-
1. Data: 2002-07-03 17:14:29
Temat: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "mercedess" <m...@N...poczta.gazeta.pl>
Pracuję w administracji i codziennie muszę zostawać w firmie (55 osób) po
godzinach, tak więc wychodzi mi jakieś 12 godzin dziennie. Mam 27 lat i
takiego braku organizacji to jeszcze nie widziałam. Przychodzę do firmy jako
pierwsza i wychodze jako ostatnia!
Szef sobie zażyczył, abym siedziała do oporu, bo on chce mieć poczucie, że
jeszcze ktoś z nim siedzi!
Ja już nie wiem - myślałam o własnej działalności, bo psychicznie i fizycznie
tego nie zniosę. Mam małe dziecko i dobija mnie fakt, że widzę je tylko w
weekendy!!!
Z drugiej strony obawiam się szukania nowej pracy, bo w tej w sumie nie
pracuję za długo.
Czy jest sens zakładać własną firmę? Czy macie jakieś doświadczenia, że
zrezygnowaliście z pracy u kogoś na rzecz własnej działalnosci?
POzdrawiam,
Mercedess
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-07-03 17:59:56
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "Beny" <b...@p...gazeta.pl>
witamy w klubie :)
-
3. Data: 2002-07-03 18:29:03
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
> Pracuję w administracji i codziennie muszę zostawać w firmie (55 osób) po
> godzinach, tak więc wychodzi mi jakieś 12 godzin dziennie. Mam 27 lat i
> takiego braku organizacji to jeszcze nie widziałam. Przychodzę do firmy
jako
> pierwsza i wychodze jako ostatnia!
> Szef sobie zażyczył, abym siedziała do oporu, bo on chce mieć poczucie, że
> jeszcze ktoś z nim siedzi!
>
> Ja już nie wiem - myślałam o własnej działalności, bo psychicznie i
fizycznie
> tego nie zniosę. Mam małe dziecko i dobija mnie fakt, że widzę je tylko w
> weekendy!!!
>
> Z drugiej strony obawiam się szukania nowej pracy, bo w tej w sumie nie
> pracuję za długo.
>
> Czy jest sens zakładać własną firmę? Czy macie jakieś doświadczenia, że
> zrezygnowaliście z pracy u kogoś na rzecz własnej działalnosci?
To zalezy, nieglupim pomyslem jest zalozyc podobna dzialalnosc co szef i
przejac czesc
jego klientow. Moj znajomu odwalil taki numer swojemu pracodawcy, kiedy ten
go zwolnil,
przejal najlepsza czesc rynku w terenie, poniewaz byl handlowcem i mial
bezposrdeni
kontakt z klientami, wiedzial czego oczekuja, wiedzial, gdzie sa slabe
punkty firmy(bylego
pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
postepowania
jest dosyc kontrowersyjna...
Pozdr
-
4. Data: 2002-07-03 18:41:22
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Efro napisał:
> To zalezy, nieglupim pomyslem jest zalozyc podobna dzialalnosc co szef i
> przejac czesc
> jego klientow. Moj znajomu odwalil taki numer swojemu pracodawcy, kiedy ten
> go zwolnil,
> przejal najlepsza czesc rynku w terenie, poniewaz byl handlowcem i mial
> bezposrdeni
> kontakt z klientami, wiedzial czego oczekuja, wiedzial, gdzie sa slabe
> punkty firmy(bylego
> pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
> postepowania
> jest dosyc kontrowersyjna...
W krajach cywilizowanych jest to normą, jedynie w Polsce właściciele
firm czują się właścicielami swoich klientów.
Pzdr: Dogbert
-
5. Data: 2002-07-03 18:57:18
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "svobo" <s...@p...pl>
, wiedzial czego oczekuja, wiedzial, gdzie sa slabe
> punkty firmy(bylego
> pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
> postepowania
> jest dosyc kontrowersyjna.
Nie, znajomy zchowal sie normalnie!!!!!! i tyle.
Dostrzegł {slabe punkty firmy(bylego pracodawcy} i potrafil to wykorzystac.
svobo
-
6. Data: 2002-07-03 21:43:26
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
Użytkownik "svobo" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:afvhln$cn2$1@news.tpi.pl...
>
> , wiedzial czego oczekuja, wiedzial, gdzie sa slabe
> > punkty firmy(bylego
> > pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
> > postepowania
> > jest dosyc kontrowersyjna.
>
> Nie, znajomy zchowal sie normalnie!!!!!! i tyle.
> Dostrzegł {slabe punkty firmy(bylego pracodawcy} i potrafil to
wykorzystac.
hehe i stal sie sam obrzydliwym pracodawca
-
7. Data: 2002-07-04 07:10:29
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "fotech" <u...@p...onet.pl>
> pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
> postepowania
> jest dosyc kontrowersyjna...
Moralnośc takiego postępowania jest godna najwyższego uznania i pochwały .
IMO oczywiscie
Wojtek
-
8. Data: 2002-07-04 08:18:59
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "Jakub Zysnarski" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "fotech" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:FxSU8.133299$IR.1989396@news.chello.at...
> > pracodawcy i w nie zaatakowal). Udalo mu sie, chociaz moralnosc jego
> > postepowania
> > jest dosyc kontrowersyjna...
>
> Moralnośc takiego postępowania jest godna najwyższego uznania i pochwały .
> IMO oczywiscie
>
> Wojtek
>
>
A i pewnie klienci sie ucieszyli, że mają taniej i lepiej
Jakub
-
9. Data: 2002-07-04 09:38:51
Temat: Re: mała uwaga
Od: "mercedess" <m...@N...poczta.gazeta.pl>
Dodam, ze nie jest to możliwe załozenie konkurencyjnej działalności (oddział
firmy międzynarodowej).
Moim dylematem jest to, czy brnąć dalej w taki układ, w jakim jestm albo
podjąć ryzyko i założyż własną firmę, na którą pomysł właściwie mam, ale
wiadomo - boję się, czy się uda. Boję się, że nie będę miała stabilizacji
finansowej.
Czy ktoś założył firmę i nie żałował?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2002-07-04 10:02:39
Temat: Re: Ja już mam dosyć harowania po 12 godzin dziennnie...
Od: "Bartek" <b...@w...pl>
>
> Ja już nie wiem - myślałam o własnej działalności, bo psychicznie i
fizycznie
> tego nie zniosę. Mam małe dziecko i dobija mnie fakt, że widzę je tylko w
> weekendy!!!
>
>
> Czy jest sens zakładać własną firmę? Czy macie jakieś doświadczenia, że
> zrezygnowaliście z pracy u kogoś na rzecz własnej działalnosci?
>
No coz jesli myslisz ze po zalozeniu firmy bedziesz pracowac mniej to
obawiamsie ze sie rozczarujesz.
Nie wiem ile masz kapitalu, jakie pomysly i w jakiej branzy chcesz dzialac
ale nie slyszalem zeby ktos z moich znajomych majacych swoja firme harowal
mniej niz Ty.
Poza tym jest kolejne ryzyko: Zalozmy ze zerejestrujesz sie jako firma i
bedziec swidczyc uslugi dla tego samego
pracodawcy. Oczywiscie wowczas nie bedzie mogl od Ciebie wymagac
"12-godzinnego towarzystwa". Jednak musisz sie liczyc z bardzo wysokim
prawdopodobienstwem "zatorow platniczych". W tym cholernym kraju opoznianie
terminow platnosci stalo sie tradycja taka sama jak karp w wigilie.
Coz nie wiem co Ci poradzic. Jestem w podobnej sytuacji jesli chodzi o wybor
drogi (firma czy pracodawca) tyle ze nie mam jeszczepomyslu jak przeskoczyc
ww opisane bariery wejscia na rynek.
Pozdrawiam