-
1. Data: 2004-02-18 10:17:03
Temat: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Witam,
Któryś już raz z rzędu przeczytałem pytanie podobne do tego z tematu.
Jak to jest? Czy naprawdę została ustalona jakaś ogólnopolska siatka
płac? Czy poczucie własnej wartości wśród ludzi jest takie niskie że
muszą pytać innych za ile się sprzedać?
Przecież każdy ma inne potrzeby. Jeden jest sam, inny utrzymuje rodzinę,
jeden ma do potencjalnej pracy "przez ulicę" drugi 100 km. Nie da się
IMO odpowiedzieć na pytanie zupełnie obcej osoby ile ma powiedzieć.
Ja za każdym razem podaję kwotę troche inną ale nie mniejszą niż moje
minimum. Każda firma chce czegoś innego. Dla jednej będę pracownikiem
trafionym dla innej wymagającym pewnego "szlifu". Normalne, że w drugim
przypadku powiem trochę mniej zostawiając ewentualne negocjacje
zwiększające na np. za 3 miesiące. Ale to ja decyduję ile a nie jakieś
obiegowe opinie.
A co Wy o tym myślicie?
Pozdrawiam
--
_ _ _
_|_|_ //\ Paweł Kruk : peka1972(at)gazeta(punkt)pl //\
(o o) // / ICQ:288966854 // Mozilla 1.6PL // GG:2091615 // /
ooO--(_)--Ooo--// /---------------//---------------//-------------// /-
-
2. Data: 2004-02-18 11:11:19
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "klop" <s...@g...pl>
Użytkownik "Pe.Ka" <c...@t...cy> napisał w wiadomości
news:c0ve3d$ipo$2@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
> Któryś już raz z rzędu przeczytałem pytanie podobne do tego z tematu.
? Czy poczucie własnej wartości wśród ludzi jest takie niskie że
> muszą pytać innych za ile się sprzedać?
>. Ale to ja decyduję ile a nie jakieś
> obiegowe opinie.
>
Przy tym poziomie bezrobocia warunki finansowe negocjują tylko niektórzy
(najlepsi). Reszta, a do nich ja należę bierze co im dają i dopiero z czasem
kiedy pracodawca się do nich przekona mogą zacząć rozmowy.
KLOP
-
3. Data: 2004-02-18 11:33:43
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 04-02-18 12:11, osoba przedstawiająca się jako "klop" napisała co
następuje:
> Przy tym poziomie bezrobocia warunki finansowe negocjują tylko niektórzy
> (najlepsi). Reszta, a do nich ja należę bierze co im dają i dopiero z czasem
> kiedy pracodawca się do nich przekona mogą zacząć rozmowy.
Ale ja nic o negocjacjach nie pisałem chyba :)
Chodziło mi o to że na każdej rozmowie wstępnej pada w takich czy innych
słowach pytanie "ile pan/pani kosztuje". I na to pytanie trzeba sobie
odpowiedzieć samemu uwzględniając wszystko (możliwości, potrzeby). Grupa
tu nic nie pomoże. Dla pt. pracodawcy jest to też (IMO) bardzo istotny
sygnał z naszej strony czy uważamy się za kogoś ważnego dla firmy czy
też stanowimy "mięso pracownicze". Pracodawca zapewne i tak powie kwotę
niższą i można ją wtedy przyjąć lub się targować.
Pozdrawiam
--
_ _ _
_|_|_ //\ Paweł Kruk : peka1972(at)gazeta(punkt)pl //\
(o o) // / ICQ:288966854 // Mozilla 1.6PL // GG:2091615 // /
ooO--(_)--Ooo--// /---------------//---------------//-------------// /-
-
4. Data: 2004-02-18 11:46:43
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobkó w...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pe.Ka; <c0ve3d$ipo$2@inews.gazeta.pl> :
> A co Wy o tym myślicie?
Ja tam nie wiem dokładnie, bo chyba mało reprezentatywny jestem - ale
pewnie chodzi o to, że dojście do momentu [obecnie], kiedy zatrudniający
pyta o zarobki to subiektywnie rzadkość [jeden trafia raz na tydzień,
inny raz na miesiąc, albo na kwartał] - czyli lęk przed utraconą szansą,
priorytet - znalezienie pracy i pragmatyzm zamykający się w tym, że
następna rozmowa może odbyć się za ...., a żryć pomiędzy też coś trzeba.
;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
-
5. Data: 2004-02-18 12:12:13
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobkó w...
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 04-02-18 12:46, osoba przedstawiająca się jako "Flyer" napisała co
następuje:
> Ja tam nie wiem dokładnie, bo chyba mało reprezentatywny jestem - ale
to tak jak i ja ;P
> pewnie chodzi o to, że dojście do momentu [obecnie], kiedy zatrudniający
> pyta o zarobki to subiektywnie rzadkość [jeden trafia raz na tydzień,
> inny raz na miesiąc, albo na kwartał] - czyli lęk przed utraconą szansą,
> priorytet - znalezienie pracy i pragmatyzm zamykający się w tym, że
> następna rozmowa może odbyć się za ...., a żryć pomiędzy też coś trzeba.
a tego nie rozumiem. Każda rozmowa w jakiej brałem dotychczas udział
zawierała w sobie to pytanie. W CV ani LM kwot się raczej nie podaje
(chyba że na wyraźne żądanie w jakimś kwestionariuszu). Uważasz że
podanie kwoty wyższej niż NK dyskwalifikuje w oczach pracodawców?
Ja się jeszcze nie spotkałem z tym żeby któryś "ROTFL" powiedział.
Pozdrawiam
--
_ _ _
_|_|_ //\ Paweł Kruk : peka1972(at)gazeta(punkt)pl //\
(o o) // / ICQ:288966854 // Mozilla 1.6PL // GG:2091615 // /
ooO--(_)--Ooo--// /---------------//---------------//-------------// /-
-
6. Data: 2004-02-18 12:16:25
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "hovercraft" <c...@w...pl>
Pepka twoje myslenie jest z gruntu bledne, wyjasnie ci dlaczego ta
informacja jest tak wazna.
Pracodawca zbiera na spotkaniu informacje o kandydatach, miedzy innymi
wynagrodzeniach jakich oczekuja.
zalozmy zeprzewiduje place w wys 4 tys. zl
przychodzi 3 kandydatow, jeden chce 10, drugi 5, trzeci tysiac.
Pierwszego z gory odrzuca, trzeciego jesli nie odrzuca to zatrudnia, ale ten
trzeci wychodzi na frajera.
Takze ta informacja potrzebna jest po pierwsze zeby dostac prace, po drugie
zeby nie dac d**y
Użytkownik "Pe.Ka" <c...@t...cy> napisał w wiadomości
news:c0ve3d$ipo$2@inews.gazeta.pl...
> płac? Czy poczucie własnej wartości wśród ludzi jest takie niskie że
> muszą pytać innych za ile się sprzedać?
-
7. Data: 2004-02-18 12:25:29
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 04-02-18 13:16, osoba przedstawiająca się jako "hovercraft"
napisała co następuje:
> zalozmy zeprzewiduje place w wys 4 tys. zl
> przychodzi 3 kandydatow, jeden chce 10, drugi 5, trzeci tysiac.
> Pierwszego z gory odrzuca, trzeciego jesli nie odrzuca to zatrudnia, ale ten
> trzeci wychodzi na frajera.
Sam sobie troche przeczysz bo w takim przypadku jedyna informacją jaką
można w tym przypadku uzyskać jest "dałem 5 nie dostałem się, dałem 1
dostałem się" wtedy ktoś inny idzie i mówi 1 i jak to ładnie ująłeś daje
d**y. Pracodawca nie poda na grupie jaki budżet przeznaczył na dane
stanowisko więc uważam że takie grupowe informacje są mało miarodajne.
To tylko informacje ile ktoś zarabia lub za ile się dostał. Nie znaczy
to ile konkretny ktoś może zarobić na konkretnym stanowisku.
Sporo jest jeszcze mimo wszystko procodawców, którzy naciągną trochę te
przykładowe 4 tysiące żeby mieć lepszego pracownika.
Pozdrawiam
--
_ _ _
_|_|_ //\ Paweł Kruk : peka1972(at)gazeta(punkt)pl //\
(o o) // / ICQ:288966854 // Mozilla 1.6PL // GG:2091615 // /
ooO--(_)--Ooo--// /---------------//---------------//-------------// /-
-
8. Data: 2004-02-18 12:51:47
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "Tom" <t...@p...onet.pl>
U mnie w firmie raz nie zatrudniliśmy człowieka, bo chciał za mało.
Szacowaliśmy, że człowiek dobrze nadający się na to stanowisko
będzie żądał kilka razy więcej. Uznaliśmy, że skoro ten kandydat
żąda tak mało, to jest coś z nim nie tak - zwłaszcza, że najpierw
na rozmowie tak ładnie opowiadał, jaki to on doświadczony etc.
Stwierdziliśmy, że musi ściemniać.
I to jest druga strona medalu, gdy się ma niskie wymagania.
T.
-
9. Data: 2004-02-18 12:58:23
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "hovercraft" <c...@w...pl>
No tak, jak wezmiesz jedna sytuacje to masz racje, ale jak juz wezmiesz
kilka to tworzy sie statystyka jeden dostal tysiac, drugi 4, nastepny 5
itd., i cos mozna z tego wywnioskowac, pytanie ktore ja zadalem mialo
konkretnie na celu ustalenie jakie stawki chodza na tym stanowisku, zeby moc
ocenic swoja pozycje i dowiedziec sie czy zarabiam na poziomie, za malo czy
moze ponad miare.
Użytkownik "Pe.Ka" <c...@t...cy> napisał w wiadomości
news:c0vlk5$gj3$1@inews.gazeta.pl...
> Sam sobie troche przeczysz bo w takim przypadku jedyna informacją jaką
> można w tym przypadku uzyskać jest "dałem 5 nie dostałem się, dałem 1
> dostałem się" wtedy ktoś inny idzie i mówi 1 i jak to ładnie ująłeś daje
> d**y.
-
10. Data: 2004-02-18 13:09:32
Temat: Re: Ile mogę powiedzieć odnośnie zarobków...
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 04-02-18 13:58, osoba przedstawiająca się jako "hovercraft"
napisała co następuje:
> konkretnie na celu ustalenie jakie stawki chodza na tym stanowisku, zeby moc
> ocenic swoja pozycje i dowiedziec sie czy zarabiam na poziomie, za malo czy
> moze ponad miare.
Alez nie bież tego osobiście. Mi chodziło o posty typu "idę na rozmowę
ile mam powiedzieć".
BTW: Jaśli by się okazało że "ponad miarę" to pójdziesz i poprosisz o
obniżkę ? ;)
Pozdrawiam
--
_ _ _
_|_|_ //\ Paweł Kruk : peka1972(at)gazeta(punkt)pl //\
(o o) // / ICQ:288966854 // Mozilla 1.6PL // GG:2091615 // /
ooO--(_)--Ooo--// /---------------//---------------//-------------// /-