-
31. Data: 2005-03-17 14:14:25
Temat: Re: Więc jeszcze gorzej : miałam być zdrajcą i Judaszem?
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-03-17, hjk <p...@o...pl> wrote:
> >Za to Ciebie poproszę, abyś nie wycinała starych tematów i nie zastępowała
> >ich nowymi, ponieważ utrudnia to orientację w wątku tym, którzy nie mają
> >ustawionego grupowania wiadomości według konwersacji.
> To niech oni sobie ustawią.
> Zmiana tematu ułatwia orientację wszystkim innym. Mi też.
Za to utrudnia killowanie po nieinteresującym temacie.
Cóż, zawsze można po autorze.
Życzę miłego życia
Czesiu
--
- God, root, what's the difference?
- God has mercy
/Illiad, "User friendly"/
-
32. Data: 2005-03-17 14:25:11
Temat: Re: Brak Ci argumentów
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: hjk [17 Mar 2005 14:32:13 +0100]:
>>> 1. W tej chwili sytuacja na rynku pracy jest tak zła,
>>> że można jej tylko szukać przez znajomości. Bez znajomości
>>> po prostu się nie da.
> >Bzdura.
> Brak Ci argumentów.
No to masz argument: od czasu kiedy zlikwidowalam firme, czyli
konca grudnia zeszlego roku, bylam w kilku wiekszych firmach z
naszego regionu i od reki dosc konkretnie moglam pogadac sobie
o ewentualnych warunkach.
Trzy inne same do mnie zadzwonily kiedy dowiedzialy sie ze juz
"jestem wolna".
Wszystko powyzsze bynajmniej nie po zadnej znajomosci. Tyle ze
na to, to sobie trzeba _zapracowac_ a nie jeczec na niusach.
>>> 2.Pracodawcy nie szukają ludzi z doświadczeniem, bo nie wiedzą
>>> co to jest i co z tego wynika.
>> Często jest nieco "inaczej", drogi panie hjk. Niestety - pracodawcy
>> niejednokrotnie przekonują się, że takie osoby mają mocno ugruntowane
>> nawyki, jakie trudno zmienić.
> Ciekawe generalizowanie...
Zadne generalizowanie. Dowolny psycholog powie Ci, ze nawyki
zmienia sie bardzo trudno i ze im mlodszy czlowiek, tym jest
to statystycznie mniej skomplikowane.
Jesli ktos przez 30 lat pracowal w jednej i tej samej firmie,
to nie ma sily -- przychodzi do Ciebie z ustalonym sposobem
pracy i zwyczajami. Nie, to wcale nie dyskwalifikuje -- ale
*jest* to pewien problem, ktorego ignorowanie moze przyniesc
bardzo nieprzyjemne rezultaty.
>>> 3.Pracodawca wie, że młodym, niedoświadczonym człowiekiem
>>> łatwiej kierować. Młody łatwiej podporządkuje się.
>> Zgadza się. I łatwiej nauczy...
> Czego się nauczy?
Dowolnych rzeczy. Tak, to stereotyp, ale jednak majacy spore
poparcie w rzeczywistosci. W UP widzialam kiedys babke, ktora
zalamywala rece "bo oni mi znalezli prace, i co, ja mam po
tych kilku latach od nowa sie uczyc??".
Tacy tez sa. I nalezy ich unikac dla dobra firmy. Wiadomo
z gory ze pojda po linii najmniejszego oporu.
> Od Ciebie to tylko sloganów.
Od Ciebie niewiele wiecej :)
>>> Czy pracodawca zatrudni kogoś lepszego od siebie? Tylko
>>> jeśli jest debilem.
>> Jak jest debilem, to nigdy nie zatrudni lepszego. Coś ci się
>> pokręciło...
> Brak Ci argumentów.
Argument juz podawalam: nie jestem czlowiekiem-orkiestra i do
okreslonych zadan potrzebuje ludzi, ktorzy lepiej niz ja sie
na tym znaja. Po cholere mi tacy ktorzy nie wiedza co robia?
> Nie pisałam o sobie. Nie jestem po 50, ale już jestem za stara.
> Brak Ci argumentów
A Tobie najwyrazniej doswiadczenia i umiejetnosci. Inaczej nie
pisalabys takich pierdul jak te powyzej.
Kira
--
/O)\ Prosba: szukam domu dla 2-letniej suczki z Wawy.
\(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net w PopUp'ie. Jesli
szukasz psiaka, znasz kogos kto szuka -- daj znac, ok?
-
33. Data: 2005-03-17 14:44:12
Temat: Re: Więc jeszcze gorzej : miałam być zdrajcą i Judaszem?
Od: "Pawel Jakusz" <p...@o...pl>
Użytkownik "hjk" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6fdb.00001f8c.42398f23@newsgate.onet.pl...
<ciach wszystko>
Jesli tak samo pracujesz jak piszesz na grupe to nic dziwnego, ze masz zle
doswiadczenia z praca.
Zmieniasz sobie wg wlasnego widzimisie watki, odpowiadasz w nieczytelny
sposob...
A co do merytoryki Twoich wypowiedzi: bredzisz.
Pracuje w duzej firmie, w zasadzie w korporacji.
Prace znalazlem tu sam, znajomosci nie mam, mieszkam w obcym miescie.
W firmie nie pracuje nikt z rodziny szefa- rodzinka firma po prostu kieruje.
Place sa w terminie.
Duzo powyzej sredniej krajowej.
Jesli szef wypoczywa na Kanarach to mnie to cieszy, to znaczy ze firma
dobrze stoi i nie trzeba sie martwich rychlym koncem.
Zatrudnia sie u mnie tylko fachowcow, jaki jest sens zatrudnianie ludzi nie
znajacych sie na rzeczy ?
I tak dalej....
Z wlasnego podworka widze, ze kazdy Twoj zarzut jest bezsensowny.
pawel
-
34. Data: 2005-03-17 14:49:27
Temat: Re: Więc jeszcze gorzej : miałam być zdrajcą i Judaszem?
Od: "Immona" <c...@W...com.pl>
Użytkownik "hjk" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6fdb.00001f8c.42398f23@newsgate.onet.pl...
>
> >Za to Ciebie poproszę, abyś nie wycinała starych tematów i nie
zastępowała
> >ich nowymi, ponieważ utrudnia to orientację w wątku tym, którzy nie mają
> >ustawionego grupowania wiadomości według konwersacji.
> To niech oni sobie ustawią.
> Zmiana tematu ułatwia orientację wszystkim innym. Mi też.
Właśnie ktoś powiedział, że nie ułatwia. Zresztą zobacz, że nikt poza Tobą
nie zmienia tematów. Ty wysyłasz posty przez stronę www, ale większość ludzi
korzysta z programów do czytania newsów, gdzie znacznie wygodniejsze jest
takie postępowanie z wątkami, jakie opisałam.
> >Stad wzial sie zart o celowym sabotazu konkurencyjnej
> >firmy przez "podrzucenie jej" takiego pracownika.
> >> Skąd wniosek, że ja jestem pracownikiem sabotującym? To jest wprost
> >>obraźliwe dla mnie.
> >Sabotażystą nie byłabyś Ty, tylko ten, kto by Cię doprowadził do
> >zatrudnienia w konkurencyjnej firmie
> A ja miała bym być zdrajcą i Judaszem?
Dlaczego dopatrujesz się na siłę w moich postach epitetów, których w nich
nie ma?
Jeszcze raz Cię proszę: opisz swoją historię. Wyglądasz na kogoś, kto ciężko
przeżywa swoją utratę pracy lub doświadczenia z pracy. Jęczenie nic nie
pomoże, natomiast jeśli napiszesz o sobie i swojej konkretnej sytuacji,
wiele osób może Ci udzielić sensownych rad.
> >Osoby, które widzą tylko to, co negatywne, starają się podzielić się
> >z innymi takim poglądem na świat wywierają bardzo zły wpływ
> >na swoje otoczenie,
> Prawdy nie wolno mówić? Tak właśnie było za komuny. Dlatego upadła.
Widzisz, to co złe to tylko część prawdy. Ja nie znam w realu nikogo, kto by
myślał tak jak Ty, za to znam wiele osób zadowolonych ze swojej pracy, którą
dostali bez znajomości. To znaczy, że gdzieś jest tak jak Ty mówisz, gdzieś
jest inaczej. A zamiast narzekać, warto się dostać tam, gdzie jest inaczej.
I dostrzec, że prawda ma trochę więcej kolorów niż ta Twoja czerń.
I.
-
35. Data: 2005-03-17 16:04:26
Temat: Re: Więc jeszcze gorzej : miałam być zdrajcą i Judaszem?
Od: "hjk" <p...@o...pl>
>
> > >Osoby, które widzą tylko to, co negatywne, starają się podzielić się
> > >z innymi takim poglądem na świat wywierają bardzo zły wpływ
> > >na swoje otoczenie,
> > Prawdy nie wolno mówić? Tak właśnie było za komuny. Dlatego upadła.
>
> Widzisz, to co złe to tylko część prawdy. Ja nie znam w realu nikogo, kto by
> myślał tak jak Ty, za to znam wiele osób zadowolonych ze swojej pracy, którą
> dostali bez znajomości. To znaczy, że gdzieś jest tak jak Ty mówisz, gdzieś
> jest inaczej. A zamiast narzekać, warto się dostać tam, gdzie jest inaczej.
> I dostrzec, że prawda ma trochę więcej kolorów niż ta Twoja czerń.
>
A teraz jesteś w pracy?
Gdzie twoja uczciwość wobec pracodawcy?
Pracujesz w realu? I ty chwalisz tę pracę? Cała polska wie , że to jedna z
najgorszych firm.
Że wyzyskuje pracowników. Pisały o tym gazety.
Ty tego nie czytasz?
Nie widzisz? Nie słyszysz?
AAAAA.................. Jesteś tam na stanowisku kierowniczym.
Taaaaaak . Po prostu to TY wyzyskujesz innych .
A teraz, zamiast lepiej zorganizować robotę . Bawisz się na newsach.?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
36. Data: 2005-03-17 16:07:45
Temat: Re: Więc jeszcze gorzej : miałam być zdrajcą i Judaszem?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: hjk [17 Mar 2005 17:04:26 +0100]:
> A teraz jesteś w pracy?
> Gdzie twoja uczciwość wobec pracodawcy?
> Pracujesz w realu? I ty chwalisz tę pracę? Cała polska wie,
> że to jedna z najgorszych firm.
> Że wyzyskuje pracowników. Pisały o tym gazety.
> Ty tego nie czytasz?
> Nie widzisz? Nie słyszysz?
> AAAAA.................. Jesteś tam na stanowisku kierowniczym.
> Taaaaaak . Po prostu to TY wyzyskujesz innych .
> A teraz, zamiast lepiej zorganizować robotę . Bawisz się na newsach.?
Jestes zalosna. Nie dziwie sie ze Cie nikt nie chce zatrudniac.
Kira (zdegustowana poziomem wypowiedzi)
--
/O)\ Prosba: szukam domu dla 2-letniej suczki z Wawy.
\(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net w PopUp'ie. Jesli
szukasz psiaka, znasz kogos kto szuka -- daj znac, ok?
-
37. Data: 2005-03-17 16:11:18
Temat: Zaprezentowałaś poziom typowego pracodawcy prywatnego
Od: "hjk" <p...@o...pl>
>> Brak Ci argumentów.
>No to masz argument: od czasu kiedy zlikwidowalam firme, czyli
>konca grudnia zeszlego roku, bylam w kilku wiekszych firmach z
>naszego regionu i od reki dosc konkretnie moglam pogadac sobie
>o ewentualnych warunkach.
O taaak , pogadać to sobie można i tracić czas.
Są dwie możliwości. Albo teraz masz pracę: To co ty robisz godzinach pracy
zamiast pracować? Szwędasz się po internecie? Gdzie uczciwość wobec pracodawcy?
Albo nie masz pracy. Wtedy potwierdzasz swoim przykładem mój punkt widzenia.
>> 2.Pracodawcy nie szukają ludzi z doświadczeniem, bo nie wiedzą
>> co to jest i co z tego wynika.
> Często jest nieco "inaczej", drogi panie hjk. Niestety - pracodawcy
> niejednokrotnie przekonują się, że takie osoby mają mocno ugruntowane
> nawyki, jakie trudno zmienić.
> Nie, to wcale nie dyskwalifikuje -- ale
>*jest* to pewien problem, ktorego ignorowanie moze przyniesc
>bardzo nieprzyjemne rezultaty.
>> 3.Pracodawca wie, że młodym, niedoświadczonym człowiekiem
>> łatwiej kierować. Młody łatwiej podporządkuje się.
>> Czego się nauczy? Od Ciebie to tylko sloganów.
>Dowolnych rzeczy.
>>Od Ciebie to tylko sloganów.
>Od Ciebie niewiele wiecej :)
I to znów jest obraźliwe dla mnie. A brak argumentów.
>> Czy pracodawca zatrudni kogoś lepszego od siebie? Tylko
>> jeśli jest debilem.
>potrzebuje ludzi, ktorzy lepiej niz ja sie
>na tym znaja. Po cholere mi tacy ktorzy nie wiedza co robia?
>> Nie pisałam o sobie. Nie jestem po 50, ale już jestem za stara.
>>Brak Ci argumentów
>A Tobie najwyrazniej doswiadczenia i umiejetnosci. Inaczej nie
>pisalabys takich pierdul jak te powyzej.
Niestety mam doświadczenie, ale przekroczyłam magiczne 35 lat.
W całej wypowiedzi zaprezentowałaś poziom typowego pracodawcy prywatnego:
>„pierduł” , „chlernie”,
brak polskich liter.....
Gdybyś miała doświadczenie i umiejętności nie likwidowałabyś firmy jak na
wstępie – zgodnie z twoją idealistyczną wizją świata.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
38. Data: 2005-03-17 16:14:35
Temat: a zabawa na newsach teraz - to uczciwa praca?
Od: "hjk" <p...@o...pl>
może zaimejlować do Twojego szefa - w końcu miałam być sabotażystą, zdrajcą..
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2005-03-17 16:17:48
Temat: NIe chcesz nie czytaj - mi jest wygodniej zmieniać temat.
Od: "hjk" <p...@o...pl>
MI jest wygodniej zmieniać temat.
Ja z tego korzystam.
I będę. i kropka.
Korzystam, ze struktury wypowiedzi.
Myślę, że nie wszyscy korzystają z tej struktury drzewiastej.
Inna sprawa, że nie zawsze jest ona wygodna.
Ale to już dyskusja na całkiem inny temat.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
40. Data: 2005-03-17 16:29:49
Temat: Re: Facet po 50-tce a praca
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On 16 Mar 2005 11:32:14 +0100, "hjk" <p...@o...pl> wrote:
>1. W tej chwili sytuacja na rynku pracy jest tak zła, że można jej tylko szukać
>przez znajomości.
Mozna szukac przez znajomosci, ale szukajac *tylko* przez znajomosci
nie mozna *znalezc* pracy bez znajomosci. Za to gdy szuka sie innymi
sciezkami to i bez znajomosci mozna znalezc. Ja znalazlem w
pazdzierniku. Dwie.
WAM
--
NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
www.NadMorze.pl -> Forum