eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIle powinienem zarabiać????
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2002-09-01 10:42:53
    Temat: Ile powinienem zarabiać????
    Od: "Krzysztof " <k...@N...gazeta.pl>

    Cześć i pozdrawiam Wszystkich.Ile powinienem zarabiać??Ostatnio bardzo
    nurtuje mnie to pytanie.Może troszkę o sobie.Jestem mieszkańcem Szczecina i
    pracuję w firmie handlowej(ogólnopolska hurtownia)ma swoje punkty handlowe w
    największym miastach Polski,( sprzedaż urządzeń grzewczych).Pracuję prawie
    4lata jako sprzedawca w biurze handlowym na miejscu,ale zajmuję się też
    zamawianiem towaru,fakturowaniem,wydawaniem towaru,sprawami
    logistycznymi,jestem odpowiedzialny za pieniądze w kasie.Zarabiam średnio na
    miesiąc ok 1300-1400złnetto(to zależy od prowizji od obrotów)Czy to nie za
    mało???Pozdrowienia

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2002-09-01 11:08:24
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    Cześć

    Uważam że Twoja płaca w mieście takim jak Szczecin nie jest za mała ! Na
    Śląsku nie zarobiłbyś więcej a nawet w wielu firmach średnia płaca to 1200zł
    na rękę. Nie porównujmy się do Warszawy, ale myślę że nie masz się źle !!!!

    Pozdrawiam
    Wrangler



  • 3. Data: 2002-09-01 11:08:57
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <aksqvd$b2k$1@news.gazeta.pl> Krzysztof napisał(a):
    > Cześć i pozdrawiam Wszystkich.Ile powinienem zarabiać??Ostatnio bardzo
    > nurtuje mnie to pytanie.Może troszkę o sobie.Jestem mieszkańcem Szczecina i
    > pracuję w firmie handlowej(ogólnopolska hurtownia)ma swoje punkty handlowe w
    > największym miastach Polski,( sprzedaż urządzeń grzewczych).Pracuję prawie
    > 4lata jako sprzedawca w biurze handlowym na miejscu,ale zajmuję się też
    > zamawianiem towaru,fakturowaniem,wydawaniem towaru,sprawami
    > logistycznymi,jestem odpowiedzialny za pieniądze w kasie.Zarabiam średnio na
    > miesiąc ok 1300-1400złnetto(to zależy od prowizji od obrotów)Czy to nie za
    > mało???Pozdrowienia

    IMHO Twoja praca nie jest więcej warta.
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 4. Data: 2002-09-01 14:08:18
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: "Kaja" <f...@f...pl>

    Samotnik wrote:
    > W artykule <aksqvd$b2k$1@news.gazeta.pl> Krzysztof napisał(a):
    >> Cześć i pozdrawiam Wszystkich.Ile powinienem zarabiać??Ostatnio
    >> bardzo nurtuje mnie to pytanie.Może troszkę o sobie.Jestem
    >> mieszkańcem Szczecina i pracuję w firmie handlowej(ogólnopolska
    >> hurtownia)ma swoje punkty handlowe w największym miastach Polski,(
    >> sprzedaż urządzeń grzewczych).Pracuję prawie 4lata jako sprzedawca w
    >> biurze handlowym na miejscu,ale zajmuję się też zamawianiem
    >> towaru,fakturowaniem,wydawaniem towaru,sprawami logistycznymi,jestem
    >> odpowiedzialny za pieniądze w kasie.Zarabiam średnio na miesiąc ok
    >> 1300-1400złnetto(to zależy od prowizji od obrotów)Czy to nie za
    >> mało???Pozdrowienia
    >
    > IMHO Twoja praca nie jest więcej warta.

    A Twoja, Twoje posty na tej grupie ile są warte?
    Ile Ty jesteś wart? ;-)
    Bo jak dla mnie to........dopowiedz sobie sam.

    Kaja

    Kaja


  • 5. Data: 2002-09-01 21:46:04
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <akttel$ff4$1@news.tpi.pl> Kaja napisał(a):
    > Samotnik wrote:
    >> W artykule <aksqvd$b2k$1@news.gazeta.pl> Krzysztof napisał(a):
    >>> Cześć i pozdrawiam Wszystkich.Ile powinienem zarabiać??Ostatnio
    >>> bardzo nurtuje mnie to pytanie.Może troszkę o sobie.Jestem
    >>> mieszkańcem Szczecina i pracuję w firmie handlowej(ogólnopolska
    >>> hurtownia)ma swoje punkty handlowe w największym miastach Polski,(
    >>> sprzedaż urządzeń grzewczych).Pracuję prawie 4lata jako sprzedawca w
    >>> biurze handlowym na miejscu,ale zajmuję się też zamawianiem
    >>> towaru,fakturowaniem,wydawaniem towaru,sprawami logistycznymi,jestem
    >>> odpowiedzialny za pieniądze w kasie.Zarabiam średnio na miesiąc ok
    >>> 1300-1400złnetto(to zależy od prowizji od obrotów)Czy to nie za
    >>> mało???Pozdrowienia
    >>
    >> IMHO Twoja praca nie jest więcej warta.
    >
    > A Twoja, Twoje posty na tej grupie ile są warte?

    ROTFL, siedzi dziadek na ławce, ale przecież babcia TEŻ MA KAPCIE! Ławka i kapcie
    mają tyle samo wspólnego, co mój post i Twoja odpowiedź. Może rozwiń tę wspaniałą
    myśl, bo nie kapuję, o co Ci chodzi. Masz kompleksy, nie wyspałaś się, chomik
    zdechł, czy po prostu nie umiesz wytrzymać i musisz wtrącić swoje wielce ciekawe
    trzy grosze???

    > Ile Ty jesteś wart? ;-)

    A to moja sprawa. ;) A jeśli chodzi Ci o moje zarobki, to nie opowiadam o tym
    obcym osobom, w każdym razie sądzę, że też dostaję takie wynagrodzenie, ile moja
    praca jest warta.

    > Bo jak dla mnie to........dopowiedz sobie sam.

    Ale ja tylko piszę, jaka z moich obserwacji rynku pracy wynika wartość zajęcia
    tego typu, jak kolega opisał. Przecież nie oceniam jego osoby, może jest wspaniale
    zdolnym człowiekiem, oceniam tylko to, że ten poziom skomplikowania zadań wymusza
    mniej-więcej taką płacę, bo za nią znajdzie się w obecnej sytuacji rynkowej osobę,
    która będzie tę pracę wykonywała DOBRZE. Kapujesz? Możliwe, że się mylę w mojej
    ocenie, ale porozmawiaj o tym ze mną, a nie napadaj na mnie.

    Kolega pytał, czy to odpowiednie pieniądze w jego sytuacji. Ja odpowiadam, że moim
    zdaniem (napisałem IMHO - In My Humble Opinion) tak. I tyle. Jeśli ktoś zarabia
    inną kwotę od takiej, która wyznacza wartość jego pracy, to jest to układ
    niestabilny - jeśli dostaje więcej, to dlatego, że ma specyficzne układy z
    pracodawcą, albo ten ostatni nie ma świadomości stawek lub nie myśli kategoriami
    stricte biznesowymi. Jeśli mniej, to powienien zażądać więcej, bo ma za mało i
    jest krótko mowiąc wykorzystywany.

    Wartość pracy kasjerki w supermarkecie to 800 zł, a administratora sieci
    komputerowej w dużej warszawskiej firmie np. 12000 zł. I na tej samej zasadzie
    uważam, że wystawianie faktur i pilnowanie stanu w magazynie jest warte tyle, ile
    kolega napisał, bo, powtarzam po raz kolejny, za tyle znajdzie się osoba, która
    będzie to robić dobrze. Przynajmniej takie wnioski wyciągnąłem rozmawiając ze
    znajomymi zarówno z grupy pracodawców, jak i pracobiorców. To przecież nie jest
    dla niego ujma - jeśli potrafi więcej, to zawsze może poszukać innej, lepszej
    pracy. Nie oceniam człowieka, pamiętaj. Staram się ocenić miejsce wystąpienia
    równowagi cenowej towaru, jakim jest praca. (No, ekonomista pewnie powie,
    że praca nie jest towarem, ale ten tego... ja ekonomii nie studiowałem ;)

    Jeśli Ci się nie podobam, to wymiotuj sobie żółcią przy każdym moim poście, albo
    wsadź mnie do KF i miej spokój. Sorry, ale trochę się zdenerwowałem - próbuję na
    tej grupie wprost pisać o pieniądzach, przełamać ten cholerny temat tabu panujący
    w Polsce, a tutaj jakaś sfrustrowana idealistka (jesteś bezrobotna, prawda?)
    objeżdża mnie nie spróbowawszy nawet zrozumieć, o co mi chodzi. Nie każdy musi
    chcieć mieć napisane na czole, ile zarabia, ale w Polsce nikt o zarobkach nie mówi
    nikomu i nigdy, i to jest smutne, bo potem nikt nie wie, ile powinien zażądać dla
    siebie. Efektem tego jest nie podawanie przez pracodawców w ogłoszeniach o
    wakatach przewidywanych zarobków na tym stanowisku i wieczny klimat 'ty nam nie
    powiesz, ile chcesz zarobić, a my ci nie powiemy, ile możemy dać', a przecież to
    bez sensu. Efektem tego jest nieświadome dumpingowanie wynagrodzeń przez osoby
    nie znające aktualnych stawek (bo skąd mają je znać?). W USA jest to nie do
    pomyślenia - tam wiesz, ile zarabia twój szef i twoi znajomi, dzięki czemu praca
    jest na ogół wynagradzana relatywnie do jej wartości. Natomiast w Polsce mamy
    specjalistów pracujących nieraz za grosze i partaczy wyrosłych w siłę na łucie
    szczęścia i kontaktach.

    Ceną za to jest nazywanie rzeczy po imieniu - dlaczego kopacz dołów stał się
    przysłowiowy? Bo każdy to może robić i dlatego nie płacą za to godziwych
    pieniędzy. I tak samo zapłacą profesorowi uniwersytetu, jak i Józkowi spod
    budki z piwem. Tak już jest. A zatem następnym razem, kiedy będiesz chciała
    popisać się czymś ciekawym na grupie, to zastanów się, czy masz coś do powiedzenia
    i nie pisz, jeśli nie masz. Dokopać możesz mi na priv, jeśli ma Ci to ulżyć.

    *wrrr*, muszę mniej tych sterydów jeść, bo dostaję spontanicznych napadów
    agresji ;)))
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 6. Data: 2002-09-01 21:54:32
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: "Tomek Zieliński" <t...@f...org.pl>

    "Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message

    > W USA jest to nie do
    > pomyślenia - tam wiesz, ile zarabia twój szef i twoi znajomi,

    Skąd te informacje?

    Tomek




  • 7. Data: 2002-09-01 22:05:36
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <aku1u8$9du$1@absinth.dialog.net.pl> Tomek Zieliński napisał(a):
    >> W USA jest to nie do
    >> pomyślenia - tam wiesz, ile zarabia twój szef i twoi znajomi,
    >
    > Skąd te informacje?

    Mam tam znajomych, a poza tym pooglądaj sobie ogłoszenia - pracodawcy na ogół
    piszą wyraźnie, ile chcą zapłacić. Mogą to robić, bo wiedzą, że i tak mają
    niewielkie szanse na znalezienie dobrego, ale tańszego pracownika, a dopłacać nie
    będą. To niesie za sobą dodatkowe zalety - pracownik wie, ile jest wart i do
    jakiej pracy jest w ogóle w jego wypadku sens startować.

    Oczywiście piszę cały czas o zwyczaju, w ichnim prawie takiego obowiązku nie ma
    (no, chyba, nigdy się nie interesowałem).
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 8. Data: 2002-09-01 22:12:34
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: t...@w...pdi.net

    "Tomek Zieliński" <t...@f...org.pl> wrote:

    > Skąd te informacje?

    No wlasnie. Mnie sie zawsze _wydawalo_, ze wlasnie tam zarobki sa absolutnie
    tajne i wiele wysilku sie wklada, zeby takie byly. Zeby John nie wiedzial
    ile zarabia wykonujacy ta same prace przy biurku obok Steve (albo Mary) :-)

    Ale po pierwsze "Prawda was wyzwoli" a po drugie "Przypowiesc o winnicy" -
    mysle, ze zarobki powinny byc jawne. Wlasnie z powodow jakie przytoczyl
    przedprzedmowca. Tylko z tymi Stanami mi sie nie zgadza.

    Poza tym po co skazywac sie na domysly? Osobiscie chetnie mowie ile zarabiam
    (niewiele, budzetowka :-).

    > Tomek

    Z powazaniem
    Tomasz Leszczynski
    (...)


  • 9. Data: 2002-09-02 07:34:14
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: "Tomek Zieliński" <t...@f...org.pl>

    "Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message
    news:slrnan5491.kcv.samotnik@localhost.localdomain..
    .

    > > Skąd te informacje?
    > Mam tam znajomych, a poza tym pooglądaj sobie ogłoszenia - pracodawcy na
    ogół
    > piszą wyraźnie, ile chcą zapłacić.

    Czy ci znajomi znają zarobki szefa i kolegi zza biurka, czy wiedzą tylko,
    jakie stawki proponowano przed rekrutacją? W to drugie wierzę bez
    zastrzeżeń, pierwsze budzi moje poważne wątpliwości.

    Tomek




  • 10. Data: 2002-09-02 07:51:41
    Temat: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <akv3t3$nt3$1@absinth.dialog.net.pl> Tomek Zieliński napisał(a):
    >> > Skąd te informacje?
    >> Mam tam znajomych, a poza tym pooglądaj sobie ogłoszenia - pracodawcy na
    > ogół
    >> piszą wyraźnie, ile chcą zapłacić.
    >
    > Czy ci znajomi znają zarobki szefa i kolegi zza biurka, czy wiedzą tylko,
    > jakie stawki proponowano przed rekrutacją? W to drugie wierzę bez
    > zastrzeżeń, pierwsze budzi moje poważne wątpliwości.

    Wiedzą przynajmniej, że ich szef na takim stanowisku powinien zarabiać np. 100k
    rocznie + jakieś kwoty z opcji na akcje firmy itp. i jest jeszcze zbyt nisko w
    hierarchii, żeby znacząco od tego poziomu odskoczyć. A wiedzą o tym, bo widzą np.
    ogłoszenia w gazetach - masz rację, nie sugeruję, że każdy przy porannej kawie
    opowiada współpracownikom o swoich zarobkach, natomiast nie jest to temat
    wstydliwy.
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1