Fri, 14 Jan 2005 01:33:28 +0100, na pl.praca.dyskusje, Jan Kowalski
napisal(a):

> Bądź większym optymistą.

Sam fakt ze zyje zamiast skapitulowac i powiedziec "papa, wysiadam" jest
chyba dostatecznym dowodem mojego optymizmu.

> Może wtedy i Tobie się uda.

Ano moze i mnie sie uda znalezc takiego dobrze placacego :-)
Bo znalezc jakiegokolwiek to nie jest problem.

Kyniu

--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/

do góry

> Thu, 13 Jan 2005 16:59:19 +0100, na pl.praca.dyskusje, Survi napisal(a):

>> Rozmawiałem z Panią prezes o wynagrodzeniu i wstępnie ustaliliśmy stawkę
>> godzinową - 14 zł netto/godzinę.
>>
>> Mam pytanie czy to dużo czy mało ?

> Mam napisac prawde - wyrwal bym Ci jaja i polamal nogi za psucie rynku. 700
> PLN na ZUS przez 14 PLN/h to na sam ZUS musialbym zapierdalac 50 godzin.
> Przyjmujac ze normalny tydzien ma 42 roboczo-godziny to na ZUS trzeba by
> pracowac tydzien i jeden dzien. A gdzie koszt auta, komorki, ....... ?? A
> gdzie w tym zysk?? Licz czlowiecze - licz kase zanim zrobisz kolejna
> glupote.

a ja tobie powyrywal. czy 2300 (jak to ktos nizej wyliczyl) to malo ? Chlopie !
Tu nie ameryka, tylko zafajdana polska. Tu srednia to 800-1100. 1500-1800 to
porzadna praca. A powyzej 2k to bajka. Moze ci znow skrzydelka urosly ?
Skoro nie chcesz zapierd.. za 700 PLN to nie zapierd...aj. Zrobia to inni.

Od 2 lat poszukuje pracy jako admin i przeklinam jak moge Szczecin. Gdybym
znalazl adminowanie za 700 PLN to bym wzial od razu, bo aktualnie dorabiam tylko
malymi zleconkami. I co, mam wyjscie ? Nie, a takze pracowac chce w tym fachu i
nie licze za >>2,5k miesiecznie, bo wiem, ze mimo moich umiejetnosci, pracodawcy
nie beda sklonni zaplacic mi wiekszej stawki. Moze to Wy robicie blad i to wam
powinno sie urwac costamcostam :) za to, ze to przez Was firma x nie zatrudni
informatyka na etat, tylko wezmie "uslugi zewnetrzne" ? Kat widzenia zalezy od
punktu siedzenia...
Ludzie informatycy! Czy myslicie, ze Wasz zawod to drugie stanowisko po szefie w
firmie ? Jestescie bogami ? Otoz nie, wrecz przeciwnie. Jestescie zwyklymi
pracownikami, prawie niczym nie rozniacymi sie od ksiegowych, z ta roznica
jednak ze ona trzyma dlugopis, a wy myszke.
Chyba przeceniacie swoja wiedze...

do góry

On 2005-01-14, Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl> wrote:
> Fri, 14 Jan 2005 01:33:28 +0100, na pl.praca.dyskusje, Jan Kowalski
> > Bądź większym optymistą.
> Sam fakt ze zyje zamiast skapitulowac i powiedziec "papa, wysiadam" jest
> chyba dostatecznym dowodem mojego optymizmu.
Nie. To tylko dowód silnego przywiązania do życia :)

Pozdrawiam
Czesiu
--
[...] nie można znaleźć kogoś, kto się nie odzywa
/"CyberJoly Dream", Nina Liedtke/

do góry

In article <1...@k...pl> Jan Kowalski <j...@k...pl>
writes:
>From: Jan Kowalski <j...@k...pl>
>Subject: Re: Ile informatyk - administrator na godziny ?
>Date: Fri, 14 Jan 2005 01:27:03 +0100
>>> Problem w tym, że mało jest pracowników, którym warto dużo płacić.
>> I zero pracodawcow sklonnych duzo placic.
>> Kyniu
>
>Się mylisz kolego.

Ja raczej sie zgadzam z przedpiszca ... Masz jakies dowody swojej tezy? Nie
zapominaj, ze jedna jaskolka nie czyni wiosny ...


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

In article <1...@p...onet.pl> marxio <a...@p...onet.pl>
writes:
>Date: Fri, 14 Jan 2005 02:36:43 +0100
>From: marxio <a...@p...onet.pl>
>Subject: Re: Ile informatyk - administrator na godziny ?

>Ludzie informatycy! Czy myslicie, ze Wasz zawod to drugie stanowisko po szefie w
>firmie ? Jestescie bogami ? Otoz nie, wrecz przeciwnie. Jestescie zwyklymi
>pracownikami, prawie niczym nie rozniacymi sie od ksiegowych, z ta roznica
>jednak ze ona trzyma dlugopis, a wy myszke.
>Chyba przeceniacie swoja wiedze...

A Ty wyraznie nie doceniasz. Czlowiek ktory odpowiada za dzialanie systemu
informatycznego firmy jest "jednoosobowym dzialem utrzymania ruchu" i
powinien podlegac bezposrednio szefowi firmy. Jesli sprzet i system
komputerowy jest niezbedny do dzialania firmy (np.: hurtownia) to czlowiek,
ktory tym zarzadza jest "pierwszym po bossie" i powinien byc odpowiednio
wynagradzany. Oczywiscie powinien wywiazywac sie ze swoich zadan zapewnienia
bezawaryjnej pracy firmy ...


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

Dnia Fri, 14 Jan 2005 08:53:37 +0000 (UTC), Stanislaw Chmielarz
<s...@u...com.PL> napisał:

> Oczywiscie powinien wywiazywac sie ze swoich zadan zapewnienia
> bezawaryjnej pracy firmy ...

Tu jest podstawowy problem z praca informatyka.
Jak wszystko chodzi bezawaryjnie, to "po co on nam jest potrzebny, tylko
sie obija".
Najkorzystniejsze dla image informatyka jest uwijanie sie co jakis czas z
rozwianym wlosem i spocona twarza wsrod przerazonych pracownikow i
ratowanie ich przed "XXXX", lub przywracanie im mozliwosci "YYYY".
Wzglednie umozliwianie im "ZZZZ" ktora ta nowa mozliwosc powstala dzieki
jego wnikliwym studiom, analizom tudziez wymuszeniu koniecznosci zakupu
nowego sprzetu.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

In article <s...@u...com.PL>, Stanislaw Chmielarz wrote:
>>Ludzie informatycy! Czy myslicie, ze Wasz zawod to drugie stanowisko po szefie w
>>firmie ? Jestescie bogami ? Otoz nie, wrecz przeciwnie. Jestescie zwyklymi
>>pracownikami, prawie niczym nie rozniacymi sie od ksiegowych, z ta roznica
>>jednak ze ona trzyma dlugopis, a wy myszke.
>>Chyba przeceniacie swoja wiedze...
> A Ty wyraznie nie doceniasz. Czlowiek ktory odpowiada za dzialanie systemu
> informatycznego firmy jest "jednoosobowym dzialem utrzymania ruchu" i
> powinien podlegac bezposrednio szefowi firmy. Jesli sprzet i system
> komputerowy jest niezbedny do dzialania firmy (np.: hurtownia) to czlowiek,
> ktory tym zarzadza jest "pierwszym po bossie" i powinien byc odpowiednio
> wynagradzany.

Obydwaj macie rację :) W sytuacji, gdzie jest np. system budowany przez
kilka lat, skomplikowany itp. a jest powiedzmy dwóch ludzi, którzy są
to wszystko w stanie ogarnąć - i nie można sobie pozwolić na "studenta
za 700PLN", bo będzie się uczył przez pół roku, a w międzyczasie firma
padnie - rzeczywiście, informatyk (czy też raczej admin) jest bardzo
ważny. Jednak mimo wszystko zawsze jest tylko KOSZTEM, takim jak właśnie
księgowa, sekretarka, sprzątaczka itp. Nie generuja dochodów, tak jak
programista, handlowiec itp. - ale jest takim "złem koniecznym".

Inaczej: Gdyby systemy były bezawaryjne, bezobsługowe (może za 50 lat :),
księgowość robiła się sama (w utopijnie sprawnym państwie), a sekretarkę
mógł zastąpić inteligentny asystent (100lat?:) - wszyscy ci ludzie
przestaliby być potrzebni i firma mogłaby się skupić w całości na
generowaniu zysku.

(Oj, kiepską przyszłość sobie wywróżyłem ;-)
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++

do góry

In article <opskk4rhr24iukdk@krzysztofc> krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
writes:
>From: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
>Subject: Re: Ile informatyk - administrator na godziny ?
>Date: Fri, 14 Jan 2005 10:03:07 +0100
>Dnia Fri, 14 Jan 2005 08:53:37 +0000 (UTC), Stanislaw Chmielarz =
>
><s...@u...com.PL> napisa=B3:
>
>> Oczywiscie powinien wywiazywac sie ze swoich zadan zapewnienia
>> bezawaryjnej pracy firmy ...
>
>Tu jest podstawowy problem z praca informatyka.
>Jak wszystko chodzi bezawaryjnie, to "po co on nam jest potrzebny, tylko=
> =
>
>sie obija".

Tylko prymitywy tak mysla :-))))

>Najkorzystniejsze dla image informatyka jest uwijanie sie co jakis czas =
>z =
>
>rozwianym wlosem i spocona twarza wsrod przerazonych pracownikow i =
>
>ratowanie ich przed "XXXX", lub przywracanie im mozliwosci "YYYY". =
>
>Wzglednie umozliwianie im "ZZZZ" ktora ta nowa mozliwosc powstala dzieki=
> =
>
>jego wnikliwym studiom, analizom tudziez wymuszeniu koniecznosci zakupu =
> =
>
>nowego sprzetu.

Tworzenie image? Poprawa public relations?
Zdarzylo mi sie miec 2 szefow, ktorzy rozumieli na czym polega opieka nad
systemem, natomiast pracownicy nie zawsze wiedza o takich faktach, ze admin
musial przyjechac w sobote czy w niedziele zeby spokojnie zrobic backup
danych czy uruchomic systemy po awarii zasilania. Ale jak widza, ze w ich
jednostce system chodzi 2 razy szybciej niz w innych jednostkach to potrafia
docenic prace admina.


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

In article <s...@d...hell.org> Daniel Rychcik
<m...@u...mat.uni.torun.pl> writes:
>From: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
>Subject: Re: Ile informatyk - administrator na godziny ?
>Date: Fri, 14 Jan 2005 10:08:22 +0100

>ważny. Jednak mimo wszystko zawsze jest tylko KOSZTEM, takim jak właśnie
>księgowa, sekretarka, sprzątaczka itp. Nie generuja dochodów, tak jak
>programista, handlowiec itp. - ale jest takim "złem koniecznym".

Jest kosztem, ale wyobraz sobie przykladowa hurtownie gdzie w godzinach
szczytu padnie jakis element systemu i nie mozna nic sprzedac. W ciagu 15
minut hurtownia opustoszeje i zostana pelne wozki towaru do rozladowania bo
kupujacy nie maja czasu czekac na uruchomienie sprzedazy i pojda gdzie
indziej.(To jest przyklad z zycia).


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

In article <s...@u...com.PL>, Stanislaw Chmielarz wrote:
> Jest kosztem, ale wyobraz sobie przykladowa hurtownie gdzie w godzinach
> szczytu padnie jakis element systemu i nie mozna nic sprzedac. W ciagu 15
> minut hurtownia opustoszeje i zostana pelne wozki towaru do rozladowania bo
> kupujacy nie maja czasu czekac na uruchomienie sprzedazy i pojda gdzie
> indziej.(To jest przyklad z zycia).

Ależ ja dokładnie to napisałem :) Tym niemniej, to ci, którzy znajdują
tych klientów/ładują paczki na wózki, zarabiają pieniądze - które potem
idą m.in. na opłacenie kosztów: prądu, lokalu, księgowej, sprzątaczki,
informatyka...

Może w sumie rzeczywiście troche przesadzam - w ten sposób można dojść
do stwierdzenia, że wszystko jest kosztem generowania zysku na nowego
Mercedesa dyrektora ;-) Ale taka analogia jest mi bliska z firmy
software'owej i relacji programista-administrator.
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++

do góry