Witam Wszystkich Forumowiczów!
Bezskutecznie szukam pracy na terenie Łodzi.
Zostawiłam miriady aplikacji, byłam na kilkudziesięciu rozmowach i
okazało się, że Wszyscy Pracodawcy szukają akwizytorów...
Mam wykształcenie wyższe magisterskie (polonistyka), znam język angielski
w stopniu komunikatywnym, potrafię obsługiwać komputer (Word, Excel, Internet,
Outlook Express, Corel Draw, Corel Printhouse; ukończyłam kurs AutoCada).
Po przeszkoleniu jestem w stanie podjąć pracę asystentki, recepcjonistki,
sekretarki itp.
Pytam więc ponownie: gdzie w Łodzi są rzetelni pracodawcy, którzy szukają
sumiennych pracowników?
Mam wrażenie, że bieżące oferty pracy to zalew MLM... i innych
pseudomarketingowych propozycji...
Pozdrawiam!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 10 Sep 2004 11:18:40 +0200, P. napisał(a):

> Zostawiłam miriady aplikacji, byłam na kilkudziesięciu rozmowach i
> okazało się, że Wszyscy Pracodawcy szukają akwizytorów...
> Mam wykształcenie wyższe magisterskie (polonistyka), znam język angielski
> w stopniu komunikatywnym, potrafię obsługiwać komputer (Word, Excel, Internet,
> Outlook Express, Corel Draw, Corel Printhouse; ukończyłam kurs AutoCada).
> Po przeszkoleniu jestem w stanie podjąć pracę asystentki, recepcjonistki,
> sekretarki itp.

Wszystkie stanowiska typu sekretarka, asystentka, sekretarka
asystentki oraz inne nie wymagające specjalnych kwalifikacji są już
dawno zajęte przez córki, ciotki, koleżanki pasierbice itp.

A jak wiadomo wyprodukować jest łatwo, sprzedać już trochę trudniej..
i dlatego wszyscy poszukują sprzedawców w jakiejkolwiek formie.

Proponuję rychłe oddalenie się z miasta Łodzi w celu poszukiwania
pracy.
Np. w takich Katowicach jest multum pracy biurowej oraz innej tak
zwanej 'normalnej'. Wystarczy otworzyć zwykłą codzienną gazetę by
przetrzeć oczy ze zdumienia..
- gdzie szwaczki ?!
- gdzie krojczy ?!
- gdzie dziewczyny !?

--
Pozdrawiam
Sender Bell

do góry

> Proponuję rychłe oddalenie się z miasta Łodzi w celu poszukiwania
> pracy.
> Np. w takich Katowicach

Kiedyś byłem w Łodzi i tam zdaje się dużo ludzi mieszka, a pracuje w
Warszawie. Przede mną pani kupowała "bilet miesięczny do Warszawy".

pzdr,
saper

do góry

Użytkownik "P." <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1544.000000b5.4141716d@newsgate.onet.pl...
> okazało się, że Wszyscy Pracodawcy szukają akwizytorów...

Na pewno wszyscy? Sprawdz poniżej

http://tinylink.com/?wYVpqBbsNe



vertret

do góry

Użytkownik "P."
> Zostawiłam miriady aplikacji, byłam na kilkudziesięciu rozmowach i
...
> Mam wykształcenie wyższe magisterskie (polonistyka),


??? nie chce byc wredny, ale nie wiem ile to "MIRIADY", zwłaszcza jesli
pisze to mgr polonistyki...(żałosne)

Moze nie masz odzewu bo pełno błędów ort. zawiera Twoje "dossier"?? Radze
zweryfikować.

PS: zazwyczaj miałem średnie oceny z polskiego, ale, Pani mgr, raczej
powinna Pani napisać "MILIARDY aplikacji".

Jeżeli taki z Pani polonista jak ze mnie kosmita, to nie wróżę szybkiego
znalezienia pracy....

Dziwie sie tylko jak sie Pani obroniła...

do góry

Harry napisał(a):

> Użytkownik "P."
>> Zostawiłam miriady aplikacji, byłam na kilkudziesięciu rozmowach i
>> Mam wykształcenie wyższe magisterskie (polonistyka),

> ??? nie chce byc wredny, ale nie wiem ile to "MIRIADY", zwłaszcza jesli
> pisze to mgr polonistyki...(żałosne)
>
> Moze nie masz odzewu bo pełno błędów ort. zawiera Twoje "dossier"?? Radze
> zweryfikować.
>
> PS: zazwyczaj miałem średnie oceny z polskiego, ale, Pani mgr, raczej
> powinna Pani napisać "MILIARDY aplikacji".
>
> Jeżeli taki z Pani polonista jak ze mnie kosmita, to nie wróżę szybkiego
> znalezienia pracy....
>
> Dziwie sie tylko jak sie Pani obroniła...


Widać, skąd te średnie oceny. A więc jaki z Ciebie kosmita? ;)

http://www.slownik-online.pl/kopalinski/f1431c897fcf
5984c12565db0054dd1d.php

--
Matt

do góry

On Fri, 10 Sep 2004 23:34:28 +0200, "Harry" <H...@o...pl>
wrote:

>??? nie chce byc wredny, ale nie wiem ile to "MIRIADY",
to sie dowiedz:
http://www.google.pl/search?hl=pl&ie=UTF-8&q=miriady
&lr=

WAM
--
Sylwester 2004!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl

do góry

Tomasz Sapalski wrote:

> Kiedyś byłem w Łodzi i tam zdaje się dużo ludzi mieszka, a pracuje w
> Warszawie. Przede mną pani kupowała "bilet miesięczny do Warszawy".

Ejj, coś kręcisz.. Nie była to czasem "migawka do Warszawy"? ;-)

--
Andrzej

do góry

Dnia Fri, 10 Sep 2004 23:54:54 +0200, Mateusz Wójcik napisał(a):

> Harry napisał(a):
>??? nie chce byc wredny, ale nie wiem ile to "MIRIADY", zwłaszcza jesli
>pisze to mgr polonistyki...(żałosne)

> Widać, skąd te średnie oceny. A więc jaki z Ciebie kosmita? ;)
> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/f1431c897fcf
5984c12565db0054dd1d.php

ROTFL, to się do fun.from.hell.pl nadaje :D

--
Pozdrawiam
Sender Bell

do góry

Użytkownik Andrzej napisał:

> Ejj, coś kręcisz.. Nie była to czasem "migawka do Warszawy"? ;-)

Nieznaszsie. ;) Migawki są na komunikację miejską. Warszawa - mimo
zdobycia silnego przyczółka tamże - nadal nie jest dzielnicą Łodzi (z
tego co mi wiadomo), więc póki co bilety PKP do Wa-wki nadal są miesięczne.

pozdrawiam
--
Zbyszek Tuźnik
zb(podkreślnik)tuznikpoczta&onet

do góry