-
21. Data: 2004-09-10 08:34:20
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "Tomasz Sapalski" <t...@w...pl>
witam,
jeszcze jedna rada ode mnie. Od razu mierz wysoko. Nie musisz iść do firmy,
która robi np. w C++, bo akurat to znasz. Idź do tej, która jest w czołówce
technologicznej, choćby nawet na 1/100 etatu i za darmo. Zobaczysz, że w
kilka miesięcy nauczysz się o wiele więcej niż myślałaś i nie będziesz już
chciała wracać do starych rzeczy (które niby dobrze umiesz). A jak
nabierzesz praktyki, to dalej już samo się rozkręci. I wtedy będziesz pisać
posty jak pomóc studentowi informatyki, który zna tylko podstawy i to nie
tego co trzeba ;-)
Głowa do góry i powodzenia,
saper
-
22. Data: 2004-09-10 08:35:31
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: Tomasz 'motto' Motyliński <m...@w...pl>
"jaspis2 " <j...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:chrn92$nm1$1@inews.gazeta.pl...
> Poza tym mam do Ciebie pytanie: czy Ty jak poszedles do pierwszej
> pracy zwiazanej z inform wszystko wiedziales, miales ogromna wiedze i
> doswiadczenie, zabierales sie za rzeczy ktorych nigdy wczesniej nie miales
> okazji robic?
Ty kompletnie nie rozumiesz o czym ja piszę. Przeczytaj jeszcze raz, może
zrozumiesz.
Jak nie daj znać.
> Oczywiscie Ty stwierdziles, ze kobiety sie do tego nie nadaja bo czemu
> by nie...
Nie mówię o płci, ale o braku pasji i przypadkowości wyboru tej branży.
Płeć tu nie ma żadnego znaczenia.
Dobra napiszę Ci coś. Ja zacząłem pisać w wieku 14 lat, mniej więcej w wieku
17 lat napisałem pierwszą poważną aplikację za pieniądze... Gdzieś po drodze
pojawił się linux... Informatyka pasjonowała mnie, wiedze pożerałem/pożeram
garściami. Dziś mam 27 lat i 10 lat doświadczenia. Mam teraz siostrzeńca, on
teraz ma 14 lat i od dwóch lat programuje. Zaczęło się niewinnie, od małego
siedział mi na kolanach i z niewiadomych przyczyn śmiał się do literek na
ekranie - kod C++). Kiedyś prowadziłem korki z Pascala (taki wykład Pascal w
10 godzin), on siedział wtedy z nami i namiętnie słuchał to co mówię i
patrzył na ekran. Następnego dnia, kiedy wróciłem na ekranie był program
wyliczający pojemność sześcianu. Niby banał, ale kto go napisał? Wszedł
Marcin i zapytał się co jest nie tak, że nie "rusza". Brakowało jednego
średnika. Wtedy postanowiłem, że skoro go programowanie interesuje, to
dlaczego mu nie pomóc (ma o tyle lepiej ode mnie, że informacje ma na tacy
nie musi szukać). Miał wtedy 12 lat, kilka miesięcy później biegle
programował w Pascalu używając wskaźników. Dziś pomaga mi pisać aplikacje
bazodanowe w C++ dla linuxa, ma uprawnienia roota na większości serwerów na
których ja mam (jakoś śpię spokojnie), eksperymentuje z PHP (którego ja
praktycznie nie znam) i uczy się Perla. On ma szansę na sukces. Ty nie.
Pojęłaś? Nie marnuj czasu.
Pozdrawiam
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
http://www.mandrake.pl http://www.mandrake.int.pl
-
23. Data: 2004-09-10 08:39:03
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: s...@u...com.PL (Stanislaw Chmielarz)
In article <chrfbs$jes$1@nemesis.news.tpi.pl> "Piotr Chmielewski"
<k...@t...pl> writes:
>From: "Piotr Chmielewski" <k...@t...pl>
>Subject: Re: Informatyk - kobieta
>Date: Fri, 10 Sep 2004 07:47:33 +0200
>Z drugiej strony, ostatnio w wielu ogloszenoach z branzy szukaja
>raczej omnibusow, "szpecow" ze wszystkich dziedzin. Trudno
To jest chore ... Tez studiuje ogloszenia.
--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.
-
24. Data: 2004-09-10 08:42:00
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "BiLe" <b...@p...usun-to.onet.pl>
> witam,
> jeszcze jedna rada ode mnie. Od razu mierz wysoko. Nie musisz iść do
firmy,
> która robi np. w C++, bo akurat to znasz. Idź do tej, która jest w
czołówce
> technologicznej, choćby nawet na 1/100 etatu i za darmo. Zobaczysz, że w
> kilka miesięcy nauczysz się o wiele więcej niż myślałaś i nie będziesz już
> chciała wracać do starych rzeczy (które niby dobrze umiesz). A jak
> nabierzesz praktyki, to dalej już samo się rozkręci. I wtedy będziesz
pisać
> posty jak pomóc studentowi informatyki, który zna tylko podstawy i to nie
> tego co trzeba ;-)
100% racji.
A w wypadku jaspis2, najlepiej iść jeszcze na praktyki (li też do pracy)
do firm(y), w których promuje kobiety na stanowiska SE/SSE :)
A są takie :)
Leszek
-
25. Data: 2004-09-10 08:44:10
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: s...@u...com.PL (Stanislaw Chmielarz)
In article <chrjds$4nl$1@nemesis.news.tpi.pl> "Tomasz Sapalski"
<t...@w...pl> writes:
>From: "Tomasz Sapalski" <t...@w...pl>
>Subject: Re: Informatyk - kobieta
>Date: Fri, 10 Sep 2004 08:56:52 +0200
>Akurat jestem programistą, więc z tej perspektywy piszę. Pewnie admini
>mogliby się wyrazić na temat przydatności "linuxa w wersji użytkownika", czy
>Novella. Wg mnie to też zaledwie początek początku. Szczególnie w czasach,
>gdy w centrach handlowych większych miast instaluje się bezprzewodowe sieci
>z dostępem do internetu. No na Novellu to to nie stoi.
Jak juz wdalismy sie w szczegoly to z merytorycznego punktu widzenia nie ma
"sieci na Novellu". Firma Novell sprzedaje produkt NetWare, ktory jest
serwerem pewnych uslug sieciowych ale siec moze istniec rownie dobrze i bez
tego produktu.
--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.
-
26. Data: 2004-09-10 08:48:02
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "ZPDS" <b...@n...zpds.com.pl>
Użytkownik "jaspis2 " <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:chrn92$nm1$1@inews.gazeta.pl...
> boli... Oczywiscie Ty stwierdziles, ze kobiety sie do tego nie nadaja bo
czemu
> by nie...
Duze koncerny majace w Polsce osrodki programistyczne bardzo poszukuja
kobiet - informatykow. Oczywiscie licza sie kwalifikacje, ale gdy te sa,
plec dziala w tym przypadku na plus. Zbadano (m.in. de Marco, "Czynnik
ludzki"), ze dolaczenie do zmaskulinizowanego zespolu programistycznego
kobiety wplywa dodatnio na jego calosciowa wydajnosc (to samo dotyczy
dolaczenia jakiejkolwiek jednostki "nietypowej" w porownaniu do
przecietnosci, np. osoby niepelnosprawnej). W dwoch znanych mi (a mowie
tylko o rynku wroclawskim) firmach z tej branzy szefami zarzadzajacymi
kilkoma lub wiecej zespolami programistow sa kobiety.
Jesli chodzi o spor o slowo "informatyk" - znani mi informatycy nie uwazaja
np. adminow za informatykow i mowia, ze tego moze sie nauczyc licealista.
Informatykiem jest dla nich ktos, kto programuje, zna projektowanie i
architekture programowania, zna sie na algorytmice itd.
Moje rady:
- podania o praktyki - wylacznie duze, miedzynarodowe firmy
- certyfikaty przede wszystkim, jak ktos to juz powiedzial - studia sie
licza, ale pracodawcy wiedza, ze uczy sie na nich jezykow juz nie uzywanych.
- adminem lub serwisantem nie oplaca sie zostawac. Duza konkurencja i nie
najlepsze zarobki. "Ucertyfikowani" programisci z doswiadczeniem w
miedzynarodowych firmach zarabiaja w tych firmach kilka tys. zl (netto) i na
niektorych rynkach firmy juz o nich zaczynaja konkurowac, a nie na odwrot.
Jesli ktos chce zajmowac sie informatyka nie z pasji od dziecka, ale z
"wyrachowania", to jest to jedyna rozsadna sciezka kariery, o ile wystarczy
talentu i pracowitosci.
C. Oleszkiewicz
-
27. Data: 2004-09-10 09:00:30
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "BiLe" <b...@p...usun-to.onet.pl>
> Dobra napiszę Ci coś. Ja zacząłem pisać w wieku 14 lat, mniej więcej w
wieku
[...]
> bazodanowe w C++ dla linuxa, ma uprawnienia roota na większości serwerów
na
> których ja mam (jakoś śpię spokojnie), eksperymentuje z PHP (którego ja
> praktycznie nie znam) i uczy się Perla.
No to wypada pogratulować.
>On ma szansę na sukces. Ty nie.
> Pojęłaś? Nie marnuj czasu.
Polemizowałbym
Jako programista/admin być może tak.
Nie każdy jednak może/musi być programistą/adminem
Co ma znajomość PHP/perla do wiedzy z dziedziny procesów (nie tych
linuxowych/unixowych/windowsowych), CMM, szeroko pojętej inżynierii
oprogramowania, inżynierii wymagań, skalowalności aplikacji, wiedzy na temat
przeprowadzania wdrożeń itd, itp ?
Przykład: informatyzacja jednej z niemałych fabryk, migracja starych danych
do nowych struktur pewnego znanego wszystkim systemu itd. Na czele całego
wdrożenia stała osoba która w życiu nie napisała ani jednej linijki kodu.
Firma chciała oszczędzić więc wybrała ludzi od siebie. Cały proces zakończył
się sukcesem.
Wg Twoich kryteriów "nie miała ona szansy na sukces", więc "powinna sobie
dać spokój".
Uwierz mi, w wielu firmach wychodzi się z założenia że programować można
każego nauczyć (żeby nie powiedzieć dostadniej z stosowaniem teori o
szympansach...). I nie ma to znaczenia że ktoś zaczynał od ZX
Spectrum/Timexa tudzież innych 8bitowców i jest to całe jego życie.
Leszek
-
28. Data: 2004-09-10 09:03:43
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "BiLe" <b...@p...usun-to.onet.pl>
>
> Duze koncerny majace w Polsce osrodki programistyczne bardzo poszukuja
> kobiet - informatykow. Oczywiscie licza sie kwalifikacje, ale gdy te sa,
> plec dziala w tym przypadku na plus. Zbadano (m.in. de Marco, "Czynnik
> ludzki"), ze dolaczenie do zmaskulinizowanego zespolu programistycznego
> kobiety wplywa dodatnio na jego calosciowa wydajnosc (to samo dotyczy
> dolaczenia jakiejkolwiek jednostki "nietypowej" w porownaniu do
> przecietnosci, np. osoby niepelnosprawnej). W dwoch znanych mi (a mowie
> tylko o rynku wroclawskim) firmach z tej branzy szefami zarzadzajacymi
> kilkoma lub wiecej zespolami programistow sa kobiety.
To ja dorzucę jesze jedną Krakowską :) Zapewne konkurencja jednej z tych
wrocławskich (ta sama branża) :)
Leszek
-
29. Data: 2004-09-10 09:03:57
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "Uncle" <wojtek34(anty_sp_am)2@alexandria.cc>
> Pojęłaś? Nie marnuj czasu.
> Pozdrawiam
napisz jeszcze coc ;)
fajnie sie czyta Twoje opowiadania :) hehe
moze zyciorys ?
-
30. Data: 2004-09-10 09:10:06
Temat: Re: Informatyk - kobieta
Od: "KH" <k...@w...pl>
> Ja za użycie słowa "Novell" jako określenia
> systemu powtarzałem egzamin z NW.
Na egzaminie uzyles tego okreslenia?!? A nabijasz sie z kogos, kto zamierza
dopiero sie za to wziac i mowi "nie tak"?!?
pozdrowienia
Kaska