-
1. Data: 2005-09-01 06:09:00
Temat: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "Pawel" <d...@o...pl>
Witam
Moja znajoma pracuje w sieci marketow na 1/4 etatu. Grafik jest tam ustawiany na
caly tydzien i bardzo nieregularnie (np w poniedzilek po poludniu a wtorek i
sroda ma wolne i reszta tygodnia na rano). Niestety maja tam brzydki zwyczaj
ustawiania bardzo niewielu osob na zmiany a pozniej "dodzwaniaja". Czyli np
myslisz ze masz piatek wolny a dwa dni przed dzwonia ze musisz przyjsc do pracy
i nie ma dyskusji ze juz masz jakies plany (np lekarza). Czy tak mozna? Czy jest
to regulowane jakims prawem. Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde
skinienie pracodawcy.
Pozdrawiam
Pawel T
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-09-01 07:01:21
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
Pawel <d...@o...pl> napisał(a):
> Czy tak mozna? Czy jest
> to regulowane jakims prawem. Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde
> skinienie pracodawcy.
>
Nie wiem czy jest to regulowane jakiś prawem, ale nawet gdyby było,
to sieci marketów (i nie tylko) mają prawo w d.... . Jest to udowodnione
zarówno przez inspektorów pracy, jak i media. No i co z tego? Nic.
Są wręcz mocarze intelektu, którzy twierdzą, że w Polsce ludzie jeszcze
pracują tylko dlatego, że pracodawcy omijają wszelkie przepisy z KP,
a nawet KK na czele, że o konstytucji już nie wspomnę, bo ją omijają nawet
ci, którzy ją uchwalili.
Dopiero rozpoczęły się nieśmiałe próby sądownego udowodnienia pracodawcom,
że pracownik też człowiek.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2005-09-01 07:31:33
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:df6900$951$1@inews.gazeta.pl...
> Dopiero rozpoczęły się nieśmiałe próby sądownego udowodnienia pracodawcom,
> że pracownik też człowiek.
Ja współczuję tym, którzy muszą sądownie udowadniać, że są ludźmi.
Jeżeli jednak ktoś żyje jak zwierze i w równym stopniu używa mózg to nie ma
sie co dziwic, że otoczenie moge go wziąźć za małpiatke.
I pewnie dlatego te sądowe próby są nieśmiałe, bo te małpiatki bardzo sobie
chwalą klatkę i tylko czasem popiskują, że słoma na legowisku nie pierwszej
świeżości.
vertret
-
4. Data: 2005-09-01 07:43:50
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "Andy Niemczuk" <l...@u...de>
"vertret" <vertret@@@op.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:df6ank$mbi$1@news.onet.pl...
> Jeżeli jednak ktoś żyje jak zwierze i w równym stopniu używa mózg to nie
> ma
> sie co dziwic, że otoczenie moge go wziąźć za małpiatke.
> I pewnie dlatego te sądowe próby są nieśmiałe, bo te małpiatki bardzo
> sobie
> chwalą klatkę i tylko czasem popiskują, że słoma na legowisku nie
> pierwszej
> świeżości.
>
> vertret
>
Az zal dupe sciska, jak czlowiek pomysli, ze sa tacy debile jak ty.Kolejny
palant gloszacy
zasade "jak ci sie praca nie podoba, to znajdz sobie inna" ? A powiedz mi
gostku, czy
ty naprawde zyjesz w Polsce ? Naprawde wiesz jak wyglada sytuacja na rynku
pracy ?
Jak wygladaja zasilki dla tych co tejze pracy nie maja ? Czy moze masz
dobrze
sytuowanych rodzicow co to synkowi bmw, takie male, tylko 5-ke, funduja ? Bo
mam wrazenie,
ze takie farmazony wypisuja tylko ci, co biedy nie zaznali.
Albo nalezysz do grupy debili, co to wzieli lapowki za umozliwienie
zawalenia Polski pieprzonymi
supermarketami i dlatego robia co moga, aby tychze nie probowano zmusic do
szanowania prawa ?
Andy
Najedzony nigdy nie zrozumie glodnego.
-
5. Data: 2005-09-01 09:35:49
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: <a...@n...pl>
Użytkownik "Andy Niemczuk" <l...@u...de> napisał w wiadomości
news:df6bfg$vat$1@news01.versatel.de...
>
> "vertret" <vertret@@@op.pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:df6ank$mbi$1@news.onet.pl...
>
> > Jeżeli jednak ktoś żyje jak zwierze i w równym stopniu używa mózg to nie
> > ma
> > sie co dziwic, że otoczenie moge go wziąźć za małpiatke.
> > I pewnie dlatego te sądowe próby są nieśmiałe, bo te małpiatki bardzo
> > sobie
> > chwalą klatkę i tylko czasem popiskują, że słoma na legowisku nie
> > pierwszej
> > świeżości.
> >
> > vertret
> >
> Az zal dupe sciska, jak czlowiek pomysli, ze sa tacy debile jak ty.
Ty się chyba zapomniałeś? Jak można nazwać kogoś debilem za to że ma swoje
poglądy?
Jakie by one nie były!
Kolejny
> palant gloszacy
> zasade "jak ci sie praca nie podoba, to znajdz sobie inna" ? A powiedz mi
> gostku, czy
> ty naprawde zyjesz w Polsce ? Naprawde wiesz jak wyglada sytuacja na rynku
> pracy ?
Ja akurat wiem jak wygląda sytuacja na rynku pracy. Nikt mi nigdy nie
pomógł, żyję w Polsce i jakoś sobie radzę.
Myślę, że chyba przesadzasz z tymi wypowiedziami.
Nie ma moim zdaniem niczego złego w tym, że jak Cię źle traktują to szukasz
innej pracy.
Jak się ma rozum to coś się w końcu znajdzie.
To raczej kwestia zarobków.
> Jak wygladaja zasilki dla tych co tejze pracy nie maja ? Czy moze masz
> dobrze
> sytuowanych rodzicow co to synkowi bmw, takie male, tylko 5-ke, funduja ?
Bo
> mam wrazenie,
> ze takie farmazony wypisuja tylko ci, co biedy nie zaznali.
A jak rodziców stać na to żeby zapewnić coś swoim dzieciom to chyba nic w
tym złego.
Najbardziej drażnią mnie tacy którzy sami nic nie robią, a innym ciągle
zazdroszczą.
Lepiej się przyjrzyj bo niektórym całkiem uczciwie pracującym coś wychodzi i
może warto po prostu wziąć z nich przykład i czegoś się od nich nauczyć.
> Albo nalezysz do grupy debili, co to wzieli lapowki za umozliwienie
> zawalenia Polski pieprzonymi
> supermarketami i dlatego robia co moga, aby tychze nie probowano zmusic do
> szanowania prawa ?
Słowa "debil" i "pieprzony" jakoś nie przemawiają do mnie jako dobre
argumenty w dyskusji...
> Najedzony nigdy nie zrozumie glodnego.
>
Z tym akurat mogę się zgodzić.
I odwrotnie: głodny rzadko rozumie najedzonego.
Asia
-
6. Data: 2005-09-01 09:51:17
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "makro_studio" <m...@p...fm>
>>
>> > Jeżeli jednak ktoś żyje jak zwierze i w równym stopniu używa mózg to nie
>> > ma
>> > sie co dziwic, że otoczenie moge go wziąźć za małpiatke.
>> > I pewnie dlatego te sądowe próby są nieśmiałe, bo te małpiatki bardzo
>> > sobie
>> > chwalą klatkę i tylko czasem popiskują, że słoma na legowisku nie
>> > pierwszej
>> > świeżości.
>> >
>> > vertret
>> >
>> Az zal dupe sciska, jak czlowiek pomysli, ze sa tacy debile jak ty.
>
> Ty się chyba zapomniałeś? Jak można nazwać kogoś debilem za to że ma swoje
> poglądy?
> Jakie by one nie były!
>
> Kolejny
>> palant gloszacy
>> zasade "jak ci sie praca nie podoba, to znajdz sobie inna" ? A powiedz mi
>> gostku, czy
>> ty naprawde zyjesz w Polsce ? Naprawde wiesz jak wyglada sytuacja na rynku
>> pracy ?
>
> Ja akurat wiem jak wygląda sytuacja na rynku pracy. Nikt mi nigdy nie
> pomógł, żyję w Polsce i jakoś sobie radzę.
> Myślę, że chyba przesadzasz z tymi wypowiedziami.
> Nie ma moim zdaniem niczego złego w tym, że jak Cię źle traktują to szukasz
> innej pracy.
> Jak się ma rozum to coś się w końcu znajdzie.
> To raczej kwestia zarobków.
>
>> Jak wygladaja zasilki dla tych co tejze pracy nie maja ? Czy moze masz
>> dobrze
>> sytuowanych rodzicow co to synkowi bmw, takie male, tylko 5-ke, funduja ?
> Bo
>> mam wrazenie,
>> ze takie farmazony wypisuja tylko ci, co biedy nie zaznali.
>
> A jak rodziców stać na to żeby zapewnić coś swoim dzieciom to chyba nic w
> tym złego.
> Najbardziej drażnią mnie tacy którzy sami nic nie robią, a innym ciągle
> zazdroszczą.
> Lepiej się przyjrzyj bo niektórym całkiem uczciwie pracującym coś wychodzi i
> może warto po prostu wziąć z nich przykład i czegoś się od nich nauczyć.
>
>> Albo nalezysz do grupy debili, co to wzieli lapowki za umozliwienie
>> zawalenia Polski pieprzonymi
>> supermarketami i dlatego robia co moga, aby tychze nie probowano zmusic do
>> szanowania prawa ?
>
> Słowa "debil" i "pieprzony" jakoś nie przemawiają do mnie jako dobre
> argumenty w dyskusji...
>
>> Najedzony nigdy nie zrozumie glodnego.
>>
> Z tym akurat mogę się zgodzić.
> I odwrotnie: głodny rzadko rozumie najedzonego.
>
> Asia
Amen Asiu!
Mnie to szlag trafia że wszystkich którzy nie współczują bezrobotnym nazywa się
bogatymi maminsynkami albo debilami którzy biedy nie zaznali. pfffff! No smiech
na sali. A niby co w tym złego że człowiek do czegoś dojdzie po cięzkich latach
charówy zamiast po błogich latach lenistwa na bezrobociu? Mnie też nikt nie
pomagał a jakoś sobie radzę i nie narzekam, a jak mi sie pare razy praca nie
podobała to znalazłam inną i jakoś dziwnym trafem bez wielkiego halo ani
znajomości. Po prostu żeby pracowac to trzeba się napracować. ale co niektórzy
demokrajca do głowy uderza i biorąc przykład z górników wolą sobie pokrzyczeć
niż zabrać się do roboty, o wykształceniu już nie mówiąc.
Pozdrawiam
A.D.
-
7. Data: 2005-09-01 09:55:45
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "makro_studio" <m...@p...fm>
Użytkownik "Pawel" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1116.000004c8.43169afb@newsgate.onet.pl...
> Witam
> Moja znajoma pracuje w sieci marketow na 1/4 etatu. Grafik jest tam ustawiany
> na
> caly tydzien i bardzo nieregularnie (np w poniedzilek po poludniu a wtorek i
> sroda ma wolne i reszta tygodnia na rano). Niestety maja tam brzydki zwyczaj
> ustawiania bardzo niewielu osob na zmiany a pozniej "dodzwaniaja". Czyli np
> myslisz ze masz piatek wolny a dwa dni przed dzwonia ze musisz przyjsc do
> pracy
> i nie ma dyskusji ze juz masz jakies plany (np lekarza). Czy tak mozna? Czy
> jest
> to regulowane jakims prawem. Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde
> skinienie pracodawcy.
> Pozdrawiam
> Pawel T
>
Jasne że nie, ale skoro ktoś zgodził się na prace w takim systemie to znaczy że
akceptuje również godziny pracy i niespodziewane telefony. (nawiasem mówiąc
telefon dwa dni przed to znowu nie tak strasznie. Do mnie dzwonią na dwie
godziny trzed i nie narzekam bo za to mi płacą).
A swoją drogą interesujące jest to jak długa dyskusja wywiązuje się na tematy
związane z łamaniem praw pracowniczych i tym całym lamentem. Ale jak sobie tak
porównuję ilość postów na grupie w tej sprawie i ilość postów typu: "jak szybko
zerwać umowę na ores próbny" albo "jak długo można być na chorobowym żeby się
nikt nie doczepił" to wnioskuję ze Ci pracownicy to wcale tacy biedni nie są bo
ile im nie zapąłca to sobie dokombinują...
Pozdrawiam
A.D.
-
8. Data: 2005-09-01 10:26:31
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Andy Niemczuk" <l...@u...de> napisał w wiadomości
news:df6bfg$vat$1@news01.versatel.de...
> Az zal dupe sciska, jak czlowiek pomysli, ze sa tacy debile jak ty.
Takim slownictwem wlasnie potwierdzasz to co pisalem.
> A powiedz mi gostku, czy ty naprawde zyjesz w Polsce ?
Tak
> Naprawde wiesz jak wyglada sytuacja na rynku pracy ?
Coś czytałem i słyszałem.
> Jak wygladaja zasilki dla tych co tejze pracy nie maja ?
Coś czytałem i słyszałem.
> Czy moze masz dobrze sytuowanych rodzicow co to synkowi bmw, takie male,
tylko 5-ke, funduja ?
Nie mam juz rodziców wcale, a przywiezli mnie do miasta 33 lata temu jak
mialem do 1 klasy iść. Na wsi, gdzie sie urodziłem do dzisiaj nie ma asfaltu
ani telefonu stacjonarnego.
> Bo mam wrazenie, ze...
To jest właśnie twój problem, że masz tylko wrażenie.
Ja sprawdziłem na sobie i dużej grupie znajomych, że sie da żyć na
"europejskim" poziomie tylko jest jeden drobny warunek. Trzeba chcieć.
vertret
-
9. Data: 2005-09-01 11:06:36
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Andy Niemczuk [Thu, 1 Sep 2005 09:43:50 +0200]:
> Kolejny palant gloszacy zasade "jak ci sie praca nie podoba,
> to znajdz sobie inna" ?
No. Ja tez z tych palantow jestem. Jak mi sie umowa nie podoba
to jej nie podpisuje. Jak juz podpisze, to sie wywiazuje. I nie
latam po niusach zeby sie poskarzyc jaka to ja biedna jestem.
> Czy moze masz dobrze sytuowanych rodzicow co to synkowi bmw,
> takie male, tylko 5-ke, funduja ?
A dobrze sytuowani rodzice zapewne w rzadzie pracuja, no bo
skad by sie u uczciwych ludzi pieniadze wziely, nie? Ty, a
moze to w ogole jakies dziedzictwo od czasow szlacheckich?
Zainteresuj sie, bo moze nalezy im to ukra... eee... slusznie
odebrac znaczy, i rozdac darmozjadom?
Jak ja lubie teorie spiskowe :)))
> Bo mam wrazenie, ze takie farmazony wypisuja tylko ci,
> co biedy nie zaznali.
Owszem. Glownie ci, ktorzy sie cholernie napracowali zeby tej
biedy nie zaznac. Zazdrosc paskudna rzecz.
> Najedzony nigdy nie zrozumie glodnego.
Na jedzenie trzeba sobie zapracowac. Dlatego ten najedzony nie
ma zazwyczaj czasu ani ochoty chandryczyc sie z glodnym, zeby
mu wybic ze lba teorie spiskowe "BO TO PRZEZ NICH NIE MAM!!!".
Kira
-
10. Data: 2005-09-01 11:14:31
Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Kira napisał(a):
> No. Ja tez z tych palantow jestem. Jak mi sie umowa nie podoba
> to jej nie podpisuje. Jak juz podpisze, to sie wywiazuje. I nie
> latam po niusach zeby sie poskarzyc jaka to ja biedna jestem.
> (...)
> A dobrze sytuowani rodzice zapewne w rzadzie pracuja, no bo
> skad by sie u uczciwych ludzi pieniadze wziely, nie? Ty, a
> moze to w ogole jakies dziedzictwo od czasow szlacheckich?
> Zainteresuj sie, bo moze nalezy im to ukra... eee... slusznie
> odebrac znaczy, i rozdac darmozjadom?
Ogolnie sie zgadzam. Ale...
istnieje rzesza ludzi ktorzy w staranaich o prace autoamtycznie sa ta
slabsza strona i nie moga odrzucic pracy. Osoby bez odpowiedniego
wyksztalcenia, niemogace wyjechac z przyczyn osobistych do
innego/wiekszego miasta. Tak, wiem, jesli ktos chcial to mogl sie uczyc
i wyjsc na czlowieka. Ale co w przypadku dzieci z bylych pgr-ow, terenow
wiejskich czy tez zapadlych dziur gdzie padl duzy zaklad, glowny
pracodawca w miescie? Oboje rodzice bez zasilku, szkoly kiepskie, brak
mozliwosci korepetycji, brak dobrych wzorcow (uczyl sie i do czegos
doszedl). Czy tez matka wychowujaca samotnie dzieci w wieku szkolnym.
Albo rzesza 40-50latkow, ktorzy zostali wyksztalceni przez poprzedni
system, zostali gornikami, hutnikami, szwaczkami itp - jesli ktos przez
20-30 lat pracowal jako szwazcka i mial zapewniona prace a do tego
jeszcze jest kobieta, to jest mu ciezko znalezc prace wiec nic dziwnego
ze chwyta sie kazdej szansy
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio