-
11. Data: 2004-09-27 17:45:43
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: "Greg" <o...@o...op.pl>
Użytkownik "Michał Przestrzelski" napisał w wiadomości
news:cj93s6$edd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zanim odpowiem Ci na to pytanie podpisz się imieniem
> i nazwiskiem tak jak dobry obyczaj nakazuje!
Od zawsze mnie to intrygowało. Pojawia się okazja aby uzyskać wyjaśnienie,
więc korzystam.
Jakie to ma znaczenie? Swoje wiadomości mogę podpisać np. Damian
Cichowski*. Wygląda poważnie, prawda? Tyle tylko, że to nie jest moje
nazwisko. Nawet imię się nie zgadza. Dla mnie osobiście jest to tylko
identyfikator ułatwiający porozumiwanie się. Zamiast ciągle pisać/mówić "ej
ty!", albo "tamten napisał/powiedział tej, że ten jest...", mogę używać
kodów identyfikacyjnych. Dla mnie osobiście od podpisu ważniejsze są
teksty - to one świadczą o człowieku. Nie będę mieć szacunku dla Damiana
Cichowskiego* jeśli nie da mi do tego powodów swoimi słowami (tym bardziej,
że nie mam pewności, czy to faktycznie jego imię i nazwisko). Będę mieć
jednak dużo szacunku dla człowieka kryjącego się za pseudonimem np.
brzózka, jeśli jego teksty będą dla mnie wartościowe.
Nie mam nic przeciwko podpisywaniu się imieniem i nazwiskiem. Śmieszy mnie
jednak postawa tych, którzy uważają, że podpis czyni ich na starcie kimś
lepszym od tych podpisujących się 'inaczej'
--
pozdrawiam
Greg
P.S. Ewentualna zbierzność imienia i nazwiska z osobą autentyczną
całkowicie przypadkowa.
-
12. Data: 2004-09-27 18:15:38
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: wojtek <g...@z...pbz>
Greg napisał(a):
> Użytkownik "Michał Przestrzelski" napisał w wiadomości
> news:cj93s6$edd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Zanim odpowiem Ci na to pytanie podpisz się imieniem
>>i nazwiskiem tak jak dobry obyczaj nakazuje!
>
>
> Od zawsze mnie to intrygowało. Pojawia się okazja aby uzyskać wyjaśnienie,
> więc korzystam.
>
> Jakie to ma znaczenie?
w zamierzchłych czasach usenetu kiedy korzystali z niego tylko
pracownicy naukowi i jacyś zapaleńcy podpisywanie się nazwiskiem było
naturalne,i taki też zapis pojawił się w netykiecie.W tym konkretnym
przypadku Michał Przestrzelski napisał coś niezrozumiałego dla innych i
została mu zwrócona uwaga,w akcie odwetowej przyczepił się do braku
nazwiska bo nie miał do czego innego.Dopiero później przeprosił za
literówki.
-
13. Data: 2004-09-27 18:41:21
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: "Greg" <o...@o...op.pl>
Użytkownik "wojtek" napisał w wiadomości
news:cj9ld2$qpt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >>Zanim odpowiem Ci na to pytanie podpisz się imieniem
> >>i nazwiskiem tak jak dobry obyczaj nakazuje!
> > Jakie to ma znaczenie?
> w zamierzchłych czasach usenetu kiedy korzystali z niego tylko
> pracownicy naukowi i jacyś zapaleńcy podpisywanie się nazwiskiem
> było naturalne,
W tej chwili też jest. Przynajmniej tak mi się wydaje. Albo inaczej - jeśli
ktoś ma ochotę podpisać się imieniem i nazwiskiem to jest dla mnie zupełnie
naturalnym, że tak właśnie będzie się podpisywać. Nienaturalnym jest dla
mnie wartościowanie na tej podstawie ludzi. Hmmm... czy przegięciem będzie
jeśli nazwę to swoistym rasizmem? Jesteś lepszy bo jesteś biały... możesz
tu przebywać/wypowiadać się, bo nie jesteś biały. Zauważyłem, że niektórzy
podobnie podchodzą do podpisów. Jestem lepszy, bo podpisuję się imieniem i
nazwiskiem. Najpierw podpisz się imieniem i nazwiskiem, a później pisz.
> W tym konkretnym przypadku Michał Przestrzelski napisał coś
> niezrozumiałego dla innych i została mu zwrócona uwaga,w akcie
> odwetowej przyczepił się do braku nazwiska
No to zauważyłem ;-)
> bo nie miał do czego innego.
Czyli podobna postawa wynika z najzwyklejszego okopywania się na pozycji, a
więc nieumiejętności przyznawania się do błędów (tzn. "czystego" przyznania
się, bez próby usprawiedliwienia, pomniejszenia swojej winy,
zdyskredytowania rozmówcy)?
--
pozdrawiam
Greg
-
14. Data: 2004-09-28 06:38:46
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: jimmij <j...@j...jimmij>
"Karol" <s...@o...pl> writes:
> W lokalnej prasie pojawiło się ogłoszenie "MŁODYCH bez doświadczenia,
> na różne stanowiska, na stałe."
[...]
> Jakiś handel danymi ? Czy co ?
Jak kilka lat temu odpowiedziałem na podobne ogłoszenie to kazali mi
biegać po mieście(Wrocławiu) i wciskać ludziom jakieś tam karty rabatowe
na coś tam(restauracje itp.).
Tego koszmarnego dnia nigdy nie zapomnę - udało mi się uciec dopiero wieczorem.
jimmij
--
I come from the land of imagination
-
15. Data: 2004-09-29 09:38:54
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: "Specyjal" <s...@o...pl>
"wojtek" <g...@z...pbz> wrote in message
news:cj9ld2$qpt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Greg napisał(a):
> > Użytkownik "Michał Przestrzelski" napisał w wiadomości
> > news:cj93s6$edd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> w zamierzchłych czasach usenetu kiedy korzystali z niego tylko
> pracownicy naukowi i jacyś zapaleńcy podpisywanie się nazwiskiem
było
> naturalne,i taki też zapis pojawił się w netykiecie.
Teraz takiego zapisu nie ma. A jesli był to na krótko. Początki
róznych rzeczy bywają pełne błędów.
Jedną z pięknych zasad netu jest mozliwośc bycia anonimowym (a
przynajmniej do pewnego stopnia).
Zawsze domaganie się przez internautę żeby inni podpisywali się
nazwiskiem przypomina mi komunizm i jakiś niesmaczny snobizm.
Zwłaszcza, że nie ma się pewności co do nazwiska tego co żąda.
Specyjal_
-
16. Data: 2004-09-29 18:11:10
Temat: Re: Jak myślicie-o co tu może chodzić ?
Od: Artur Czeczko <a...@c...mrowisko.one.pl>
Dnia Mon, 27 Sep 2004 20:15:38 +0200, wojtek napisał(a):
> w zamierzchłych czasach usenetu kiedy korzystali z niego tylko
> pracownicy naukowi i jacyś zapaleńcy podpisywanie się nazwiskiem było
> naturalne,i taki też zapis pojawił się w netykiecie.
A oto inna wypowiedź, zacytowana z pl.rec.rowery (autor: Kyniu):
"I podpisany jestem pod kazdym postem. Nickiem. Bo tak
sie sklada ze jestem w sieci odkad tylko jest dostepna w polsce, a nawet
dluzej bo zaczynalem od fidonetu i bbs'ow (ciekawe czy ktos jeszcze pamieta
co to bylo) a modem (karta ISA 3/4 dlugosci) musialem zarejestrowac co by
przypadkiem nie sluzyl dzialalnosci wywrotowej. I w tamtych czasach za
wielki nietakt uchodzilo uzywanie imienia i nazwiska w sieci. Byl to wrecz
szczyt lamerstwa. Z czasem sie to upowszechnilo, ale ja zostalem przy nicku
i nie zamierzam tego zmieniac."
Pozdrawiam,
Artur