-
11. Data: 2004-02-08 15:57:06
Temat: Re: Dyskryminacja kobiet ...
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
> Andrzeju! Żyjemy w Polsce! Nic Ci nie daje do myślenia,
> że ta Pani ma 45lat a bezrobocie jest ogromne??
To ja wiem, ale pytałem jaki ty masz pomysł?
andrzej
-
12. Data: 2004-02-08 17:46:01
Temat: Re: Dyskryminacja kobiet ...
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "andrzej" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c04ldn$34t$1@news.onet.pl...
> >
> > Art. 32 Konstytucji RP:
> > Art. 33 Konstytucji RP
>
> Masz duże piwo jak udowodnisz, że jest dyskryminowana.
> Ja poza tym nie chcialbym pracowac w firmie, w której musialbym przy
pomocy
> konstytucji udowadniac, ze powinni sie ze mna liczyc.
>
Widzisz gdzieś problem? Ja nie. Wystarczy porównać zarobki mężczyzn
pracujących na identycznych stanowiskach co kobiety. Żaden problem. To, że
paru nafaszerowanym testosteronem przygłupom wydaje się że kobieta "to nie
pracownik" to ich problem.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
13. Data: 2004-02-08 19:54:24
Temat: Re: Dyskryminacja kobiet ...
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
> Widzisz gdzieś problem? Ja nie. Wystarczy porównać zarobki mężczyzn
> pracujących na identycznych stanowiskach co kobiety. Żaden problem.
Może i żaden, ale w państwowym zakładzie.
W prywatnym są różni ludzie i różne muszą być zarobki i dodatkowo decyduje o
ich wielkosci ten kto je wyplaca a nie ten kto ma brac. To taka wada
kapitalizmu.
Ja zawsze analizowalem tylko swoja wypłatę i decydowałem czy mi sie oplaca
tam robic czy nie. Nigdy nie interesowało mnie ile ktos inny zarabia.
Ktos mądry kiedys powiedział, że od czasu, gdy robotnik umie pisać to jedyną
godną, uczciwą i sensowną formą protestu na wolnym rynku jest napisanie
wypowiedzenia. Wszystko inne jest szantażem.
andrzej