-
41. Data: 2005-06-20 19:23:56
Temat: Re: Dyscyplinarne zwolnienie
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:9rvdb1hfmqao5nmrftul7gj10gbebr4sap@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:
> Ciekawi mnie, jak liczyłby miesiąc (bo tyle od otrzymania informacji o
> naruszeniu obowiązków ma strona na rozwiązanie umowy bez
> wypowiedzenia) gdyby uchybienie miało charakter wielokrotny? Ciekawe
> też, czy gdyby pracownik raz przyszedł nawalony jak żbik do pracy, to
> czy to byłoby naruszenie dopiero za którymś razem?
W ogóle nie rozumiem w tym kontekście pojęcia "jednorazowy". Jednorazowo w
roku, jednorazowo od początku działalności, czy może jednorazowo w
odniesieniu do danego pracownika?
I także nie rozumiem pojęcia "przypadkowy". Przypadkowo bo zapomniał,
przypadkowo bo nie zdążył do banku chociaż bardzo chciał?
> Generalnie ja się nie zgadzam z tezą, że raz jest nieszkodliwy -
> dlatego zdziwiłem się, że znasz jakieś orzeczenie SN twierdzące
> inaczej.
Też się z taką tezą nie zgadzam. Jednak gdzieś czytałem przykłady wyroków
sądów pracy w podobnych sytuacjach na niekorzyść pracowników po pozwie ze
strony pracodawców (po zastosowaniu przez pracowników tego artykułu). Ale
kompletnie nie pamiętam gdzie.
> Ciągle czekam na namiary na to orzeczenie (a nie na jakieś
> teoretyczne widzimisię redaktora).
No to się nie doczekasz, bo ja miałem tylko to.
--
Pozdrawiam
Jotte