Ostatnie wydarzenia na polskiej scenie politycznej są świtną lekcją dla
wszystkich ludzi związanych z marketingiem i kreowaniem marki, od pracodawców
przez biznesmenów do studentów uczelni ekonomicznych.
Śledząc poczynania polityków z ostatnicz 60 godzin mamy świtny przykład samych
błędów z dziedziny PR łącznie z wczorajszym orędziem. Zamiast zastaniwć się
się zakomunikować wytłumaczenie społeczństwu zaistniałej sytuacji chcąc
obronić sowje 4 literki oraz kolesiów rządzący wysyłaja rano jakiś V ligowych
graczy na konferencjuę prasową, szef do orędzia czyli przez 20 godzin robi
uniki - co powduje zamiast złagodzenia sytuacji i ucięcia spekulacji ich
wzrost, a czołowi frontierzy zamiast wyciągać wniski z historii Nixona czy
innych polityków przeszłości i umiejętnie się bronić, wyśpiewują piosenki o
kolejnych układach, spiskach, służbach i innych kocomołach powodując
ośmieszanie się i przyspierzenie początku trendu spatkowego ich partii.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Bezrobotny wrote:


> Śledząc poczynania polityków z ostatnicz 60 godzin mamy świtny przykład samych
> błędów z dziedziny PR łącznie z wczorajszym orędziem.

Nie ta grupa.

I.

--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

Dnia Thu, 28 Sep 2006 22:38:37 +1200, Immona <c...@n...gmailu>
w <efg8no$3k1$3@inews.gazeta.pl> napisał:

> Bezrobotny wrote:
>
>> Śledząc poczynania polityków z ostatnicz 60 godzin mamy świtny przykład samych
>> błędów z dziedziny PR łącznie z wczorajszym orędziem.
>
> Nie ta grupa.

A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie mocnych
słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".

Bardzo ładne warsztatowo, ale nie z tej bajki.

Można się z tego uczyć do rozmowy kwalifikacyjnej.

> I.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

Jakub Lisowski napisał(a):
> A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
> Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie mocnych
> słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".
>
> Bardzo ładne warsztatowo, ale nie z tej bajki.
>
> Można się z tego uczyć do rozmowy kwalifikacyjnej.

IMO, to był jakiś marketingowy bełkot a nie PR. Jarosław najpierw
niczym gomułka wskazał sukcesy, zrobiliśmy to, to, to, to... i
przypominało to reklamę supermarketu, po czym wskazał na zaplute
karły układu. Dwa kłamstwa podane w czekoladowej polewie. O tym, że
ręce gdzieś zniknęły premierowi nie wspominam.

RN

do góry

> A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
> Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie mocnych
> słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".

Jest bardzo ładnym przykładem, że same techniki PR są tylko opakowaniem,
które nie jest wiele warte, jeśli nie zawiera treści. Orędzie było
słabo przekonujące, zmontowane w pośpiechu z kilku nakręconych wersji,
wygłoszone za szybko i za wysokim głosem, z wyczuwalnym zdenerwowaniem.
A jak padły słowa "będziemy tego kierunku bronić...", to od razu
skojarzył mi się Jaruzelski z jego "socjalizmu będziemy bronić jak
niepodległości".

Szkoda, bo po niezłym expose sejmowym wygłoszonym bez kartki
z autentyczną pasją i zaangażowaniem sądziłem, że Kaczyńskiego
stać na więcej.

T.

do góry

Jakub Lisowski napisał(a):
> A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
> Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie mocnych
> słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".
Mnie się najbardziej podoba usilne stosowanie NLP.
"Polska ma teraz wielkie możliwości. Otrzymaliśmy szansę. Wielką szansę.
Wielka szansa stoi przed Polską. Trzeba tylko z niej skorzystać.
Premier Lepper otrzymał szansę..." I jakoś niby przypadkiem każdy sobie
wyobraża wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelką szansę, jaką otrzymał
Lepper. Taka niby przypadkowa kolejność słów: Polska, szansa, wielka
szansa, wielka szansa dla Polski, szansa dla Leppera. Dał dupy nie
skorzystał burak (z wielkiej szansy, jaka od razu nam się nasuwa).

pozdr.
Maciek

do góry

Reduktor wrote:

> Jakub Lisowski napisał(a):
>> A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
>> Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie
>> mocnych słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".
>>
>> Bardzo ładne warsztatowo, ale nie z tej bajki.
>>
>> Można się z tego uczyć do rozmowy kwalifikacyjnej.
>
> IMO, to był jakiś marketingowy bełkot a nie PR. Jarosław
> najpierw niczym gomułka wskazał sukcesy, zrobiliśmy to, to, to,
> to... i przypominało to reklamę supermarketu, po czym wskazał na
> zaplute karły układu. Dwa kłamstwa podane w czekoladowej
> polewie. O tym, że ręce gdzieś zniknęły premierowi nie
> wspominam.

A i owszem, nie maja takiego ptrzygotowania jak komuchy, ktorych
szkolil latami niejaki profesor Wiatr. Ale ja wole jednak takich
jakimi sa zamiast takich jak na Wegrzech ...
Dopoki sie nie posprzata po komunie i nie pozamiata po "okraglym
stole" to ciagle bedziemy mieli problemy z korupcja i tym
podobnymi zjawiskami jak przy prywatyzacji. Dla przypomnienia
tekst (z pamieci) Pana ministra Lewandowskiego "domy towarowe
Centrum sa warte tyle ile ktos chce zaplacic" wiec mozna je
"sprzedac" koledze za symboliczna zlotowke.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com

do góry

Fri, 29 Sep 2006 00:55:00 +0200, użyszkodnik Irving Washington
<m...@d...doPLer> napisał:

> "Polska ma teraz wielkie możliwości. Otrzymaliśmy szansę. Wielką szansę.
> Wielka szansa stoi przed Polską. Trzeba tylko z niej skorzystać.
> Premier Lepper otrzymał szansę..." I jakoś niby przypadkiem każdy sobie
> wyobraża wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelką szansę, jaką otrzymał
> Lepper. Taka niby przypadkowa kolejność słów: Polska, szansa, wielka
> szansa, wielka szansa dla Polski, szansa dla Leppera. Dał dupy nie
> skorzystał burak (z wielkiej szansy, jaka od razu nam się nasuwa).

Lepper nic mądrzejszego zrobić nie mógł. co jak co ale stanowisko
ministra rolnictwa nie jest dla niego, on lepiej sprawdza się w roli
krzykacza nie zaś osoby która merytorycznie coś robi





--
futszaK
601061867
Tylko Pan Giertych może przed Wami chodzić na kolanach Bracia Kaczyńscy,
a i tak będzie wyższy niż Wy (c)Andrew Lepper :P

do góry

> Śledząc poczynania polityków z ostatnicz 60 godzin mamy świtny przykład
> samych
> błędów z dziedziny PR łącznie z wczorajszym orędziem.

człowieku ! czy wiesz o czym Ty piszesz ?
to co Ty proponujesz brzmi mniej więcej tak:
"chcę być skuteczniej i bardziej profesjonalnie oszukiwany, tak aby mi się
wydawało, że słońce świeci a świat jest piękny"

ja już wolę PiS, który jest mniej więcej taki jak Polacy, niedoskonały, z
wadami ale pracujący dla dobra Polski, bo co mnie obchodzi dobro pani Beger
czy innego Leppera,
demokracja sprawiła, że pani Beger w 460 części rządzi Polską i to jest
dramat,

do góry

>> "Polska ma teraz wielkie możliwości. Otrzymaliśmy szansę. Wielką szansę.
>> Wielka szansa stoi przed Polską. Trzeba tylko z niej skorzystać.
>> Premier Lepper otrzymał szansę..." I jakoś niby przypadkiem każdy sobie
>> wyobraża wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelką szansę, jaką otrzymał
>> Lepper. Taka niby przypadkowa kolejność słów: Polska, szansa, wielka
>> szansa, wielka szansa dla Polski, szansa dla Leppera. Dał dupy nie
>> skorzystał burak (z wielkiej szansy, jaka od razu nam się nasuwa).
>
> Lepper nic mądrzejszego zrobić nie mógł. co jak co ale stanowisko
> ministra rolnictwa nie jest dla niego, on lepiej sprawdza się w roli
> krzykacza nie zaś osoby która merytorycznie coś robi

Nie wiem, czy czytałeś, ale ponoć z Brukseli dochodzą nieoficjalne głosy, że
Lepper był ministrem bardzo merytorycznym, grzecznym, rzeczowym itd.

W każdym razie wolę Leppera, niż np. Giertycha. Lepper stara się o coś
więcej, niż bycie drugim, i nie chce Polski rozwalać. Giertych natomiast
zdaje sobie sprawę, że zajście wyżej realnie mu nie grozi, że osiągnął
właśnie szczyt i stara się aktywnie realizować swoje pomysły.

do góry