"Michal" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:age96g$7sl$1@news.onet.pl...
> > _Pracujac w Polsce do tych hmm 180 dni, nie musisz ujawniac
> > dochodow zagramanicznych, co ty zrobiles.
>
> Nie wydaje mi sie zebys mial racje.
> Mozesz podac jakis dokument, skad sie tego dowiedziales?

Pare lat temu mialem podobny problem, bo wieksza czesc roku przepracowalem
za granica, a mniejsza w Polsce. Niestety : jesli w Polsce zarobilem chociaz
zlotówke, to niezaleznie od tego ile dni pracowalem musze sie rozliczyc z
tutejszym fiskusem i dochody uzyskane za granica maja wplyw na wyliczenie
stopy opodatkowania (od wszystkich dochodów - krajowych i zagranicznych),
nastepnie od tak wyliczonego podatku odejmuje sie podatek zaplacony za
granica, a róznice buli sie do US.
Co ciekawe, w tym drugim kraju nikogo nie obchodzilo czy i ile dochodu
mialem w Polsce.
W praktyce najkorzystniej chyba jets rozliczyc sie w kazdym z krajów z
osobna, podajac tylko dochody w tym kraju - raczej nie ma szans aby polski i
np. niemiecki fiskus wymieniali sie informacjami.

JC

do góry

"JC" <J...@p...com> napisal:

> W praktyce najkorzystniej chyba jets rozliczyc sie w kazdym z krajów z
> osobna, podajac tylko dochody w tym kraju - raczej nie ma szans aby
> polski i np. niemiecki fiskus wymieniali sie informacjami.
>
mowisz nei ma szansy a ja ci mowie ze mam informacje z US w pl i te
informacje dochodza no z pewnym opoznieniem ale dochodza!!! znam pare
przypadkow ktore sobie pluly w brode ze nie rozliczyly sie w czasie bo
potem przyszlo upomnienie i naliczone zostaly odsetki karne!!! i to
spore!!!!
wiec odpowiedz jest prosta lepiej wykazac w pl ile sie zarabialo za
granica!

--
Pozdrowka
|^^^^^^^^^^^^^^\||
| |<illservice G.Z. | ||'""|""\__,__
| _____________ l ||__ |__|___ |)
|(@) |(@)"""**|(@)(@)****|(@)

do góry

> mowisz nei ma szansy a ja ci mowie ze mam informacje z US w pl i te
> informacje dochodza no z pewnym opoznieniem ale dochodza!!! znam pare
> przypadkow ktore sobie pluly w brode ze nie rozliczyly sie w czasie bo
> potem przyszlo upomnienie i naliczone zostaly odsetki karne!!! i to
> spore!!!!
> wiec odpowiedz jest prosta lepiej wykazac w pl ile sie zarabialo za
> granica!

No dobra. Ale jesli ja wyjechalem w polowie roku i dalej jestem za granica?
To co mam dawac np. pit obcego panstwa do polskie US? I co oni se to
przetlumacza czy co?
B.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Bolek" <1...@p...gazeta.pl> napisal:


> No dobra. Ale jesli ja wyjechalem w polowie roku i dalej jestem za
> granica? To co mam dawac np. pit obcego panstwa do polskie US? I co oni
> se to przetlumacza czy co?
> B.
dokladnie czego wymagaja to nie wiem jak ja sie tak rozliczalem za 2000
rok to dalem tylko ksera papierkow ktore dostaje z firmy jako
potwierdzenie wyplaty(wiesz na tym papieprku jest rozpisane na co ile
poszlo z mojej pensji itp). oczywiscie kazda wyplata byla przeliczana z
odpowiednim dla danego dnia kursem marki, i to wszystko wyslane do
polskiego US. nie mailem najmniejszych problemow ze strony US, no zgadza
sie ze wskoczylem na wyzszy prog i mialem doplaty cos kolo 300PLN ale za
to w DE dostalem sporo zwrotu wiec sie oplacilo :))
ale tak jak pisze Pawelek jest jakis tam okres jak pracujesz ponize niego
w pl to nie musisz podawac zagranicznych dochdow.

--
Pozdrowka
|^^^^^^^^^^^^^^\||
| |<illservice G.Z. | ||'""|""\__,__
| _____________ l ||__ |__|___ |)
|(@) |(@)"""**|(@)(@)****|(@)

do góry

> dokladnie czego wymagaja to nie wiem jak ja sie tak rozliczalem za 2000
> rok to dalem tylko ksera papierkow ktore dostaje z firmy jako
> potwierdzenie wyplaty(wiesz na tym papieprku jest rozpisane na co ile
> poszlo z mojej pensji itp). oczywiscie kazda wyplata byla przeliczana z
> odpowiednim dla danego dnia kursem marki, i to wszystko wyslane do
> polskiego US. nie mailem najmniejszych problemow ze strony US, no zgadza
> sie ze wskoczylem na wyzszy prog i mialem doplaty cos kolo 300PLN ale za
> to w DE dostalem sporo zwrotu wiec sie oplacilo :))
> ale tak jak pisze Pawelek jest jakis tam okres jak pracujesz ponize niego
> w pl to nie musisz podawac zagranicznych dochdow.

Ok. A nawet jesli ja mieszkam (na powiedzmy 10 lat) za granica? Czy mowisz o
sytuacji gdy ktos dorabia jezdzac od czasu do czasu za granice?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Bolek" <1...@p...gazeta.pl> napisal:


> Ok. A nawet jesli ja mieszkam (na powiedzmy 10 lat) za granica? Czy
> mowisz o sytuacji gdy ktos dorabia jezdzac od czasu do czasu za granice?
>
mi chodzi o sytuacje gdzie pracowales w pl powiedzmy 8 mies. i wyjechales
za granice i teraz do konca roku a i caly nastepny jestes powiedzmy w
niemczech, to wtedy za pierwszy rok rozliczasz sie w PL podajac dochody z
DE i w DE podajac tylko dochody z DE. a za rok drugi, gdzie pracowales
tylko w DE, rozliczasz sie tylko z DE.
Innych przypadkow typu, ze ktos tylko od czasu do czasu sobie dorabia
gdzies za granica, niestety nie potrafie "rozszyfrowac"
az tak wiele to nie wiem! moze ini pomoga

--
Pozdrowka
|^^^^^^^^^^^^^^\||
| |<illservice G.Z. | ||'""|""\__,__
| _____________ l ||__ |__|___ |)
|(@) |(@)"""**|(@)(@)****|(@)

do góry

Witam,

Sprawa sie skomplikowala. ;-))
Najwazniejszy punkt to Artykul 3.1.

Wydaje mi sie, ze nalezy go jednak interpretowac nastepujaco:
"Osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej"
lub
"których czasowy pobyt w Rzeczypospolitej Polskiej trwa w danym roku
podatkowym dłużej niż 183 dni"
"podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swych dochodów bez względu na
miejsce położenia źródeł przychodów.",

czyli owe 183 dni dotycza jedynie osob czasowo przebywajacych w RP.

Teraz powstaje pytanie, czy jestem osoba "majaca miejsce zamieszkania na
terytorium RP". Wydaje mi sie, ze jestem (a przynajmniej, ze bylem w
ubieglym roku podatkowym, o ktory to chodzi).

Jezeli tak, musze rozliczyc sie od calosci swych przychodow.

Pozdro
Michal

p.s. Przydalby sie rzeczywiscie jakis prawnk, ktory by to "rozkodowal" ;-))

> > http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/PODATKI2002/p
df0121.html

do góry

Witam cie Michale ponownie

"TOLEK" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:agfbp9$lsm$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> Sprawa sie skomplikowala. ;-))
> Najwazniejszy punkt to Artykul 3.1.
>
> Wydaje mi sie, ze nalezy go jednak interpretowac nastepujaco:
> "Osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium
> Rzeczypospolitej Polskiej"
> lub
> "których czasowy pobyt w Rzeczypospolitej Polskiej trwa w danym roku
> podatkowym dłużej niż 183 dni"
> "podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swych dochodów bez względu
na
> miejsce położenia źródeł przychodów.",
>
> czyli owe 183 dni dotycza jedynie osob czasowo przebywajacych w RP.
>
> Teraz powstaje pytanie, czy jestem osoba "majaca miejsce zamieszkania na
> terytorium RP". Wydaje mi sie, ze jestem (a przynajmniej, ze bylem w
> ubieglym roku podatkowym, o ktory to chodzi).
>
> Jezeli tak, musze rozliczyc sie od calosci swych przychodow.
>
> Pozdro
> Michal
>
> p.s. Przydalby sie rzeczywiscie jakis prawnk, ktory by to "rozkodowal"
;-))
>
> > > http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/PODATKI2002/p
df0121.html

To bardzo latwe. Wystarczy udowodnic, co nie bedzie trudne, ze od jakiegos
czasu twoje miejsce zamieszkania (nie zameldowania, gdyz mozesz posiadac
zameldowanie w obu krajach) jest w Niemczech, a to zalatwia GC.
Nie utozsamiaj zamieszkania z zameldowaniem.
Zauwaz, ze ustawa nie definiuje pojecia obywatela, lecz _rezydenta_,
a my, nawet w swietle mozliwosci uzyskania kredytu w Polsce, nimi nie
jestesmy.

Stawiam na TOLK'a Banana
Pozdrawiam
Pawelek

do góry

Witam,

> To bardzo latwe. Wystarczy udowodnic, co nie bedzie trudne, ze od jakiegos
> czasu twoje miejsce zamieszkania (nie zameldowania, gdyz mozesz posiadac
> zameldowanie w obu krajach) jest w Niemczech, a to zalatwia GC.

Wydaje mi sie, ze nie chodzi o miejsce zamieszkania "od jakiegos czasu".
O ile sie nie myle, robiac rozliczenie podatkowe za ubiegly rok, istotne
jest czy wlasnie wtedy zamieszkiwalem w Polsce. A zamieszkiwalem przez pare
dni, kiedy to uzyskalem te nieszczesne dochody. ;-)

pozdro
michal (tolek)

do góry