-
1. Data: 2013-01-22 15:29:02
Temat: Firmy rekrutacyjne
Od: Piotr <b...@b...pl>
Witam!
Czy jest sens (i jaki) odpowiadać na ofertę firmy rekrutacyjnej?
Ostatnio zobaczyłem ofertę takiej firmy, wiadomo, że nie podają od razu
dla kogo rekrutują, ale to było oczywiste. Spełniałem wymagania,
wysłałem cv i dzwoni do mnie telefon. Kobieta mówi dla kogo ta
rekrutacja (zgadzało się z tym co przypuszczałem), żebym do nich
przyszedł na test (programistyczny).
Idę na ten test (2-3h), rozwiązuję. Pani sprawdza, mówi, że spokojnie
zaliczyłem (wymagane 50%, ja miałem 70%).
Później mi mówi, że wyślą moje CV i MOŻLIWE, że zostanę zaproszony na
rozmowę rekrutacyjną.
Czy był sens iść do tej firmy rekrutacyjnej, skoro firma dla której
pracują także rekrutuje bezpośrednio?
Dziwne by było gdyby jednak mnie nie zaprosili na rozmowę(!) - z tego co
usłyszałem istnieje taka możliwość...
- spełniałem wymagania z oferty
- przyszedłem do tej firmy rekrutującej
- zdałem test
i to na tyle... dziękujemy...
Po co piszą wymagania i stwierdzają, że je spełniam? Po co test z
określonym progiem punktowym, który trzeba zdać? Po co to wszystko?
Pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2013-01-22 16:44:54
Temat: Re: Firmy rekrutacyjne
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2013-01-22 15:29:02 +0100, Piotr <b...@b...pl> said:
> Później mi mówi, że wyślą moje CV i MOŻLIWE, że zostanę zaproszony na
> rozmowę rekrutacyjną.
Oczywiście - przecież nie masz umowy z firmą na rozmowę.
> Czy był sens iść do tej firmy rekrutacyjnej, skoro firma dla której
> pracują także rekrutuje bezpośrednio?
To musi być twoja decyzja - skoro zrezygnowałeś z pójścia do firmy, to
coś musiało cię do tego zachęcić.
> Dziwne by było gdyby jednak mnie nie zaprosili na rozmowę(!)
A niby dlaczego rzekomo muszą cię zapraszać?
Zapraszać beędą tych, których wybiorą do dalszego etapu...
> Po co piszą wymagania i stwierdzają, że je spełniam?
Nie piszą wymagań.
;>
Oni tylko podali wymagania ustalone przez zleceniodawcę.
Ponieważ są grzeczni, to przy okazji powiedzieli ci, że spełniłeś te wymagania.
Wiesz co to oznacza?
No, nic ponad to, że umiesz robić to, czego oczekują...
> Po co test z określonym progiem punktowym, który trzeba zdać? Po co to
> wszystko?
Żeby odsiać tych, którzy nie potrafią.
Nie oznacza to ani zatrudnienia, ani nie oznacza, że nie zostaniesz
zatrudniony.
To oznacza, że zdałeś _ten_ test...
--
Bydlę
-
3. Data: 2013-01-22 17:02:41
Temat: Re: Firmy rekrutacyjne
Od: z <z...@u...pl>
W dniu 2013-01-22 15:29, Piotr pisze:
> Witam!
>
> Czy jest sens (i jaki) odpowiadać na ofertę firmy rekrutacyjnej?
Firmy bezpośrednio też potrafią sobie jaja robić :-)
Jako że byłem w potrzebie to rozesłałem trochę CV do potencjalnych
potrzebujących.
Otrzymałem odpowiedź że na razie nie potrzebują ale będą pamiętać.
Nagle: "Może przyjdzie pan na rozmowę"
Rozmowa się odbyła - notatki sporządzono, zrobiłem dobre wrażenie i
słyszę tekst że w sumie to nie mają propozycji, będzie reorganizacja w
firmie i żadnej obietnicy nie dostanę.
Zawracanie gitary. A później się dziwią że się targuję o stawkę
godzinową jak już się załapałem gdzie indziej :-)
Jak jest okazja to czemu nie. Wytargować podwyżkę bez presji to jest
dopiero trudne. :-)
z
-
4. Data: 2013-01-24 19:14:24
Temat: Re: Firmy rekrutacyjne
Od: MULDEK <m...@g...pl>
firmy rekrutacyjne nie pomagają znaleźć pracy, pomagają same sobie mając
za darmo dane teleadresowe potencjalnych kandydatów.
ponadto "żyją" z preselekcji
a jak już się odezwą po raz pierwszy to w 90% najczęściej oferta nie
jest zmatchowana z profilem lub rozwojem zawodowym kandydata.
albo dzwonią lub przeprowadzają rzekome interview, którego cele jest
uzyskanie informacji odnośnie istniejących na rynku projektów
jedyne co to mają ładne dziewczyny :)))
i taki jest pożytek z firm rekrutacyjnych.
W dniu 22.01.2013 17:02, z pisze:
> W dniu 2013-01-22 15:29, Piotr pisze:
>> Witam!
>>
>> Czy jest sens (i jaki) odpowiadać na ofertę firmy rekrutacyjnej?
>
> Firmy bezpośrednio też potrafią sobie jaja robić :-)
> Jako że byłem w potrzebie to rozesłałem trochę CV do potencjalnych
> potrzebujących.
> Otrzymałem odpowiedź że na razie nie potrzebują ale będą pamiętać.
> Nagle: "Może przyjdzie pan na rozmowę"
> Rozmowa się odbyła - notatki sporządzono, zrobiłem dobre wrażenie i
> słyszę tekst że w sumie to nie mają propozycji, będzie reorganizacja w
> firmie i żadnej obietnicy nie dostanę.
> Zawracanie gitary. A później się dziwią że się targuję o stawkę
> godzinową jak już się załapałem gdzie indziej :-)
> Jak jest okazja to czemu nie. Wytargować podwyżkę bez presji to jest
> dopiero trudne. :-)
>
> z
>
-
5. Data: 2013-01-28 12:53:20
Temat: Re: Firmy rekrutacyjne
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2013-01-22 17:02:41 +0100, z <z...@u...pl> said:
> Wytargować podwyżkę bez presji to jest dopiero trudne. :-)
Raczej łatwe i przyjemne.
--
Bydlę