-
21. Data: 2003-05-23 09:00:32
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: "Lukas" <t...@o...pl>
Ninko
ja tez jestem pracodawca
i wiem jakie sa obciązenia więc nie muszisz mi tego mówic
i doskonale wiem jak jest w innych krajach
tylko zapytanie o to kobiety jest całkiem bezsensowne - bo co ona takiemu
pracodawcy odpowie
- że ona to sie brzydzi dziecmi
- że jak urodzi to nie skorzysta
- albo moze "jestem bezpłodna"
wiekszosć kobiet jednak dzieci rodzi w swoim życiu
i ten instykt matki w końcu się kiedys w kobiecie odezwie
nawet jak teraz powie , że nie chce mnie dzieci
i po co sie oszukiwać
myśle , ze dla większosci kobiet to pytanie jest obraźliwe
jak juz pytac
to proponuję zapytac
czy nie jest pani teraz w ciązy?
-
22. Data: 2003-05-23 09:02:33
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Lukas" <t...@o...pl> writes:
[..]
> pyatnie czy zamierza panie miec dzieci tez uwazam za głupie
> przeciez to jest naturalna kolej rzeczy
> ktos zadając takie pytanie drugiemu człowiekowi ( mężczyni tez mają dzieci )
> jest wogóle jakims imbecylem
nie jest imbecylem a osoba liczaca pieniazki i majaca firme dla zysku.
czemu? coz. w polsce kobiety sa calkiem niezle uprzywilejowane pod
wzgledem prawnym na rynku pracy. przysluguja im urlopy, zasilki,
zwolnienia... niestety, jest to uprzywilejowanie na papierze, poniewaz
lwia czesc kosztow tego uprzywilejowania jest zepchnietana pracodawce;
jak pracodawca zatrudni na etat kobiete, a ta sie zaciazy, to musi sie
liczyc z szeregiem rzeczy, np:
- ze bdzie chodzic czesto na zwolnienia, jesli ciaza ma komplikacje
- ze nie moze zwolnic takiej kobiety, ale kogos na jej miejsce znalezc
musi
- ze duza czesc oplat za jej chorobowe on bedzie musial pokryc
- ze niektorych prac kobiety w ciazy wykonywac nie moga, wiec moze
bedzie musial taka "przesunac" na inne stanowisko
i tak dalej. to sa dodatkowe koszta, problemy, obnizenie wydajnosci
pracy.... nie dziwne wiec, ze pracodawcy majacy maly biznes i liczacy
sie z kazdym groszem wola sie ustrzec przed ewentualnym zatrudnieniem
kobiety, ktora byc moze zafunduje sobie ciaze w czasie, jak bedzie u
nich pracowac.
stad wynikaja takie "debilne" jak to okresliles, pytania.
w krajach, gdzie nie jest problemem pracodawcy obieta w ciazy i jej
swiadczenia, nikt sie nie pyta o to, czy juz masz dzieci czy nie i czy
zamierzasz miec - bo po prostu NIE MA TO ZNACZENIA.
zanim sie zacznie wyzywac tych pracodawcow od imbecyli to warto chwile
pomyslec nad tym, SKAD sie takie zachowania biora i jaka jest ich
przyczyna.
i usuwac przyczyny a nie leczyc skutki.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
23. Data: 2003-05-23 10:36:00
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: f...@t...pl
> Co w tym
> dziwnego? Kumpla na rozmowie poprosili o sprzedanie lodówki eskimosom.
> Sprzedał lodówkę i roczny zapas benzyny do agregatu prądotwórczego :-)
Ale to fakt w latach 60-tych był taki gość który zrobił na tym fortunęm, nawet
nie na samych lodówkach i na pewno nie na benzynie do agregatu ale na
transporcie tych lodówek z kontynentu na wyspę.
I podobno koronnym argumentem było, że zawsze będą mieć (Eskimosi) świezą
żywność, jak wiadomo tam jest albo zimno albo bardzo zimno.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2003-05-23 16:04:38
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):
> "Lukas" <t...@o...pl> writes:
>
> [..]
>
> > pyatnie czy zamierza panie miec dzieci tez uwazam za głupie
> > przeciez to jest naturalna kolej rzeczy
> > ktos zadając takie pytanie drugiemu człowiekowi ( mężczyni tez mają
dzieci )
> > jest wogóle jakims imbecylem
>
>
> zanim sie zacznie wyzywac tych pracodawcow od imbecyli to warto chwile
> pomyslec nad tym, SKAD sie takie zachowania biora i jaka jest ich
> przyczyna.
>
> i usuwac przyczyny a nie leczyc skutki.
Droga koleżanko. Jeśli chcesz mi wmówić, że za pytaniem "czy zamierza mieć
Pani dzieci" kryją się nieżyciowe przepisy, a nie zwykłe chamstwo i
elementarny brak kultury osobistej, to ja wysiadam z tego pociągu. Chyba
jesteś jeszcze na poziomie ideologii socjalizmu, gdzie o wszystko oskarzało
się jakieś "państwo", "przepisy" i "onych".
Nie wiem skąd wzięłaś te mity o jakiś "przywilejach kobiet w ciąży". Sam mam
dzieci i zapewniam ciebie, że to jakieś bzdury i banialuki. Jak poczytasz
Kodeks Pracy, to łatwo zauważysz, ze poza zdroworozsądkowym minimum (na
przykład ochrona przed wysiłkiem fizycznym) nic tam szczególnego nie ma.
Ochrona kobiet w ciąży (a pamiętaj, że chronisz dwie osoby, a nie jedną) to
nie jest jakieś rozbuchane państwo opiekuńcze, ale ważny interes społeczny.
Jest chyba w interesie całego społeczeństwa, żeby zdrowe kobiety rodziłu
zdrowe dzieci - zgadza się ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2003-05-23 18:36:50
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...pl>
"Lukas" <t...@o...pl> wrote in message news:bakphm$jhs$1@news.onet.pl...
> to proponuję zapytac
> czy nie jest pani teraz w ciązy?
Ale takie pytanie jest nielegalne, nie wolno go zadawać przy rekrutacji.
Dlatego pracodawcy zadają je nie wprost.
T.
-
26. Data: 2003-05-23 19:41:22
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: "Lukas" <t...@o...pl>
> > to proponuję zapytac
> > czy nie jest pani teraz w ciązy?
>
> Ale takie pytanie jest nielegalne, nie wolno go zadawać przy rekrutacji.
> Dlatego pracodawcy zadają je nie wprost.
> T.
i tutaj jest paranoja
bo jesli ja jako pracodawca mam byc obciązony pewnymi niedogodnościami z
tego tytułu
to powinienem mieć prawo podczas rekrutacji zadać takie pytanie
ale kobieta itak zawsze moze powiedziec
ze niby skąd ma wiedzieć - w przypadku jak nic nie widac
aha ja lubie pracowac kobietami bo są efektywniejsze
nawet te w ciązy
-
27. Data: 2003-05-26 03:49:45
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Lukas" <t...@o...pl> writes:
> Ninko
> ja tez jestem pracodawca
> i wiem jakie sa obciązenia więc nie muszisz mi tego mówic
>
> i doskonale wiem jak jest w innych krajach
>
> tylko zapytanie o to kobiety jest całkiem bezsensowne - bo co ona takiemu
> pracodawcy odpowie
> - że ona to sie brzydzi dziecmi
> - że jak urodzi to nie skorzysta
> - albo moze "jestem bezpłodna"
dlatego co bardziej inteligentni po prostu wymagaja podpisania
papieru, na ktorym bedzie stalo, ze jak kobieta zaciazy sie to
nastepuje rozwiazanie umowy o prace za porozumieniem stron.
w wiekszosci przypadkow skutkuje.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
28. Data: 2003-05-26 06:57:21
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl>
> Ale to fakt w latach 60-tych był taki gość który zrobił na tym fortunęm,
nawet
> nie na samych lodówkach i na pewno nie na benzynie do agregatu ale na
> transporcie tych lodówek z kontynentu na wyspę.
> I podobno koronnym argumentem było, że zawsze będą mieć (Eskimosi) świezą
> żywność, jak wiadomo tam jest albo zimno albo bardzo zimno.
>
A może oni kupili te lodówki, żeby się mieć w czym zagrzać :-)
pzdr.
SławekM
-
29. Data: 2003-05-26 09:15:10
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Nina M. Miller napisał:
> dlatego co bardziej inteligentni po prostu wymagaja podpisania
> papieru, na ktorym bedzie stalo, ze jak kobieta zaciazy sie to
> nastepuje rozwiazanie umowy o prace za porozumieniem stron.
>
> w wiekszosci przypadkow skutkuje.
W Polsce zapisy sprzeczne z Kp, są nieważne z mocy prawa --> patrz
rozdział IIa Równe traktowanie kobiet i mężczyzn.
Flyer
-
30. Data: 2003-05-26 09:40:55
Temat: Re: Jak sprzedac długopis?
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):
> "Lukas" <t...@o...pl> writes:
>
>
> dlatego co bardziej inteligentni po prostu wymagaja podpisania
> papieru, na ktorym bedzie stalo, ze jak kobieta zaciazy sie to
> nastepuje rozwiazanie umowy o prace za porozumieniem stron.
>
> w wiekszosci przypadkow skutkuje.
>
Coś chyba bujna fantazja cię ponosi. Pracodawca, który by zawarł coś takiego
na papierze, musiałby być chyba skończonym wariatem. Pewnie i można wymuszac
na kobiecie, żeby jej się odechciało dzieci, ale na pewno nie zostawia się
śladów tego na piśmie, bo to jest pogwałcenie wszelkich możliwych praw
krajowych i międzynarodowych, poczynając od Konstytucji na Kodeksie Pracy
kończąc.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/