-
11. Data: 2002-04-16 06:08:14
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Sebol" <l...@s...pl>
Użytkownik "BUbu" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a9e6ju$9ks$1@news.tpi.pl...
> sądząc po rankingach to Warszawska
> wszyscy informatycy z owej uczelni których znam, nie mieli problemów z
pracą
> a ci których znam a są po nap Katowickiej czy Krakowskiej mieli bardzo
duże
> problemy, do tego stopnia że uratowały ich ... hm znajomości
> oczywiście moi znajomi to nie jest grupa reprezentatywna :-)
zawsze mnie bawily te rankingi czy UJ jest lepsze o UW a AGH od PW i
odwrotnie. Co gazeta to inny wynik. Niestety kolega najwidoczniej zapomnial
w odwiecznym prawie popytu i sprzedazy. Najpierw sugeruje policzyc ilu
informatykow produkuje rocznie Krakow a ile Warszawa. Nastepnie sprawdzic
popyt i wszystko jasne trzeba. A w bajki o uczelniach przestan wierzyc
praktycznie na kazdej sie mozna nauczyc - studiowalem na UJ, AGH i w
prywatnej (malo znanej) i najlepsza opinie mam o prywatnej.
> ale pracodawcy kierują się rankingami - w końcu tez czytają gazety
heh powazni na pewno nie. A niepowaznych nie stac na najlepszych biora jak
leci byleby zalozyl firme.
BTW: ehh marnosc nad marnosciami +]
--
l...@s...pl
-
12. Data: 2002-04-16 08:50:35
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Bubu" <b...@i...pl>
> > sądząc po rankingach to Warszawska
> > wszyscy informatycy z owej uczelni których znam, nie mieli problemów z
> pracą
> > a ci których znam a są po nap Katowickiej czy Krakowskiej mieli bardzo
> duże
> > problemy, do tego stopnia że uratowały ich ... hm znajomości
> > oczywiście moi znajomi to nie jest grupa reprezentatywna :-)
>
> zawsze mnie bawily te rankingi czy UJ jest lepsze o UW a AGH od PW i
> odwrotnie. Co gazeta to inny wynik. Niestety kolega najwidoczniej
zapomnial
^^^^^^^^^^^^^^^^
sprostowanie "koleżanka najwidoczniej zapomniała"
:-)
> w odwiecznym prawie popytu i sprzedazy. Najpierw sugeruje policzyc ilu
> informatykow produkuje rocznie Krakow a ile Warszawa. Nastepnie sprawdzic
> popyt i wszystko jasne trzeba. A w bajki o uczelniach przestan wierzyc
> praktycznie na kazdej sie mozna nauczyc - studiowalem na UJ, AGH i w
> prywatnej (malo znanej) i najlepsza opinie mam o prywatnej.
>
renoma też dużo znaczy
przekonałam się "na własnej skórze"
>
> > ale pracodawcy kierują się rankingami - w końcu tez czytają gazety
>
> heh powazni na pewno nie. A niepowaznych nie stac na najlepszych biora jak
> leci byleby zalozyl firme.
tu się z Tobą nie zgodzę
w większości przypadków, a przynajmniej w dużej części, o pracy decydują
znajomości
potem idzie doświadczenie, wiedzą i renoma uczelni
zwróć uwagę, że Ty już studiowałeś - czyli mniemam jesteś po studiach i masz
pracę
sytuacja obecna na rynku pracy jest gorsza niż chociażby przed rokiem
kryteria stają sie coraz wyższe
dlatego renoma będzie miała coraz większe znaczenie
pracodawca nie zna nowych pracowników (odrzucam przypadek znajomości lub
wcześniejszych praktyk)
skąd sie może coś o nich dowiedzieć?
jeżeli będzie miał do wyboru dwóch kandydatów z tym samym doświadczeniem, z
tą samą wiedzą i którzy w taki sam sposób zaprezentują się na rozmowie
kwalifikacyjnej, z większym prawdopodobieństwem wybierze tego, który
studiuje na uczelni znanej i cieszącej się renomą.
>
> BTW: ehh marnosc nad marnosciami +]
>
zawsze mi sie wydawało, że merytoryczne dyskusje powinno się ograniczyć do
wymiany poglądów.....
-
13. Data: 2002-04-16 12:40:14
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Maciek Bryński" <m...@g...pl> wrote in message
news:a9f9q9$rhi$1@news.gazeta.pl...
> Interesuje mnie albo Slask - wtedy nie musialbym nigdzie wyjezdzac
(mieszkam
> w Bytomiu) albo uczelnie poza Slaskiem ktore sa warta tego zeby wyjechac.
W
> tej chwili mysle nad Politechnika Slaska lub Uniwersytetem Warszawskim.
> Ewentualnie Politechnika Warszawska. Wiem ze w Warszawie sa wieksze szanse
> nad znalezieniem dobrej pracy ale nadal nie jestem pewien czy warto
> wyjezdzac. BTW nie powinienem miec klopotow z dostaniem sie na kazda z
tych
> uczelni (finalista olimpiady matematycznej).
>
Z Bytomia to Pol.Sl jest najblizej, a i uczelnia jest OK. W Warszawie
faktycznie latwiej znalezc prace (zwlaszcza w dzisiejszych czasach), nawet
student moze sie gdzies zahaczyc. Ale na Slasku tez nie jest tragicznie.
Znajomego (Katowice) niedawno "zredukowano" i dlugo pracy nie szukal. Sam
musisz wybrac, ale powiem wprost osobisice nie chcialbym mieszkac w
Warszawie - w kazdym razie bym to uczynil musialy by temu towarzyszyc bardzo
silne bodzce.
-
14. Data: 2002-04-16 12:57:50
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Maciek Bryński" <m...@g...pl>
Pol.Sl. jest OK to znaczy? Jakies opinie osob po lub na informatyce na tej
uczelni... Czy latwo pozniej znalazly prace i czy sa zadowolone poziomem
itp. itd ...
--
Maciek Bryński
Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
wiadomości news:a9h62q$2n5j$1@news2.ipartners.pl...
> Z Bytomia to Pol.Sl jest najblizej, a i uczelnia jest OK. W Warszawie
> faktycznie latwiej znalezc prace (zwlaszcza w dzisiejszych czasach), nawet
> student moze sie gdzies zahaczyc. Ale na Slasku tez nie jest tragicznie.
> Znajomego (Katowice) niedawno "zredukowano" i dlugo pracy nie szukal. Sam
> musisz wybrac, ale powiem wprost osobisice nie chcialbym mieszkac w
> Warszawie - w kazdym razie bym to uczynil musialy by temu towarzyszyc
bardzo
> silne bodzce.
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2002-04-16 12:58:40
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Bubu" <b...@i...pl> wrote in message
news:a9grro$dlq$1@news.tpi.pl...
>
> w większości przypadków, a przynajmniej w dużej części, o pracy decydują
> znajomości
> potem idzie doświadczenie, wiedzą i renoma uczelni
Nie w informatyce, tu sie licza umiejetnosci - jak sobie przyjmiesz szwagra
do roboty to potem sama bedziesz za niego zasuwac? Zbyt istotne sa
kwalifikacje w tym zawodzie by sie bawic w takie gierki - po prostu "se nie
da".
-
16. Data: 2002-04-16 13:14:07
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Maciek Bryński" <m...@g...pl> wrote in message
news:a9h77n$d7v$1@news.gazeta.pl...
> Pol.Sl. jest OK to znaczy? Jakies opinie osob po lub na informatyce na
tej
> uczelni... Czy latwo pozniej znalazly prace i czy sa zadowolone poziomem
> itp. itd ...
Ja jestem po Pol.Sl. i naprawde absolwenci Pol.Sl. "odpowiadaja mi" jesli
chodzi o wspolprace. Nie bede porownywal z absolwentami innych uczelni
(czasem "uczelni") zeby nie generowac flame-war'u. Moim zdaniem daje ona
bardzo dobre inzynierskie przygotowanie, a przede wszystkim uczy dobrych
"nawykow", ale to wszystko oczywiscie IMHO. Jest paru profesorow naprawde
cool, choc z niektorymi wolalbym nie miec zadnych zajec - jak wszedzie.
Pocieszajace jest to, ze Ci za ktorych "wiedza" nie przepadam, byli za moich
czasow cokolwiek starsi (konczylem 10 lat temu) wiec jest szansa, ze zmiany
ida w dobrym kierunku.
-
17. Data: 2002-04-16 13:21:27
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Maciek Bryński" <m...@g...pl>
Problem Pol.Sl jest taki ze Wawa zabiera wszystkich najlepszych. Pytalem sie
wiekszosci znajomych z olimpiad i wiekszosc z nich (no moze oprocz tych z
Krakowa i Wroclawia) idzie na UW. Tzn. ze na Pol.Sl bedzie
najprawdopodobniej duzo nizszy poziom niz na UW (pytanie tylko czy to wada
czy zaleta)
--
Maciek Bryński
> Ja jestem po Pol.Sl. i naprawde absolwenci Pol.Sl. "odpowiadaja mi" jesli
> chodzi o wspolprace. Nie bede porownywal z absolwentami innych uczelni
> (czasem "uczelni") zeby nie generowac flame-war'u. Moim zdaniem daje ona
> bardzo dobre inzynierskie przygotowanie, a przede wszystkim uczy dobrych
> "nawykow", ale to wszystko oczywiscie IMHO. Jest paru profesorow naprawde
> cool, choc z niektorymi wolalbym nie miec zadnych zajec - jak wszedzie.
> Pocieszajace jest to, ze Ci za ktorych "wiedza" nie przepadam, byli za
moich
> czasow cokolwiek starsi (konczylem 10 lat temu) wiec jest szansa, ze
zmiany
> ida w dobrym kierunku.
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2002-04-16 13:46:43
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Maciek Bryński" <m...@g...pl> wrote in message
news:a9h8gn$epl$1@news.gazeta.pl...
> Problem Pol.Sl jest taki ze Wawa zabiera wszystkich najlepszych. Pytalem
sie
> wiekszosci znajomych z olimpiad i wiekszosc z nich (no moze oprocz tych z
> Krakowa i Wroclawia) idzie na UW. Tzn. ze na Pol.Sl bedzie
> najprawdopodobniej duzo nizszy poziom niz na UW (pytanie tylko czy to wada
> czy zaleta)
Wierz mi - nie zabiera, olimpijczycy to specyficzna grupa (informatycy
zreszta tez), wcale nie zawsze sa to pozniej najlepsi w zawodzie
informatycy. I zeby nie bylo - sam bylem zwolniony z egzaminow z powodu
bycia olimpijczykiem (fizyka). Poziom naprawde nie jest niski, jak sie
zagapisz to wylecisz jak nic - musisz byc albo inteligenty i miec pasje albo
harowac, trzeciej drogi nie ma. Za moich czasow prowadzacy zajecia na
Pol.Sl.
najwyzej cenili sobie studentow dwoch wydzialow - Informatyki i
Architektury. Z paroma goscmi rozmawialem w czasie finalow olimpiady
fizycznej w Warszwie i bylo to samo, wiekszosc szla do Warszawy na studia,
ale... przeciez to byli ludize z calej Polski i wiekszosc z nich nie miala
lokalnych uczelni. Nie ma tu miejsca "zabieranie" bo ich sie nikomu (zadnej
innej uczelni) nie zabiera. Powiem wiecej ludzie, ktorych spotkalem w czasie
studiow (przynajmniej wiekszosc z nich) nie ustepowali (pod wzgledem
bystrosci, a co najwazniejsze pasji) olimpijczykom. W informatyce bardzo
wazna jest pasja i zaangazowanie. I pamietaj UW to uniwersytet i jako taki
rozni sie od kazdej politechniki, musisz sie zdecydowac co tak naprawde
chcesz studiowac. Sprawdz najlepiej czego tam i tu ucza i czego chcesz sie
sam uczyc. Mgr inzynier ma IMHO wieksze szanse niz tylko mgr. - tak sie mi
wydaje. Ale jest i druga strona medalu. Jak pojedziesz studiowac do Warszawy
to prawdopodobnie tam juz zostaniesz i bedziesz tam mieszkal i pracowal. O
dobrze platna prace w Warszawie na pewno jest latwiej - duzo, naprawde
duzych miedzynarodowych form, choc i na poludniu jest tego coraz wiecej
zwlascza w zakresie Hi-Tech. Ale do Warszawy ZAWSZE mozesz sie
przeprowadzic, mi osobiscie taka przeprowadzka nie odpowiada. Prace w czasie
studiow w Warszawie raczej powinienes tez znalsc, ale raczej nie od
pierwszego roku jako informatyk - koszty utrzymania tez bedziesz mial wyzsze
niz w rodzinnym miescie. To tyle...
-
19. Data: 2002-04-16 13:54:19
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Maciek Bryński" <m...@g...pl>
A jak z praca na Slasku... Tak gdzies na III , IV roku mozna bez problemu
znalesc jakies srednio platne zajecie?
--
Maciek Bryński
Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
wiadomości news:a9ha05$2qhn$1@news2.ipartners.pl...
>
> Wierz mi - nie zabiera, olimpijczycy to specyficzna grupa (informatycy
> zreszta tez), wcale nie zawsze sa to pozniej najlepsi w zawodzie
> informatycy. I zeby nie bylo - sam bylem zwolniony z egzaminow z powodu
> bycia olimpijczykiem (fizyka). Poziom naprawde nie jest niski, jak sie
> zagapisz to wylecisz jak nic - musisz byc albo inteligenty i miec pasje
albo
> harowac, trzeciej drogi nie ma. Za moich czasow prowadzacy zajecia na
> Pol.Sl.
> najwyzej cenili sobie studentow dwoch wydzialow - Informatyki i
> Architektury. Z paroma goscmi rozmawialem w czasie finalow olimpiady
> fizycznej w Warszwie i bylo to samo, wiekszosc szla do Warszawy na studia,
> ale... przeciez to byli ludize z calej Polski i wiekszosc z nich nie miala
> lokalnych uczelni. Nie ma tu miejsca "zabieranie" bo ich sie nikomu
(zadnej
> innej uczelni) nie zabiera. Powiem wiecej ludzie, ktorych spotkalem w
czasie
> studiow (przynajmniej wiekszosc z nich) nie ustepowali (pod wzgledem
> bystrosci, a co najwazniejsze pasji) olimpijczykom. W informatyce bardzo
> wazna jest pasja i zaangazowanie. I pamietaj UW to uniwersytet i jako taki
> rozni sie od kazdej politechniki, musisz sie zdecydowac co tak naprawde
> chcesz studiowac. Sprawdz najlepiej czego tam i tu ucza i czego chcesz sie
> sam uczyc. Mgr inzynier ma IMHO wieksze szanse niz tylko mgr. - tak sie mi
> wydaje. Ale jest i druga strona medalu. Jak pojedziesz studiowac do
Warszawy
> to prawdopodobnie tam juz zostaniesz i bedziesz tam mieszkal i pracowal. O
> dobrze platna prace w Warszawie na pewno jest latwiej - duzo, naprawde
> duzych miedzynarodowych form, choc i na poludniu jest tego coraz wiecej
> zwlascza w zakresie Hi-Tech. Ale do Warszawy ZAWSZE mozesz sie
> przeprowadzic, mi osobiscie taka przeprowadzka nie odpowiada. Prace w
czasie
> studiow w Warszawie raczej powinienes tez znalsc, ale raczej nie od
> pierwszego roku jako informatyk - koszty utrzymania tez bedziesz mial
wyzsze
> niz w rodzinnym miescie. To tyle...
>
>
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2002-04-16 14:00:38
Temat: Re: Gdzie na informatyke...
Od: "Maciek Bryński" <m...@g...pl>
Tylko ze UW i inne uniwerki maja jedna zalete...Nie ma fizyki...Tylko
jeszcze jedno pytanie..co z tego co uczysz sie na studiach przydaje sie w
pracy...Jaki procent przydatnych rzeczy trzeba sie samemu nauczyc (nie ma
tego na studiach a chcesz to umiec)
--
Maciek Bryński
m...@i...pl
Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
wiadomości news:a9ha05$2qhn$1@news2.ipartners.pl...
>
> Wierz mi - nie zabiera, olimpijczycy to specyficzna grupa (informatycy
> zreszta tez), wcale nie zawsze sa to pozniej najlepsi w zawodzie
> informatycy. I zeby nie bylo - sam bylem zwolniony z egzaminow z powodu
> bycia olimpijczykiem (fizyka). Poziom naprawde nie jest niski, jak sie
> zagapisz to wylecisz jak nic - musisz byc albo inteligenty i miec pasje
albo
> harowac, trzeciej drogi nie ma. Za moich czasow prowadzacy zajecia na
> Pol.Sl.
> najwyzej cenili sobie studentow dwoch wydzialow - Informatyki i
> Architektury. Z paroma goscmi rozmawialem w czasie finalow olimpiady
> fizycznej w Warszwie i bylo to samo, wiekszosc szla do Warszawy na studia,
> ale... przeciez to byli ludize z calej Polski i wiekszosc z nich nie miala
> lokalnych uczelni. Nie ma tu miejsca "zabieranie" bo ich sie nikomu
(zadnej
> innej uczelni) nie zabiera. Powiem wiecej ludzie, ktorych spotkalem w
czasie
> studiow (przynajmniej wiekszosc z nich) nie ustepowali (pod wzgledem
> bystrosci, a co najwazniejsze pasji) olimpijczykom. W informatyce bardzo
> wazna jest pasja i zaangazowanie. I pamietaj UW to uniwersytet i jako taki
> rozni sie od kazdej politechniki, musisz sie zdecydowac co tak naprawde
> chcesz studiowac. Sprawdz najlepiej czego tam i tu ucza i czego chcesz sie
> sam uczyc. Mgr inzynier ma IMHO wieksze szanse niz tylko mgr. - tak sie mi
> wydaje. Ale jest i druga strona medalu. Jak pojedziesz studiowac do
Warszawy
> to prawdopodobnie tam juz zostaniesz i bedziesz tam mieszkal i pracowal. O
> dobrze platna prace w Warszawie na pewno jest latwiej - duzo, naprawde
> duzych miedzynarodowych form, choc i na poludniu jest tego coraz wiecej
> zwlascza w zakresie Hi-Tech. Ale do Warszawy ZAWSZE mozesz sie
> przeprowadzic, mi osobiscie taka przeprowadzka nie odpowiada. Prace w
czasie
> studiow w Warszawie raczej powinienes tez znalsc, ale raczej nie od
> pierwszego roku jako informatyk - koszty utrzymania tez bedziesz mial
wyzsze
> niz w rodzinnym miescie. To tyle...
>
>
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/