-
261. Data: 2005-10-07 08:32:25
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Koziorozec <b...@n...pl> napisał(a):
> Nie wiem w jakim mieście mieszka Marek (Poznań?),
> ale czy wiesz, że to właściwie niemożliwe znaleźć teraz
> klienta-firmę na takie usługi?
> Zobacz jaka jest konkurencja! Ci, którzy to robią nie
> obchodzą się bez samochodu i do tego bardzo często
> mają takie umowy z firmami na zasadzie znajomości
> z odpowiednimi osobami (firmy państwowe, instytucje).
> Istnieje niesamowita konkurencja cenowa, a w końcu
> z 'wolontariatu' ;)) nie da się opłacać składek ZUS
> i jak długo można jeść światło z lodówki ;))
>
Tak - Poznań. Lokalny rynek jest opanowany przez studentów, rencistów
i emerytów. Oszczędność poznańskich pracodawców już dawno przekroczyła
próg bólu. Poza ww grupami społecznymi prawie nikt nie jest zatrudniany
chyba, że po znajomości.
Kolejki w PUP zmiejszyły się tylko do tych pokoi, do których wprowadzono,
rozdawanie biletów z godziną przyjęcia. Do "potwierdzenia gotowosci podjęcia
pracy" ;) lub po zaswiadczenie, czeka się po staremu często 1-2 godzin.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
262. Data: 2005-10-07 08:50:13
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Immona <c...@n...googlemailu> napisał(a):
> > Nie wiem w jakim mieście mieszka Marek (Poznań?),
>
> Warszawa, jesli dobrze pamietam.
>
Pudło - Poznań :)
> Konkurowanie cena to zla strategia, jak jest sie malym.
>
W zasadzie tak, ale oszczędność lokalnych pracodawców przekroczyła próg bólu.
Szlagierem rynkowym jest np. ochroniarz z grupą inwalidzką.
Lokalna prasa co chwilę zamieszcza głosy bezrobotnych o opanowaniu
rynku przez studentów, rencistów i emerytów - to nie są fantasmagorie
ale fakty na podstawie doświadczeń (więc nie tylko moich).
> Nie wiem, czy 2-3 klientow to wlasciwe oszacowanie dla tej branzy, ale Kira
> miala zapewne na mysli te graniczna ilosc, od ktorej info o uslugodawcy
> rozchodzi sie poczta pantoflowa w sposob skuteczny i radykalnie zmniejsza
> sie koszt uzyskania kolejnego klienta.
>
2-3 klientów na czarno, nie zapewni uruchomienia poczty pantoflowej,
a poważniejsi klienci unikaja "czarnych", bo studentów, absolwentów na
praktyki i wolontariat mają na kopy i pęczki.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
263. Data: 2005-10-07 08:54:48
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Marek [Fri, 7 Oct 2005 08:50:13 +0000 (UTC)]:
> W zasadzie tak, ale oszczędność lokalnych pracodawców
> przekroczyła próg bólu.
No ale my tu nie mówimy w tej chwili o pracodawcach, tylko
o prowadzeniu działalności na własną rękę. W tym momencie
oszczędność pracodawców nie ma najmniejszego znaczenia.
> 2-3 klientów na czarno
A czemu nagle na czarno?
Kira
--
Poszukiwany/Poszukiwana:
* zarabiający/-a 1400
* chcący/-a prowadzić bezZUSowo działalność
kontakt na priva
-
264. Data: 2005-10-07 09:08:46
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Kira <c...@e...wytnij.pl> napisał(a):
> > W zasadzie tak, ale oszczędność lokalnych pracodawców
> > przekroczyła próg bólu.
>
> No ale my tu nie mówimy w tej chwili o pracodawcach, tylko
> o prowadzeniu działalności na własną rękę. W tym momencie
> oszczędność pracodawców nie ma najmniejszego znaczenia.
>
OCZYWIŚCIE, ŻE MA - to ta sama grupa społeczna.
Oszczędny pracodawca jest tu jednocześnie osczędnym usługobiorcą.
Jeżeli przyjdzie ktoś, kogo dumping przekroczył próg bólu, to co?
Trafi swój na swego. Poza Polską organizacje pracownicze nie politykują
ale dbają o pracowników - i bezrobotnych.
> > 2-3 klientów na czarno
>
> A czemu nagle na czarno?
>
Dlatego na czarno, bo biało :) i szaro :)) rynek już zajęty.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
265. Data: 2005-10-07 09:13:12
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:di5cs5$h0$1@inews.gazeta.pl...
> Immona <c...@n...googlemailu> napisał(a):
>
>> > Nie wiem w jakim mieście mieszka Marek (Poznań?),
>>
>> Warszawa, jesli dobrze pamietam.
>>
> Pudło - Poznań :)
Przepraszam. Nie wiem, skad mi sie ta Warszawa z Toba skojarzyla. Szkoda, bo
do Wawy sie wybieram i mialam nadzieje poznac Ciebie i Twoja rodzine.
>> Konkurowanie cena to zla strategia, jak jest sie malym.
>>
> W zasadzie tak, ale oszczędność lokalnych pracodawców przekroczyła próg
> bólu.
>
> Szlagierem rynkowym jest np. ochroniarz z grupą inwalidzką.
>
> Lokalna prasa co chwilę zamieszcza głosy bezrobotnych o opanowaniu
> rynku przez studentów, rencistów i emerytów - to nie są fantasmagorie
> ale fakty na podstawie doświadczeń (więc nie tylko moich).
Oni zajeli pewne branze i nisze. Nie jestes w stanie z nimi konkurowac w
tych dziedzinach, wiec powinienes sobie znalezc dziedzine, w ktorej z
jakichs powodow jestes konkurencyjny. Czyli albo umiec cos, co nie jest
opanowane przez kazdego studenta, albo np. pomyslec o pracy zdalnej dla
pracodawcow z mniej skapego regionu. Wiem, ze to nie musi byc latwe do
wymyslenia, ale zastanawiales sie nad nad jakims kierunkiem rozwoju, tzn. co
bys mogl robic?
I.
-
266. Data: 2005-10-07 09:36:26
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Marek [Fri, 7 Oct 2005 09:08:46 +0000 (UTC)]:
> OCZYWIŚCIE, ŻE MA - to ta sama grupa społeczna.
> Oszczędny pracodawca jest tu jednocześnie osczędnym usługobiorcą.
Jak Ty mało znasz życie jak na swój wiek... Heh. To jest tak:
Płacąc pensję etatowca, prawie połowa idzie "w komin", na ZUS,
podatki i inne obciążenia. W związku z czym tutaj owszem, zależy
mi na tym, żeby te obciążenia minimalizować i upłynnić przepływ
pieniędzy między mną i człowiekiem, który coś dla mnie robi. Im
mniejsze straty na tej linii, tym lepiej -- stąd dzieła i zlecenia.
Z odprowadzanych podatków i składek de facto nic nie mam, więc
wolę je ograniczać. Stąd cięcie kosztów.
Natomiast kupując usługę czy towar konieczne do pracy firmy,
wydaję pieniądze na bardzo konkretny cel: rozwój tej firmy,
czyli większe pieniądze w mojej kieszeni. I tutaj już mi się
nie opłaca tych kosztów przesadnie obcinać.
> Jeżeli przyjdzie ktoś, kogo dumping przekroczył próg bólu,
> to co?
To nic, bo firmy z którymi pracuję będą go miały w nosie --
nie zaryzykują nagłego drastycznego spadku jakości tylko po to
żeby parę stów oszczędzić.
>> A czemu nagle na czarno?
> Dlatego na czarno, bo biało :) i szaro :)) rynek już zajęty.
Mhm. Oczywiście. Przez Marsjan.
Kira
--
Poszukiwany/Poszukiwana:
* zarabiający/-a 1400
* chcący/-a prowadzić bezZUSowo działalność
kontakt na priva
-
267. Data: 2005-10-07 14:02:55
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>
Kira napisał(a):
> Mhm. Oczywiście. Przez Marsjan.
I cyklistów.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
-
268. Data: 2005-10-08 02:34:45
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> > ale czy wiesz, że to właściwie niemożliwe znaleźć teraz
> > klienta-firmę na takie usługi?
>
> No szczęście całe że nie wiem, bo pewnie tylko dzięki temu
> znajduję :) Jakbym wiedziała że to niemożliwe, to bym się
> za to nawet nie wzięła...
Zielona Góra to być może Mekka ;))
Ale jakoś nie widać, żebyś Ty w administrowaniu robiła ;>>
> No to akurat fakt, z samochodem jednak znacznie
> wygodniej i taniej jest.
Nie wiem, czy taniej. Ale - niezbędne.
> i tak są głównie nerwy a nie pieniądze, albo stawki mieć na
> takim poziomie, żeby ta drobnica się samoczynnie eliminowała
> zostawiając miejsce na tych, którzy wiedzą za co płacą i czemu
> nie jest to 30zł tylko 3.000.
Tobie też facet podebrał klienta.
Więc był lepszy w przekonywaniu :P
> > Wiesz, jak ktoś startuje do oferty na oprogramowanie
> > serwisu w php ('prosty' CMS), a jakiś koleś mówi, że
> > zrobi to za 30 zł?!!
>
> No i dokładnie zrobi coś, co będzie warte dokładnie 30zł.
> A z miesiąc później ktoś inny skasuje 30x tyle za zrobienie
> tego samego tylko porządnie.
Naiwna jesteś.
Sęk w tym, że są i tacy, którzy za te 30 zł zrobią to porządnie
- bo chcą zaistnieć, wyrobić portfolio. Żaden problem zainstalować
teraz gotowego cms-a i ściągnąć jakiś darmowy szablon, trochę
go przerobić i już. I to za 30 zł. A klient potem opowiada, że
można tak tanio, a inni zdzierają.
> > A potem jak coś za miesiąc im padnie, to gwarantuję
> > Ci, że będzie na Ciebie (ludzie nie mają o tym pojęcia).
>
> Za miesiąc to ja to będę obsługiwać, więc mój w tym już
> interes żeby nie padło... ;>
Jasne. Chcieć to móc. Czasem nawet bardziej chcieć niż móc...
Autopropaganda.
> > I nawet jeśli ktoś nie wie, że jest to mu 'niezbędne' ;)),
> > to pamiętaj, że Polacy są nieufni i nie lubią być nagabywani.
>
> Zależy od 'nagabującego'.
Zakład? To spróbuj MNIE namówić na coś :>>>>
> > 2-3 klientów po 300 zł miesięcznie to jest 900 zł.
>
> No. Czyli jakby więcej niż 0zł, nie?
Drobnica. Z tego się nie żyje.
Więcej energii i kosztów niż zarobku.
> Zacząć można od zleceń
Większość chce fakury.
> od fakturowania się przez kogoś
To jest oszustwo.
> Opcji jest akurat cała masa.
Opcji wymyślonych - tak.
--
Koziorozec
-
269. Data: 2005-10-08 07:20:27
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Koziorozec [Sat, 8 Oct 2005 04:34:45 +0200]:
> Ale jakoś nie widać, żebyś Ty w administrowaniu robiła ;>>
No przecież mowiłam już to ładne parę razy. Przy kompie
siedzę dla przyjemności, już dawno z obiegu wypadłam jeśli
chodzi o zarabianie na tym...
> Tobie też facet podebrał klienta.
> Więc był lepszy w przekonywaniu :P
Zawsze znajdą się i ci lepsi, i ci gorsi. I co, mam się
na niego obrazić, czy jak? ;)
> Sęk w tym, że są i tacy, którzy za te 30 zł zrobią to porządnie
> - bo chcą zaistnieć, wyrobić portfolio. Żaden problem zainstalować
> teraz gotowego cms-a i ściągnąć jakiś darmowy szablon, trochę
> go przerobić i już. I to za 30 zł. A klient potem opowiada, że
> można tak tanio, a inni zdzierają.
Zgadza się, tacy też są. Ale nie ryzykowałabym stwierdzenia,
że klient dostaje full serwis ;)
> Autopropaganda.
Nie, przesada w drugą stronę, niż Wasza :)
> Zakład? To spróbuj MNIE namówić na coś :>>>>
Jakby Ci to coś było faktycznie potrzebne, to nie sądzę żeby
był problem z przekonaniem Cię do tego ;) A jak ktoś próbuje
sprzedawać coś zupełnie zbędnego, no to niech się nie dziwi
że mu nie idzie...
> Drobnica. Z tego się nie żyje.
> Więcej energii i kosztów niż zarobku.
Minimalny etat to koło 600, czyli 2/3 z tego. Chyba lepiej
mieć jednak te 900?
>> Zacząć można od zleceń
> Większość chce fakury.
I ci studenci też im faktury wystawiają, tak? ;)
>> od fakturowania się przez kogoś
> To jest oszustwo.
Dlaczego? Masz firmę, która daje Ci zlecenie. Ty je wykonujesz
dla klienta. Firma wystawia mu za to fakturę. Rozliczasz się
z firmą jako podwykonawca. Gdzie tu kant niby?
>> Opcji jest akurat cała masa.
> Opcji wymyślonych - tak.
Wymyślonych czy nie, pal licho. Grunt że działają.
Kira
--
Poszukiwany/Poszukiwana:
* zarabiający/-a 1400
* chcący/-a prowadzić bezZUSowo działalność
kontakt na priva
-
270. Data: 2005-10-08 11:37:17
Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:di7ba8$540$1@inews.gazeta.pl...
>
>> od fakturowania się przez kogoś
>
> To jest oszustwo.
>
Nie jest.
Znajdujesz firme, ktora zgodzi sie wejsc w uklad i lepiej, zeby to byla
zaprzyjazniona firma, bo przy malych zleceniach to dla nich bardziej klopot
niz zarobek.
Firma wystawia fakture klientowi, a z Toba podpisuje umowe o dzielo/zlecenie
i wyplaca Ci kase - oczywiscie nie cala kase od klienta, bo po drodze
odejdzie od tego podatek od przychodu, obciazenia umowy i jakis tam zysk dla
firmy za wykonanie tej operacji.
Jednym slowem firma dziala jak posrednik w transakcji, pobierajacy sobie
prowizje w zamian za wykonanie tego, czego Ty nie mozesz zrobic (faktura).
Jest to calkowicie legalne z punktu widzenia prawa, a z punktu widzenia
nawet restrykcyjnej etyki tez nie widze, do czego by sie mozna przyczepic.
Klient dostaje wszak prawomocna, nie oszukana fakture, a wszyscy placa
nalezny podatek.
I.