-
91. Data: 2003-08-12 06:53:54
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: piotrr <p...@p...pl>
Jarosław Wiechecki wrote:
> Po pierwsze: nie twierdzę, że należy bogatym zabierać pieniądze. Pytałem się
> tylko w jaki sposób, mając 800/1000 zł brutto, rodzinę na utrzymaniu
> dokształcić się i aktywnie szukać pracy. Łatwo teoretyzować mając dobrze
> płatną pracę i pracując w regionie o niskim poziomie bezrobocia.
masz rację ale Nina też jej trochę ma zawsze coś zrobić można i wcale
nie muszą to być jakieś wielkie przedsięwziecia. coś przeczytać, czegoś
się nauczyć no i szukać. z konkludowania że nic się nie da zrobić kasy
na wakacje dla dzieci nie przybędzie.
Anegdota:
śmieszny człowieczek w śmiesznej firmie postanowił zatrudnić
administratora sieci. dał ogłoszenie i poświęcił dzień na przeczytanie
wszystkich cv. wybrał co ciekawsze i zaczął się umawiać na spotkania
coby kogoś wybrać.
tak się śmiesznie złożyło że ponieważ kiedyś sam zarabiał na chlebuś
administrowaniem to co nieco się znał i zaczął podpytywać kandydatów o
to i owo. najpierw się zdziwił a potem wkurzył jak się okazało, że co
drugi nie ma pojęcia o podstawach tego co sobie w cv napisał. większość
tych kandydatów marnowała czas naszego śmiesznego człowieczka nie
dlatego że nie była omnibusami tylko dlatego że była leniwa.
definicja leniwca:
piszesz w cv w pozycji umiejętności:
* administrowanie sieciami LAN/WAN
* ... protokoły sieciowe TCP/IP
nie masz pracy od pół roku
masz dostęp do internetu
po pół roku dalej nie wiesz co to jest routing IP bo nie chciało Ci się
grzebnąć w sieci i przeczytać 10 stron tekstu żeby nie odpadać na
pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej
pytanie konkursowe: jak można administrować sieciami IP i sieciami
rozległymi nie wiedząc co to jest tablica routingu?
pierwszym wrażeniem śmiesznego człowieczka z takiej rozmowy jest
konkluzja że rozmawia się z człowiekiem leniwym (trudno ale to jest
wybaczalne) nezorganizowanym, niezdyscyplinowanym (też kiepsko ale to
się da wyćwiczyć) no i z kłamcą (a to już grzech główny)
wszelkie podobieństwo trele morele jest oczywiście niezamierzone i
zupełnie przypadkowe. ;)
/p
-
92. Data: 2003-08-12 07:03:04
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: piotrr <p...@p...pl>
PawełW wrote:
> Mer uważaj na siebie bo jesteś pracocholikiem. Zobaczymy ile tak
> wyciągniesz, jedni poddają sie szybciej inni wolniej a potem np zawalik mimo
> nienagannego by się wydawało zdrowia albo inne problemy. O stosunkach z
> własną rodziną nie wspomnę.
z jaką rodziną??? większość znajomych pracocholików nie założyła rodzin
a Ci co założyli to już skorygowali tą pomyłkę :(
takie czasy i tacy ludzie ale może przynajmniej nasze dzieci nie będą
już musiały tak rozpaczliwie gnać za pieniędzmi...
/p
-
93. Data: 2003-08-12 07:04:22
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: piotrr <p...@p...pl>
Grendel wrote:
> On Mon, 11 Aug 2003 12:19:24 +0000 (UTC), Joanna wrote:
>
> > gdzie sie bedzie pracowalo od 8 do 16, potem czas wolny na imprezki i
> > byczenie sie.
>
> hmmm a co jest złego w pracy po 8 godzin? imho, jeśli ktoś pracuje nad
> jednym zadaniem po więcej niż 10 godzin na dobę, to znaczy, że albo nie
> umie zorganizować sobie pracy, albo wykonuje pracę przeznaczoną dla dwóch
> ludzi. A to już normalne nie jest.
okresowe przeładowanie pracą do jakichś 120-130% nie jest niczym złym.
gorzej jak się utrwala albo zwiększa.
/p
>
-
94. Data: 2003-08-12 09:03:40
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: Nahia <n...@o...pl>
doktor vilgut, c...@g...pl
On Tue, 12 Aug 2003 05:39:38 +0200:
> wybrałem ten kierunek a nie inny bo własnie w takim
> kierunku a nie innym chciałem się kształcic
rozumiem, ze przez piec lat studiowania czegos co lubiles
i co cie interesowalo nie wyszedlez z tym tematem poza ramy
programu ksztalcenia? mowiac szczerze, to ciezko jest mi to
sobie wyobrazic... nie wiem, moze dziwna jakas jestem, ale
jezeli cos mnie interesuje to cokolwiek z tym robie jednak.
dosc czesto dla przyjemnosci, a nie dlatego zeby mi za to
zaplacili -- chociaz oczywiscie jest to mile ;)
> A jeżeli chodzi o kwalifikacje to niewiele się różni
> student od studenta tego samego wydziału wiedzą nabytą,
> czy też umiejętnościami
oj, zebys nie przekombinowal... z jednej uczelni z jednego
roku znam dwoch chlopakow: jeden administruje sobie siecia
osiedlowa od roku, ktora zreszta sam budowal w oparciu o
radia, i na prawde duzo sie przy tym nauczyl. a drugi nie
do konca wie co to takiego antena yagi ;)
ich kwalifikacje roznia sie mocno.
pzdr.
Nahia
-
95. Data: 2003-08-12 09:21:05
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
piotrr napisał:
> bAnan wrote:
>
> > web wrote:
> > > Nie. Z wystawianej co miesiac faktury place 22% VAT i 19% podatku
> > > dochodowego. To malo? To cholernie duzo! Podatek place tez idac do
> >
> > zaliczasz vat od faktury jako *swoje* zarobione pieniadze i wrzucasz do
> > jednego wora z podatkiem dochodowym? bardzo ciekawe... ;-)
> >
> No chyba nie do końca :) napisał tylko że płaci wysokie podatki a zmojej
> marnej wiedzy o ekonomii i finansach wynika że VAT podatkiem jest.
VAT to podatek DOLICZANY do ceny i faktycznie płacony przez nabywcę -
sprzedawca go tylko odprowadza do US, bo jest to najlepszy sposób na
kontrolę odprowadzania tego podatku - spróbuj zmusić wszystkie osoby
fizyczne w Polsce, żeby po zakupie kajzerki, leciały do US odprowadzić
należny podatek. ;)
Flyer
-
96. Data: 2003-08-12 12:36:24
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "bAnan" <n...@n...pl>
Użytkownik wrote:
> dlaczego nie stricte finnasowo?
poniewaz koszty zycia na danym poziomie (ktory w znaczeniu "odpowiednim"
wlasciwie sam w sobie rowniez jest subiektywny i zalezny od miejsca, w
ktorym sie zyje) rowniez roznia sie znaczaco
> nie ma przeciez nakazo-zakazu placenia w PL gorzej niz w USA za
> jakakolwiek prace ;-).
no chyba nie ;) stawki ksztaltuje rynek
> moim zdaniem (tzn. wedle mojej wiedzy) wiele firm o swiatowym zasiegu
> placi bez wzgledu na miejsce swoje porzadne stawki.
moze na nielicznych, kluczowych stanowiskach
--
pozdro, bAnan
-
97. Data: 2003-08-12 12:37:09
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "bAnan" <n...@n...pl>
piotrr wrote:
> No chyba nie do końca :) napisał tylko że płaci wysokie podatki a
> zmojej marnej wiedzy o ekonomii i finansach wynika że VAT podatkiem
> jest. Oczywiście pominął jeszcze całą furę różnego rodzaju podatków
jasne, ze jest, ale nie on go placi :-)
stanowi jedynie posrednika pomiedzy konsumentem, a US
> Możeby tak powiedzieć wprost że podatki w Polsce są wysokie natomiast
> być może nie chodzi tu wcale o tak ekscytujący podatek dochodowy.
to wlasnie podatek dochodowy jest ze wszystkich najbardziej "za wysoki" -
imho
--
pozdro, bAnan
-
98. Data: 2003-08-12 12:53:28
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "abb" <b...@g...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2bruvx4u3.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:
>
>
> > > tak wiec osoba owwa ma doskonala motywacje do podnoszenia swoich
> > > kwalifikacji i szukania lepszej posady - bo jak ja znajdzie, to bedzie
> > > mogla wyslac dziecko na wakacje.
> > >
> > Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób, mając dzieci na utrzymaniu i pensję
> > brutto 800-1000 zł, aktywnie szukać pracy i dokształcać się?Może
>
> nie wiem, ale przeciez nie znam tej osoby, wiec w jasnowidza bawic sie
> nie bede; poza tym kazdy powinien sie
> troszczyc sam o siebie.
>
> to, ze Kowalski nie wie, jak sobie swoj byt polepszyc nie moze byc
> argumentem na to, ze nalezy bogatym zabrac pieniadze, ktore sobie
> zarobili i dac Kowalskiemu.
>
Nie zarobili sobie tylko utrzymują się z cudzej pracy.
(wartość dodana !!!!!!)
> Takie myslenie to bandytyzm opakowany w papierek troski i pochylania
> sie nad bliznim, a majcy swoje korzenie w ideologii socjalistycznej.
>
> --
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
99. Data: 2003-08-12 13:32:39
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "piotrr" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bha2u4$2eeq$1@news2.ipartners.pl...
> Jarosław Wiechecki wrote:
> Anegdota:
> śmieszny człowieczek w śmiesznej firmie postanowił zatrudnić
> administratora sieci. dał ogłoszenie i poświęcił dzień na przeczytanie
[...]
Spójrz na to z innej strony. Teraz taki człowiek trafił na kogoś, kto się
zna. Ale może za 2.3 miesiące trafi na osobe, której wciśnie trochę kitu i
zostanie zatrudniony?;)
>
> definicja leniwca:
>
> piszesz w cv w pozycji umiejętności:
>
> * administrowanie sieciami LAN/WAN
> * ... protokoły sieciowe TCP/IP
>
> nie masz pracy od pół roku
> masz dostęp do internetu
[...]
Co do leniwca OK. Zakładając, że masz dostęp do internetu to możesz wyszukać
i ściągnąć materiały. Nie mając dostepu, musisz korzystać z innych źródeł.
Pół biedy, jeśli jakiś znajomy ma i udostepni na kilkanaście godzin w
tygodniu (żeby wyszukać odpowiednie materiały, bo to jest najbardziej
pracochłonna część zdobywania wiedzy przez internet).Gorzej, jeśli tego
dostępu nie ma lub jest on świadczony przez firmę TPSA. Dialup jest drogi,
inne ich usługi także. Inne firmy (kablówki, małe firmy miejskie) dopiero w
to wchodzą.Literatura też do najtańszych nie należy.Innym problemem jest
faktyczny brak miejsc pracy. Nawet jeśli wszyscy kandydaci na stanowisko
będą mieli odpowiednią wiedzę i umiejętności, to i tak tylko jeden zostanie
wybrany.
BTW, osoba o której piszesz, znalazła kogoś?IMHO, ja zoragnizowałbym to
zupełnie inaczej. Przygotował jakieś testy, zaprosił całą setkę
(jednocześnie albo w grupach), rozdał do wykonania, sprawdził i wybrał do
rozmowy tych, którzy zdobyli odpowiednią ilość punktów. Można to też zrobić
przez www. W ogłoszeniu podajesz namiary na stronę z testami, klient się
rejestruje, wykonuje testy itd. Kwestie techniczne zawsze można rozwiązać.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
100. Data: 2003-08-12 13:42:57
Temat: Re: Do szanownych pracodawców
Od: "ek" <e...@g...pl>
On Mon, 11 Aug 2003 14:27:32 -0700, Nina M. Miller wrote:
>> >
>> Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób, mając dzieci na utrzymaniu i pensję
>> brutto 800-1000 zł, aktywnie szukać pracy i dokształcać się?Może
>
> nie wiem, ale przeciez nie znam tej osoby, wiec w jasnowidza bawic sie
> nie bede; poza tym kazdy powinien sie
> troszczyc sam o siebie.
>
> to, ze Kowalski nie wie, jak sobie swoj byt polepszyc nie moze byc
> argumentem na to, ze nalezy bogatym zabrac pieniadze, ktore sobie
> zarobili i dac Kowalskiemu.
>
jest taki jeden argument
dla biednych
zeby bogatym zabierac pieniadze:
istnienie jakichkolwiek pozwolen, zezwolen, koncesji i regulacji
gospodarki, ktore w oczywisty sposob ograniczaja mozliwosci dzialalnosci
zarobkowych
ek