eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDelegacja za granica i dziwny zapis w umowie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2007-10-26 17:34:33
    Temat: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: Forrest <s...@g...com>

    Witam,

    Mam pytanie odnosnie delegacji za granica.
    Wiem ze pytanie na pewno powtarzalo sie na grupie, ale zapis, ktory
    mam w umowie o prace odnosnie delegacji jest dla mnie nie zrozumialy.

    Firma w ktorej jestem zatrudniony glowna siedzibe ma w jednym z krajow
    UE. Ja jestem zatrudniony w biurze w Polsce (oddzial glownej firmy) i
    moim "szefem" jest osoba z Polski.
    Niedawno okazalo sie ze mam wyjechac do pracy na 6 tygodni do glownej
    siedziby firmy. Przelot samolotem mam zapewniony, mam mieszkanie
    firmowe oraz zagwarantowane dojazdy do mieszkania do miejsca pracy i
    odwrotnie. Prawdopodobnie (tego nie wiem do konca) mam dostac
    "kieszonkowe" 170 euro na miesiac, pewnie na jakies jedzenie albo cos
    takiego.
    I teraz nie wiem, czy jak wyjezdzam do kraju UE w delegacje to
    przysluguje mi dieta zgodna z rozporzadzeniem czy nie. W szczegolnosci
    nie wiem dlatego bo w umowie o prace mam taki o to zapis:

    "Diety z tytulu podrozy sluzbowych wyliczane sa zgodnie z zasadami
    obowiazujacymi u pracodawcy i z uwzglednieniem obowiazujacych
    przepisow. Inne koszty podrozy sluzbowych zwracane sa za okazaniem
    rachunkow".

    Czy dieta sie dla mnie nalezy?

    Pozdrawiam
    Forrest


  • 2. Data: 2007-10-26 19:00:12
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1193420073.051209.194030@19g2000hsx.googlegroup
    s.com
    Forrest <s...@g...com> pisze:

    > Mam pytanie odnosnie delegacji za granica.
    > Wiem ze pytanie na pewno powtarzalo sie na grupie, ale zapis, ktory
    > mam w umowie o prace odnosnie delegacji jest dla mnie nie zrozumialy.
    > Firma w ktorej jestem zatrudniony glowna siedzibe ma w jednym z krajow
    > UE. Ja jestem zatrudniony w biurze w Polsce (oddzial glownej firmy) i
    > moim "szefem" jest osoba z Polski.
    > Niedawno okazalo sie ze mam wyjechac do pracy na 6 tygodni do glownej
    > siedziby firmy. Przelot samolotem mam zapewniony, mam mieszkanie
    > firmowe oraz zagwarantowane dojazdy do mieszkania do miejsca pracy i
    > odwrotnie. Prawdopodobnie (tego nie wiem do konca) mam dostac
    > "kieszonkowe" 170 euro na miesiac, pewnie na jakies jedzenie albo cos
    > takiego.
    > I teraz nie wiem, czy jak wyjezdzam do kraju UE w delegacje to
    > przysluguje mi dieta zgodna z rozporzadzeniem czy nie.
    Przeczytaj sobie kogo dotyczy rozporządzenie.

    > W szczegolnosci
    > nie wiem dlatego bo w umowie o prace mam taki o to zapis:
    > "Diety z tytulu podrozy sluzbowych wyliczane sa zgodnie z zasadami
    > obowiazujacymi u pracodawcy i z uwzglednieniem obowiazujacych
    > przepisow. Inne koszty podrozy sluzbowych zwracane sa za okazaniem
    > rachunkow".
    > Czy dieta sie dla mnie nalezy?
    Jeśli rozporządzenie o należnościach za podróże służbowe poza granice kraju
    nie dotyczy twojego pracodawcy obligatoryjnie (a domniemywam, że nie
    dotyczy) to ma ono zastosowanie tylko wówczas, gdy pracodawca nie określił
    własnych zasad w tej materii.

    --
    Jotte


  • 3. Data: 2007-10-27 09:55:35
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: Wojciech Malinowski <v...@w...pl>

    Forrest wrote:
    > Niedawno okazalo sie ze mam wyjechac do pracy na 6 tygodni do glownej
    > siedziby firmy. Przelot samolotem mam zapewniony, mam mieszkanie
    > firmowe oraz zagwarantowane dojazdy do mieszkania do miejsca pracy i
    > odwrotnie. Prawdopodobnie (tego nie wiem do konca) mam dostac
    > "kieszonkowe" 170 euro na miesiac, pewnie na jakies jedzenie albo cos
    > takiego.

    Dowiedz się może dokładnie w pracy przed wyjazdem ile dokładnie
    pieniędzy dostaniesz przed wyjazdem i w trakcie już. 170E miesięcznie to
    w większości krajów EU to Ci na waciki nawet nie starczy.
    Co to za kraj?

    Pozdrawiam,
    Wojciech Malinowski


  • 4. Data: 2007-10-27 15:40:08
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>

    Forrest <s...@g...com> wrote:
    > "Diety z tytulu podrozy sluzbowych wyliczane sa zgodnie z zasadami
    > obowiazujacymi u pracodawcy i z uwzglednieniem obowiazujacych
    > przepisow. Inne koszty podrozy sluzbowych zwracane sa za okazaniem
    > rachunkow".
    >
    > Czy dieta sie dla mnie nalezy?

    dieta się zawsze należy; niezależnie od tego za każdy posiłek żądaj
    rachunek - to prawdopodobnie będą Twoje największe koszty. Upewnij się
    przed wyjazdem u pracodawcy jakie rachunki będą honorować, bo może się
    okazać że przez miesiąc wydałeś więcej na samo jedzenie niż zarobiłeś.
    Chyba że ten kraj to np. Litwa.


    B.



  • 5. Data: 2007-10-27 21:17:07
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Bronek Kozicki wrote:

    >> Czy dieta sie dla mnie nalezy?
    >
    > dieta się zawsze należy; niezależnie od tego za każdy posiłek żądaj
    > rachunek - to prawdopodobnie będą Twoje największe koszty.

    Proszę nie mieszać pojęć.
    Albo dieta albo zwrot kosztów.
    Jak dostaje dietę, to nie potrzebuje dokumentować wydatków.

    Napisz jakie zasady rozliczania podróży obowiązują u pracodawcy,
    to może ktoś pomoże.
    Jedna firma może wypłacać po 294 Euro za każdy dzień w podróży służbowej,
    a inna nic oprócz minimum określonego w Rozporządzeniu


  • 6. Data: 2007-10-27 23:09:06
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>

    cef <c...@i...pl> wrote:
    > Bronek Kozicki wrote:
    >
    >>> Czy dieta sie dla mnie nalezy?
    >>
    >> dieta się zawsze należy; niezależnie od tego za każdy posiłek żądaj
    >> rachunek - to prawdopodobnie będą Twoje największe koszty.
    >
    > Proszę nie mieszać pojęć.
    > Albo dieta albo zwrot kosztów.
    > Jak dostaje dietę, to nie potrzebuje dokumentować wydatków.

    a widzisz, o tym nie wiedziałem i dobrze że napisałeś. Nie mieszkam w
    Polsce więc niektóre tutejsze przepisy są mi obce, ale mogę się
    wypowiedzieć o kosztach życia w UK.


    B.



  • 7. Data: 2007-10-28 18:43:37
    Temat: Re: Delegacja za granica i dziwny zapis w umowie
    Od: Andrzej Gradziel <a...@p...pl>

    cef <c...@i...pl> napisal(a):
    > Bronek Kozicki wrote:
    >
    > >> Czy dieta sie dla mnie nalezy?
    > >
    > > dieta się zawsze należy; niezależnie od tego za każdy posiłek żądaj
    > > rachunek - to prawdopodobnie będą Twoje największe koszty.
    >
    > Proszę nie mieszać pojęć.
    > Albo dieta albo zwrot kosztów.
    > Jak dostaje dietę, to nie potrzebuje dokumentować wydatków.

    Ktorych wydatkow? Posilkow i owszem nie potrzebuje.
    Pralni, taksowek itd. - jak najbardziej.

    --
    Andrzej Grądziel | gg: 1557202
    "Polska potrzebuje potężnej protekcji, by szczęśliwie po wyjściu z Egiptu
    przejść przez pustynię czasu wyrzeczeń i osiągnąć w końcu szczęśliwy byt,
    którego naród uporczywie upatruje w budowie IV Rzeczypospolitej."

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1