-
61. Data: 2003-08-11 16:32:23
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "doktor vilgut" <c...@g...pl>
Pustka. To rzecz która ciśnie mi sie na palce.
Pustka. To wyraz który mnie przerasta.
Pustka. To słowo które składa sie z pięciu liter a określa mój stan, tak
dokładnie, jak woda wypełnia naczynie w którym sie znalazła.
Pustka. Jest niczym a od razu wszystkim, jest małym pajączkiem na środku
szkła z piasku.
Pustka. Jest jak drzewo pnące sie ku śmierci.
Pustka. Gdy słysze ten wyraz tysiące mrówek przechodzi mi po karku.
Pustka. Czy ona wie jak straszną rzecz określa?
Pustka! pustka?
-
62. Data: 2003-08-11 16:37:21
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: Grendel <n...@b...nie>
On Mon, 11 Aug 2003 12:19:24 +0000 (UTC), Joanna wrote:
> gdzie sie bedzie pracowalo od 8 do 16, potem czas wolny na imprezki i
> byczenie sie.
hmmm a co jest złego w pracy po 8 godzin? imho, jeśli ktoś pracuje nad
jednym zadaniem po więcej niż 10 godzin na dobę, to znaczy, że albo nie
umie zorganizować sobie pracy, albo wykonuje pracę przeznaczoną dla dwóch
ludzi. A to już normalne nie jest.
--
Grendel
-
63. Data: 2003-08-11 17:04:30
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "mer" <b...@i...pl>
> Owszem, najprawdopodobniej jakos bys sobie poradzil, czy jednak nie
> musialbys sie ponizac? trudno to wykluczyc
Tak. To poniżanie jest jest najgorsze.
Zamiast dać kase bo sie nalezy to każą zapierdzielać i jeszcze kontrolują jak ci
idzie. Nic tylko
sie powiesić!
mer
-
64. Data: 2003-08-11 17:16:18
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "mer" <b...@i...pl>
> Zaraz zaraz tylko dla osoby mało zarabiającej 800 zł to 80 mto kwestia
> czasem puścic dziecko na wakacje czy nie a dla tego z 300 000 to kwestia
> nowy mercedes dziś czy jutro!!!
Kupując cokolwiek bogacimy naszego blizniego w sklepie, w fabryce, na polu.
Pytanie: kto więcej robi dobrego dla bliźniego? Ten co zarabia 800 zł czy ten co
zarabia 300000?
mer
-
65. Data: 2003-08-11 17:28:16
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "mer" <b...@i...pl>
> A ja właśnie w "takim" pracuję od 7:30 do 15:30 i co, to coś zmienia?. Znam
> ludzi którzy krócej w ciągu dnia pracują a zarabiają ciężką kasę. Co złego
> jest w takim byczeniu z książeczką, nad rzeczką np albo przez parę godzinek
> przy dobrej gierce albo z dzieciakiem się pobawić. Po to pracuję abym się
> mógł nieco pobyczyć i życiem nacieszyć a nie po to aby mi roboty ciągle
> dokładali :). Do południa cieszy mnie robota a po południu inne sprawy.
> Czemu mam się tylko do cieszenia się pracą ograniczać. Co taka sielanka jest
> nieodpowiednia dla zdrowia bo mi się wydaje iż wręcz odwrotnie. A że z
> jednej roboty najczęściej nie da się normalnie wyżyć to już nieco inna
> sprawa. Koleżanka ma kompleks zaocznych? Ci co na dziennych to lenie a wy to
> same orły i sokoły (niektórzy - orły nieco niskopienne :))?
>
> PawełW.
>
> PS: Męczy mnie taka myśl czemu ideałem spędzania wolnego czasu dla
> niektórych jest praca. Czyżby bym był aż takim leniem, iż to co ja uważam za
> normę, dla reszty społeczeństwa normą nie jest, a wręcz jest stanem
> nienormalnym :)???
Praca 8 godzin to wymysł ostatnch stu lat spowodowany zmęczeniem materiału ludzkiego
pracującego
"przy taśmie".
Automatycznie rozciąga się to i na tych, którzy w rzeczywistości często nawet 2
godzin dziennie nie
pracują.
Ja znalazłem sobie zajęcie, które lubie robić i praktycznie cały dzień jestem w
pracy.
Nie obchodzi mnie ile kto się uczył i czego, ani ile pracuje, pod warunkiem
oczywiście, że nie chce
sie dorwać do mojego podatku bo mu się należy.
mer
-
66. Data: 2003-08-11 17:35:34
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "mer" <b...@i...pl>
> A przede wszystkim, zapominasz o tym, że nie żyje się po to - by pracować.
Tu się własnie mylisz..
Ktos kiedyś powiedział: "Ludzie tak długo są nieszczęśliwi, dopóki nie zrozumią, że
życie jest tylko
dodatkiem do pracy a nie odwrotnie".
mer
-
67. Data: 2003-08-11 18:07:23
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "Da:-\)Za" <d...@w...pl>
Użytkownik "mer" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bh8k1t$f1l$1@news.onet.pl...
> > A przede wszystkim, zapominasz o tym, że nie żyje się po to - by
pracować.
> Tu się własnie mylisz..
> Ktos kiedyś powiedział: "Ludzie tak długo są nieszczęśliwi, dopóki nie
zrozumią, że życie jest tylko
> dodatkiem do pracy a nie odwrotnie".
Naprawde skladam szczere kondolencje.
Ps. Mam nadzieje, ze pracujesz u siebie bo jezeli nie, to szef moze
zrujnowac Ci zycie np. redukujac Twoj etat.
--
Pozdro
Da:-)Za
GG#2164759
d...@w...pl
-
68. Data: 2003-08-11 19:33:14
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "bAnan" <n...@n...pl>
mer wrote:
> Tak. To poniżanie jest jest najgorsze.
> Zamiast dać kase bo sie nalezy to każą zapierdzielać i jeszcze
> kontrolują jak ci idzie. Nic tylko sie powiesić!
Jaki to ma zwiazek z tym, co napisalem? oswiec mnie prosze
Btw. popytaj pracujacych tam znajomych, jak obcokrajowcy (Polacy w
szczegolnosci) bywaja w stanach traktowani. No ale moze Tobie za 2k$ by to
nie przeszkadzalo.
--
pozdro, bAnan
-
69. Data: 2003-08-11 19:40:34
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"abb" <b...@g...pl> writes:
> > Polacy, ktorzy wyjezdzaja do USA a maja wyzsze wyksztalcenie, znaja
> > jezyk i maja pozwolenie na prace, zarabiaja calkiem niezle.
> > --
>
> Niewielu . Z tym USA to raczej mit.
no skoro tak twierdzisz, to ja z mitami dyskutowac nie bede, bo do
osoby wierzacej nie trafiaja logiczne argumenty.
> Po za tym to co się mówiło ze po wejsciu do UE będzie można pracować
> legalnie w UE
> jest też mitem. Formalnie tak ale dla wykształconych to nie . Właśnie dla
"sie mowilo" - to znaczy kto mowil? znajomi hurraoptymistyczni?
moze jakby ci sie chcialo czytac wiecej gazet, np. wprost i
rzeczpospolita czy nawet wyborcza na temat wejscia Polski do Unii to
zauwazylbys, ze tam wszedzie pisano o tym, ze bedzie okres przejsciowy
na legalna prace Polakow na terenie roznych krajow UE.
i na inne rzeczy tez, a w ogole traktat akcesyjny nie wyglada tak, ze
zaraz wszystko dostaniemy, gore pieniedzy i beda nas glaskac po
glowce.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
70. Data: 2003-08-11 19:45:13
Temat: Re: Re: Do szanownych pracodawców
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"bAnan" <n...@n...pl> writes:
> Nina M. Miller wrote:
> > Polacy, ktorzy wyjezdzaja do USA a maja wyzsze wyksztalcenie, znaja
> > jezyk i maja pozwolenie na prace, zarabiaja calkiem niezle.
>
> Calkiem niezle jak na polskie realia to pewnie tak ;) jednak na tle zarobkow
> "tubylcow" nie jest tak rozowo, no chyba, ze moi znajomi tacy jacys
> niezaradni :(
> Slyszalem nawet opinie, ze pielegniarka w stanach zarabia lepiej niz polski
> informatyk z doswiadczeniem :/
podaj przyklady.
a co do informatykow - w USA jest ich w tej chwili bezrobotnych
ok. miliona, to myslisz, ze ceny za ich prace nie poslzy w dol? i nie
dotyczy to wylacznie Polakow, bynajmiej.
poza tym konkretna placa zalezy od tego, co, kto, gdzie i jak dobry
jest.
powiedzenie "informatyk z doswiadczeniem" wlasciwie nic nie znaczy.
i wreszcie: jest prawo, wedle ktorego pracodawca, co zatrudnia na wize
HB1 nie moze zaplacic cudzoziemcowi mniej, niz tubylcowi na
analogicznym stanowisku.
wiecej - to juz zalezy od twoich umiejetnosci.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/