eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeI co ja mam kurwa zrobic?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 70

  • 61. Data: 2003-04-24 07:31:50
    Temat: Re: no i....
    Od: "J o k e R" <z...@p...onet.pl>

    po tym co napisales o tym jak sie poskarzyles wujkowi, moje wczesniejsze
    podejrzenia sie sprawdzaja - wyglada na to, ze jestes jedna z takich ciot,
    co to przychodza do nowej pracy i wzbudzaja ogolna niechec, sa zawsze
    pokrzywdzone, nigdy nie popelniaja bledow a wszyscy nie wiadomo skad maja do
    nich waty, tacy ludzie sie zdarzaja, moze ty wlasnie jestes taka osoba, w
    dodatku jeszcze dupe obrabiasz na grupie jak sobie rady nie dajesz i
    skarzysz wykorzystujac jakies uklady. szkoda czasu na gadke do ciebie.
    moze ktos z pracownikow zobaczyl na grupie jaka z ciebie fujara i maja z
    ciebie niezla polewke? pewnie dlatego tez wymyslaja jakies historie z
    drukarkami. na dodatek koles przyniosl ci dlugopisy i sie z toba niby
    pogodzil, ale w jego oczach bedziesz na zawsze ciota. wspolczuje ci i zycze
    powodzenia
    J o k e R



  • 62. Data: 2003-04-24 08:05:41
    Temat: Re: no i....a marker sie znalazl ?
    Od: "AC" <a...@y...com>

    Jeszcze raz potwierdzilo sie ze bez znajomosci w pracy ani rusz.
    Nawet jak sie zgubi marker LOL

    "J o k e R" <z...@p...onet.pl> wrote in message
    news:b883ts$5ns$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > po tym co napisales o tym jak sie poskarzyles wujkowi, moje wczesniejsze
    > podejrzenia sie sprawdzaja - wyglada na to, ze jestes jedna z takich ciot,
    > co to przychodza do nowej pracy i wzbudzaja ogolna niechec, sa zawsze
    > pokrzywdzone, nigdy nie popelniaja bledow a wszyscy nie wiadomo skad maja do
    > nich waty, tacy ludzie sie zdarzaja, moze ty wlasnie jestes taka osoba, w
    > dodatku jeszcze dupe obrabiasz na grupie jak sobie rady nie dajesz i
    > skarzysz wykorzystujac jakies uklady. szkoda czasu na gadke do ciebie.
    > moze ktos z pracownikow zobaczyl na grupie jaka z ciebie fujara i maja z
    > ciebie niezla polewke? pewnie dlatego tez wymyslaja jakies historie z
    > drukarkami. na dodatek koles przyniosl ci dlugopisy i sie z toba niby
    > pogodzil, ale w jego oczach bedziesz na zawsze ciota. wspolczuje ci i zycze
    > powodzenia
    > J o k e R
    >
    >



  • 63. Data: 2003-04-24 10:34:47
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: "insulation" <i...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Neo[EZN]" <h...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
    news:b83udl$ra2$1@absinth.dialog.net.pl...

    Jeśli jest tak jak napisałeś i naprawdę nie dałeś mu żadnego powodu
    aby sie na ciebie denerwował to ...zgłoś do stacji epidemiologicznej
    przypadek wścieklizny u człowieka i kup sobie stopery do uszu.

    wini


  • 64. Data: 2003-04-24 14:18:28
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: "db501" <d...@t...net>

    Uderz w stol a norzyce sie odezwa.

    "Neo[EZN]" <h...@b...gnet.pl> wrote in message
    news:b87v5d$8qq$1@absinth.dialog.net.pl...
    > Ludzik zwany db501, w wiadomosci
    > news:fBHpa.3265$Zj2.633199@news20.bellglobal.com napisal:
    > > Neo[EZN] on nie powiedzial "Neo[EZN] gdzie jest moj marker?" tylko
    > > "Gdzie jest moj marker?" a wiec do ciebie sie nie zwracal. Wiec po
    > > jakiego h??? sie odzywasz Neo[EZN]?
    >
    > Potrafie rozroznic czy ktos do mnie mowi czy do kogos innego,
    > --
    > Neo[EZN] - http://wroclaw.dolny.slask.pl
    > "Cytowanie wszelkich moich wypowiedzi jest prawnie zabronione.
    > Zastrzegam do nich wszelkie prawa." (c) 2002 Marcin Rutkowski
    >



  • 65. Data: 2003-04-24 18:48:37
    Temat: Re: no i....
    Od: "Neo[EZN]" <h...@b...gnet.pl>

    Ludzik zwany J o k e R, w wiadomosci
    news:b883ts$5ns$1@nemesis.news.tpi.pl napisal:
    > po tym co napisales o tym jak sie poskarzyles wujkowi, moje
    > wczesniejsze podejrzenia sie sprawdzaja - wyglada na to, ze jestes
    > jedna z takich ciot, co to przychodza do nowej pracy i wzbudzaja

    Gdyby nie ten Twoj poprzedni tekst typu:
    "kurcze, wsadzilem go sobie do dupy, tylko wlazl za gleboko, mam tego
    dosys,
    prosze pomoz mi go wyciagnac, bo juz nie moge usiedziec, przyznam sie do
    wszystkiego, tylko go wyciagnij, blagam"

    Potraktowalbym Cie jak normalnego partnera do rozmowy ale z tego, co
    widze albo jestes jeszcze niedorosly psychicznie albo masz problemy ze
    soba. Nie oczekuj zatem, ze wezme to wszystko na serio :)
    --
    Neo[EZN] - http://wroclaw.dolny.slask.pl
    "Cytowanie wszelkich moich wypowiedzi jest prawnie zabronione.
    Zastrzegam do nich wszelkie prawa." (c) 2002 Marcin Rutkowski


  • 66. Data: 2003-04-24 21:10:51
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    db501 napisał:

    Sorry, że tu się podepnę, ale wykasowałem poprzednie posty. ;)

    Przynajmniej zgadłem częściowo, że wszedłeś w rolę "wyuczonej
    nieudolności". Baaaardzo denerwująca.

    Nie możesz tej sytuacji rozpatrywać tylko na zasadzie - On zrobił, On
    powiedział - Ja nic nie zrobiłem, Ja nic nie powiedziałem. Ty też masz
    problem. Problem pt. - obwąchiwanie terytorium i postawa bierna. Tu
    nasuwają mi się jedna z możliwych interpretacji zjawiska:

    - ludzie lubią tworzyć sobie abstrakcyjne "obrazy"/mapy środowiska
    współpracowników w swoim umyśle - przez swoją bierność nie dajesz im tej
    możliwości - jesteś elementem wprowadzającym niepokój, który trudno
    wyartykułować - stąd ataki pod byle pretekstem. Co prawda gość od K..
    nie jest zbyt "oświecony", ale inną możliwością reakcji na twoją osobę
    było by "oświecone" <spierdalaj>. Z punktu widzenia psychologii człowiek
    ten bowiem, dusił swój niepokój w związku z tzw. Normami Społecznymi.
    Daj im wyrobić sobie jakiś obraz swojej osoby.

    Sorry za bezpośredniość, ale wszelkie jednostronne definicje typu
    mobbing denerwują mnie z lekka, ponieważ rozważają skutki w oderwaniu od
    powodów. Człowiek nie jest maszyną i nie można powiedzieć, że
    nicnierobienie jest wystarczającym argumentem przemawiającym za
    "niewinnością". Jak mówi pewne powiedzenie przypisywane psychiatrom:
    "nie ma ludzi normalnych, są tylko przypadki niezdiagnozowane". ;)

    Trochę OT - przez ponad rok byłem niby kierownikiem pewnego człowieczka,
    absolwenta. Nie mogłem go zwolnić, a nawet gdybym mógł, to by się pewnie
    nie dało, bo gościu był pociotkiem Szefa. Gościu był nieziemski - w
    firmie prawdziwy inteligencik, ale tak bierny, że aż głowa mała -
    prywatne telefony po całej Polsce, latanie po sieci, O (słownie zero)
    własnej inicjatywy, nawet mu się do szafy za sobą nie chciało zajrzeć -
    wszystko chciał usłyszeć. Dodatkowo nigdy chyba nie oferował mi (nie
    byłem prawdziwym kierownikiem ale bardziej "zapracowaną" głową zespołu)
    pomocy. Po roku był takim samym burakiem jak przedtem, tyle tylko że
    zrobił sobie pasemka i zaczął spoglądać na wszystkich belfrowskim
    wzrokiem znad okularów zerówek. Z racji nawału roboty byłem w
    "kwadraturze koła" i trudno było mi podjąć jakąś decyzję (spróbuję
    spowodować jego zwolnienie, to przynajmniej pozbędę się kłopotu, ale
    wtedy nie będę mógł powiedzieć, że się nie wyrabiam). Co ciekawe poza
    firmą gościu był chyba niezłym kawałem skur..., bo nieźle pilnował cycka
    w działalności gospodarczej samorządu studenckiego w swojej szkółce.
    Nie mogę powiedzieć - urlopy dostawał kiedy chciał, materiały biurowe
    zamawiałem razem z nim, a mimo to nie udało mi się z nim nawiązac
    współpracy. I żałuję, że po miesiącu nie poszedłem do Szefa i nie
    powiedziałem, że chłopaczek ma wypierdalać.
    Bo to nie jest tak, że wchodząc w określone środowisko społeczne
    (praca), ono powinno się dostosować do nowego pracownika, ale to nowy
    pracownik musi sie postarać, a więc BIERNOŚĆ jest w tym wypadku
    ZANIECHANIEM.

    Flyer


  • 67. Data: 2003-04-27 20:59:10
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: No Name <v...@w...pl>


    >>"NO TO KURWA NIE PIERDOL ZE NIE BRALES MARKERA!!!". (zrobilo sie bardzo
    >>glosno)
    >>"ZARAZ CI W RYJ KURWA PRZYPIERDOLE TO BEDZIESZ MIAL!!! No dawaj!!!!"
    >>
    >
    >
    > Masz napisane w Kodeksie Pracy.

    (...)

    Gdyby ten zakres kodeksu pracy obowiązywał na budowach, to w Polsce nie
    wybudowano by dotąd żadnego domu.

    Pzdr: Dogbert


  • 68. Data: 2003-04-27 21:10:04
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: No Name <v...@w...pl>

    (...)
    > Też się przyglądam tej dyskusji Nino i mam chwilami wrażenie, że ten problem został
    wymyslony, aby
    > jakieś badania zachowań ludzkich(?) przeprowadzić, bo nie potrafie sobie wyobrazić
    miejsca pracy,
    > gdzie tolerowane jest przez 5 minut takie postępowanie.

    Powinieneś pić więcej alkoholu, to pomaga.

    > Liczne wypowiedzi sugerują jednak, że wiele osób radzi poważnie "nie kablować".
    > Podejrzewam, że ci ludzie mają zby wiele wolnego czasu.

    Są takie firmy gdzie kablowanie przeszło od fazy informowania
    przełożonego o niewłaściwych sytuacjach, do fazy informowania o
    sytuacjach wymyślonych - jeżeli ktoś zobaczy, że jakieś narzędzie działa
    (kablowanie), znajdą się tacy, co użyją go w sposób nieprzewidziany i
    nieprzewidywalny, realizując własne cele (manipulując przełożonym).

    > Jak wpadnie do biura z ulicy jakiś ujadający i brudny pies to się go szybko wygania
    dla spokoju
    > wszystkich a nie zastanawia wieczorem jak go nazajutrz podejść, aby nie ugryzł.

    A jak szef lubi zwierzęta, szczególnie te, pokrzywdzone przez los?

    > Ta historia to dla mnie argument za wstapieniem do unii, bo wtedy wszyscy
    bohaterowie tej historii
    > zetkną się kiedyś z normalnie zarządzaną firmą i będą musieli zmienić swoje
    patologiczne,
    > bizantyjskie zwyczaje.

    Unia ma często lokalnego poganiacza, luksusy mają dla siebie.

    Pzdr: Dogbert


  • 69. Data: 2003-04-27 21:12:06
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: No Name <v...@w...pl>


    >>Ta historia to dla mnie argument za wstapieniem do unii, bo wtedy wszyscy
    bohaterowie tej historii
    >>zetkną się kiedyś z normalnie zarządzaną firmą i będą musieli zmienić swoje
    patologiczne,
    >>bizantyjskie zwyczaje.
    >
    >
    > Nie wiesz co mowisz, w UE bedzie tylko taka roznica ze nikt nie bedzie uzywal
    > wulgaryzmow bo ISO-9000 zakazuje.

    Nie będzie się mówiło "kurwa" tylko "kobieta niezależna, czerpiąca
    korzyść z własnego nierządu".

    Pzdr: Dogbert


  • 70. Data: 2003-04-29 14:29:16
    Temat: Re: I co ja mam kurwa zrobic?
    Od: m...@p...pl (McMac)

    >Też miałem takie akcje w pierwszych tygodniach pracy, ale potraktowałem to
    >jako... coś naturalnego! jako próbę sił, trochę walkę o terytorium, wpływy,
    >trochę jako próbę podporządkowanie mnie sobie i twardo, stanowczo się
    >stawiałem jednocześnie szukając sojuszników. Kolesie okazali się potem
    >fajnymi chłopakami,

    ROTFL. Faktycznie fajne chlopaki, nie ma co. Rozumiem, ze strojem sluzbowym byl
    dres z czterema paskami?

    >ale wymagało to duuuużo zimnej krwi ode mnie na
    >początku. Teraz w firmie już nie pracuję a z nimi się ciąglę kumpluję. Nie
    >podchodź do faceta jak do kilera, który chce Cię zabić. Rób w pracy swoje i
    >znajdź na dupka jakiś sposób :)))

    A tu juz wlasciwe okreslenie.
    --
    - Maciej Kulawik ----------------
    - m...@p...pl --------------

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1