-
31. Data: 2005-08-19 14:11:55
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
"SOFTBOX" <p...@s...pl> wrote in message
news:de4kpt$3c9$1@news.onet.pl...
>
>
> Rozumiem rozterki. Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
> Niestety, Ci którzy się zgłaszają nie mają pojęcia o programowaniu.
> Z reguły po prostu trochę znają Delphi.
> Po krótkim teście praktycznym zabawa się kończy.
prawo jazdy + własny samochód?
czyli tak naprawdę to praca dla wdrożeniowca czy może akwizytora?
-
32. Data: 2005-08-19 14:12:26
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "SOFTBOX" <p...@s...pl>
> A tak z ciekawości to jakie masz te testy praktyczne.
> Może faktycznie powalają.
>
Prosty programik do napisania. Wymaga znajomości kilku podstawowych komend
języka programowania.
"Niestety", wymaga myślenia, bo to tak naprawdę świadczy o przydatności
programisty, a nie to ile komend zna na pamięć ;-)
Zapewniam, że jeżeli ktoś naprawdę jest programistą to poradzi sobie bez
problemu.
pozdrawiam
Jakub
-
33. Data: 2005-08-19 14:14:33
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:de4kpt$3c9$1@news.onet.pl SOFTBOX <p...@s...pl>
pisze:
> Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
Jeżeli wchodzi w grę praca zdalna to mogę spróbować pomóc.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
34. Data: 2005-08-19 14:16:14
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "SOFTBOX" <p...@s...pl>
> prawo jazdy + własny samochód?
> czyli tak naprawdę to praca dla wdrożeniowca czy może akwizytora?
Dla osoby, z powodu której nie będę musiał zatrudniać szofera, jeżeli
zajdzie potrzeba wyjazdu.
pozdrawiam
Jakub
-
35. Data: 2005-08-19 14:17:03
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "SOFTBOX" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:de4o16$ak1$1@news.onet.pl...
>
> > I bardzo dobrze. To znak ze w Polsce zaczyna sie poprawiac. Skoncza sie
> > czasy kiedy wielki pan "pracodafca" szuka osoby z wyzszym wyksztalceniem
i
> > znajomoscia angielskiego za 800 misiecznie, mimo ze prowadzi budke z
> > hamburgerami, a sam skoczyl zawodowke.
>
> I tak jeszcze gwoli uzupełnienia.
> Czy kandydaci próbujący podjąć pracę nie mając ku temu kwalifikacji to
znak
> lepszych czasów ?
>
To znak dzisiejszych czasów.
Lepiej, żebyś nie zadawał już żadnych pytań, bo na konkretną odpowiedź w
kwestii wzajemnych relacji "pracodawca-kandydat" trudno tu liczyć (choć są i
tacy i takie, którzy wyrażają niezwykle dojrzałe i przemyślane poglądy, czyż
nie Droga Immono? :).
W każdym razie nastaw się na wiele odpowiedzi, których nie dyktuje wiedza
tylko osobiste porażki związane z... samym sobą. Bo jeśli ktoś się
niedokształcił, odpowiedział tylko na ogłoszenia typu "sprzedawca lodów na
1/8 etatu" gdzie zarabia 300 pln, to myślę, że w pierwszej kolejności
powinien obrazić się na siebie, że takich debilnych wyborów dokonuje. A
dopiero potem na "pracodafców" i innych kapitalistów.
pozdr.
m.
-
36. Data: 2005-08-19 14:17:52
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
"Robert" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:67da.0000079b.4305b471@newsgate.onet.pl...
>
> > kilka to znaczy < 10, za miesiac pracy - potwierdziłeś moją opinię o
> > szukaniu jelenia, sorry Winnetou
>
> > ludzie po prostu wzieli do siebie wielokrotnie publikowane na tej grupie
> > apele o niegodzenie się na zaniżone stawki ;)
> >
>
> No coż, jeśli te "< 10" stówek to mało dla ciebie jak na tydzień pracy, to
pełen
się zdecyduj, w ogloszeniu było " 2-4 tygodniowy projekt "
moze i Ty napisałeś całośc w tydzień, ale nie zapomnij doliczyć czasu jaki
nowa osoba musiałaby spędzic na zapoznaniu się z wymaganiami itp.
> szacuneczek, ale zauważ, że większość ludzi nie ma aż takich kompetencji,
żeby
> tyle żądać. Jeśli ktoś zarabia > 4000 zł m-c na rękę, to w Polsce to
raczej do
> najgorzej opłacanych nie należy, a jak zapewne wiesz to już mu niewiele
brakuje
> do poziomu dyrektorskiego w niejednej firmie.
no ale wymagania w ogłoszeniu rzuciłeś takie jakbyś poszkiwał osoby która 1K
zgarnia za samo "wiedziałem gdzie stuknąć"
-
37. Data: 2005-08-19 14:18:15
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Robert napisał(a):
> Dałem ostatnio ogłoszenie, o poszukiwaniu programisty Delphi do bardzo prostej
> pracy na kilka tygodni. Praca mogła być wykonywana zdalnie, więc nie ma
> problemów z przeprowadzką czy czymś takim. Warunki finansowe i wymagania
> dokładnie miałem podać po negocjacjach i zobaczeniu kandydata. I co...??
> ... i zgłosiła się JEDNA osoba.
Coż... Najwyraźniej nie umiesz pisać ogłoszeń. Z tego wynika też, że to nie
ma nic wspólnego z bezrobociem ;)
j.
-
38. Data: 2005-08-19 14:18:15
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: MJK <k...@v...pl>
SOFTBOX napisał(a):
> Prosty programik do napisania. Wymaga znajomości kilku podstawowych komend
> języka programowania.
> "Niestety", wymaga myślenia, bo to tak naprawdę świadczy o przydatności
> programisty, a nie to ile komend zna na pamięć ;-)
> Zapewniam, że jeżeli ktoś naprawdę jest programistą to poradzi sobie bez
> problemu.
Hmm, a wyślesz mi na priva?
Co prawda za 15 min idę na urlop (wow!),
a komputra zobacze dopiero w przyszły poniedziałek.
Ale jeżeli to nie problem to chętnie bym sprawdził siebie.
--
Pozdrawiam
Mariusz
-
39. Data: 2005-08-19 14:20:38
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
"MJK" <k...@v...pl> wrote in message
news:de4po0$arg$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Hmm, a wyślesz mi na priva?
> Co prawda za 15 min idę na urlop (wow!),
> a komputra zobacze dopiero w przyszły poniedziałek.
> Ale jeżeli to nie problem to chętnie bym sprawdził siebie.
>
to i ja poproszę na priva, jeżeli to nie będzie np. parkowanie równoległe ;)
-
40. Data: 2005-08-19 14:47:37
Temat: programista czy wdrożeniowiec ?
Od: "Pegaz" <k...@p...onet.pl>
--
-----
Amatorzy zbudowali Arkę, a profesjonaliści Titanic-a.
z pierwszego post-a:
> Rozumiem rozterki. Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
> Niestety, Ci którzy się zgłaszają nie mają pojęcia o programowaniu.
> Z reguły po prostu trochę znają Delphi.
> Po krótkim teście praktycznym zabawa się kończy.
> pozrawiam
> Jakub
i potem jest:
> > prawo jazdy + własny samochód?
> > czyli tak naprawdę to praca dla wdrożeniowca czy może akwizytora?
>
> Dla osoby, z powodu której nie będę musiał zatrudniać szofera, jeżeli
> zajdzie potrzeba wyjazdu.
>
> pozdrawiam
> Jakub
czyli IMHO jednak wdrożeniowca szukasz. Raczej nie widzę programisty
jadącego
do klienta, który "wyrzeźbi" na miejscu kawałek sprawnie działającego
(czytaj: przetestowanego i zoptymalizowanego) softu. Bo to presja ze strony
klienta, bo to (może) brak dostępu do dokumentacji, bo to ogólnie brak
czasu.
No chyba że jedzie na kilka, kilkanaście dni do klienta ?
pozdrawiam
Pegaz.