> a co umiecie / chcialybyscie robic?
> jak szybko sie nauczycie dla mnie programowac?
> Po co mam sobie szukac w Indiach kogos, kto za mnie bedzie pracowal...?

ja tam umiem dość przyzwoicie C/C++ (pracuję na legalnym VC++ standard i
legalnej windzie), html, java, access vba...

a i tak nikt mi pracy nie chce dać....

:-(

pozdrawiam

Anka
vel LadyRoot
--------------
GG: 3082788

do góry

Roman Kubik <r...@p...com.pl> napisał(a):

> Zaluje, ale nie mam czasu uczyc nikogo poslugiwania sie linuxem,
> ani pisania ,,make'', poslugiwania sie gdb, czy innych sposobow debugowania
> kodu.
ZNAM LINUXA, UMIEM NAPISAĆ "MAKE'a",a więc z kompilacją programów pod też nie
mam problemu, POTRAFIĘ NAPISAĆ NP. GRĘ POD QT ( z tego co się orientuję
biblioteki są całkiem podobne jak z gcc )
pozdrawiam
Bożena ( m...@p...onet.pl)

> Na czym mogloby polegac zlecenie?
> - wyedytowaniu pliku zrodlowego byle czym
> - skompilowaniu go przy pomocy gotowego Makefile
> - poprawianiu bledow az do czystej kompilacji (ansi, pedantic, no warnings)
> - uruchomieniu programu w celu ustalenia, czy dziala
> - poprawianiu funkcjonalnosci az do osiagniecia nieosiagalnego idealu ;-)
> nie bedzie konieczne zapoznawanie sie z cudzymi zrodlami.
>
> pozdrawiam
>
> romekk
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Szanowny(a) enter napisal(a) Sun, 13 Apr 2003 21:31:04 +0000 (UTC):
>wszelkie maile ucichły.I może mi powiecie że nie ma dyskryminacji, nawet nie
>ma okazji udowodnić co się umie, należałoby zrobić tak jak w filmie zmiennicy
>i człowiek od razu by miał pracę.Bo tak nie można robić to co się lubi.Może
>ktoś zna inne wyjście, jakby skutecznie znaleźć dobrą pracę( pomijając zmianę
>płci)?

A skad pewnosc, ze chodzilo o plec?
To jest zupelnie normalne, ze na ogloszenie zglasza sie
wiele chetnych osob, a potem pewien procent (i to duzy)
zapomina o ogloszeniu.


--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/

do góry

"A.B." <b...@k...onet.pl> wrote in message
news:b7fboo$jsd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "LadyRoot" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b7evo4$lmk$1@news.onet.pl...

> chcesz walczyc z przyzwyczajeniami. Informatyka niejedno ma oblicze.
Jeżeli
> jesteś super zostań na uczelni (chociaż nie wiem co to uczelnia
> informatyczna), tam chyba nie ma stereotypów. A z firm moje obserwacje są

dzieki takim wlasnie radom cierpia potem studenci majacy zajecia z osobami
ktore
za nauczanie wziely sie w wyniku selekcji negatywnej

> takie jak pisałem wyżej i zgodne z Twoimi dosw. Przytocze jeszcze jeden
> przykład. Żalił sie tu kiedyś młody ambitny że nie przedłuzono mu okresu
> próbnego w banku mimo iz on zna sie na routerach Cisco a w dziale IT dalej
> zostały panie które nawet nie wiedza jakie sa rodzaje kart sieciowych.
Nie
> zdążył biedny zauważyc, że jeśli nawala router to panie dzwonia po serwis
a
> ich rola to zamykanie dnia/analiza/stawianie wymagań co do funkcjonalności
> itp. posrednictwo pomiędzy informatykami "technicznymi" a bankowcami. I tu
> kobiety spisuja sie lepiej niz faceci.

Jezeli ten konkretny facet zle sie spisywal na tym stanowisku to zrozumiale
ze go nie chcieli.
Ale skoro wzieli go na okres probny to widac nie mieli ogolnie uprzedzen
wzgledem facetow,
a niestety kobiety czesto spotykaja sie z sytuacja gdy potencjalny
pracodawca nawet nie chce z nimi rozmawiac

> Na grupie novellowej np. wypowiada sie jako jedyna kobieta
administratorka
> sporej sieci, sadzac z odpowiedzi zdobyla sobie autorytet. Wiec mozna.
>
> Zgadzam się natomiast że z tymi poglądami daleko mi do feminizmu.
>
>

do góry

w...@g...pl (WOJSAL) napisał(a):

>
> A skad pewnosc, ze chodzilo o plec?
Stąd że np
w jednym przypadku po zapoznaniu się z moimi kwalifikacjach proponowano mi
konkretny terminem rozmowy kwalifikacyjnej tylko chcieli dane osobowe żeby
zapisać mnie w grafiku i mieli wysłać godzinę spotkania gdy podpisałam się
imieniem i nazwiskiem już następny e-mail nie przyszedł.
W drugim przypadku ja podałam ogłoszenie i dostałam chyba 8 odpowiedzi że są
osoby zainteresowane. Dwie osoby z nich podziękowały mi jak napisałam, że
jestem kobietą, reszta się nie odezwałam, po wysłaniu danych osobowych.
Była wsród tych osób Pani z Niemiec, która gotowa była zatrudnić mnie, ale w
nie zauważyła że mam "damskie" imię i cały czas zwracała się do mnie na Pan.
Pokorespondowaliśmy sobie troszeczkę i gdy napisałam że jestem kobietą,
kontakt się urwał.
Czasami też dzwonię i się pytają czy szukam pracy dla męża.
Stąd wiem
Pozdrawiam
enter

> To jest zupelnie normalne, ze na ogloszenie zglasza sie
> wiele chetnych osob, a potem pewien procent (i to duzy)
> zapomina o ogloszeniu.
>
>
> --
> Pozdrawiam
> WOJSAL (Wojciech Sałata)
> Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

._ The little penguin sat on the shore,
_@__ watching enter write the letter
~~~~~ on the memorable day of wto, 15 kwi 2003 at 16:53 GMT

>umiem SQL
>HTML
>znam podstawy np. Pascala, C++, Flash itd. tu mogę jeszcze troszkę
>powymieniać

A jak z netykietą?

Pozdróvka,

Q. (przepraszam za złośliwość, ale nie zdzierżyłem)
--
__ __.--------------------------http://yacoob.dnsalias.
net/cv.html---.__
(oo) | Idee mozna d o g m a t w a ć do końca. |
/ \/ \ | |
`V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
_______________.--'

do góry

Jakub Turski <y...@c...plukwa.net> napisał(a):

> ._ The little penguin sat on the shore,
> _@__ watching enter write the letter
> ~~~~~ on the memorable day of wto, 15 kwi 2003 at 16:53 GMT
>
> >umiem SQL
> >HTML
> >znam podstawy np. Pascala, C++, Flash itd. tu mogę jeszcze troszkę
> >powymieniać
>
> A jak z netykietą?
Przepraszam, zgalopowałam się...
Pozdrowionka
b.
>
> Pozdróvka,
>
> Q. (przepraszam za złośliwość, ale nie zdzierżyłem)
> --
> __ __.--------------------------http://yacoob.dnsalias.
net/cv.html---
__
> (oo) | Idee mozna d o g m a t w a ć do
końca. |
> / \/ \
| |
> `V__V' `--
__penguin_#128720___________________________________
___________.--'


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

enter <m...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> Przepraszam, zgalopowałam się...

Dalej źle. Hm, jak nauka netykiety jest aż tak trudna...

JoP (przepraszam, nie zdzierżyłam)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Dalej źle. Hm, jak nauka netykiety jest aż tak trudna...

Oj kurczę, czepiasz się.
Napisz, że trzeba pisać pod postem, zamiast się wyzłośliwiać.

T. D.

do góry

LadyRoot <L...@p...onet.pl> napisał(a):

> > a co umiecie / chcialybyscie robic?
> > jak szybko sie nauczycie dla mnie programowac?
> > Po co mam sobie szukac w Indiach kogos, kto za mnie bedzie pracowal...?
>
> ja tam umiem dość przyzwoicie C/C++ (pracuję na legalnym VC++ standard i
> legalnej windzie), html, java, access vba...
>
> a i tak nikt mi pracy nie chce dać....
>
> :-(
>
> pozdrawiam
>
> Anka
> vel LadyRoot
> --------------
> GG: 3082788
>
>
Dziękuję
B.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry