Witam
Taka oto sytuacja...
Męższczyzna
Wiek ok 50
Centralna Polska
20 lat pracy dla PKP
Grupowy out
Marazm
Mała nadzieja w postaci uszczkodzenia ciała czyli "rencinka" (sic!)
Reforma (która już z kolei ?!) ZUS
"Rencinka" out
Do życia powietrze, woda, może chleb

Pytanie: Jak długo mozna?

Kto zna, poznał kogos w podobnej sytuacji?
Opowie?
Może chociaż lżej bedzie?


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "rubber2" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dbb4pv$f5h$1@news.onet.pl...

> Pytanie: Jak długo mozna?
>
> Kto zna, poznał kogos w podobnej sytuacji?
> Opowie?
> Może chociaż lżej bedzie?


Zaraz się posypią odpowiedzi typowe dla społeczności internetowej:
- mógł pomyśleć wcześniej,
- powinien był kiedyś [to, to i to], zamiast [tego, tego i tego]
- a tak w ogóle to jest głupi i to jego wina.

Ale tak naprawdę to wina naszej jeszcze socjalistycznej gospodarki.
W każdym społeczeńswie jest pewna grupa ludzi wybitnych, którzy już w
szkole mają zaplanowaną karierę na najbliższe 20 lat. I jest też
większość tzw. "normalna", która chciałaby znaleźć normalną pracę, i
nie ma w tym nic złego. W porządnej gospodarce nie ma problemu, aby
robotnik nie mógł znaleźć pracy, jeśli chce.

W opisywanej sytuacji: jakby w normalnej gospodarce istniało
kilkadziesiąt lokalnych prywatnych linii kolejowych, to bankructwo
jednej byłoby nawet korzystne (zostały by lepsze). A tak powstał taki
moloch, który co pewien czas wypluwa rzesze bezrobotnych, dla których
rzeczywiście nie ma pracy w zawodzie, bo nikt nie pomyślał, że i w
tych usługach może być konkurencja.


L.

do góry

Liwiusz wrote:

> Zaraz się posypią odpowiedzi typowe dla społeczności internetowej:
> - mógł pomyśleć wcześniej,
> - powinien był kiedyś [to, to i to], zamiast [tego, tego i tego]
> - a tak w ogóle to jest głupi i to jego wina.

Tak, a skąd myślisz biorą się takie debilne wypowiedzi? Otóż silne grupy
nacisku lobbują też w Internecie (a raczej: *zwłaszcza* w Internecie)!

Etatowi "internauci", dobrze opłacani propagandziści muszą "się wykazać" a
my biedne barany myślimy że tak myśli "społeczność internetowa", a może
raczej i cała Polska...

Teraz zwłaszcza - PRZED WYBORAMI - opisane powyżej zjawisko przybierze na
wściekłości - bo obywatele muszą teraz uwierzyć że żyją w raju najlepszym w
Europie, że mamy tu taki wspaniały dobrobyt po wstąpieniu do Unii
Europejskiej - a wszystko oczywiście dzięki tej wspaniałej ekipie
Miler-CIMOSZEWICZ!

--
S

do góry

rubber2 napisał(a):

> Kto zna, poznał kogos w podobnej sytuacji?
> Opowie?

Znam bardzo podobną sytuację, nawet miejsce i wiek takie same, jedyna
różnica że facet był ślusarzem w sprywatyzowanym zakładzie państwowym. I
poradził sobie w ten sposób że w miejscowości letniskowej w której miał
działkę (nie żaden kurort, wieś na totalnym zadupiu i trochę domków w
lesie) zaczął sprzedawać napoje, chipsy, lody itp. Majątku się nie
dorobił ale z tego co zarabia w okresie letnim przynajmniej ma na
przeżycie przez cały rok i nie żebrze w opiece społecznej.

> Może chociaż lżej bedzie?

Ważne żeby się nie poddawać, nigdy nie jest tak źle żeby nie dało się
znaleźć jakiegoś wyjścia z sytuacji.

pozdrawiam
Piotr

do góry

Użytkownik "S" <s...@i...op.pl> napisał w wiadomości
news:11478$42d9297e$5112d3f1$23124@news.chello.pl...

> > Zaraz się posypią odpowiedzi typowe dla społeczności internetowej:
> > - mógł pomyśleć wcześniej,
> > - powinien był kiedyś [to, to i to], zamiast [tego, tego i tego]
> > - a tak w ogóle to jest głupi i to jego wina.
>
> Tak, a skąd myślisz biorą się takie debilne wypowiedzi? Otóż silne grupy
> nacisku lobbują też w Internecie (a raczej: *zwłaszcza* w Internecie)!
>
> Etatowi "internauci", dobrze opłacani propagandziści muszą "się wykazać" a
> my biedne barany myślimy że tak myśli "społeczność internetowa", a może
> raczej i cała Polska...
>
> Teraz zwłaszcza - PRZED WYBORAMI - opisane powyżej zjawisko przybierze na
> wściekłości - bo obywatele muszą teraz uwierzyć że żyją w raju najlepszym
w
> Europie, że mamy tu taki wspaniały dobrobyt po wstąpieniu do Unii
> Europejskiej - a wszystko oczywiście dzięki tej wspaniałej ekipie
> Miler-CIMOSZEWICZ!

Coz. Wobec tego proponuje powolac komisje ds kontrinwigilacji dzialow PR
lewicy!
Jest zle Kochani i tylko my mozemy juz niedlugo cos zmienic.
A teraz czekamy na ruch przeciwnikow :)

FotoHolic

do góry

On 2005-07-16, S <s...@i...op.pl> wrote:

> Teraz zw?aszcza - PRZED WYBORAMI - opisane powy?ej zjawisko przybierze na
> w?ciek?o?ci - bo obywatele musz? teraz uwierzyae ?e ?yj? w raju najlepszym w
> Europie, ?e mamy tu taki wspania?y dobrobyt po wst?pieniu do Unii
> Europejskiej - a wszystko oczywi?cie dzi?ki tej wspania?ej ekipie
> Miler-CIMOSZEWICZ!

No dobra, przyznaje sie, jestem oplaca przez partie...
yyy... partie... tego... jakie my teraz partie mamy...?


Kira (goscinnie z awaya od kompa ;>)

do góry

Użytkownik "rubber2" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dbb4pv$f5h$1@news.onet.pl...

>
> Kto zna, poznał kogos w podobnej sytuacji?
> Opowie?
> Może chociaż lżej bedzie?
>

A jako kto pracowales (Ty lub ten, o kim mowisz) na tej kolei? Bo w
rozwazaniu szans i mozliwosci zarobkowych licza sie przede wszystkim
umiejetnosci.

I.

do góry

Użytkownik "S" <s...@i...op.pl> napisał w wiadomości
news:11478$42d9297e$5112d3f1$23124@news.chello.pl...

> Tak, a skąd myślisz biorą się takie debilne wypowiedzi? Otóż silne grupy
> nacisku lobbują też w Internecie (a raczej: *zwłaszcza* w Internecie)!
>
> Etatowi "internauci", dobrze opłacani propagandziści muszą "się wykazać" a
> my biedne barany myślimy że tak myśli "społeczność internetowa", a może
> raczej i cała Polska...
>
> Teraz zwłaszcza - PRZED WYBORAMI - opisane powyżej zjawisko przybierze na
> wściekłości - bo obywatele muszą teraz uwierzyć że żyją w raju najlepszym
> w
> Europie, że mamy tu taki wspaniały dobrobyt po wstąpieniu do Unii
> Europejskiej - a wszystko oczywiście dzięki tej wspaniałej ekipie
> Miler-CIMOSZEWICZ!


Ta teoria spiskowa nie bardzo trzyma sie kupy. Na pl.praca.dyskusje jest
grupka osob gloszacych "nie jest zle, mozna dac rade, sa wspaniale
mozliwosci", ale wydaje mi sie, ze akurat ta grupa zdecydowanie nie jest
lewicowa i SLDowska. I nie mowi, ze "mozna" dzieki rzadom, tylko raczej
dzieki wlasnej zaradnosci wpisujac w koszty borykanie sie, a czasem nawet
walke ze zjawiskami przez rzady wspieranymi i wywolywanymi (ZUS,
biurokracja, zle rozwiazania w prawie dotyczacym stosunkow pracy itd.).

Natomiast jesli pewna osoba zdecyduje sie kandydowac do parlamentu, co sie
dopiero okaze, to bede lobbowac za nia jak najbardziej jawnie wykorzystujac
do tego powierzchnie reklamowa w mojej stopce. :)

I.

do góry

rubber2 <r...@o...pl> napisał(a):

> Witam
> Taka oto sytuacja...
> Męższczyzna
> Wiek ok 50
> Centralna Polska
> 20 lat pracy dla PKP
> Grupowy out
> Marazm
> Mała nadzieja w postaci uszczkodzenia ciała czyli "rencinka" (sic!)
> Reforma (która już z kolei ?!) ZUS
> "Rencinka" out
> Do życia powietrze, woda, może chleb
>
> Pytanie: Jak długo mozna?
>
> Kto zna, poznał kogos w podobnej sytuacji?
> Opowie?
> Może chociaż lżej bedzie?
>
>
> Pozdrawiam
>

Ale czy podjąłeś jakąś próbę znalezienia nowej pracy ? Przyznam szczerze, ale
to rozumowanie "rencinka" byle do "emeryturki" troche mnie zmroziło. Może
jednak spóbuj się jakoś "podsumować" - w sensie doswiadczenia i kwalifikacji,
zastanów się, czy możesz siebie jakoś wystawić na rynek pracy i spróbować.
Może wartość zasięgnąc gdzies jakiejś porady ? Wiek nie jest tak strasznie
ważny wbrew pozorom - ważne sa kwalifikacje i doświadczenie, co konkretnie
umiesz i co robiłes.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Sat, 16 Jul 2005 16:24:14 +0200, Liwiusz wrote:

> W opisywanej sytuacji: jakby w normalnej gospodarce istniało
> kilkadziesiąt lokalnych prywatnych linii kolejowych, to bankructwo
> jednej byłoby nawet korzystne (zostały by lepsze).

Ehe, jasne. Case study: Próby prywatyzacji w Niemczech, Japonii albo
Szwecji. Prywatyzacja kolei w UK. Powodzenia.

Jarek
--
http://hell.pl/agnus/

droud - An oafish woman

do góry