-
1. Data: 2006-04-10 17:31:00
Temat: Re: Czy warto zmieniac.....
Od: "Durante" <d...@o...pl>
>>Potwierdzily sie opinie na temat biurokracji (wyslanie meila z moja
>>decyzja).
>>Opinia na temat firmy ulegla zmianie na minus.
Ja wiem, ze Ci latwiej jak sobie to tak wytlumaczysz :P Dobre i to.
Apropos biurokracji. Nie wiem jakich rozmiarow jest twoja obecna firma,
ale w sporych korporacjach owa "biurokracja" jest na porzadku dziennym.
Po prostu aby zapanowac nad tym wszystkim potrzebne sa okreslone
procedury. I to w niczym nie przeszkadza ... tylko nalezy sie
przestawic.
Wypowiem sie jeszcze odnosnie glownego watku, choc wlasciwie to juz
nieaktualne.
Ja rowniez zaraz po studiach pracowalem w malej firemce IT. Parenascie
osob w sumie. Jakies tam serwery na bazie Windows, jakies tam Linux,
prosty sprzet sieciowy, proste zarzadzanie lanem i najbardziej
upierdliwe z tego wszystkiego - helpdesk dla klientow. Czyli latanie od
drukarki do drukarki, od pc do pc.
Popracowalem z 8 miesiecy i zaczalem sie zastanawiac - co ja tutaj
robie. Z poczatkowej fascynacji (pierwsza praca) zaczela sie
frustracja. Frustracja tym, ze po tych 5 latach studiow ja ganiam za
jakimis drukarkami i pomagam pani Jadzi wsadzic plyte do CD.
Moja sytuacja byla o tyle komfortowa, ze nie zamierzalem zmieniac
miejsca zamieszkania. Zaczalem szukac na wlasnym podworku i znalazlem.
Firma o zasiegu globalnym, pensja wieksza, ale bez przesady znow.
Narzekac jednak nie ma co. Mam okreslone godziny pracy i przede
wszystkim - okresolne zadania. Nie jestem od wszystkiego i od niczego.
Specjalizuje sie w tym co lubie i co wazne, obcuje ze sprzetem z jakim
nigdy nie moglbym obcowac pracujac w poprzedniej firmie. Po prostu
jestem dopasowanym trybikiem w tej calej maszynerii.
Nikt mi dupy nie truje jak w starej firmie, gdzie wielki kierownik
dzialu administratorow, ktorych bylo w sumie 3 razem z nim, wiecej
przeszkadzam niz pomagal. Za bardzo dyrektorzyl. Dzis szefa widze raz
na tydzien, dwa ... bo i po co wiecej. On wie, ze ja robie to co mam i
ja wiem co mam robic. Tyle.
Oczywiscie kazdy przypadek jest indywidualny. U ciebie to byla zmiana
miasta, wiec dodatkowy klopot. U mnie wygladalo to tak i ciesze sie, ze
jest jak jest.
Pozdro
-
2. Data: 2006-04-10 19:44:05
Temat: Re: Czy warto zmieniac.....
Od: "Damiano" <d...@i...pl>
Dzięki za opinie i gratuluje pracy. Co do biurokracji to się zgodzę, ale
byłem swego czasu temu na kilku już rozmowach w dużych firmach z kapitałem
zagranicznym i nigdy nie byłem proszony o przesyłanie e-mail z
potwierdzeniem przybycia bądź nie na rozmowę, więc tutaj byłem bardzo
zaskoczony. Bo i poco to komu, jak Pani z HR już o tym wie. Chyba, że w ten
sposób Panie są rozliczane z pracy.
Dzięki opiniom innych osób zrozumiałem, iż najważniejsze to odpowiedzieć
sobie na pytanie "Czy napewno chcę zmienić pracę". I odpowiedziałem sobie -
Nie. Napewno popełniłem błąd wysyłając zgłoszenie zanim odpowiedziałem sobie
właśnie na to pytanie. Kolejne doświadczenie życiowe.
"Co Cię nie zabije to Cię wzmocni"
Pozdrawiam
Damian