-
21. Data: 2005-06-08 20:04:26
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "Kasia" <k...@w...pl>
Użytkownik "biedronka" <s...@i...pl> napisał
> Uważam, że to nie kit bo o ile zrozumiałam, to tak na prawdę nie ma
> znaczenia w jakim funduszu jesteśmy, jeśli chcemy zarobić minimum. Każdy
> jeden fundusz w ciągu 30 lat wypracuje nam 3-5% Pytanie tylko który
> pobierze
> większą prowizję.
Deko podważę tą teorię ...
1) 2% od oszczędności emerytalnych to całkiem spora kwota
2) Pytanie o prowizję nie ma tak naprawdę takiego znaczenia jak o poziom
opłaty za zarządzanie. Opłata prowizyjna jest pobierana od każdej
wpływającej składki jednorazowo. Opłata za zarządzanie jest zaś pobierana co
miesiąc od całości zgromadzonych w OFE składek, czyli od kwoty narastającej.
A ta opłatę ustawodawca ujednolicił w zależności od wysokości aktywów netto
OFE (im one wyższe, tym opłata mniejsza).
3) Nic nie liczy się zatem oprócz stopy zwrotu jaką osiągnie Fundusz przez
kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Nawet jeśli ma wysoką prowizję, lecz zarobi
tyle, że zrekompensuje jej podwyższony poziom i doda do Twojej emerytury
więcej niż inne OFE - to o to chodzi.
> Natomiast, jeżeli bedziemy zmieniać fundusz raz na jakiś
> czas to będziemy omijać 'doły' poszczególnych funduszy (czyli okresy
> inwestowania pieniędzy tych funduszy i brak na dany okres zysków, które
> pojawią się po jakimś czasie, i dlatego w tym czasie warto przenieść się
> do
> funduszu, który akurat okres inwestowania ma za sobą a zbiera obecnie
> śmietankę) Przecież to jak inwestowanie na giełdzie Raz hossa raz bessa
> więc
> chyba warto kupić tanio a sprzedać drogo.
Tak naprawdę to czysto teoretyczne wyjście z sytuacji. W praktyce zmiana OFE
(transfer) to proces minimum trzymiesięczny (sesje są 4 razy w roku). A
często zdarza się że OFE, które ma wytransferować członka szuka dziury w
umowach (błędy formalne, proceduralne, cokolwiek do czego można się
przyczepić) i transfer dochodzi do skutku dopiero na kolejnej sesji
transferowej, jeszcze następnej lub w ogóle. Tak więc teoria o zmianie OFE
na górkach i dołkach to czyste wywody teoretyczne.
> jest też druga
> strona medalu, fundusze inwestujące najlepiej na giełdzie dostają od
> KNUiFE
> nagrodę w postaci bagatela 50 mln albo tys zł (coś koło tego, nie
> pamiętam)
> myślę, że dla takiego zastrzyku pieniędzy warto dbać o swoją reputację, i
> dbać oprócz swoich interesów także o interesy klientów.
??? Bzdura, KNUiFE nakłada kary, a nagród nie daje .... Jest taka
konstrukcja w Ustawie o OFE (Kapitał premiowy to się nazywa), że Towarzystwo
Emerytalne dostaje taki rodzaj bonusa od OFE, którym zarządza, jeśli OFE ma
powyżej średniej ważonej stopy zwrotu wyniki inwestycyjne, a ich wysokość
zależy od tych właśnie wyników m.in. ....
> zależy na jaką hierarchię patrzysz, jest krótkookresowa (ok. półroczna) i
> długookresowa (dwu- trzy- letnia). W tej pierwszej warto aby fundusz był
> jak
> najwyżej, bo to oznacza, że szybko dużo zarabia. A w tej drugiej aby w
> cale
> czołówki nie zaliczał, bo te z czołówki mają wysoką jednostkę i okres
> inwestowania blisko przed sobą, zatem za rok, dwa zysków nam nie
> wypracuje,
> a kupi nam mniej jednostek bo drogie., a prowizję i tak pobierze.
Jak tak patrzę na rynek OFE już 6 rok, to ta teza jest od czapy ... OFE,
które od początku miały dbre wyniki inwestycyjne, nadal je mają (nie
krótkookresowo !) - np. ING NN czy POLSAT, a te co cienko przędły jakoś nie
wybijają sie nadal ...
Ten agent też chyba jednak liczył na prowizje od zawartej z Tobą umowy :)
Chyba że to filantrop był :)))
Pozdroofka
KS
-
22. Data: 2005-06-08 20:47:16
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "Domek" <d...@p...onet.pl>
> Witajcie,
>
> ostatnio przysłuchiwałem się rozmowie, którą prowadził agent
> ubezpieczeniowy (broker ?). Mówił, że opłaca się co jakiś
> czas (kilka lat ?) zmienić fundusz emerytalny [FE], np. z tego
> dobrze stojącego na trochę gorszy. Moja (jednak nikła) wiedza
> na te tematy podpowiada mi że to nieprawda.
>
> Czy możecie się wypowiedzieć na ten temat ? Czy, jak mi się
> wydaje, ten broker "tworzył" sobie rynek pod zmiany FE
> (no bo dostaje jakąś prowizję od zdobycia nowej osoby dla funduszu).
>
> przemol
Ale oczywiście że bajka. Nie ukrywam że pracuję dla jednego z OFE i znam temat.
Jest pewna firma która zdobywa klientów dla Credit Suisse.
Największe oszustwo na świecie. Jako że Credit Suisse jest padziewne inie
potrafią inwestować pieniędzy to tłumaczą klientom że warto zmienić dobry
fundusz (duża wartość jednostki uczestnictwa) na ich o u nich klient nabędzie
więcej jednostek. Co oczywiście jest prawdą he he he he.
Ale po pierwsze - kapitał jest ten sam (ilość jednostej x cena) a że firma
gorsza to wolniej będzie przyrastał
po drugie - na emeryturze chleb będziemy kupować za pieniądze czy jednostki?
Fundusz można zmienić ale nie nalezy tego robić zbyt pochopnie.
Sam osobiście nie przepisuję z CU (nawet brata, żonę, dalszą rodzinę), z PZU, z
Sampo.
Natomiast z Pocztyliona, Skarbca, Ergo, Credit Suisse, Pekao, AIG uciekałbym
gdzie pieprz rośnie zwłaszcza że po 2 latach to nic nie kosztuje i wedle nowej
ustawy koszty dla klientów się (w większości OFE) zrównały
pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2005-06-08 20:54:12
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: d...@p...onet.pl
>
> > ostatnio przysłuchiwałem się rozmowie, którą prowadził agent
> > ubezpieczeniowy (broker ?).
>
> To nie był ani agent ubezpieczeniowy ani broker tylko agent jednej szacownej
> firmy (w dobrym tego słowa znaczeniu) jeśli kogoś interesuje nazwa tej firmy
> zapraszam na priv.
>
> Mówił, że opłaca się co jakiś
> > czas (kilka lat ?) zmienić fundusz emerytalny [FE], np. z tego
> > dobrze stojącego na trochę gorszy. Moja (jednak nikła) wiedza
> > na te tematy podpowiada mi że to nieprawda.
> >
>
> Firma ta zajmuje się właśnie między innymi edukowaniem klientów na temat
> rynku Otwartych Funduszy Emerytalnych, żeby właśnie ludzie tacy jak Ty tj. o
> nikłej wiedzy na ten temat, po takiej prelekcji wiedzieli co to jest OFE, na
> czym to wszystko polega i abyś sam mógł podjąć decyzję dotyczącą Twoich
> własnych pieniędzy. (Też się z przedstawicielem takiej firmy widziałam i nie
> żałuję, okazało się, że nie muszę zmieniać funduszu, bo jestem w 'dobrym'
> Zatem facet nie naciągał mnie, a jeżeli budował sobie rynek cóż z tego,
> przynajmniej na przyszłość jak będę miała pytanie to będę wiedziała do kogo
> się zwrócić o pomoc. Wiadomo, że agent konkretnego funduszu nie bedzie ze
> mną szczery tylko od razu powie mi, że to jego fundusz jest najlepszy. Po
> tym spotkaniu wiem, że najlepszy wcale nie musi być najlepszy bo na tym
> rynku najlepszy to pojęcie względne)
> Może ten agent źle się wysłowił, albo Ty nie do końca
> coś zrozumiałeś, ale zapewne chodziło nie o gorsze fundusze, ale o fundusze
> stojące w 'hierarchii" funduszy niżej. Generalnie na różnych gospodarczych
> stronkach pokazywana jest lista funduszy i ich długookresowe wyniki dlatego
> fundusze z niższej półki są dla nas klientów lepsze, gdyz to oznacza, że
> mają niską cenę jednostki i w dłuższym okresie czasu (jakieś 4-6 lat) będą
> na nas zarabiać (oczywiście trzeba jeszcze uwzglednić krótkookresową stopę
> zwrotu, która z kolei powinna być jak najwyższa, gdyż to oznacza, że fundusz
> będzie zarabiał więcej niż minimum określone przez rynek)
> Natomiast co do częstej zmiany. Nie sztuką jest zmienić fundusz co dwa lata.
> Ale warto się zastanowić czy to się nam opłaca. Według mojej wiedzy
> wystarczy w ciągu ok. 30 lat naszej pracy zmienić 3-5 razy fundusz. Ale
> zmienić 'dobrze', czyli wziąć pod uwagę wszystkie te informacje powyżej.
>
> pozdrawiam
>
> mała
Kolega który rozpoczął dyskusję mówi o czymś innym - jest pewna firma która
sprzedaje OFE dla Credit Suisse i wprowadza klientów w błąd (świadomie).
Oszukuje, znaczy się.
Nie istnieje firma która za darmo przyjdzie i wyedukuje klienta. Byc może
trafiłaś na gamonia który nie potrafił Cię "przekonać".
Przewidzieć wyniki OFE to jak wóżenie z fusów - jeżeli któryś ewidentnie lezy to
wtedy należy zmienić. Sa jednak OFE które poważnie traktują sprawę i zależy im
na jak najlepszych wynikach w przeciągu długiego czasu i tam warto być. Inne
działają krótkodystansowo żeby się sprzedać (patrz np. Kredyt Bank lub teraz
Polsat)
pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2005-06-09 14:49:51
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "jalboss" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:30ca.0000025f.42a75af3@newsgate.onet.pl...
> Kolega który rozpoczął dyskusję mówi o czymś innym - jest pewna firma
> która
> sprzedaje OFE dla Credit Suisse i wprowadza klientów w błąd (świadomie).
> Oszukuje, znaczy się.
Niby na czym polega to oszustwo?
Jarek
-
25. Data: 2005-06-09 14:51:19
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "jalboss" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Domek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:30ca.0000025d.42a75953@newsgate.onet.pl...
> Ale oczywiście że bajka. Nie ukrywam że pracuję dla jednego z OFE i znam
> temat.
> Jest pewna firma która zdobywa klientów dla Credit Suisse.
> Największe oszustwo na świecie. Jako że Credit Suisse jest padziewne inie
> potrafią inwestować pieniędzy to tłumaczą klientom że warto zmienić dobry
> fundusz (duża wartość jednostki uczestnictwa) na ich o u nich klient
> nabędzie
> więcej jednostek. Co oczywiście jest prawdą he he he he.
>
> Ale po pierwsze - kapitał jest ten sam (ilość jednostej x cena) a że firma
> gorsza to wolniej będzie przyrastał
> po drugie - na emeryturze chleb będziemy kupować za pieniądze czy
> jednostki?
>
> Fundusz można zmienić ale nie nalezy tego robić zbyt pochopnie.
>
> Sam osobiście nie przepisuję z CU (nawet brata, żonę, dalszą rodzinę), z
> PZU, z
> Sampo.
> Natomiast z Pocztyliona, Skarbca, Ergo, Credit Suisse, Pekao, AIG
> uciekałbym
> gdzie pieprz rośnie zwłaszcza że po 2 latach to nic nie kosztuje i wedle
> nowej
> ustawy koszty dla klientów się (w większości OFE) zrównały
A dlaczego Credit Suisse niby jest gorsza firmą i dlaczego KNUIFE na swoich
stronach pisze cos całkiem innego?
Jarek
-
26. Data: 2005-06-09 19:11:37
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: d...@p...onet.pl
>
> Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:30ca.0000025f.42a75af3@newsgate.onet.pl...
> > Kolega który rozpoczął dyskusję mówi o czymś innym - jest pewna firma
> > która
> > sprzedaje OFE dla Credit Suisse i wprowadza klientów w błąd (świadomie).
> > Oszukuje, znaczy się.
>
> Niby na czym polega to oszustwo?
Poważnie się pytasz ?
Ich gadka jest taka:
W dobrym funduszu ma Pan 200 jednostek
(200 jednostek po 20 zł = 4 000 zł)
W Credit Suisse kupi Pan 210 jednostek. Jak Pan widzi WIĘCEJ. I to się opłaca !
(4 000 zł / np. 19 zł za jednostkę = 210 jednostek)
Co oczywiście jest wierutną bzdurą bo nieważna jest ilość jednostek tylko
zgromadzony kapitał a KAPITAŁ = ilość jednostek x cena jednostki
Czyli oszukują świadomie bo tylko w taki sposób mogą wcisnąć tak słabo radzący
sobie OFE.
Ja jestem Kierownikiem w ING Nationale-Nederlanden ale obok swojego funduszu z
czystym sercem mogę polecić np. CU , Sampo - to są firmy które poważnie myślą o
inwestowaniu pieniędzy i tworzyły systemy emerytalne w wielu krajach.
Credit Suisse się brzydzę ...
Tak samo teorią że OFE należy zmieniać co kilka lat. Bzdura -należy zmieniać jak
okazuje się słaby.
pozdr
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2005-06-10 19:33:56
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: d...@p...onet.pl
>
> Użytkownik "Domek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:30ca.0000025d.42a75953@newsgate.onet.pl...
> > Ale oczywiście że bajka. Nie ukrywam że pracuję dla jednego z OFE i znam
> > temat.
> > Jest pewna firma która zdobywa klientów dla Credit Suisse.
> > Największe oszustwo na świecie. Jako że Credit Suisse jest padziewne inie
> > potrafią inwestować pieniędzy to tłumaczą klientom że warto zmienić dobry
> > fundusz (duża wartość jednostki uczestnictwa) na ich o u nich klient
> > nabędzie
> > więcej jednostek. Co oczywiście jest prawdą he he he he.
> >
> > Ale po pierwsze - kapitał jest ten sam (ilość jednostej x cena) a że firma
> > gorsza to wolniej będzie przyrastał
> > po drugie - na emeryturze chleb będziemy kupować za pieniądze czy
> > jednostki?
> >
> > Fundusz można zmienić ale nie nalezy tego robić zbyt pochopnie.
> >
> > Sam osobiście nie przepisuję z CU (nawet brata, żonę, dalszą rodzinę), z
> > PZU, z
> > Sampo.
> > Natomiast z Pocztyliona, Skarbca, Ergo, Credit Suisse, Pekao, AIG
> > uciekałbym
> > gdzie pieprz rośnie zwłaszcza że po 2 latach to nic nie kosztuje i wedle
> > nowej
> > ustawy koszty dla klientów się (w większości OFE) zrównały
>
> A dlaczego Credit Suisse niby jest gorsza firmą i dlaczego KNUIFE na swoich
> stronach pisze cos całkiem innego?
>
> Jarek
Co Ty Jarku opowiadasz ?? Co niby pisze KNUiFE ? Rankingi (wszelkie parametry
wskazują że Credit Suisse nie mieści się w pierwszej 10 na 15 OFE) jak również
stopy wzrostu jednostki mówią całkiem coś innego i jestem świeżo po lekturze
www.knuife.gov.pl i żadnej pozytywnej opini o CS nie znalazłem. A wyniki
(zamieszczone na www.knuife.gov.pl) również potwierdzają moja opinię:
- ostatnie 3 lata - 10 miejsce/ 15 OFE
- poprzedni okres rozliczeniowy 14 miejsce / 16 OFE !!!!!!
Na pierwszym miejscu jest Bankowy (jeżeli ktoś interesuje się wynikami OFE wie
że dzięki dopłatom a nie wynikom inwestycyjnym).
Żaden OFE nie jest w stanie zawsze być na 1 miejscu ale sztuką być w czołówce (1
-5 miejsce) a to udaje sie póki co tylko ING N-N
Credit Suisse dyskfalifikuje równiez fakt że podpisał umowę na akwizycję z ta
firmą o której wspomniałem (a w środowisku ta firma znana jest z nieetycznego
postepowania)
pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2005-06-10 19:47:35
Temat: Re: Reasumując
Od: d...@p...onet.pl
> Jak wykazała Biedronka, zawsze lepiej być w funduszu dobrym, to jest
> przynoszącym wysoką stopę zwrotu. Teoria jakoby dobrze było raz na jakiś
> czas przenieść się do funduszu słabego to mrzonki.
>
> Jedyny problem, nie wiem czy warto jest przeznaczać tyle czasu i uwagi dla
> podwyższenia zysku w funduszu emrytalnym, skoro według prognoz emerytury i
> tak będą groszowe. Zatem jeśli stale obserwujący rynek, konsultując się z
> brokerami etc. zyskam 10 zł miesięcznie więcej emerytury, to czy ma to sens?
>
> Eddie
Masz racje w 50 % !
- powinno się być w funduszu który wie jak pomnażać pieniądze czyli takim
którego wyniki są powyżej średniej
- zmienić fundusz należy tylko wtedy jeżeli ewidentnie OFE nie radzi sobie z
inwestowaniem (z 15 OFE jest takich 5 , 6 np. Skarbiec, Pocztylion, Ergo,
Pekao, mimo wszystko Bankowy, Credit Suisse)
- różnice pomiędzy najlepszym funduszem a najgorszym są znaczne:
przypominam że do OFE trafia 7,3 % naszego wynagrodzenia brutto;
po 6 latach zakładając że ktoś zarabia około 1400 zł brutto (na ręke około 1000
zł) na koncie OFE uzbiera się około 10 000 zł u najlepszego OFE i około 8 500 zł
u najgorszego. Różnica 1 500 zł. Jeżeli do emerytury mam 36 lat to (w
uproszczeniu) ta różnica może się 6-krotnie powiększyć czyli wyniesie (na
dzisiejsze pieniądze) 9 000 zł. Zakładając że mężczyzna na emeryturze przeżyje
statystycznie 14 lat czyli 168 miesięcy to różnica w emeryturach wyniesie
9 000 / 156 = ok 60 zł (dzisiejsze pieniądze czyli to co możemy dzisiaj kupić)
PODKREŚLAM że są to obliczenia BARDZO uproszczone.
Pamiętajcie. Można być biednym lub starym, ale byc starym i biednym to już
tragedia.
pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2005-06-13 14:53:30
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "jalboss" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:30ca.00000579.42a89469@newsgate.onet.pl...
> W dobrym funduszu ma Pan 200 jednostek
> (200 jednostek po 20 zł = 4 000 zł)
> W Credit Suisse kupi Pan 210 jednostek. Jak Pan widzi WIĘCEJ. I to się
> opłaca !
> (4 000 zł / np. 19 zł za jednostkę = 210 jednostek)
Oszustwa tu nie widze ale jedynie matematykę. ok.
Ale to teraz mam takie pytanie:
Na emeryture pójde za kilkadziesiąt lat, np. za 30.
Jeżeli zrobimy założenie że fundusz CS bedzie osiągał lepsze stopy zwrotu
niz ten fundusz z którego odszedłem to może się okazac że wartośc jednostki
w CS będzie równa np. 500 zł a tego poprzedniego funduszu 480
i wtedy (przyjmujac założenie że od czasu zamiany nie kupiłem żadnej
jednostki) będzie tak:
fundusz z którego wyszedłem -> 200jednostek po 480 zł. = 96 000 zł.
fundusz CS -> 210 jednostek po 500 zł = 105 000
zł.
Czy to jest możliwe?
Jarek
-
30. Data: 2005-06-13 14:57:10
Temat: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
Od: "jalboss" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:30ca.0000084d.42a9eb23@newsgate.onet.pl...
> Co Ty Jarku opowiadasz ?? Co niby pisze KNUiFE ? Rankingi (wszelkie
> parametry
> wskazują że Credit Suisse nie mieści się w pierwszej 10 na 15 OFE) jak
> również
> stopy wzrostu jednostki mówią całkiem coś innego i jestem świeżo po
> lekturze
> www.knuife.gov.pl i żadnej pozytywnej opini o CS nie znalazłem.
miałem na myśli to:
http://www.knuife.gov.pl/publikacje/raporty/rynek_of
e_2004.pdf
mam nadzieje że link zadziała
pozdro
Jarek