eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeFresh Logistic (Raben) Gliwice
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-05-26 10:11:05
    Temat: Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: "TDK" <t...@-...pl>

    Witam
    Czy jest tu ktoś kto może coś powiedzieć o pracy w tej firmie?
    Dokładnie chodzi o stanowisko specjalisty ds. klientów dystrybucyjnych.
    Jak wyglądają średnie płace, atmosfera itp.
    Dzięki.



  • 2. Data: 2006-05-26 11:42:03
    Temat: Re: Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl>


    Użytkownik "TDK" <t...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:e56kbr$qie$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam
    > Czy jest tu ktoś kto może coś powiedzieć o pracy w tej firmie?
    > Dokładnie chodzi o stanowisko specjalisty ds. klientów dystrybucyjnych.
    > Jak wyglądają średnie płace, atmosfera itp.
    Atmosfery niestety nie znam, ale bywałem wielokrotnie we Freshu jako
    konsultant w sprawach rekrutacyjnych. Zastanawiające dla mnie było zawsze,
    dlaczego Fresh i cała grupa Raben tak długo publikuje ogłoszenia w GW i na
    portalach a potem i tak korzysta z zewn. firm rekrutacyjnych. Wniosek mam
    taki, że dużo wymagają, mało płacąc.

    Praca w oddziale Fresha, w którym bywałem, odbywa się na tzw. hali - masa
    biurek ulokowanych w wielkiej hali, do której prowadzą przeszklone drzwi.
    Rejwach, hałas etc. Trudne warunki pracy jednym słowem.

    Klienci dystrybucyjni, to IMHO najbardziej upierdliwa kategoria klientów.
    Raz, że Fresh zajmuje się logistyką produktów FMCG, co powoduje, że praca
    przebiega w pośpiechu; małe opóźnienie to w przypadku takiego jogurtu o
    krótkim terminie ważności katastrofa. Dwa, że klient dystrybucyjny to
    klient trudny z natury, nastawiony na duży, szybki obrót i oczekujący
    perfekcyjnie działających kanałów logistycznych. Więc praca ciężka.

    Praca we Freshu to niezły trening. Mało kto wytrzymuje dłużej niż dwa lata.

    pozdr.
    m.


  • 3. Data: 2006-05-27 11:45:34
    Temat: Re:(OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: k...@g...pl


    >przebiega w pośpiechu; małe opóźnienie to w przypadku takiego jogurtu o
    >krótkim terminie ważności katastrofa.
    A to dzis sa jakies jogurty o krotkim terminie waznosci? Kiedys serek homo to byl
    wazny "do jutra" a dzis co najmniej tydzien. Nie wspomne o tym ze sklad zazwyczaj
    jest niezlym opowiadaniem :)
    No i ostatnio znalazlem w tesku wyrob seropodobny. BRRRR.....

    >Praca we Freshu to niezły trening. Mało kto wytrzymuje dłużej niż dwa lata.

    Slowo praca w tym ujeciu uwazam za niestosowne....


  • 4. Data: 2006-05-28 15:03:29
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    k...@g...pl napisał(a):
    >>przebiega w pośpiechu; małe opóźnienie to w przypadku takiego jogurtu o
    >>krótkim terminie ważności katastrofa.
    >
    > A to dzis sa jakies jogurty o krotkim terminie waznosci? Kiedys serek homo to byl
    wazny "do jutra" a dzis co najmniej tydzien. Nie wspomne o tym ze sklad zazwyczaj
    jest niezlym opowiadaniem :)
    > No i ostatnio znalazlem w tesku wyrob seropodobny. BRRRR.....
    Jak sama nazwa wskazuje - FRESH Logistics. Ze wzgledu na typ produktow,
    terminowosc dystrybucji jest we Freshu b.wazna.

    >
    >>Praca we Freshu to niezły trening. Mało kto wytrzymuje dłużej niż dwa lata.
    > Slowo praca w tym ujeciu uwazam za niestosowne....
    A czemu?

    pozdr.
    m.


  • 5. Data: 2006-05-31 18:50:34
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: k...@g...pl

    >k...@g...pl napisał(a):
    >>>przebiega w pośpiechu; małe opóźnienie to w przypadku takiego jogurtu o
    >>>krótkim terminie ważności katastrofa.
    >>
    >> A to dzis sa jakies jogurty o krotkim terminie waznosci? Kiedys serek homo to byl
    wazny "do jutra" a dzis co najmniej tydzien. Nie wspomne o tym ze sklad zazwyczaj
    jest niezlym opowiadaniem :)
    >> No i ostatnio znalazlem w tesku wyrob seropodobny. BRRRR.....
    >Jak sama nazwa wskazuje - FRESH Logistics. Ze wzgledu na typ produktow,
    >terminowosc dystrybucji jest we Freshu b.wazna.
    >
    nie neguje ich zalet ale jakos nie uwazam ze wozenie produktow trwalych 1.5-2
    tygodnie to nie sztuka.
    Sztuka jest wozic takie ktore maja max 5 dni od produkcji do spozycia.
    Nie jest sztuka walic chemie do nabialu I sie cieszyc ze sie wozi cos przez pol
    europy. Taki sobie OT...
    >>
    >>>Praca we Freshu to niezły trening. Mało kto wytrzymuje dłużej niż dwa lata.
    >> Slowo praca w tym ujeciu uwazam za niestosowne....
    >A czemu?
    >
    slowo praca oznacza dla mnie czynnosci ktore mozna wykonywac kilka lat (co najmniej
    10-20) bez uszczerbku na zdrowiu tak fizycznym jak psychicznym. 2-4 lata to
    stanowczo za malo zeby nazwac cos praca szczegolnie jesli trzeba "wytrzymywac" na
    tym stanowisku. Po prostu praca, wytrzymac, I 2 lata nie pasuja w jednym zdaniu...
    Oczywiscie dopuszczam sytuacje ze komus praca sie nudzi I zmienia ja na inna lub
    ciekawsza....


  • 6. Data: 2006-06-01 08:21:03
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl>


    Użytkownik <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:TN$E837$FC2A$C0A3B214$001B55B2$2D8C@news.gazeta
    .pl...
    >>Jak sama nazwa wskazuje - FRESH Logistics. Ze wzgledu na typ produktow,
    >>terminowosc dystrybucji jest we Freshu b.wazna.
    > nie neguje ich zalet ale jakos nie uwazam ze wozenie produktow trwalych
    > 1.5-2 tygodnie to nie sztuka.
    > Sztuka jest wozic takie ktore maja max 5 dni od produkcji do spozycia.
    Czas opłacalności sprzedaży jogurtu trwałego 14 dni to tak naprawdę 9 - 11
    dni, bo wielu konsumentów nie kupi jogurtu, któremu brakuje 3 dni do końca
    terminu ważności. Więc opóźnienie 1-dniowe, obniża czas opłacalności o około
    10%. Czyli obniża zyski.

    Prosty przykład, jak ciulate są opóźnienia:
    Z danych historycznych sprzedaży i prognoz hipermarketu wynika, że partia
    jogurtu powinna zostać sprzedana w ciągu 14 dni. Dostawy są co 14 dni. Stany
    minimalne, jakie utrzymuje market to 3/14 partii.
    Licząc łopatologicznie:

    1 dzień: dostawa, w magazynie jest: 14/14 partii nowej + 3/14 partii starej
    jako bezpieczny stan minimalny
    14 dzień: dostawa spóźnia się 1 dzień. W magazynie jest: 3/14 stanów
    minimalnych.
    15 dnień: spóźniona dostawa: 11/14 partii nowej + 3/14 partii nowej.
    26 dzień: w magazynie są tylko stany minimalne.
    28 dzień: magazyn i półki są puste.
    29 dzień, dostawa spóźnia się: magazyn i półki są puste.
    30 dzień: w magazynie jest 11/14 partii nowej + 3/14 stanów min., czyli, że
    partia produktów do sprzedaży zmniejsza się o 3/14.
    Itd.

    To bardzo proste wyliczenie, łopatologiczne i bez uwzględnienia np. dni, w
    których ludzie robią największe zakupy. Ale wystarczy spojrzeć, że 2
    spóźnienia mogą mocno zachwiać sprzedażą. Zwłaszcza w przypadku dostaw
    just-in-time.

    Albo wysokiego składowania i obliczonych co do minut terminów przyjęcia
    towaru, jak we Freshu.

    > slowo praca oznacza dla mnie czynnosci ktore mozna wykonywac kilka lat (co
    > najmniej 10-20) bez uszczerbku na zdrowiu tak fizycznym jak psychicznym.
    > 2-4 lata to stanowczo za malo zeby nazwac cos praca szczegolnie jesli
    > trzeba "wytrzymywac" na tym stanowisku. Po prostu praca, wytrzymac, I 2
    > lata nie pasuja w jednym zdaniu...

    Tu się zgadzam. Trudno to nazwać pracą.

    pozdr.
    m.


  • 7. Data: 2006-06-06 12:31:13
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: "edek sieciownik" <s...@N...gazeta.pl>

    Maciek Sobczyk <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:TN$E837$FC2A$C0A3B214$001B55B2$2D8C@news.gazeta
    .pl...
    > >>Jak sama nazwa wskazuje - FRESH Logistics. Ze wzgledu na typ produktow,
    > >>terminowosc dystrybucji jest we Freshu b.wazna.
    > > nie neguje ich zalet ale jakos nie uwazam ze wozenie produktow trwalych
    > > 1.5-2 tygodnie to nie sztuka.
    > > Sztuka jest wozic takie ktore maja max 5 dni od produkcji do spozycia.
    > Czas opłacalności sprzedaży jogurtu trwałego 14 dni to tak naprawdę 9 - 11
    > dni, bo wielu konsumentów nie kupi jogurtu, któremu brakuje 3 dni do końca
    > terminu ważności. Więc opóźnienie 1-dniowe, obniża czas opłacalności o około
    > 10%. Czyli obniża zyski.
    >
    Ale trzeba przyznac ze jest to sytuacja wtorna do tego ze nabial jest
    zaprawiany chemia.
    Porownajmy nabial do gazet. Daje sie je dowozic wszedzie i co dzien na czas.
    Chyba lepiej bylo by miec stale odpowiednio profilowane (wg uzycia w kolejne
    dni tygodnia/pory roku) dostawy i starac sie miec zapas na gora 2 dni.
    Klient ktory kupuje nabial bedzie mial wybor: dobry krotko trwaly lub
    zaprawiany chemia dlugo trwaly. Tak czy inaczej pewnie nie da sie uzyskac
    zerowej ilosci zwracanych niesprzedanych produktow. Nabial nie jest wyjatkiem
    na rynku

    > Prosty przykład, jak ciulate są opóźnienia:
    Wychowywales sie na slasku? :)

    > Z danych historycznych sprzedaży i prognoz hipermarketu wynika, że partia
    > jogurtu powinna zostać sprzedana w ciągu 14 dni. Dostawy są co 14 dni. Stany
    > minimalne, jakie utrzymuje market to 3/14 partii.
    > Licząc łopatologicznie:
    >
    > 1 dzień: dostawa, w magazynie jest: 14/14 partii nowej + 3/14 partii starej
    > jako bezpieczny stan minimalny
    > 14 dzień: dostawa spóźnia się 1 dzień. W magazynie jest: 3/14 stanów
    > minimalnych.
    > 15 dnień: spóźniona dostawa: 11/14 partii nowej + 3/14 partii nowej.
    > 26 dzień: w magazynie są tylko stany minimalne.
    > 28 dzień: magazyn i półki są puste.
    > 29 dzień, dostawa spóźnia się: magazyn i półki są puste.
    > 30 dzień: w magazynie jest 11/14 partii nowej + 3/14 stanów min., czyli, że
    > partia produktów do sprzedaży zmniejsza się o 3/14.
    > Itd.
    >
    > To bardzo proste wyliczenie, łopatologiczne i bez uwzględnienia np. dni, w
    > których ludzie robią największe zakupy. Ale wystarczy spojrzeć, że 2
    > spóźnienia mogą mocno zachwiać sprzedażą. Zwłaszcza w przypadku dostaw
    > just-in-time.
    >
    A wez inne podejscie:
    Utrzymywanie stalych relacji dostawczych. Tak jak jezdza pociagi. zgodnie z
    rozkladem. Dotychczas myslalem ze tak sie robi a jednak nie.
    Rozumiem zamawianie kazdej dostawy osobno dla takich artykulow jak zeszyty,
    doniczki, proszki do prania. Mamy miejsce a towar sie nie psuje to spoko
    zamawiamy na 3-5-7 dni przed brakiem towaru. I tu firma logistyczna by sie
    musiala wykazac zeby nie wtopic takiej dostawy.

    > Albo wysokiego składowania i obliczonych co do minut terminów przyjęcia
    > towaru, jak we Freshu.
    >
    No nic. Moze tak im sie bardziej oplaca? Bo ja wiem. Tak tylko sobie narzekam
    bo czasem mam wrazenie ze niektore firmy (a wlasciwie ludzie nimi kierujacymi)
    zachowuja sie jak lemingi. nie przelicza nie pomysla tylko zrobia tak jak robi
    centrala, albo malpuja pomysl konkurencji.

    Przyklad kubikla. Czytalem wywiad z gosciem ktory wymyslil kubikle wlasciwa.
    Zamysl byl totalnie inny niz to co teraz nazywa sie kubikla. Dlaczego tak
    jest? bo ktos nie myslal albo malpowal innych nie myslacych...

    --
    Lukasz Sczygiel

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2006-06-06 23:42:20
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    edek sieciownik napisał(a):
    > Klient ktory kupuje nabial bedzie mial wybor: dobry krotko trwaly lub
    > zaprawiany chemia dlugo trwaly. Tak czy inaczej pewnie nie da sie uzyskac
    > zerowej ilosci zwracanych niesprzedanych produktow. Nabial nie jest wyjatkiem
    > na rynku
    Nie będę się sprzeczał, bo ani się nie znam nadmiernie na logistyce ani
    też nie mam powodów, by bronić racji Fresha albo sieci handlowych. Wiem,
    że terminowość i umiejętność bezawaryjnego panowania nad magazynem to
    dla Fresha jedne z najważniejszych umiejętności u pracowników. Tak sobie
    staram przypomnieć albo wydumać dlaczego...

    >>Prosty przykład, jak ciulate są opóźnienia:
    > Wychowywales sie na slasku? :)
    Tak :) Gliwice a obecnie Katowice. Czy "ciulate" to typowo śląskie
    sformułowanie? :)

    > Przyklad kubikla. Czytalem wywiad z gosciem ktory wymyslil kubikle wlasciwa.
    > Zamysl byl totalnie inny niz to co teraz nazywa sie kubikla. Dlaczego tak
    > jest? bo ktos nie myslal albo malpowal innych nie myslacych...
    A co to jest kubikla?

    pozdr.
    m.


  • 9. Data: 2006-06-07 08:26:54
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: "edek sieciownik" <s...@N...gazeta.pl>

    Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):


    > >>Prosty przykład, jak ciulate są opóźnienia:
    > > Wychowywales sie na slasku? :)
    > Tak :) Gliwice a obecnie Katowice. Czy "ciulate" to typowo śląskie
    > sformułowanie? :)
    >
    Tak. Co prawda sie powoli roznosi po ludziach ale jak ktos uzywa slow
    pochodnych od "ciul" to wiadomo ze mial do czynienia ze slazakami :)

    > > Przyklad kubikla. Czytalem wywiad z gosciem ktory wymyslil kubikle wlasciwa.
    > > Zamysl byl totalnie inny niz to co teraz nazywa sie kubikla. Dlaczego tak
    > > jest? bo ktos nie myslal albo malpowal innych nie myslacych...
    > A co to jest kubikla?
    >
    z ang. cubicle.
    To takie niby pomieszczenia dla pracownika. Zaprojektowane specjalnie aby
    pracownik "umyslowy" nie musial siedziec na wielkiej hali w zadkach (na
    starych filmach czasem pokazuja takie hale z "klepaczami" w maszyny do pisania
    w szeregowcu ryanie bylo takie na poczatku chyba kiedy babka plepala listy do
    matki co jej 3 synow poleglo na wojnie OIDP).
    Facet ktory wymyslil prawdziwa kubikle wymyslil ze beda w niej tablice,
    szafki, blaty o roznych wysokosciach itp. calosc miala pozwalac na wieksze
    skupienie sie pracownika na robocie, wiekszy spokoj (dlatego pomieszczenia dla
    1 osoby), kazdy mial swoj telefon i takie tam. A lemingi zrobily z tego to co
    sie widzi w hamrykanskich firmach: przedzialki 1,5m z wtloczonymi tam
    telefonami, papierami i ostatnio komputerami. Krotko mowiac beznadzieja...

    --
    Lukasz Sczygiel


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2006-06-09 08:44:45
    Temat: Re: (OT) Fresh Logistic (Raben) Gliwice
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    edek sieciownik napisał(a):
    >>>>Prosty przykład, jak ciulate są opóźnienia:
    >>>Wychowywales sie na slasku? :)
    >>Tak :) Gliwice a obecnie Katowice. Czy "ciulate" to typowo śląskie
    >>sformułowanie? :)
    > Tak. Co prawda sie powoli roznosi po ludziach ale jak ktos uzywa slow
    > pochodnych od "ciul" to wiadomo ze mial do czynienia ze slazakami :)
    heh, dobre :). Nawiasem mowiąc, od słówka "ciulate" pochodzi inne, imho
    lepsze - "ciulowe".

    >>A co to jest kubikla?
    > Facet ktory wymyslil prawdziwa kubikle wymyslil ze beda w niej tablice,
    > szafki, blaty o roznych wysokosciach itp. calosc miala pozwalac na wieksze
    > skupienie sie pracownika na robocie, wiekszy spokoj (dlatego pomieszczenia dla
    > 1 osoby), kazdy mial swoj telefon i takie tam. A lemingi zrobily z tego to co
    > sie widzi w hamrykanskich firmach: przedzialki 1,5m z wtloczonymi tam
    > telefonami, papierami i ostatnio komputerami. Krotko mowiac beznadzieja...
    Czyli, którko mówiąc, kubikla skończyla jak większość podobnych sobie
    rewolucyjnych wynalazków, np. jak betonowe osiedla mieszkaniowe, jako
    remedium na wielkomiejski tłok, mające stanowić wystarczalne sub-miasta,
    zaspokajające fizjologiczne i duchowe potrzeby sub-społeczności. Stan
    faktyczny najlepiej opisuje jedno słowo - "blokers". :)

    pozdr.
    m.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1