W artykule <0t41dd298di6dd7n3e8%sal@hell.hell.pl> Przemysław Maciuszko napisał(a):

>> Hm, który produkt jest droższy po uwzględnieniu a) minimalnych, b) osiągalnych w
>> wiadomej branży (OR, nie AND) zarobków?
>
> Przecież wymieniłem jeden z czynników o który pytano wcześniej, a którego koszt
> jest relatywnie wyższy niż w Polsce.

Nie znam cen mieszkań w Londynie, przyznaję, ale mogę ekstrapolować z
dublińskich; i to jest nadal relatywnie tańsze, moim zdaniem, od cen
warszawskich.

Przykład: wynajęcie pokoju dla dwóch osób poza centrum miasta kosztowało
koło 300E miesięcznie za pokój (robiliśmy risercz przed wyjazdem). Mniej niż
tutaj. I przypuszczam, że proporcje są zachowane przy lepszych ofertach.

--
_-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(")- _-(_)- _-(_)- _-(_)-
`(___) `(___) `(___) `(___) `%%%%% `(___) `(___) `(___) `(___)
// \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\
http://hell.pl/agnus ,,Who's the black sheep in the family?'' --jgs

do góry

Jeszcze kilka przemyśleń. Z pewnością oglądałeś program "Bitwa o
Anglię". W końcu prawie wszyscy znaleźli pracę, ale zdarli buty - bo nie
znali języka a ty go znasz (górnicy przeszli całą Irlandię). Poza tym
jeśli sam będzie wynajmował mieszkanie to bardzo ciężko będzie wyjść na
0 jeśli będziesz miał słabą pracę (musisz znaleźć współlokatora albo
kilku). Poza tym na ile masz zamiar wyjechać, czy na 1 rok czy na stałe.
Trzeba o tym pomyśleć wcześniej. Bo po paru latach za granicą nie będzie
do czego wracać. Jedź na wiosnę kiedy jest ciepło i można w razie czego
przespać się na ławce w parku : ) Na twoim miejscu szukałbym pracy w
Irlandi. Weź żarcia tyle ile zdołasz unieść.

--
Pozdrawiam
JackyX

do góry