Witam,

Chciałbym wysłać list motywacyjny i CV do pewnej firmy,
która posiada trzech współwłaścicieli. Boję się, że list
zaadresowany ogólnie na firmę zaginie. Dlatego chciałbym
wysłać go do konkretnej osoby. Czy dopuszczalne jest
wysłanie trzech listów do trzech współwłaścicieli? Jeśli
nie, to do kogo wysłać ów list?

Z góry dziękuję za rady,
Trix.

do góry

"Trix" <t...@b...com> napisał(a) tak:
> Witam,
>
> Chciałbym wysłać list motywacyjny i CV do pewnej firmy,
> która posiada trzech współwłaścicieli. Boję się, że list
> zaadresowany ogólnie na firmę zaginie. Dlatego chciałbym
> wysłać go do konkretnej osoby. Czy dopuszczalne jest
> wysłanie trzech listów do trzech współwłaścicieli? Jeśli
> nie, to do kogo wysłać ów list?
>
> Z góry dziękuję za rady,
> Trix.
>
>

Do tego najważniejszego. Ja bym nie napastował każdego z osobna.


Jerzy

do góry

> Do tego najważniejszego. Ja bym nie napastował każdego z osobna.
>
Właśnie problemem jest stwierdzenie, który jest najważniejszy.
Wszędzie wymieniani są w porządku alfabetycznym. Informacje
na temat ich działalności w ramach firmy, też są szczątkowe.
Też mi się zdaje, że wysłanie listu do wszystkich może wprowadzić
pewien zament. Chyba wyślę, do któregoś losowo.

Trix.

do góry

Trix wrote:
>>Do tego najważniejszego. Ja bym nie napastował każdego z osobna.
>>
>
> Właśnie problemem jest stwierdzenie, który jest najważniejszy.
> Wszędzie wymieniani są w porządku alfabetycznym. Informacje
> na temat ich działalności w ramach firmy, też są szczątkowe.
> Też mi się zdaje, że wysłanie listu do wszystkich może wprowadzić
> pewien zament. Chyba wyślę, do któregoś losowo.

Moim zdaniem to bez sensu. Napisz do wszystkich, tylko w liśćie
motywacyjnym albo w mailu napisz, że list dostają wszyscy i jakoś
zgrabnie wyjaśnij dlaczego piszesz do wszystkich. Losowo, to już
kompletna bzdura - to już lepiej zadzwoń do firmy i zapytaj sekretarkę o
to, do kogo to wysłać.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Z korespondencji z ubezpieczycielami: "Mój samochód
uderzył w ogrodzenie, przekoziołkował i wyrżnął w
drzewo. Wtedy straciłem panowanie nad pojazdem."

do góry

> Moim zdaniem to bez sensu. Napisz do wszystkich, tylko w liśćie
> motywacyjnym albo w mailu napisz, że list dostają wszyscy i jakoś
> zgrabnie wyjaśnij dlaczego piszesz do wszystkich. Losowo, to już
> kompletna bzdura - to już lepiej zadzwoń do firmy i zapytaj sekretarkę o
> to, do kogo to wysłać.
>

Witam ponownie,

Szcześliwie udało mi się zidentyfikować funkcje trzech właścicieli firmy.
Są to: dyrektor, dyrektor techniczny, dyrektor finansowy. Do którego
z nich proponujecie wysłać aplikację? Może do głównego, to zbyt wysoko.
Być może lepiej do technicznego, zwłaszcza, że chciałbym zajmować się
tworzeniem oprogramowania w firmie (co jest głównym zajęciem tejże).

Za wszelkie sugestie będę wdzięczny,

Trix.

do góry

Trix wrote:

> Szcześliwie udało mi się zidentyfikować funkcje trzech właścicieli firmy.

No, to problem sam się rozwiązał.

> Są to: dyrektor, dyrektor techniczny, dyrektor finansowy. Do którego
> z nich proponujecie wysłać aplikację? Może do głównego, to zbyt wysoko.

W tej sprawie nie chodzi o wysokość, tylko o zakres kompetencji.

> Być może lepiej do technicznego, zwłaszcza, że chciałbym zajmować się
> tworzeniem oprogramowania w firmie (co jest głównym zajęciem tejże).

Skoro masz startować na stanowisko programisty / projektanta - to pisz
do dyrektora technicznego. Jak przyjdzie co do czego to on będzie miał
ostatnie słowo, zakładając że firma jest dobrze prowadzona. Jeśli ma to
by ć robota projektanta to możesz rozważyć wysłanie tego CV również do
dyrektora głównego, aczkolwiek to już może być dyskusyjne. Napewno
odpusć sobie pisanie do dyrektora finansowego, bo on co najwyżej może Ci
odpisac, że nie ma kasy na dodatkowego zatrudnionego, a jesli chodzi o
pozytywy to napewno Ci nie odpisze, że mają full kasy i moga kogoś
zastrudnić, tak czy inaczej merytorycznie to on Ci nic nie napisze.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Wielbłąd : koń zaprojektowany przez komisję Sejmu III RP.

do góry

> Skoro masz startować na stanowisko programisty / projektanta - to pisz
> do dyrektora technicznego. Jak przyjdzie co do czego to on będzie miał
> ostatnie słowo, zakładając że firma jest dobrze prowadzona. Jeśli ma to
> by ć robota projektanta to możesz rozważyć wysłanie tego CV również do
> dyrektora głównego, aczkolwiek to już może być dyskusyjne. Napewno
> odpusć sobie pisanie do dyrektora finansowego, bo on co najwyżej może Ci
> odpisac, że nie ma kasy na dodatkowego zatrudnionego, a jesli chodzi o
> pozytywy to napewno Ci nie odpisze, że mają full kasy i moga kogoś
> zastrudnić, tak czy inaczej merytorycznie to on Ci nic nie napisze.
>

Dzięki za pomoc. Przydała mi się.

Trix.

do góry

Trix wrote:
> Jeśli ma to
>>by ć robota projektanta to możesz rozważyć wysłanie tego CV również do
>>dyrektora głównego,

Sorry, przeliterkowałem się. Chodziło mi o posadę analityka w tym
zdaniu, a nie projektanta.

> Dzięki za pomoc. Przydała mi się.

Nie ma za co i życzę powodzenia.

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Wiadomości codzienne: Światło gwiazdy oddalonej o 1.5
mln lat świetlnych dotarło do Mrzeziny Dolnej.
"No, nareszcie", zauważył sołtys, "Ileż można czekać?!"

do góry

Piotr Hosowicz <n...@i...domain.net> napisał(a):


> Skoro masz startować na stanowisko programisty / projektanta - to pisz
> do dyrektora technicznego. Jak przyjdzie co do czego to on będzie miał
> ostatnie słowo, zakładając że firma jest dobrze prowadzona. Jeśli ma to

A mi się wydaje że właśnie nie, techniczny jest od tego żeby odpowiadać za
sprawność serwerów, aktualność backupów i ew. sprawy bezpieczeństwa, skoro nie
ma działu HR to decyzję o zatrudnieniu będzie podejmował główny dyrektor.
Chociaż to oczywiście zależy od definicji "techniczny" i być może masz rację w
tym konkretnym przypadku.

pzdr
konlin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Konrad Inglot wrote:

> A mi się wydaje że właśnie nie, techniczny jest od tego żeby odpowiadać za
> sprawność serwerów, aktualność backupów i ew. sprawy bezpieczeństwa, skoro nie
> ma działu HR to decyzję o zatrudnieniu będzie podejmował główny dyrektor.
> Chociaż to oczywiście zależy od definicji "techniczny" i być może masz rację w
> tym konkretnym przypadku.

No, ja myslę, że jesli chodzi o stanowisko techniczne informatyczne to
jak najbardziej przede wszystkim do dyrektora technicznego. Jeśli firma
jest zarządzana sensownie to de factowzystkie rozmowy powinny się toczyć
z dyrektorem technicznym i od yrektora głównego nawet nie zahaczyć.
Ewentualnie może byc jakaś finalna rozmowa z dyrektorem głównym na
zasadzie "właściwie już go zatrudniamy, ale jeszcze niech będzie
ostatnie spotkanie z dyrektorem głównym". Przecież Trix bedzie
bezpośrednim podwładnym własnie dyrektora technicznego , nie ?

--
Pozdrawiam,
Piotr Hosowicz
Z ksiazki skarg i zazalen (1983) : "Zamiast 3 kg cukru
ekspedientka sprzedała mi 3 kg mrówek faraona (podpis
nieczytelny)". Dopisek kierowniczki: "Klient był w
stanie nietrzeźwym."

do góry