> Mam pytanie do ludzi działających w IT, czy zauważyliście, że zrobiła się
> gigantyczna dziura na rynku i brak jest programistów, czy mnie się wydaje?
> A jak się wydaje, to jakie macie sprawdzone metody poszukiwania
> programistów?

pojechali tam gdzie podaje sie wysokosc wynagrodzenia w ofertach pracy

do góry

Użytkownik "gg" <...@d...com> napisał w wiadomości
news:ee8nos$53a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> pojechali tam gdzie podaje sie wysokosc wynagrodzenia w ofertach pracy
rotfl :)

do góry

Użytkownik "herakles" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ee8gqp$s73$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie do ludzi działających w IT, czy zauważyliście, że zrobiła się
> gigantyczna dziura na rynku i brak jest programistów, czy mnie się wydaje?
> A jak się wydaje, to jakie macie sprawdzone metody poszukiwania
> programistów?

A ci co nie mieli gdzie się zakamuflować w kraju pojechać programować zmywki
i automaty do bram w Irlandi. Bo jeśli jest tak że przeważnie programistta
(i pokrewne informatyczne) w jakimś tak stopniu zna angielski to co mu
przeszkadza douczyć się i żyć spokojnie i na poziomie ???

do góry

Ja sie zastanawiam kiedy pracodawcy wyjda z depresji i zamiast szlochac o
braku pracownikow zaczna placic wiecej i jak to ma miejsce na Zachodzie -
podawac wysokosc wynagrodzenia.

do góry

> Ja sie zastanawiam kiedy pracodawcy wyjda z depresji i zamiast szlochac o
> braku pracownikow zaczna placic wiecej i jak to ma miejsce na Zachodzie -
> podawac wysokosc wynagrodzenia.
>

Wola poczekac na Bulgarow, Rumunow i Ukraincow. Jakiez bedzie ich zdziwienie ;D


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ee8soh$o35$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Ja sie zastanawiam kiedy pracodawcy wyjda z depresji i zamiast szlochac o
> braku pracownikow zaczna placic wiecej i jak to ma miejsce na Zachodzie -
> podawac wysokosc wynagrodzenia.

Bo widzisz człowiek przeważnie pracuje minimum tyle aby go tylko nie
zwolnili a pracodawcy płacą minimum tyle ile muszą aby ludzie się nie
zwalniali. Ten cały bajer z tym że nie ma praconików jest według mnie
przedwczesny, nagłosniony przez media i występuje ewentualnie w niektórych
miejscach. Zanim się to rozpłynie po małych miastach i całej Polsce to
jeszcze potrwa. Ci którzy nie mają interntu może wogóle jeszcze o tym nie
wiedzą. Jak pracodawcy zaczną się licytować o ludzi wtedy musi coś drgnąć,
tak jak teraz np. na rynku tirowców.

do góry

"herakles" napisał w wiadomości news:ee8gqp$s73$2@atlantis.news.tpi.pl

> Mam pytanie do ludzi działających w IT, czy zauważyliście, że zrobiła się
> gigantyczna dziura na rynku i brak jest programistów, czy mnie się wydaje?
> A jak się wydaje, to jakie macie sprawdzone metody poszukiwania
> programistów?

dodać tylko trzeba, że tragedia się z togo powodu nie dzieje,
gorzej jak jest nadmiar, wtedy ludzie nie maja pracy
a jak praca nie ma ludzi to pół biedy

podobnie jest z grafikami i budowlańcami,
i pewnie jeszcze jakimiś zawodami

dodać jednak trzeba, że poszukiwani są ludzie, którzy coś
potrafią a nie tacy którym się to wydaje.

wr,
www.isonet.pl

do góry

Użytkownik "iso" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ee9200$bjj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "herakles" napisał w wiadomości news:ee8gqp$s73$2@atlantis.news.tpi.pl
> dodać jednak trzeba, że poszukiwani są ludzie, którzy coś
> potrafią a nie tacy którym się to wydaje.

No tak... masz racje... ale nie do końca.... pozostaje kwestia lokalizacji.
Ja widzisz pracuje jako Team Leader w małej firmie w Poznaniu
przy niewielkim choć ciekawym projekcie - no i co z tego że od czasu do
czasu wpada mi
ciekawa oferta za ciekawe pieniadze - skoro jest albo w wawce, albo we
wrocku, albo w rajchu,
albo po kila miesięcy w przeróżnych zadupiach naszego globu (jeżeli
outsource'ing).
Tymczasem ja mieszkam w Poznaniu, jasne - można się ułożyć np. z
PolBankiem - będę miał roboty tyle,
że dnia dziennego nie bedę oglądać - a siana tyle samo co teraz, lub
niewiele więcej.
Owszem - szuka się ludzi z wiedzą i doświadczeniem - jednak ile lat można
żyć na walizkach
zmieniając miasto co kilka miesięcy/kilka lat ?
Wciąż jest w kraju sytuacja że są 3 zagłębia przyciągajace duże projekty -
reszta regionów
pracuje przy takich finansach jaki budzet maja ich niewielkie projekty :(
I to się raczej nie zmieni.

Kantor

do góry

Czasy w których mój ojciec podjął pracę w elektrowni, a 3 lata temu
otrzymał nagrodę za ...30 lat pracy w tymże zakładzie już minęły. Teraz
musisz być bardziej mobilny. Jeżeli uważasz, że mieszkasz w Poznaniu i
to Cię ogranicza jesteś w błędzie.
Ja mieszkam i pracuję we Wrocławiu, pochodzę z Sosnowca. Tu kończę
podyplomówkę i grzeję posadę starszego programisty. Do czasu. Za rok
planuję wyjechać na Cypr, który jednak będzie tylko kilkuletnim
przystankiem w drodze do Nowej Zelandii lub Australii i to tylko po to,
by kiedyś powrócić. Zycie jest zbyt krótkie by spędzać je w ...
Poznaniu (Wrocławiu) ;-).

P.S.
Tylko mi nie pisz o rodzinie, dla mnie to nie obciążenie ale motywacja.
Kredyt? Też mam ale gdy zamienisz pensję w złotówkach na
funty/euro/dolary zapomnisz, że masz kredyt.
Pozdrawiam!

do góry

> > Ja sie zastanawiam kiedy pracodawcy wyjda z depresji i zamiast szlochac
o
> > braku pracownikow zaczna placic wiecej i jak to ma miejsce na
Zachodzie -
> > podawac wysokosc wynagrodzenia.
> >
>
> Wola poczekac na Bulgarow, Rumunow i Ukraincow. Jakiez bedzie ich
zdziwienie ;D


hehehe żeby się doczekali przypadkiem... skąd zalożenie że:
- programiści z ww. nacji zarabiają mniej niz Polacy
- skuszą sie na polskie pensje i polskie warunki pracy
- jest ich na tyle dużo że obijają sie na bezrobociu i z nudów pewnie wezmą
nasze polskie posady?

to jak to jest z tymi Rumunami i Ukraińcami? wiec ktoś?

jacek
wawa

do góry