektywna, ze ZUSowi
> nawet w polowie do tego jest daleko.
Ale nie chodzi tu o to, który system jest bardziej efektywny (albo
bardziej zgodnie z rzeczywistością: który jest mniej efektywny). Chodzi
o to, że jest zwyczajnie, tak po ludzku, niesprawiedliwy. Zlikwidowanie
KRUSU rolnikom jest tym samym, co zlikwidowanie przywilejów zawodowych
rozdawanych jak cukierki grupom zawodowym za czasów Gierka. Problem jest
czysto polityczny, a nie ekonomiczny - nikt nie chce zadzierać z taką
rzeszą wyborców.
> Zapraszam do mojej rodziny wies, a wtedy sie "mondralo" przekonasz, ze
> nawet tygodnia tu nie wysiedzisz.
Zapraszam do mojej rodziny na wieś, a wtedy się przekonasz, że mamy XXI
wiek, po podwórku nie biegają i (za przeproszeniem) srają gdzie popadnie
kury. A jazda na czystym i zadbanym koniu to sama przyjemość. I nie jest
to gospodarstwo agroturystyczne.
Pozdrawiam
Piotr
-
18. Data: 2008-07-29 08:28:41
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-07-29, empireus <a...@b...ccc> wrote:
[...]
> jeszcze o jednym fakcie, ze gro rolnikow miesiecznych przychodow z
> rolnictwa ma na poziomie 600-1000zl/mies Koszty prowadzenia gospodarstwa
> tez nie sa male i pracuje sie od 4/5tej rano, niejednokrotnie do 23ej w
> nocy.
I nie mają żadnych dotacji unijnych, tak? Nic, a nic?
> Ja wszystkim tym, ktorzy nie maja pojecia o wsi polecam wybrac sie do
> jakiegos typowo wiejskiego gospodarstwa (nie mowie o agroturystyce :P ) na
> chociaz tydzien, by sami sie przekonali, ze to nie jest pierdolone 8h w
> pracy,tylko prawie cala doba z przerwa na sen.
Jakbyś kiedyś tak widział jak wygląda prowadzenie własnej firmy, to byś nie
mówił, że to jest "pierdolone 8h w pracy".
> Do tego jak ktos ma zasiane zborze i zmluci to grad, albo dobra ulewa,
> to taki rolnik nawet slome musi kupic. Jak mu krowa/swinia zchoruje,
> to szlag trafil kwartalny dochod etc
No bo oczywiście osoba prowadząca DG to nie jest narażona na czynniki
losowe. Nic a nic. Weź nie porównuj etatu z pracą rolnika, tylko
porównaj prowadzenie _DG_ do pracy rolnika. Popatrz na ilość przepisów
jaką owy DG musi znać. Pomyśl też co to jest 'ryzyko gospodarcze'.
Tylko wtedy Ci nie wyjdzie, że ten rolnik to taki nieszczęśliwy jest.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
19. Data: 2008-07-29 13:29:21
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "empireus" <a...@b...ccc> napisał w wiadomości
news:op.ue0744e8rpkgi2@opteris_laptop.opteris.pl...
> Ja wszystkim tym, ktorzy nie maja pojecia o wsi polecam wybrac sie do
> jakiegos typowo wiejskiego gospodarstwa (nie mowie o agroturystyce :P ) na
> chociaz tydzien, by sami sie przekonali, ze to nie jest pierdolone 8h w
> pracy,tylko prawie cala doba z przerwa na sen. Do tego jak ktos ma zasiane
> zborze i zmluci to grad, albo dobra ulewa, to taki rolnik nawet slome musi
> kupic. Jak mu krowa/swinia zchoruje, to szlag trafil kwartalny dochod etc
> etc
No dobrze, udowodniłeś więc, że głupiego robota znajdzie (choć i tak wydaje
mi się mooocno naciągane to co piszesz, właściwie tylko jedno się zgadza -
rzeczywiście brakuje czasu na posprzątanie okropnego syfu na co drugim
podwórku). Tylko teraz nie rozumiem, co ma z tego wynikać wg. Ciebie ?
e.
P.S. Postuluję interwencyjny skup projektów za godziwą cenę i dopłatę unijną
do każdego napisanego programu !
-
20. Data: 2008-07-29 13:37:51
Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>
entroper pisze:
> P.S. Postuluję interwencyjny skup projektów za godziwą cenę i dopłatę unijną
> do każdego napisanego programu !
eee... ja proponuję dopłaty do każdego nienapisanego programu! ;)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl