-
21. Data: 2005-08-19 09:55:14
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
"Robert" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:67da.0000076a.4305a847@newsgate.onet.pl...
> To jest to ogłoszenie, a co do wymagań, to ktoś, kto wie cokolwiek o
> programowaniu pod Win32 bez problemów robi to wszystko.
no to było napisać, ze szukasz kogoś kto wie cokolwiek
> Co do studentów, to nie mam awersji do zatrudniania ich (wszak i koszty
ZUS
> niższe), a sam wiem jak to jest ze znalezieniem dobrej pracy będąc
studentem.
>
> Ogłoszenie już nieaktualne, w końcu przestałem marnować czas i w ciągu
kilku dni
> napisałem całość sam(a w zasadzie już kończę i za 2-3 dni będzie po
sprawie), a
> było kilka stówek (i to nie 2) do wyjęcia.
kilka to znaczy < 10, za miesiac pracy - potwierdziłeś moją opinię o
szukaniu jelenia, sorry Winnetou
>
> Ja się nie rozwodzę tu nad tym jak kto komu i za co w Polsce płaci, ale
nad
> konkretnym przypadkiem.
>
> Nawet z dyskusji w tym wątku widać, że ludzie chcieliby dostawać 10 tys.
zł za
> to że znają PHP i MySQL, a jak coś więcej to już nie bardzo.
> Ja sam doskonale znam Programowanie w Windows (Delphi, VC++, .Net) i
unixie
> (Shell, C) , nieźle Javę, doskonale bazy Oracle (certyfikat OCP), MSSQL
(MCDBA),
> PostgreSQLi itp. Pogramowanie webowe PHP, ASP.
no ale ogłoszenie napisałeś takie jakbyś szukał specjalisty w konkretnej
dziedzinie, a nie osoby która zna wszystko po łebkach
> To tyle z zakresu programowania. Nie uważam, że wymagam dużo, ale projekt
jest
> krótki i to jest raczej strategia "buy competence" niż "build competence".
raczej buy incompetence
>
> Dziwi mnie wszak brak odzewu, gdyż ze swoich lat studenckich pamiętam, że
od 2
> roku zawsze coś dla kogoś robiłem (studia dzienne na politechnice + drugi
> fakultet zaoczne na AE) i jakoś mi się chciało.
> No cóż rynek jest taki, jaki jest.
ludzie po prostu wzieli do siebie wielokrotnie publikowane na tej grupie
apele o niegodzenie się na zaniżone stawki ;)
-
22. Data: 2005-08-19 10:23:47
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Pawel Sklarow <x...@x...pl>
mbn wrote:
> (...)
>>było kilka stówek (i to nie 2) do wyjęcia.
> kilka to znaczy < 10, za miesiac pracy - potwierdziłeś moją opinię o
> szukaniu jelenia, sorry Winnetou
ROTFL
> (...)
> ludzie po prostu wzieli do siebie wielokrotnie publikowane na tej grupie
> apele o niegodzenie się na zaniżone stawki ;)
>
ROTFL^2
--
Pawel
-
23. Data: 2005-08-19 10:29:06
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Robert" <c...@p...onet.pl>
> kilka to znaczy < 10, za miesiac pracy - potwierdziłeś moją opinię o
> szukaniu jelenia, sorry Winnetou
> ludzie po prostu wzieli do siebie wielokrotnie publikowane na tej grupie
> apele o niegodzenie się na zaniżone stawki ;)
>
No coż, jeśli te "< 10" stówek to mało dla ciebie jak na tydzień pracy, to pełen
szacuneczek, ale zauważ, że większość ludzi nie ma aż takich kompetencji, żeby
tyle żądać. Jeśli ktoś zarabia > 4000 zł m-c na rękę, to w Polsce to raczej do
najgorzej opłacanych nie należy, a jak zapewne wiesz to już mu niewiele brakuje
do poziomu dyrektorskiego w niejednej firmie.
Pozdrawiam,
Robert
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2005-08-19 10:51:05
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "lynx" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:de4aap$bq0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Maciek Sobczyk napisał:
>
> > Proponuję wznieść poziom dyskusji nieco powyżej oklepanych stereotypów.
>
> no właśnie
sugerujesz, że moje odczucia na temat kosmicznych oczekiwań absolwentów to
stereotyp? Sam niedawno byłem absolwentem i widziałem moich kolegów, jak z
zaparciem odpowiadają na oferty pracy, na które nijak się nie nadawali. Ale
ok, to za mało, żeby wyciągać ogólne wnioski. Podstawę do takich wniosków
dało mi dopiero kilka lat pracy w HR, a konkretnie: 1. współpraca z
uczelniami, samorządami studenckimi etc. 2. rekrutacje wśród absolwentów. Od
kilku lat, mniej więcej w okolicach lipca a później września, czyli po
obronach, gdy nowa fala absolwentów wylewa się na rynek, słyszę wydumki na
temat "co mi się należy od pracy". Należy się dużo, mało się umie, sie
nauczy albo i nie a pięć lat (albo siedem, albo osiem, albo tylko trzy bo
profesor wziął i się pedał uwziął; też tak bywa) to nie w kij dmuchał. My
absolwenty są solą tej ziemi, dawać mi tu fotel prezesa!
> > Owszem, ma wyższe. Dokładnie to napisałem - ma wyższe, a po wielokroć -
za
> > wysokie. Min. w tym tkwi problem "bezrobocia".
>
> pracodawcy nie mają wysokich wymagań, wcale - jak się nieraz czyta
> ogłoszenia to mnie na śmiech bierze - bo uważają że jedna osoba załatwi
> kilka etatów w firmie
Ogłoszenia są różne, czasem lepsze, czasem gorsze. Zdarzają się i debilne,
nie przeczę. Sęk w tym, by mieć kilka umiejętności, a nie tylko to co się
naumiało na studiach a także wiedzieć czego się szuka.
> > Nie zapominam. Natomiast w porównaniu do ilości "wspaniałych kandydatów"
> > ilość "wspaniałych pracodawców" wydaje mi się być marginalnie mała.
>
> zauważ że w jednym zakładzie pracy może pracować od kilku osób do
> kilkuset więc pracodawców musi być mniej :)
Zauważ, że negatywne opinie panujące na rynku dotyczą głównie "wspaniałych
pracodawców", a nie "wspaniałych kandydatów".
pozdr.
m.
-
25. Data: 2005-08-19 12:54:25
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "SOFTBOX" <p...@s...pl>
> Dałem ostatnio ogłoszenie, o poszukiwaniu programisty Delphi do bardzo
> prostej
> pracy na kilka tygodni. Praca mogła być wykonywana zdalnie, więc nie ma
Witam
Rozumiem rozterki. Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
Niestety, Ci którzy się zgłaszają nie mają pojęcia o programowaniu.
Z reguły po prostu trochę znają Delphi.
Po krótkim teście praktycznym zabawa się kończy.
pozrawiam
Jakub
-
26. Data: 2005-08-19 13:30:24
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Darek" <p...@p...pl>
I bardzo dobrze. To znak ze w Polsce zaczyna sie poprawiac. Skoncza sie
czasy kiedy wielki pan "pracodafca" szuka osoby z wyzszym wyksztalceniem i
znajomoscia angielskiego za 800 misiecznie, mimo ze prowadzi budke z
hamburgerami, a sam skoczyl zawodowke.
-
27. Data: 2005-08-19 13:43:22
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "SOFTBOX" <p...@s...pl>
> I bardzo dobrze. To znak ze w Polsce zaczyna sie poprawiac. Skoncza sie
> czasy kiedy wielki pan "pracodafca" szuka osoby z wyzszym wyksztalceniem i
> znajomoscia angielskiego za 800 misiecznie, mimo ze prowadzi budke z
> hamburgerami, a sam skoczyl zawodowke.
A czy ja napisałem, że szukam pracownika za 800 miesięcznie ?
Pomijając moje wykształcenie odbiegające od opisanego, to dlaczego
pracodawca
ma mieć wyższe wykształcenie od pracownika ?
pozdrawiam
Jakub
-
28. Data: 2005-08-19 13:47:20
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Technokrata <t...@p...onet.pl>
On Fri, 19 Aug 2005 14:54:25 +0200, SOFTBOX wrote:
>
>
>> Dałem ostatnio ogłoszenie, o poszukiwaniu programisty Delphi do bardzo
>> prostej
>> pracy na kilka tygodni. Praca mogła być wykonywana zdalnie, więc nie ma
>
> Witam
>
> Rozumiem rozterki. Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
> Niestety, Ci którzy się zgłaszają nie mają pojęcia o programowaniu.
> Z reguły po prostu trochę znają Delphi.
> Po krótkim teście praktycznym zabawa się kończy.
Ja szukam do PHP + MySQL praktycznie od kilku miesięcy. Jedna poważna
kandydatura pracuje już u konkurencji. Szukam też do grafiki i webdesignu,
też była jedna poważna kandydydatura i też się wykruszyła.
Moim wymaganiem jest to, że nie chcę kompletnie byle kogo, za to chętnie
zapłacę więcej komuś dobremu, szybkiemu i skutecznemu. Do PHP miałem
wymaganie: znajomość programowania obiektowego, do grafiki: ładne projekty.
Moje ogłoszenie było na grupach, na aaaby, gratce, traderze, w GW
papierowej i w lokalnej prasie, na mojej www...
Postanowiłem przetrwać do po-wakacjach i ruszyć ponownie z ofensywą od
września :)
--
Technokrata
"Niewielu ludzi, którzy cierpią na kaszel, idzie do lekarza.
Większość idzie do kina."
[powyższy cytat jest losowy][adres email bez pułapki w celach testowych]
-
29. Data: 2005-08-19 13:49:32
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "SOFTBOX" <p...@s...pl>
> I bardzo dobrze. To znak ze w Polsce zaczyna sie poprawiac. Skoncza sie
> czasy kiedy wielki pan "pracodafca" szuka osoby z wyzszym wyksztalceniem i
> znajomoscia angielskiego za 800 misiecznie, mimo ze prowadzi budke z
> hamburgerami, a sam skoczyl zawodowke.
I tak jeszcze gwoli uzupełnienia.
Czy kandydaci próbujący podjąć pracę nie mając ku temu kwalifikacji to znak
lepszych czasów ?
pozdrawiam
Jakub
-
30. Data: 2005-08-19 13:54:02
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: MJK <k...@v...pl>
SOFTBOX napisał(a):
> Rozumiem rozterki. Progamisty Delphi poszukuję od kilku miesięcy.
> Niestety, Ci którzy się zgłaszają nie mają pojęcia o programowaniu.
> Z reguły po prostu trochę znają Delphi.
> Po krótkim teście praktycznym zabawa się kończy.
A tak z ciekawości to jakie masz te testy praktyczne.
Może faktycznie powalają.
--
Pozdrawiam
Mariusz