-
21. Data: 2006-01-06 08:39:46
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: HERAKLES <h...@b...pl>
>
> mówisz o tym ?
> http://wysylkowa.pl/ks240853.html
>
> ja tam Reksia oglądałem w wieku 13 lat i teraz mam z tym spokój,
> mogę się zająć programowaniem jak normalny człowiek, bez przestawiania
> jakichś zegarów, tak jak mi najwygodniej/najefektywniej
no widzisz ja w wieku 13 lat siedziałem przy komputerze 486DX33 zaczynając
zabawę od piłeczki odbijającej się od boków ekrany w turbo pascalu, w wieku
14 lat już sortowałem w Borland C...... także wolę po 17 wrócić do domu na
reksia i nadrobić zaległości z dzieciństwa!
-
22. Data: 2006-01-06 08:49:38
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Paszczak <s...@h...pl> wrote in
news:dpjt3h$h7p$3@proxy.provider.pl:
> HERAKLES <h...@b...pl> wrote:
>> > Teoretycznie jest to praca na pełny etat, ale z własnego
>> > doświadczenia wiem, że programista nie ma co siedzieć kołkiem 8
>> > godzin, bo z tego 6 godzin będzie zmarnowane - do wysiłku
>> > intelektualnego musi być wypoczęty i
>> BZDURA
>
> Reksio pisał o podziale na 'programistów' i 'asystentów'. Taki
> asystent faktycznie może siedzieć 8h i klepać. Programista siedzący
> np. nad algorytmami - zdecydowanie nie.
>
a co powiesz na podzial na "analitykow" i "programistow"??
i dlaczego ten ostatni jest na porzadku dziennym, a ten
przytoczony przez "Reksia" to pierwszy raz w zyciu slysze??
pzdrv;
adas;
-
23. Data: 2006-01-06 09:04:46
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: "Lukasz" <b...@b...pl>
Ja jestem zatrudniony na 8 godzin, ale w razie potrzeby bez problemu mogę
przestawiać godziny pracy. Bardzo pomaga, bo czasem człowiek ma taki dzień,
że wogóle nie jest w stanie sklecić czegoś sensownego, a czasem wpadam w
trans: siedzę przed kompem 10 godz. i po tym mam taki kod, który normalnie
zająłby mi trzy dni.
Termin pracy zawsze można określić i zawsze to JA go określam, a szef tylko
sprawdza, czy jest on rozsądny i czy trzymam się planu. Prace najlepiej
dzieli się na etapy 20-40 godzinne, ale sa oczywiście tez plany np.
2-godzinne. Osobno dzieli się na planowane nowe rzeczy, osobno na
nieplanowalne poprawki. Dobry programista zwykle planuje więcej czasu (np.
2x) na zrobienie czegoś, żeby zaoszczędzić na poprawkach. Gorszy programista
zwykle robi szybko, ale później marnuje więcej czasu swojego i innych na
poprawę błędów (zależy od czlowieka).
W danej chwili szef zawsze wie, nad czym teraz siedzę, ile temu zajęciu
poświęciłem czasu, i ile mi zostało. Zwykle robię kilka zadań równocześnie i
co kilka godzin/dni zmieniam tematy, żeby nie było nudno.
Jakieś 30% czasu zawsze rezerwuje się na rzeczy nieplanowalne: poprawki,
analizy zgloszonych błędów itp. W praktyce, jak idzie sprawnie, to wyrabiam
się z planem w 70% zadeklarowanego czasu. Czasem faktycznie jest taki bug,
że tracisz pół dnia na jego znalezienie. Przy 8-godzinnym czasie pracy
średnio na programowanie udaje się poświęcić 6 godz. Reszta, to sprawy
organizacyjne: spotkania, przygotowywanie nikomu niepotrzebnych opracowań,
korespondencja, ustalenia, obiadek.
Pomaga możliwość zabrania pracy do domu. Czasem po beznadziejnym dniu w
którym nic nie potrafiłem zrobić wracam do domku, kimnę się pół godzinki i
od tej pory nagle, jakbym dostał turbo. Czas pracy w domu może być albo
płatny dodatkowo, albo zamieniony na odrobione.
Praca na 100% w domu chyba by mnie bardzo rozleniwiła. Ja nie potrafię sam
się zmuszać do pracy.
Łukasz
-
24. Data: 2006-01-06 09:07:04
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
HERAKLES <h...@b...pl> wrote in
news:dplad1$dtd$1@atlantis.news.tpi.pl:
>>
>> mówisz o tym ?
>> http://wysylkowa.pl/ks240853.html
>>
>> ja tam Reksia oglądałem w wieku 13 lat i teraz mam z tym spokój,
>> mogę się zająć programowaniem jak normalny człowiek, bez
>> przestawiania jakichś zegarów, tak jak mi najwygodniej/najefektywniej
>
> no widzisz ja w wieku 13 lat siedziałem przy komputerze 486DX33
> zaczynając zabawę od piłeczki odbijającej się od boków ekrany w turbo
> pascalu, w wieku 14 lat już sortowałem w Borland C...... także wolę po
> 17 wrócić do domu na reksia i nadrobić zaległości z dzieciństwa!
>
o kurcze - widze ze jestes fanem modelu "programista to ktos niezwykly";
zgodnie z tym modelem zeby byc dobrym programista, trzeba bylo zaczynac
w wieku 11 do 13 lat, przechodzac kolejne stadia rozwoju, konczac na mniej
wiecej takim stanie: przyrosniety do komputera, pracujacy glownie w nocy,
ktos niezwykly;
na szczescie jest alternatywny model, ktory zaklada ze programista to
zawod jak kazdy inny, ktory wymaga pewnych zdolnosci (nie musza byc one
jednak rozwijane od czasow szkoly podstawowej) i oczywiscie opiera sie
na zdobyciu pewnych umiejetnosci (wejscie w ich posiadanie nie musi byc
wcale okupionie brakiem wolnego czasu i calkowitym poswieceniem sie pracy);
niestety ja jestem dosyc ograniczony - w tym sensie ze nie jestem
"humanista" i nie interesuja mnie humanistyczne aspekty innych zawodow -
wiec nie potrafie sie wypowiedz na temat zawodow nie-informatycznych; moze
zatem ktos rozjasni nam dzialanie dwoch powyzszych modeli w innych
dziedzinach zycia; chetnie uslyszalbym kilka opinii o zawodach
"technicznych" i "humanistycznych";
PS: mam wrazenie ze grupa "niezwyklych" jest mniej skuteczna; wezmy tutaj
chociazby pod uwage wypowiedz HERAKLESa "Glupota, widzisz w algorytmach cos
trudnego?"; moim zdaniem razaco przebija tutaj przekonanie, ze znajomosc
samych skladnikow czegos jest wystarczajaca do poprawnego operowania
caloscia; tutaj: skladnik to "algorytmy" a calosc to proces projektowania
(nawet nie wytwarzania) oprogramowania, ktory wymaga oczywiscie znajomosci
skladnika takiego jak "algorytmy" (ach! oczywiscie zakladam tutaj, ze
interakcje nie sa czescia "skladnika" - bo przeciez podstawa wykorzystania
w jakims projekcie "skladnikow" jest ich wzajemne POWIAZANIE - mam wrazenie
ze "niezwykli" nie zwracaja na to uwagi);
pzdrv;
adas;
-
25. Data: 2006-01-06 09:30:16
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: jerry <j...@i...pl>
> no widzisz ja w wieku 13 lat siedziałem przy komputerze 486DX33 zaczynając
> zabawę od piłeczki odbijającej się od boków ekrany w turbo pascalu, w wieku
> 14 lat już sortowałem w Borland C...... także wolę po 17 wrócić do domu na
> reksia i nadrobić zaległości z dzieciństwa!
biedne dziecko. a grałeś kiedyś w piłkę?
pozdrawiam,
-
26. Data: 2006-01-06 10:27:30
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: "inf" <g...@w...lublin.pl>
> no widzisz ja w wieku 13 lat siedziałem przy komputerze 486DX33 zaczynając
> zabawę od piłeczki odbijającej się od boków ekrany w turbo pascalu, w
> wieku
> 14 lat już sortowałem w Borland C...... także wolę po 17 wrócić do domu na
> reksia i nadrobić zaległości z dzieciństwa!
a ja wracam o 16 do swojego domu z sauną, żeby posiedzieć przy kominku z
lampką koniaku lub innym grzańcem, pograć z synem w cywilizację oraz
wiedzieć jak nie zepsuć mu dzieciństwa,
programowanie było tylko jednym z środków do osiągnięcia tego celu,
zważywszy, że średni czas "życia" aplikacji to 5 lat a ilość napisanych w
stosunku do wdrożonych to 40%, zawód programisty jest podobny do "zawodu"
Syzyfa lub kucharza,
-
27. Data: 2006-01-06 13:57:07
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: HERAKLES <h...@b...pl>
jerry wrote:
>> no widzisz ja w wieku 13 lat siedziałem przy komputerze 486DX33
>> zaczynając zabawę od piłeczki odbijającej się od boków ekrany w turbo
>> pascalu, w wieku 14 lat już sortowałem w Borland C...... także wolę po 17
>> wrócić do domu na reksia i nadrobić zaległości z dzieciństwa!
>
> biedne dziecko. a grałeś kiedyś w piłkę?
> pozdrawiam,
wiosłowałem!
-
28. Data: 2006-01-06 13:59:05
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: HERAKLES <h...@b...pl>
> o kurcze - widze ze jestes fanem modelu "programista to ktos niezwykly";
Ja jestem niezwykły i nie dlatego, że jestem programistą!
-
29. Data: 2006-01-06 14:02:44
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: HERAKLES <h...@b...pl>
adasiek wrote:
> Paszczak <s...@h...pl> wrote in
> news:dpjt3h$h7p$3@proxy.provider.pl:
>
>> HERAKLES <h...@b...pl> wrote:
>>> > Teoretycznie jest to praca na pełny etat, ale z własnego
>>> > doświadczenia wiem, że programista nie ma co siedzieć kołkiem 8
>>> > godzin, bo z tego 6 godzin będzie zmarnowane - do wysiłku
>>> > intelektualnego musi być wypoczęty i
>>> BZDURA
>>
>> Reksio pisał o podziale na 'programistów' i 'asystentów'. Taki
>> asystent faktycznie może siedzieć 8h i klepać. Programista siedzący
>> np. nad algorytmami - zdecydowanie nie.
>>
>
> a co powiesz na podzial na "analitykow" i "programistow"??
> i dlaczego ten ostatni jest na porzadku dziennym, a ten
> przytoczony przez "Reksia" to pierwszy raz w zyciu slysze??
A wiesz co to analityk, może się mylę, ale dla mnie to osoba rozpoznająca
potrzeby i pisząca specyfikacje, nie miałem nigdy do czynienia z tym
pierwszym w zasadzie zajmuje się jednym i drugim.
-
30. Data: 2006-01-06 15:02:44
Temat: Re: Godziny pracy programisty
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
"Reksio" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:dpjgm6$7u6$1@news.onet.pl...
> - kapcie do chodzenia po firmie (sekretariat nie mial takich ulg :-)
znaczy sekretarka nie mogla w firmie zmienic kozakow na pantofle???? czy
chodzi o to ze laziliscie w typowo domowych ciapach?